Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

PORTALE, BLOGI, FORA I INNE => Z KRAJU => Wątek zaczęty przez: Roszada w 20 Kwiecień, 2016, 10:03

Tytuł: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 20 Kwiecień, 2016, 10:03
Niestety poziom poniższego forum bardzo się obniżył:

http://watchtower-forum.pl/

Dziś widzę przebudowano forum. Nowe otwarcie.
Jednak ja już nie chcę tam być.
Zawsze pisałem o nim jako o "bratnim forum" i za takie je uważam, ale to brat schodzący na manowce.
Nie chcę już wchodzić w nową jakość techniczną. Nawet się tam nie żegnam po prostu się wylogowałem pierwszy raz pewnie od pół roku.

Mało co już tam ostatnio pisałem. Właściwie tylko jakieś sprzeczki. Szkoda na nie czasu.
Zaglądałem tam nawet kilka razy dziennie, licząc, że coś nowego znajdę, jednak bezskutecznie.
M czasem coś tam napisze, ale nic ponad to co tu jest podane.
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: matus w 20 Kwiecień, 2016, 10:24
Drogi blogasku!
Jedno takie forum słabe jest i już go za bardzo nie lubię, bo ludzie na nim teraz rozmawiają o rzeczach, które mnie nie interesują, a nei takich, co mnie interesują, czyli o beznadziejnych.
Do tego zmienili sinik na jakiś co go nie chce mi się ogarniać, co było okazją do tego wpisu.
Aż nową stronę przeznaczyłem.

Wylogowałem się stamtąd, chyba już na stałe.
Smuteczek.

Papatki i buziaczki!


P.S. Lajkujcie i Subskrybujcie!
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 20 Kwiecień, 2016, 12:44
Powiem tak:
Poświęciłem tamtemu forum szmat czasu. Ponad 17 000 postów.
Niestety tam był większy żywioł, niż tu, i wszystkie one zostały 'zasypane' tysiącami postów, często nie na temat.
Nie żałuję tego czasu, ale czasem szkoda, że tam bałagan. :-\

Kiedyś próbowałem założyć tam tematy Nowe Światła, tak jak tu, ale jeden z moderatorów po prostu przerzucał w inne miejsca moje zakładane wątki.
Wtedy po raz pierwszy byłem wnerwiony na to.

Moje przyzwyczajenie do "bratniego forum" słabło, wraz z założeniem przez Gedeona tego forum.
Czasem bez sensu było zakładać te same wątki tu i tam, skoro forumowicze sami zaglądają w dwa miejsca.
Owszem czasem nowi się tam pojawiają.
Nie da się tam reklamować tego forum, jak to robię na biblia webd czy na protestantach w stałej stopce:

Cytuj
Udzielam się na forum byłych Świadków Jehowy jako Roszada:
http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php

http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.php?p=381709#381709

czy na protestantach:
Cytuj
Udzielam się na forum byłych Świadków Jehowy jako Roszada:
http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php
Moje poglądy tu:
http://www.piotrandryszczak.pl/artykuly_wedlug_tematow.html

http://forum.protestanci.info/viewtopic.php?f=17&t=14764&p=490355#p490355

Na tamtym forum by usunęli takie reklamy. ;)
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: janeczek w 20 Kwiecień, 2016, 15:33
A to usuwają nieraz coć było o póżniej nic nie było ja mam tyle czasu ile mam doba 24 godziny,tutaj jak coś jest to w konkretnym miejscu teraz to wogule nie działa tamto forum,w nocy to co żuważyłem że mocno była to testowa wersja i te kółka do awatarów trzeba na tym forum się skupić nie zabardzo lubie radykalne zmiany a tam bendzie bałgan podwójny
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Maj, 2016, 11:43
Niestety poziom poniższego forum bardzo się obniżył:

http://watchtower-forum.pl/
Dziś od święta się zalogowałem. Jak zobaczyłem co się tam wydarzyło w ciągu tego czasu od 20 kwietnia, to się zaraz wylogowałem. :-\
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Snowid w 05 Maj, 2016, 13:44
A kogo to obchodzi, gdzie ty się logujesz? Na tym forum możesz nabijać posty do woli, widocznie użytkownicy tamtego szukają innej zawartości i nie lajkują twoich wklejek.
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 05 Maj, 2016, 14:15
A kogo to obchodzi, gdzie ty się logujesz? Na tym forum możesz nabijać posty do woli, widocznie użytkownicy tamtego szukają innej zawartości i nie lajkują twoich wklejek.


A na przykład mnie to obchodzi ,
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Maj, 2016, 16:23
A kogo to obchodzi, gdzie ty się logujesz? Na tym forum możesz nabijać posty do woli, widocznie użytkownicy tamtego szukają innej zawartości i nie lajkują twoich wklejek.
Gdybym był moderatorem czy adminem, to byś był pierwszym co by wyleciał z tego forum za podżeganie i trolowanie.
Tak więc módl się, bym nie zechciał dołączyć do zespołu moderatorów, bo stracisz szansę trolowania. ;D

Kogo obchodzi? Ciebie obchodzi, bo zabrałeś głos w sprawie. :)
Jak byś olewał sprawę, to byś nawet nie pisnął. ;)

Tamto forum jest mi drogie, bo je współtworzyłem przez swoje tysiące postów.
Boleję na tym, że nie jest jakąś konkurencją.
:(

Tam też mogłem do woli pisać i wklejać, bo nikt mi nie ograniczał tego.
A jednak sam się ograniczyłem. Tu jeszcze długo nie będę miał tylu postów co tam.
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Lila w 05 Maj, 2016, 17:08
Ostatnio wspominamy tu cykl życia produktów. Forum też jest produktem i ma swój cykl.
Tamto działa znacznie dłużej i siłą rzeczy wiele już tam zostało napisane (oczywiście nadal by mogło), ale pewno użytkownicy w większości przerobili swoje traumy i nie mają potrzeby już rozkminiać doktryn. Dyskusje tam się toczące mają charakter okołoreligijny, ogólnoludzki. Nowi forumowicze mają to szczęście, że mogą dowolnie wybierać, na którym się lepiej czują, albo tak jak ja bywać na obu forach :)

