Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

PORTALE, BLOGI, FORA I INNE => ZE ŚWIATA => Wątek zaczęty przez: Gostek w 26 Lipiec, 2023, 12:10

Tytuł: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 26 Lipiec, 2023, 12:10
Anthony Morris 3 w końcu się odnalazł.
Odpoczywa sobie teraz wygodnie na emeryturze z dala od Worwick.

https://youtu.be/-nAKezKhQbM
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Do w 26 Lipiec, 2023, 12:26
Maciek na kanale łączności mówi kilka słów o Tonnym po polsku jak ktoś nie rozumia angielskiego.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: cichybob w 26 Lipiec, 2023, 12:35
Polecam ten filmik.
Korpo kupiło mu domek za 250 tys. dolarów na wieczyste użytkowanie. Pewnie więc będzie musiał dziadziuś trzymać dziób na kłódkę, bo wtedy pozna prawdziwe oblicze chrześcijańskiej miłości wg ŚJ.
Póki co odnalazł się w Lumberton, a już niedługo zniknie z lekcji 54 książeczki do kursu biblijnego :) Bilans musi być na zero :)
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: on-on w 27 Lipiec, 2023, 09:04
To wszystko tak bardzo przypomina historię z powieści "Firma"...
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Światus w 27 Lipiec, 2023, 09:08
Dzisiaj na "Kanale Łączności" Maciej prezentuje, jak można pobrać akt własności nowego domu Morrisa.
Wersja pdf w załączniku.

Kontrowersyjny punkt.
Maciej twierdzi, że kiedy jedno z małżonków odejdzie, oboje tracą "prawo do lokalu".
Wydaje mi się, że to nie całkiem tak.

Tłumaczenie:
Jeśli jednak Anthony Morris, III lub Susan Morris wyprowadzą się z Nieruchomości i zamieszkają w innej nieruchomości, wówczas ich dożywocie automatycznie wygaśnie, a po wygaśnięciu obu dożywoci Zakon Świadków Jehowy będzie właścicielem Nieruchomości.

Oryginał:
But, if Anthony Morris, III or Susan Morris moves from the Property and maintains a principal residence at another property, then his or her life estate shall automatically terminate, and when both life estates have so terminated, Religious Order of Jehovah’s Witnesses shall own the Property in fee simple.

W j. angielskim widać podział na "jego lub jej" i "obu". I jak widać, Zakon  :) przejmuje nieruchomość, kiedy obydwoje się wyprowadzą lub umrą.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Aliki w 28 Lipiec, 2023, 06:18
TM3 złożył śluby ubóstwa i posłuszeństwa, jak każdy tzw sługa specjalny... Chciałabym zobaczyć miny tych pionierów specjalnych i betelczyków, którzy dowiedzą się o chatce Morrisa a sami po wielu latach wolontariatu zostaną poproszeni o zorganizowanie sobie samodzielnie życia na nowo jako pionierzy stali...
Jak to się na członkach ck sprawdza ten biblijny werset - szukajcie najpierw królestwa Bożego a wszystko inne będzie wam dodane... Ciekawe czy będzie oficjalne video na jwkropka?
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 28 Lipiec, 2023, 08:12
TM3 złożył śluby ubóstwa i posłuszeństwa, jak każdy tzw sługa specjalny... Chciałabym zobaczyć miny tych pionierów specjalnych i betelczyków, którzy dowiedzą się o chatce Morrisa a sami po wielu latach wolontariatu zostaną poproszeni o zorganizowanie sobie samodzielnie życia na nowo jako pionierzy stali...
Jak to się na członkach ck sprawdza ten biblijny werset - szukajcie najpierw królestwa Bożego a wszystko inne będzie wam dodane... Ciekawe czy będzie oficjalne video na jwkropka?

 W Strażnicach tłukli im o upraszczaniu życia. O równości klasowej, materialnej. Klepią po ramionach biednych braci w Afrycce czy Azji, zapewniając ich, że życie w biedzie może być całkiem znośne. Dlaczego sami nie kupili zwykłego mieszkania w bloku? Chata dla dwóch osób za 250k zielonych banknotów w całkiem, całkiem przyzwoitej okolicy. Kto za to płaci? Na szczęście już nie my. Płacą bogaci i biedni w zborach przez przyjęcie rezolucji dotyczącej miesięcznych datków.  Już widzę miny na twarzach starszych i sług pomocniczych, którzy wypruwają sobie flaki, żeby pogodzić życie rodzinne(utrzymanie) z usługiwaniem w zborze. Czy CK odważy się na zamieszczenie tej informacji na swojej stronie JW? Raczej nie. Brak transparentności przed współwyznawcami na co jeszcze idą ich ''dobrowolne'' datki. Może jednak w ten sposób kupili jego milczenie? Nie zdziwiłbym się gdyby towarzystwo jeszcze robiło im jakieś wpłaty na konto. Czy w przyszłości kolejni byli członkowie CK będą przechodzili na taką organizacyjną emeryturę? Ciekawe ilu ŚJ ponownie stwierdzi, ze to kłamstwa. Może CK zdementuje ten news na swoim TVbrud-kanale?
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 28 Lipiec, 2023, 09:34
Proszę was, bądźcie poważni... Tyle było gadania o sygnetach, o zegarkach za 30 k, zdaje się, że któryś zegarek miał być nawet droższy, a teraz będziecie podniecać się domem za 250k? Widzieliście ten dom? To nawet nie jest amerykański sen. To połówka BLIŹNIAKA, za 250 k. Jest nowy, w porządku - na tym kończą się plusy.