ps.
Roszado, Twój wkład jest niesamowity i robi piorunujące wrażenie. Szczególnie to, że w wielu sprawach orientujesz się lepiej niż nie jeden świadek :) Możesz być pewien, że jest masa osób, które  nie piszą, ale czytają i myślą, więc Twój trud jeszcze długo będzie przynosić korzyść!
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Maj, 2016, 17:19
Lubika dałem za pierwszą część postu.
Świetnie ujęłaś problem 'gaśnięcia' forum, czy przygasania, choć nowa krew też się tam pojawia.
Ale inni się 'wyeksploatowują' pewnie i tematy też. :-\
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 05 Maj, 2016, 23:04
Choć nie mam tak wymownego języka jak co niektórzy , to myślę , że przyczyny gaśnięcia tamtego forum są zgoła inne, ale jak na razie nie czuję się na siłach by ując to w słowa. Ludzie którzy opuszczają wts  nadal potrzebują towarzystwa, mądrych rozmów ,pokrzepienia , zrozumienia . Nawet spory potrafią być budujące ale pod warunkiem , że jest to szczere i nastawione przyjaźnie.
Kiedy jednak górę biorą wts zachowania ( może nie do końca wts-wskie ) nieszczerość ,kumoterstwo czy nie wiem jeszcze co to jest jak jest . Pojechałam po bandzie?
Roszado to dzięki Tobie mamy skarbnice wiedzy o wts ( wcale się nie podlizuję :P) , stare strażnice , skany innych publikacji czyli wszystko co szczery człowiek potrzebuje do podjęcia decyzji i tak trzymaj . Twoja wiedza zawsze będzie potrzebna tym bardziej , że czas biegnie nieubłaganie....a nowe pokolenie zupełnie nie ma dostępu do tych materiałów.
A tak poza tematem , okazuje się , że przed laty byłeś na rozmowie w mieście którym mieszkam , a osoba z która rozmawiałeś na studium  była potem moim studentem ;) ale nie została ŚJ , chyba teraz będe musiała ja odwiedzić.
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 05 Maj, 2016, 23:39
Świetnie ujęłaś problem 'gaśnięcia' forum, czy przygasania, choć nowa krew też się tam pojawia.
Ale inni się 'wyeksploatowują' pewnie i tematy też. :-\

To chyba tylko najwytrwalsi potrafią ciągle zajmować się tym samym tematem na okrągło przez wiele lat. Ja na tym innym forum nigdy nie byłam, więc porównania nie mam z czasów jego "świetności".
Forum to ludzie. Jak ciągle są ci sami, to dyskusje przypominają kręcenie się w kółko. "Świeża krew" ożywia dyskusję, ale z czasem temat i tak się wyczerpuje.

Ja podziwiam Ciebie Roszada, że Tobie się chce ciągle "grzebać" w tych naukach Świadków. To musi być Twoje prawdziwe życiowe hobby!  ;D

Ja jestem na obecnym forum głównie dlatego, że cały czas mam nadzieję, że spotkam "bratnią duszę" będącą na tym samym etapie co ja i która ma podobne poglądy. Bo dyskusje z osobami, które tu mnie atakowały za sam fakt przynależności do zboru mam już za sobą i nie są to dyskusje wywołujące miłe emocje.

W ogóle widzę, że jako jeszcze Świadek jestem dużo mniej gorliwa niż te osoby z forum,  które już nie są w organizacji. Ja już od 1,5 roku zmuszam się żeby obejrzeć w całości drugi odcinek na Broadcasting i jeszcze mi się to nie udalo!  ;D Widzialam tylko jeden odcinek w całości i chyba aż tak mnie nie zachwycił skoro nie mam parcia żeby oglądać kolejny. A tymczasem tu na forum nie dość że te filmiki są zamieszczane na bieżąco, to jeszcze mają streszczenia opracowane przez forumowiczów!
Wow! Odstępca bardziej gorliwy od Świadka - tego jeszcze nie było!  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 06 Maj, 2016, 00:01

Wow! Odstępca bardziej gorliwy od Świadka - tego jeszcze nie było!  ;D ;D ;D

 O ile mi wiadomo Roszada nie jest odstępcą bo nigdy nie był ŚJ ale katolikiem
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 06 Maj, 2016, 00:45
Wow! Odstępca bardziej gorliwy od Świadka - tego jeszcze nie było!  ;D ;D ;D

 O ile mi wiadomo Roszada nie jest odstępcą bo nigdy nie był ŚJ ale katolikiem

Akurat tu nie miałam na myśli Roszady, tylko te osoby, które są zaangażowane w opracowywanie filmików.

A co do wspomnianego w pierwszym poście forum, to zajrzałam tam z ciekawości. Całkiem tam sympatycznie - na pierwszy rzut oka. Ale logować na kolejnym forum już by mi się nie chciało. I tak już tutaj poświęciłam mnóstwo czasu na pisanie postów kosztem np. swojego snu :D Myślę, że i to forum poistnieje przez jakiś czas, a później zakończy żywot i powstanie inne forum. Tak to się już kręci w Internecie, że nie ma wiecznych stron (no może oprócz Wikipedii :) ).

Kto wie - może w przyszłości bardziej się uaktywnię na forum, bo będę miała jakąś traumę (np. po tym jakbym się zdecydowała na odłączenie od zboru). Ale na razie traum nie mam, życiowych wyborów też nie żałuję, bo przez te kilkanaście lat starałam się nie być fanatyczką, ale realizować też swoje potrzeby. Dzięki temu dziś raczej nie mam takiego etapu, że bardzo żałuję, że czegoś nie zrobiłam będąc w organizacji ŚJ.
Jeszcze parę miesięcy temu byłam bardzo zasmucona odkryciem "nieprawidłowości" w WTSie, a dzisiaj już mi to zaczyna obojętnieć  ;D Życie się toczy dalej. Czas pokaże co dalej będzie z organizacją. Żyję sobie w leniwej stagnacji i póki nikt się mnie o to nie czepia, to będę ten stan utrzymywać. Jedyne co mnie może wyrwać z obecnego letargu, to nowe afery (seksualne, finansowe) albo starsi zboru, którzy zaczęliby "węszyć" wokół mnie. Pożyjemy, zobaczymy  ;D
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 06 Maj, 2016, 08:22
No i dobrze, stagnacja , moja wygoda , moje ja, tak trzymać . Nie wiem ,nie czytałam Twojej historii, co robiłaś w organizacji poznałaś prawdę ? czy się w niej urodziłaś? :)

Ile ludzi doprowadziłaś do "prawdy"?
Jeżeli poznałaś "prawdę" co Tobą kierowało? Czy wychowałaś dzieci w " prawdzie"?
Te pytania są oczywiście retoryczne , zadane po to by pokazać po co pewni odstępcy siedzą cichutko a inni coś robią.
Widzisz ja poznałam " prawdę", wyszłam z religii fałszywej i oddałam się Bogu, w jedynej religii, którą ON się posługuje czyli zostałam Ordynowanym Sługą Bożym . Działałam jako pionier stały , pomocniczy, głosiłam ludziom , że muszą opuścić religię którą Bóg zniszczy,zgina oni ich dzieci za które są odpowiedzialni jako rodzice . Swoje dzieci wychowałam w "prawdzie" zabrałam im wiele z normalnego życia , nie byłam fanatykiem ale przestrzegałam zasad. Przez wiele lat było wiele sytuacji które nie podobały mi się ale mówiono -TO TYLKO LUDZIE-organizacja jest Boża i ON to naprawi.
Kiedy zasady zostały złamane rozpoczęłam walkę i wtedy na jaw wyszła cała prawda o jedynej prawdziwej bożej organizacji .
 Czułam moralną odpowiedzialność wobec tych których doprowadziłam do organizacji , wobec moich dzieci , wobec siebie.
To prawda , że dużo zależy od charakteru   ale również organizacja nakłaniała do pokonywania siebie , np strachu przed głoszeniem,

Dla mnie zawsze mottem były słowa z księgi wyjścia 23: 2
"Nie wolno Ci iść za tłumem w złych celach,nie wolno Ci....wypaczać sprawiedliwość "
Jak reagujesz gdy komuś dzieje się krzywda? Milczysz , odwracasz głowę ? nie chcesz widzieć zła?
Dla mnie dziś jest złem to co robią a wykluczonymi , to z jaką siłą wywierają presję na członkach zboru by nie kontaktować się z nimi. Śledzą fb w celu sprawdzania kto ma wykluczonych w znajomych , wykłady , tematy strażnic itd.
Wts chce zamknąć usta odstępcom ale tym działającym ,bo ci którzy nie nie chcą się narażać unikając konsekwencji nie są dla nich groźni dlaczego ? bo Nowi nie będą mogli poznać prawdy o wts-ie  JW.ORG pięknie wprowadzi nowe zmiany aktualizując je jednym kliknięciem !
Wim , że moja postawa nie jest tez akceptowana przez ex-ów , mówią to nic nie da , nic się nie zmieni,  każdy ma swój rozum .
Moja postawa nie przysparza mi tez przyjaciół ale ja jak ten matoł ...
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 06 Maj, 2016, 08:46
Cudowna jesteś Dorkas. Czuję podobnie.
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 06 Maj, 2016, 09:12
Niestety poziom poniższego forum bardzo się obniżył:

http://watchtower-forum.pl/
Ale właśnie to forum pomogło mi, kiedy świadkowska część rodziny, zaczęła mi rozbijać moje małżeństwo. To tam znalazłem wiadomości które pomogły mi wyciągnąć ponownie żonę z tego obłędu. To tam znalazłem ludzi, z którymi znajomość poczytuję sobie za zaszczyt, którzy pomogli mi dobrymi radami,  i dobrym słowem. I wreszcie, to dzięki tamtemu forum, trafiłem tutaj.  :)
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: janeczek w 06 Maj, 2016, 09:14
Ostatnio tak od 2 lat nawet ci co się nie wychylają ale wiedzą co jest grane i mówią o tym, też są na celowniku ja 2i 3 pokolenie w organizacj nieaktywny od lat zostałem pochwalony że nie jestem aktywny w sieci a ja z lenistwa i ogulnie no nie miałem wiedzy że to ważne żeby nie milczeć mają mocny nadzór,akurat mnie tylko zmotywowali poglądy mam i o zmianie nie ma mowy więc wyszło odwrotnie teraz takich jak ja namawiam żeby mało ale jednak nie milczeć bo jednak coś jest w tym że pomimo takiego nacisku co roku mają -1 procent
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Maj, 2016, 09:28
A tak poza tematem , okazuje się , że przed laty byłeś na rozmowie w mieście którym mieszkam , a osoba z która rozmawiałeś na studium  była potem moim studentem ;) ale nie została ŚJ , chyba teraz będe musiała ja odwiedzić.
Nie wiem czy to ja, czy z kimś mnie mylisz. Ja mieszkam w Gdańsku i za bardzo po Polsce nie jeździłem w sprawach świadkowych. :-\
Może to A. Wronka?
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Maj, 2016, 09:32
...ale z czasem temat i tak się wyczerpuje.

Ja podziwiam Ciebie Roszada, że Tobie się chce ciągle "grzebać" w tych naukach Świadków. To musi być Twoje prawdziwe życiowe hobby!  ;D
Masz racje temat się wyczerpuje.
Kiedyś i mi się skończy jeśli chodzi o starocie. Jeszcze mi trochę publikacji brak.

No ale CK samo dostarcza tematów.
Przykład, jest jakaś nauka dajmy na to od 1931 (jak znakowanie na czołach z Ez) i wydawać by się mogło, że będzie już tak do Armagedonu.
Ale jak CK ją w 2016 zmienia, to samo daje temat i pole do szperania. ;)
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Maj, 2016, 09:34
Ja na tym innym forum nigdy nie byłam, więc porównania nie mam z czasów jego "świetności".
A ja bym prawie dał sobie obciąć głowę, że całkiem podobna osobę, ale o innym nicku tam widziałem. ;)
Ciekawe, czy inni mają też takie odczucie. :)
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 06 Maj, 2016, 10:15
Nie wiem czy to ja, czy z kimś mnie mylisz. Ja mieszkam w Gdańsku i za bardzo po Polsce nie jeździłem w sprawach świadkowych. :-\
Może to A. Wronka?

Ale to w Polsce jest tylko 30min od Gdańska ;)
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 06 Maj, 2016, 10:17
A kogo to obchodzi, gdzie ty się logujesz? Na tym forum możesz nabijać posty do woli, widocznie użytkownicy tamtego szukają innej zawartości i nie lajkują twoich wklejek.
Mnie obchodzi  ;D.
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 06 Maj, 2016, 10:18
Cudowna jesteś Dorkas. Czuję podobnie.