Posiedźcie trochę czasu na zillow albo w innym serwisie tego typu i zorientujcie się jak wygląda rynek nieruchomości aktualnie w USA, oraz jakich domów chcą amerykanie. To nie jest jeden z tych domów. Ten dom, to zwykły, przyzwoity domek, który większość ludzi wybierze, gdy nie będzie stać ich na nic lepszego. Już sam fakt posiadania sąsiadów ścianę w ścianę... Ilu ludzi w Polsce świadomie wybiera domy w zabudowie szeregowej lub bliźniaczej? Wszyscy moi znajomi, którzy taki wybrali, zrobili to dlatego, że nie było ich stać na wolnostojący dom jednorodzinny w podobnej lokalizacji. Przekładając to na sytuację Morrisa uważacie, że to jest takie super? Że tu się dzieje coś niesamowitego?

Przypominam, że mówimy o organizacji, która prawdopodobnie lokuje miliardy (kilka) w nieruchomości i tutaj wydarzyło się to samo. Koleś nawet nie dostał tego na własność. Jego dzieci czy wnuki nie dostaną tego po nim. Łaskawie pozwolono mu mieszkać w domu i podejrzewam, że dla niego jest to w jakimś stopniu poniżające.

Wyciąganie w tym momencie Bangladeszu i Afryki jest chorym pomysłem. Ja wiem, że to sekta i pięknie nauczają o pomocy innym i skromnym życiu... Ale przykładanie Afryki do USA to nieporozumienie. Natomiast jeśli spojrzeć obiektywnie na dom za 250k w USA, to to jest skromne życie. Średnie wynagrodzenie w Północnej Karolinie to około 82 tys. dolarów rocznie. W Polsce średnia wynosi około 80 tys. złotych rocznie. Możemy więc przyjąć uproszczone założenie, że dom Morrisa kosztował około trzykrotność średniej rocznej ze stanu, w którym mieszkał (dodatkowo, to nawet nie jest jego majątek!). Uważacie, że Polak posiadający mieszkanie o wartości 250 tys. złotych (trzykrotność średniej rocznej krajowej) to jest jakiś burżuj? Prowadzi luksusowe życie? Jest elitą?

Opanujcie się. Bardzo chętnie bym ich pokrytykował za ten ruch, ale obiektywnie na to patrząc, nie ma za co. Nic się nie wydarzyło. Dzień jak co dzień.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: BetMan w 28 Lipiec, 2023, 09:59
Proszę was, bądźcie poważni... Tyle było gadania o sygnetach, o zegarkach za 30 k, zdaje się, że któryś zegarek miał być nawet droższy, a teraz będziecie podniecać się domem za 250k? Widzieliście ten dom? To nawet nie jest amerykański sen. To połówka BLIŹNIAKA, za 250 k. Jest nowy, w porządku - na tym kończą się plusy.

Posiedźcie trochę czasu na zillow albo w innym serwisie tego typu i zorientujcie się jak wygląda rynek nieruchomości aktualnie w USA, oraz jakich domów chcą amerykanie. To nie jest jeden z tych domów. Ten dom, to zwykły, przyzwoity domek, który większość ludzi wybierze, gdy nie będzie stać ich na nic lepszego. Już sam fakt posiadania sąsiadów ścianę w ścianę... Ilu ludzi w Polsce świadomie wybiera domy w zabudowie szeregowej lub bliźniaczej? Wszyscy moi znajomi, którzy taki wybrali, zrobili to dlatego, że nie było ich stać na wolnostojący dom jednorodzinny w podobnej lokalizacji. Przekładając to na sytuację Morrisa uważacie, że to jest takie super? Że tu się dzieje coś niesamowitego?

Przypominam, że mówimy o organizacji, która prawdopodobnie lokuje miliardy (kilka) w nieruchomości i tutaj wydarzyło się to samo. Koleś nawet nie dostał tego na własność. Jego dzieci czy wnuki nie dostaną tego po nim. Łaskawie pozwolono mu mieszkać w domu i podejrzewam, że dla niego jest to w jakimś stopniu poniżające.