Dziękuję to miłe i podnosi na duchu  :)
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Maj, 2016, 10:20
Ale to w Polsce jest tylko 30min od Gdańska ;)
Nie przypominam sobie. :-\
Może to Gdynia, Żukowo, Sopot (ten bliżej).
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 06 Maj, 2016, 10:26
Ale właśnie to forum pomogło mi, kiedy świadkowska część rodziny, zaczęła mi rozbijać moje małżeństwo. To tam znalazłem wiadomości które pomogły mi wyciągnąć ponownie żonę z tego obłędu. To tam znalazłem ludzi, z którymi znajomość poczytuję sobie za zaszczyt, którzy pomogli mi dobrymi radami,  i dobrym słowem. I wreszcie, to dzięki tamtemu forum, trafiłem tutaj.  :)

Tak to prawda , mnie też pomogło , tzn nie forum a ludzie , nawet kiedy powstało to forum nie miałam ochoty się tu logować ale , no właśnie czas nie ubłagalnie biegnie do przodu a czas to wydarzenia ...
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 06 Maj, 2016, 10:33
Nie przypominam sobie. :-\
Może to Gdynia, Żukowo, Sopot (ten bliżej).

Napisałam w priv
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Maj, 2016, 10:39
Tak to prawda , mnie też pomogło , tzn nie forum a ludzie , nawet kiedy powstało to forum nie miałam ochoty się tu logować ale , no właśnie czas nie ubłagalnie biegnie do przodu a czas to wydarzenia ...
Mi też dało dużo, ale z czasem się wyeksploatowało. ;)
Coraz większy bałagan się robił.
Moderatorzy nie mieli czasu porządkować.
Tematy zaczynały się powtarzać czasem 3 raz, no bo nowi dochodzili i nie chciało im sie tematu szukać wiec nowy dawali taki sam. ;)
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Lila w 06 Maj, 2016, 11:46
Każde forum dla naszego pouczenia napisano :)
Zanim się gdziekolwiek zalogowałam, dużo czytałam (jeszcze to całkiem poprzednie forum ".de").
Trafiłam przez przypadek - szukałam zeskanowanej wersji NSK. Daaawno temu na starej stronie wts'u były służby, a potem przestano je upubliczniać. No a ja już wtedy rzadko bywałam na zebraniach i potrzebowałam jej, żeby wiedzieć, jaką książkę studiujemy :)
Strasznie bałam się zalogować, bo wiedziałam, że Bóg to widzi. Forum przejrzałam z przymrużonymi oczami, żeby mnie Szatan nie pożarł. Służbę wzięłam, a forum zostało w pamięci...
Później wracałam do różnych treści i pamiętam, że pierwsze wrażenia były szokujące. Oczywiście najpierw śmiałam się "co za głupoty, jak oni mogą, rozumu nie mają". Jednak to, że mam oczy i widzę, co się dzieje wokół mnie, co wyprawiają w organizacji, plus mój wewnętrzny "zosio-samosizm", sprawiły, że zmieniłam stronę barykady. Bez forum też by do tego doszło, ale może w mniej poukładany sposób.
Podobnie jak PoProstuJa nie miałam nigdy fanatyzmu we krwi. Byłam urodzona w "prawdzie", więc niczego innego nie znałam, ale nie szalałam.
Choć mentalne odejście okupiłam wieloma zdrowotnymi problemami, to mimo wszystko przebiegło dosyć gładko. Pewno właśnie dlatego, że czytałam fora, czasami stare i nieaktywne już wątki. Układałam sobie wszystko w głowie i sercu.
Nie ma we mnie żadnej potrzeby wojowania. Najważniejsze dla mnie osoby wiedzą, co myślę. Staram się otwierać innym oczy po cichu. No ale to właśnie wts naucza nas najlepiej jakich technik używać. Pytania pobudzające do myślenia czynią cuda... To naprawdę cudne uczucie widzieć, jak zasiane ziarno wschodzi.
A od siebie dodaję delikatny uśmieszek, który pokazuje mój stosunek do sprawy :)

Na pewno nie jestem jedyną osobą, która tak trafiła na te fora.

Mnie osobiście cieszy różnorodność, którą na nich znajduję. I nie będę udawać, że jak ktoś siarczyście zaklnie, to się gorszę... Jeśli, jak np. na ostatnim wykładzie LaFrancy, nerwy biorą górę, to "k#@a" jest na miejscu i "ojej ojej, ależ się zdenerwowałam" tego nie zastąpi :)
Cieszy mnie, że mogę sobie skorzystać z Waszego towarzystwa i wiedzy.
A do tego jeszcze pozostaje po nas ślad i za parę lat może przyjść tu inna Lila i przeczytać te nasze dyskusje i przeżyć swoją przemianę.
Dlatego jestem daleka od oceniania for, użytkowników, atmosfery. Lubimy różne rzeczy i różne rzeczy do nas przemawiają. A dzięki różnorodności, każdy znajdzie coś dla siebie :)
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 07 Maj, 2016, 23:46
No i dobrze, stagnacja , moja wygoda , moje ja, tak trzymać . Nie wiem ,nie czytałam Twojej historii, co robiłaś w organizacji poznałaś prawdę ? czy się w niej urodziłaś? :)

Ile ludzi doprowadziłaś do "prawdy"?
Jeżeli poznałaś "prawdę" co Tobą kierowało? Czy wychowałaś dzieci w " prawdzie"?
Te pytania są oczywiście retoryczne , zadane po to by pokazać po co pewni odstępcy siedzą cichutko a inni coś robią.
Widzisz ja poznałam " prawdę", wyszłam z religii fałszywej i oddałam się Bogu, w jedynej religii, którą ON się posługuje czyli zostałam Ordynowanym Sługą Bożym . Działałam jako pionier stały , pomocniczy, głosiłam ludziom , że muszą opuścić religię którą Bóg zniszczy,zgina oni ich dzieci za które są odpowiedzialni jako rodzice . Swoje dzieci wychowałam w "prawdzie" zabrałam im wiele z normalnego życia , nie byłam fanatykiem ale przestrzegałam zasad. Przez wiele lat było wiele sytuacji które nie podobały mi się ale mówiono -TO TYLKO LUDZIE-organizacja jest Boża i ON to naprawi.
Kiedy zasady zostały złamane rozpoczęłam walkę i wtedy na jaw wyszła cała prawda o jedynej prawdziwej bożej organizacji .
 Czułam moralną odpowiedzialność wobec tych których doprowadziłam do organizacji , wobec moich dzieci , wobec siebie.
To prawda , że dużo zależy od charakteru   ale również organizacja nakłaniała do pokonywania siebie , np strachu przed głoszeniem,

Dla mnie zawsze mottem były słowa z księgi wyjścia 23: 2
"Nie wolno Ci iść za tłumem w złych celach,nie wolno Ci....wypaczać sprawiedliwość "
Jak reagujesz gdy komuś dzieje się krzywda? Milczysz , odwracasz głowę ? nie chcesz widzieć zła?
Dla mnie dziś jest złem to co robią a wykluczonymi , to z jaką siłą wywierają presję na członkach zboru by nie kontaktować się z nimi. Śledzą fb w celu sprawdzania kto ma wykluczonych w znajomych , wykłady , tematy strażnic itd.
Wts chce zamknąć usta odstępcom ale tym działającym ,bo ci którzy nie nie chcą się narażać unikając konsekwencji nie są dla nich groźni dlaczego ? bo Nowi nie będą mogli poznać prawdy o wts-ie  JW.ORG pięknie wprowadzi nowe zmiany aktualizując je jednym kliknięciem !
Wim , że moja postawa nie jest tez akceptowana przez ex-ów , mówią to nic nie da , nic się nie zmieni,  każdy ma swój rozum .
Moja postawa nie przysparza mi tez przyjaciół ale ja jak ten matoł ...

Akurat stagnacja nie jest w moim stylu. Zawsze byłam pełna energii i gotowa do działania. Ale nie mam (na razie) innego pomysłu jak sobie poradzić z całą tą sytuacją. Odejść ze zboru to można w każdej chwili, ale co to zmieni w moim życiu (na lepsze)? No właśnie nic nie zmieni, bo skoro nie czuję się teraz (aż tak) uciemiężona, to natychmiastowa ucieczka ze zboru mnie przed niczym nie uratuje.

Ja lubię wielu braci ze zboru i nie mam parcia na to żeby pozbywać się ich towarzystwa. A poza tym mam również do czynienia z niektórymi braćmi i siostrami myślącymi, którzy również już dostrzegli, że coś nie jest ok w organizacji. I ja sobie z nich tworzę "grupę wsparcia". Trochę to ryzykowne zajęcie, bo trzeba działać w konspiracji i zawsze można trafić na kogoś "życzliwego", co nakabluje do starszych ;) , no ale ryzykuję :)

Ja nie mam misji żeby "nawracać" wszystkich Świadków. Bo żeby nawracać, to najpierw trzeba uważać, że ktoś tkwi w totalnym bagnie. A ja religii Świadków za takie bagno nie uważam - jest ona dokładnie taka sama jak wszystkie inne religie dokoła. Też się w niej mówi o Bogu, też jest jakiś "guru" co przekazuje swoje objaśnienia Biblii, też jest system represji wobec niepodporządkowanych. Negując religię Świadków musiałabym zanegować wszystkie inne religie, bo nie znam takiej, która głosiłaby same nieomylne nauki i w której wszyscy bardzo mocno by się kochali przez całe życie.

Jaką ja mam pewność, że osoba - gorliwy Świadek - po poznaniu szokujących faktów o WTSie nie zareaguje w ten sposób, że straci sens życia i stoczy się na samo dno?!
Wielu ludziom religia i zakazy są potrzebne do tego żeby żyć w miarę uczciwie. Czy ja mam prawo im to odbierać?
Jak ktoś jest kumaty, to sam zauważa nieprawidłowości w organizacji i zaczyna prędzej czy później o tym mówić. Ale jak ktoś jest zapatrzony w organizację jak w święty obrazek, to dlaczego mam mu ten idealny obraz zakłócać? Zwłaszcza, że ja nie poznałam jeszcze religii idealnej i nie wiem czy taką znajdę. Więc co komuś polecę? - "odejdź ze zboru, zostań "sam" i ciesz się z tego"?!

Nic na siłę, żaden przymus i żadne "uświadamianie" Świadków. Jak jakiś "odstępca" jest taki nadgorliwy w tym uświadamianiu, to daje to odwrotny skutek od zamierzonego. Prosty przykład z tego forum. Zaczęłam pisać posty na różne tematy i w każdym z nich byłam atakowana za to, że nie sprzeciwiam się ostracyzmowi (sama się zastanawiam jak mój sprzeciw miałby wyglądać - czy miałabym wygłosić przemówienie na sali na ten temat, czy demonstracyjnie wyjść z zebrania..? :) ). W efekcie wywołało to moją niechęć i pozostawiło w umyśle obraz "odstępców" jako ludzi wyjątkowo złośliwych. No ale zauważyłam na forum też inne osoby - mające zrównoważone wypowiedzi - i do nich nabrałam sympatii.

Tak więc nic na siłę i bez ataków na religię - takie jest przynajmniej moje motto :)
Z racji tego, że są nauki, w które już nie wierzę, więc przestałam chodzić do służby, a inni postrzegają mój brak gorliwości w głoszeniu pewnie przez pryzmat dążenia do świeckiej kariery, przyjemności itd. Ale na razie nikt ze starszych oficjalnie się mnie nie czepia... więc sobie tak żyję... :)

Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 07 Maj, 2016, 23:51
A ja bym prawie dał sobie obciąć głowę, że całkiem podobna osobę, ale o innym nicku tam widziałem. ;)
Ciekawe, czy inni mają też takie odczucie. :)

Mało co mnie aż tak wyprowadza z równowagi jak czyjaś bezpośrednia lub pośrednia sugestia, że jestem kłamcą!
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 08 Maj, 2016, 07:24
Ale ja nie mówię żeby demonstracyjnie odchodzić od zboru !! jakiejś walce otwartej ! choć jeżeli ktoś się na to decyduje jak najbardziej szanuję jego decyzje. Sama nie pozwalam się wykluczyć właśnie dla tych którzy są w zborze , żeby mogli się do mnie odzywać . Oprócz oficjalnego wykluczenia w zborze funkcjonuje też coś takiego jak opinia, bracia wygłaszają przemówienia np w potrzebach zboru ,mówiąc nie wprost , nie wymieniają z nazwiska ale wszyscy wiedzą o kogo i o co chodzi. Wts przecież na tym się opiera, na manipulacji . Jeszcze jak chodziłam na zebrania ale już wrzało brat obwodowy zaproszony w tym konkretnym celu wygłosił wykład , jakimś dziwnym trafem mówił o osobach będących dłłłłługo w prawdzie , które dużo zrobiły dla organizacji ale teraz odsuwają sie od zboru. To było jedno zdanie ubrane w szereg budujących biblijnych przykładów o dobroci Boga wyprowadzającego ludzi z ciemności. Może przesadzam ? Może ale dalsze wydarzenia wskazały , że nie.
Mnie najbardziej wkurza jak białe nazywa się czarnym , a czarne białym . To pozostaje też osobom wychodzącym z wts , ale może jest to cechą danego człowieka? i nie słusznie przypisuję je wts? Może , w końcu KK opuściłam jako młoda osoba , opuściłam go bo przecież kłamał , całe dorosłe życie spędziłam w wts . Moje dzieci tez nie znają niczego innego jak wts  wiem co w nie zaszczepiałam , patrzę  na sprawę z pewnej perspektywy , własnych doświadczeń i obserwacji ludzi .
Wiem jak to jest gdy Ci którzy myślą podobnie jak ja odwracają się żeby chronić swój tyłek   . Uważacie , że takie osoby zasługują na szacunek ? na to bym nadal je rozgrzeszać ? Tu na forum można dopisać; ignoruję tosty tych i tych ja nie ignoruję tych osób ale po prostu jest mi przykro i tyle .

Rozumiem , że każdy ma prawo do swojego zdania i decyzji .Droga walczącego najczęściej jest samotna , no chyba , że ma szczególną charyzmę , większość lubi gromadzić się w okół tych ważnych , a nie przy jąkale .
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: ravasz w 08 Maj, 2016, 08:16
A ja religii Świadków za takie bagno nie uważam - jest ona dokładnie taka sama jak wszystkie inne religie dokoła".  W związku z tym mam pytanie, to po co w niej tkwić ? To już nieaktualne jest wezwanie z Obj.18:4.   
A oto rady ze Strażnicy 15/03/2006 , ak.10

Prawdziwi chrześcijanie trzymają się z dala od religii fałszywej i jej nauk. Dlatego nie wystawiamy się na wpływ telewizyjnych i radiowych programów religijnych ani nie czytamy literatury, która szerzy kłamstwa o Bogu i Jego Słowie (Psalm 119:37). Uczynimy mądrze, powstrzymując się również od udziału we wszelkich spotkaniach i imprezach organizowanych przez jakąkolwiek instytucję związaną z religią fałszywą. W żaden inny sposób nie będziemy też popierać fałszywego kultu (1 Koryntian 10:21). Dzięki temu nikt nas nie „uprowadzi jako swój łup przez filozofię i puste zwodzenie według tradycji ludzkiej, według rzeczy elementarnych świata, a nie według Chrystusa” (Kolosan 2:8).
Sama napisałaś , że są nauki w które już nie wierzysz , więc są to fałszywe nauki i fałszywy kult. Chyba , że służenie Bogu = wierności  wobec ludzi.
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 08 Maj, 2016, 08:24
A ja religii Świadków za takie bagno nie uważam - jest ona dokładnie taka sama jak wszystkie inne religie dokoła".  W związku z tym mam pytanie, to po co w niej tkwić ? To już nieaktualne jest wezwanie z Obj.18:4.   
A oto rady ze Strażnicy 15/03/2006 , ak.10

Prawdziwi chrześcijanie trzymają się z dala od religii fałszywej i jej nauk. Dlatego nie wystawiamy się na wpływ telewizyjnych i radiowych programów religijnych ani nie czytamy literatury, która szerzy kłamstwa o Bogu i Jego Słowie (Psalm 119:37). Uczynimy mądrze, powstrzymując się również od udziału we wszelkich spotkaniach i imprezach organizowanych przez jakąkolwiek instytucję związaną z religią fałszywą. W żaden inny sposób nie będziemy też popierać fałszywego kultu (1 Koryntian 10:21). Dzięki temu nikt nas nie „uprowadzi jako swój łup przez filozofię i puste zwodzenie według tradycji ludzkiej, według rzeczy elementarnych świata, a nie według Chrystusa” (Kolosan 2:8).
Sama napisałaś , że są nauki w które już nie wierzysz , więc są to fałszywe nauki i fałszywy kult. Chyba , że służenie Bogu = wierności  wobec ludzi.

Do kogo skierowane jest to pytanie?
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: ravasz w 08 Maj, 2016, 08:53
Do kogo skierowane jest to pytanie?
Do : PoProstuJa
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 08 Maj, 2016, 09:02
Do : PoProstuJa

Lubik znaczy dziękuję za odpowiedź , dla jasności
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Maj, 2016, 09:24
Mało co mnie aż tak wyprowadza z równowagi jak czyjaś bezpośrednia lub pośrednia sugestia, że jestem kłamcą!
Przeczytaj jeszcze raz mój post.
Ja napisałem ze podobny styl widzę i podobną osobę, a nie tę samą osobę. :)
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 08 Maj, 2016, 11:08
Prosty przykład z tego forum. Zaczęłam pisać posty na różne tematy i w każdym z nich byłam atakowana za to, że nie sprzeciwiam się ostracyzmowi (sama się zastanawiam jak mój sprzeciw miałby wyglądać - czy miałabym wygłosić przemówienie na sali na ten temat, czy demonstracyjnie wyjść z zebrania..? :) ). W efekcie wywołało to moją niechęć i pozostawiło w umyśle obraz "odstępców" jako ludzi wyjątkowo złośliwych. No ale zauważyłam na forum też inne osoby - mające zrównoważone wypowiedzi - i do nich nabrałam sympatii.
Niesprawiedliwie i nieuczciwie piszesz, że w każdym poście byłaś atakowana, za to , że nie sprzeciwiasz się ostracyzmowi, wcale tak nie było, jak pamiętam , były przytaczane na temat ostracyzmu przykłady wykładów z kongresów SJ, przykłady nauk CK ze Strażnic, przykłady podawały osoby, które same doświadczyły ostracyzmu wśród ŚJ.
Ja nie pamiętam, aby ktoś z Forumowiczów, żądał abyś stosowała sprzeciw, to chyba nadinterpretacja z Twojej strony.
Mam do Ciebie prośbę, zwróć uwagę, że Ty jak na razie, jak sama pisałaś, żadnej traumy będąc ŚJ nie przeżyłaś, i z całego serca Tobie życzę aby tak było zawsze.
To jest nieporozumienie z tymi atakami na Ciebie, nie ciągnij tego proszę, ponieważ już w którymś poście piszesz o atakowaniu Ciebie.
Wymiana zdań, inne doświadczenia życiowe, inne przeżycia  w zborach, inne poglądy stwarzają zawsze gorętszą atmosferę w dyskusji, ale żeby nazywać to atakiem? odstępców, ludzi wyjątkowo złośliwych?
Teraz, Ktoś wchodzi na Forum jako nowa osoba i czyta o atakach na Ciebie, a nie czytał jeszcze postów w których masz upomnienia, czy edycje bo obraziłaś.
Przecież z drugiej strony komputera jest człowiek, który Cię czyta i czuje.
Co do zrównoważonych, czy niezrównoważonych wypowiedzi  na Forum przez uczestników, ocenionych pozytywnie moich  jest ponad 900, więc zostały uznane  jednak jako zrównoważone.
Bo już zaczynam czuć się  naprawdę zle, czytając o złośliwych odstępcach i niezrównoważonych wypowiedziach.
I tak, biorę to do siebie, ponieważ w dziale "Cmentarz" zorientowałam się, że jak napisałaś, ja Ciebie się czepiam.
To mnie naprawdę zabolało, ja się Ciebie nie czepiam, ja tylko mam inne zdanie, inne doświadczenia itd. czym dzieliłam  się na Forum, a teraz już coraz mniej, jestem zniechęcona. 
Napisz do mnie na priv, w czym się Ciebie czepiam, wrócę do tych postów, porównam z Twoimi odpowiedziami, czuję, że nie będzie aż tak zle, że da się wyjaśnić sprawę czepiania/ataków.  Nie traktuj tego postu jako atak na Ciebie, bo tak nie jest.


Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Maj, 2016, 12:00
Cytuj
Cytat: Roszada w 06 Maj, 2016, 09:34

    A ja bym prawie dał sobie obciąć głowę, że całkiem podobna osobę, ale o innym nicku tam widziałem. ;)
    Ciekawe, czy inni mają też takie odczucie. :)

Mało co mnie aż tak wyprowadza z równowagi jak czyjaś bezpośrednia lub pośrednia sugestia, że jestem kłamcą!

A ta osoba z podobnym stylem do Ciebie to była Uncja, ale jakoś zniknęła.
Tu też była do sierpnia zeszłego roku.
Ty zaś przybyłaś później, już po jej odejściu.
Szkoda, mogłabyś ocenić, czy pisałyście podobnie. ;)
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: M w 08 Maj, 2016, 12:19
No i mam nadzieję, że wszystkie osobiste kwestie są już wyjaśnione, więc nie brnijmy w to dalej :).
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 08 Maj, 2016, 16:39
Tak to prawda , mnie też pomogło , tzn nie forum a ludzie , nawet kiedy powstało to forum nie miałam ochoty się tu logować ale , no właśnie czas nie ubłagalnie biegnie do przodu a czas to wydarzenia ...
Ja również potwierdzę, że tamto Forum i mnie pomogło, znaczy się też ludzie :) a dowiedziałam się o Forum od swojej siostry, która już też korzystała tam z pomocy, wtedy jeszcze to Forum, gdzie teraz piszemy nie istniało.
To w ogóle było dla mnie nowym doświadczeniem, aby czytać słowa  tylu "odstępców", bo gdy byłam czynnym ŚJ nigdy nie odważyłam się czytać, czegoś co CK nam tak zabraniało, tak działała psychomanipulacja, nie wchodzić na stronki odstępcze, nie czytać nic co jest napisane krytycznie o Organizacji  ŚJ, chociaż osobiście nic do tzw. "odstępców" nie miałam, a wręcz przeciwnie, zastanawiało mnie, dlaczego oni tak naprawdę odeszli z organizacji, a tam się dowiedziałam i jak już zaczęłam czytać to nawet po nocach przez około rok, tyle było do poznania, dramatów rodzin, dramatów dzieci itd. a posty Roszady tam na Forum były dla mnie nowym światłem ;) tyle ukrytych, nieznanych mi starych nauk ŚJ itp. w starych publikacjach  poznawałam.
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 10 Maj, 2016, 08:43
Wracając do głównego wątku,to ja początkowo zaglądałam na wachtower forum.Chciałam na oficjalną starą stronę świadkowską,a tu niespodzianka. Na szczęście trafiłam na wspomnienia z ośrodków pionierskich i polubiłam to. Potem doszły inne tematy. I to uczucie,że mogę wirtualnie poznać braci i to co naprawdę myślą. To było takie,dające oddech.Bo czułam,że się uduszę.
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 19 Maj, 2016, 09:35




Wracając do głównego wątku,to ja początkowo zaglądałam na wachtower forum.Chciałam na oficjalną starą stronę świadkowską,a tu niespodzianka. Na szczęście trafiłam na wspomnienia z ośrodków pionierskich i polubiłam to. Potem doszły inne tematy. I to uczucie,że mogę wirtualnie poznać braci i to co naprawdę myślą. To było takie,dające oddech.Bo czułam,że się uduszę.

To prawda mnie też pomogło , zanim się zalogowałam długo czytałam , wtedy interesowały mnie przede wszystkim sprawy doktrynalne , bo to one pozwoliły zobaczyć czym jest wts i jaką jest organizacją ,  rozwiało moje wątpliwości co do " jedynej prawdziwej " kierowanej przez Boga. Poruszały mnie też wspomnienia tych wychowanych w " prawdzie " W mojej głowie i sercu przewinęło się wiele wspomnień ,
na wielu młodych , w tym swoje dzieci spojrzałam innymi oczyma, zrozumiałam ich problemy , postawy , rozterki . To wszystko wstrząsnęło mną do głębi .
Odchodzenie od organizacji , kiedy to często traci się przyjaciół i rodzinę powoduje jednak pewną pustkę dlatego w dobie internetu kiedy to można na forum rozmawiać z ludźmi o tych dylematach , nazwać swoje problemy , przeczytać , że inni przezywali podobnie daje wspaniały oddech czułam , że nie jestem sama . Pisałam o ty myśląc o pokoleniu Lebiody , ludziach oddanych organizacji i potraktowanych tak okrutne przez tę organizację .
Internet jest wspaniałym narzędziem ,rozwija wiele możliwości i chyba niewielu z niego nie korzysta.

Ale ja jestem pokoleniem podwórka , kiedy to do nocy dzieciaki bawiły się w podchody, wisiały na trzepaku , wcielały się w czterech pancernych  :D czy inne postacie filmów PRL. To były żywe relacje , to wtedy zawiązywały się prawdziwe przyjaźnie , antypatie . Kiedy poznawało się prawdziwe łzy , śmiech , wszystko było na wyciągnięcie ręki do dotknięcia.
Dzisiejsze pokolenie internetu , tabletów , sms-ów nie zawsze potrafi żyć w realnym świecie , dlatego często rodzice ograniczają spędzany w ten sposób czas .
Dlatego uważam , że osobisty kontakt jest jedynym prawdziwym probierzem naszego ja bo papier (a właściwie klawiatura )jest cierpliwy i wszystko przyjmie.
Dlatego naturalnym dla procesem jest też osobiste poznawanie osób z forum , naprawdę uważacie , że to niestosowne?
Że powinno być to tylko w sferze wirtualnej?
W mojej pracy stykam się z wieloma ludźmi i z moich obserwacji wynika , że głównym problem jest potrzeba rozmowy , prawda , że dotyczy to przede wszystkim osób starszych . Czują się samotni i niejako 'łapią ' słuchaczy . Młodzi są inni ,patrzą zdumionymi oczami na tych co zaczynają rozmowę z kimś nieznajomym . To wg mnie oczywiście , wynik wirtualnych spotkań , kiedy łatwiej pisać niż mówić patrząc w oczy . To znacznie trudniejsze .
Nie jestem biegła w komputerowych sprawach ale uczę się , może warto też pokonywać swoje lęki w innych dziedzinach?
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Maj, 2016, 09:38
Cytuj
Ale ja jestem pokoleniem podwórka , kiedy to do nocy dzieciaki bawiły się w podchody, wisiały na trzepaku , wcielały się w czterech pancernych  :D czy inne postacie filmów PRL. To były żywe relacje , to wtedy zawiązywały się prawdziwe przyjaźnie , antypatie . Kiedy poznawało się prawdziwe łzy , śmiech , wszystko było na wyciągnięcie ręki do dotknięcia.

Ja też "pokolenie podwórka" i bardzo miło to wspominam. :)
Dziś nasze podwórka są puste... :(
Nikt nie bawi się w to co my. :-\
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 19 Maj, 2016, 15:34
Ja też "pokolenie podwórka" i bardzo miło to wspominam. :)
Dziś nasze podwórka są puste... :(
Nikt nie bawi się w to co my. :-\

Pocieszę Ciebie Roszada, że nie wszystkie podwórka są puste! Bo osiedlowe podwórko niedaleko mnie, z placem zabaw, jest pełne dzieci! :)
A siłą rzeczy dziś dzieci bawią się w inne zabawy, bo nie każde z nich oglądało "Czterej pancerni i pies"  ;D Przy czym są zabawy "nieśmiertelne", jak na przykład w chowanego - widziałam niedawno jak dzieci się w nią bawiły.
Nie jest więc tak źle jak by się mogło wydawać. Gdyby 50 lat temu każdy miał w domu telewizor i komputer, to myślę, że dzieci też rzadziej wychodziłyby na dwór :)
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 19 Maj, 2016, 18:06
Na strzeżonych osiedlach dzieci się bawią. W strefie otwartej raczej nie widzę.
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Maj, 2016, 19:05
Na strzeżonych osiedlach dzieci się bawią. W strefie otwartej raczej nie widzę.
Ale u mnie tylko małe dzieci, przedszkolne, się bawią, a tych z podstawówki nie ma.

A my bawiliśmy się w:

podchody, berka, klasy, państwa i miasta, palanta, Żydka, chowanego, ciuciubabkę, zbijaka, w piłkę, w noże, w gumę, proce, strzelanie z kluczy,
pieniędzmi: w dołek, do linii, w dmuchanki, nakładanki,
w karty, kości, rzucaliśmy kulą, w wyścig pokoju kapslami, rowery, wrotki, bobsleje, łyżwy i sanki, łażenie po drzewach, gimnastyka na trzepakach i drabinkach, palenie trawy i ognisk,
i nie wiem ile jeszcze innych rzeczy. :)
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 19 Maj, 2016, 19:14
Ale u mnie tylko małe dzieci, przedszkolne, się bawią, a tych z podstawówki nie ma.

A my bawiliśmy się w:

podchody, berka, klasy, państwa i miasta, palanta, Żydka, chowanego, ciuciubabkę, zbijaka, w piłkę, w noże,
pieniędzmi: w dołek, do linii, w dmuchanki, nakładanki,
w karty, kości, rzucaliśmy kulą, w wyścig pokoju kapslami, rowery, wrotki, bobsleje, łyżwy i sanki, łażenie po drzewach, gimnastyka na trzepakach i drabinkach, palenie trawy i ognisk,
i nie wiem ile jeszcze innych rzeczy. :)

Te zabawy to jeszcze ja pamiętam, brakuje mi ich.
A może przy okazji odstępczego spotkania (jeśli takie będzie), wskoczyć w dres i do zabawy?
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Lila w 19 Maj, 2016, 19:37
Ale u mnie tylko małe dzieci, przedszkolne, się bawią, a tych z podstawówki nie ma.

A my bawiliśmy się w:
palenie trawy
i nie wiem ile jeszcze innych rzeczy. :)

Roszado,
jestem pewna, że obecnie młodzież również się w to bawi :)
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Maj, 2016, 19:41
Cytuj
palenie trawy

No tak i to w dwóch formach:

jedna znana z prasy ;)
a druga trawa podczas piwka i papierosków też w terenie się zafajczy. :)
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 19 Maj, 2016, 21:22
A może przy okazji odstępczego spotkania (jeśli takie będzie), wskoczyć w dres i do zabawy?
Jestem za :).
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: gangas w 19 Maj, 2016, 22:57
 I ja I ja :-\ ;D :o
Tytuł: Odp: Watchtower-forum
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Lipiec, 2016, 20:39
Wszedłem na "bratnie forum" Watchtower, chciałem zobaczyć listę uczestników i rekordy postów, czy mnie tam już doganiają, ale nie mogłem tego znaleźć po zmianach.
Ja już się gubię na tamtym forum. Tu wszystko wydaje mi się względnie proste, póki M nie pokiełbasi czegoś. :)

M: Wątek zamknąłem bo nie ma sensu dalej się rozpisywać na temat sąsiedniego forum.