Wyciąganie w tym momencie Bangladeszu i Afryki jest chorym pomysłem. Ja wiem, że to sekta i pięknie nauczają o pomocy innym i skromnym życiu... Ale przykładanie Afryki do USA to nieporozumienie. Natomiast jeśli spojrzeć obiektywnie na dom za 250k w USA, to to jest skromne życie. Średnie wynagrodzenie w Północnej Karolinie to około 82 tys. dolarów rocznie. W Polsce średnia wynosi około 80 tys. złotych rocznie. Możemy więc przyjąć uproszczone założenie, że dom Morrisa kosztował około trzykrotność średniej rocznej ze stanu, w którym mieszkał (dodatkowo, to nawet nie jest jego majątek!). Uważacie, że Polak posiadający mieszkanie o wartości 250 tys. złotych (trzykrotność średniej rocznej krajowej) to jest jakiś burżuj? Prowadzi luksusowe życie? Jest elitą?

Opanujcie się. Bardzo chętnie bym ich pokrytykował za ten ruch, ale obiektywnie na to patrząc, nie ma za co. Nic się nie wydarzyło. Dzień jak co dzień.

Wszystko o czym napisałeś, zapewne się zgadza ale tu chodzi o zasadę uczciwości wobec wyznawców...
Po pierwsze dlaczego Morris nie nabył sam lokum będąc na emeryturze, przecież zapewne posiada odpowiednie środki?
Po drugie, dlaczego nie informuje się o tym chcąc być transparentnym członków organizacji?
I wreszcie po trzecie, skoro mówi się na kongresach że niedługo ma być Armagedon, to po co inwestować w nieruchomości-zasada wiarygodności!
Dla mnie wygląda to jak "kupczenie" rzeczami materialnymi, aby być może zamknąć usta osobie jaką był Anthony w zarządzie korporacji o znamionach sekty :P
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 28 Lipiec, 2023, 10:47
(...) teraz będziecie podniecać się domem za 250k? (...)
Ten dom, to zwykły, przyzwoity domek, który większość ludzi wybierze, gdy nie będzie stać ich na nic lepszego (...)
Przypominam, że mówimy o organizacji, która prawdopodobnie lokuje miliardy (kilka) w nieruchomości i tutaj wydarzyło się to samo. Koleś nawet nie dostał tego na własność.
Jego dzieci czy wnuki nie dostaną tego po nim.
Łaskawie pozwolono mu mieszkać w domu i podejrzewam, że dla niego jest to w jakimś stopniu poniżające (...)
Natomiast jeśli spojrzeć obiektywnie na dom za 250k w USA, to to jest skromne życie (...)
Możemy więc przyjąć uproszczone założenie, że dom Morrisa kosztował około trzykrotność średniej rocznej ze stanu, w którym mieszkał (dodatkowo, to nawet nie jest jego majątek!).
Uważacie, że Polak posiadający mieszkanie o wartości 250 tys. złotych (trzykrotność średniej rocznej krajowej) to jest jakiś burżuj? Prowadzi luksusowe życie? Jest elitą?
Opanujcie się (...)
Nic się nie wydarzyło. Dzień jak co dzień.
   Donadams.
   No muszę przyznać, że bardzo ale to bardzo łaskawy się dla nich okazałeś.
   Dla ich złodziejskiego życia, braku przyzwoitości, zwykłej uczciwości i transparentności.
   Jak to co napisałeś ma się do sytuacji chociażby zwalnianych betelczyków czy pionierów specjalnych w Polsce?
   Którzy wykopani z wygodnej posadki dostają wilczy bilet tylko w jedną stronę?
   I żadnego lokum chociażby za te tylko (Twoim zdaniem) 250 tys zł nawet tylko dożywotnio?
   Ilu takich wyrzuconych na bruk może na takie łaskawe potraktowanie liczyć?
   Pamiętasz chociażby ogrodnika Wirę jak go Nadarzyn potraktował?
   Tak go potraktowali, że popełnił samobójstwo :'(
   A ilu takich podobnych może było, o których nic nie wiemy!

   A jak się ma uczciwość CK wobec wielomilionowej rzeszy śj na świecie?
   A gdyby odwrócić to wszystko co napisałeś i zadać pytanie takiemu wyrzuconemu na bruk betelczykowi?
   Czy nie byłby zadowolony chociażby z takiego rozwiązania po wyrzuceniu na zieloną trawkę?
   Jak taki by zareagował nawet w Polsce, otrzymując na start taki prezent w postaci domu choćby tylko za 250 tysięcy polskich złotych?
   A Ty mówisz, że nic się nie wydarzyło?
   Dzień jak co dzień?
   Chyba trochę pojechałeś po bandzie.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 28 Lipiec, 2023, 11:25
Przypominam, że mówimy o organizacji, która prawdopodobnie lokuje miliardy (kilka) w nieruchomości i tutaj wydarzyło się to samo. Koleś nawet nie dostał tego na własność. Jego dzieci czy wnuki nie dostaną tego po nim. Łaskawie pozwolono mu mieszkać w domu i podejrzewam, że dla niego jest to w jakimś stopniu poniżające.

I to jest końcówka życia, podsumowanie. Odebrano mu pozycję, odebrano o nim pamięć, zdegradowano go i nawet dom w którym zamieszkuje nie jest jego, choć całe życie pracował dla firmy budowlanej. Cokolwiek się działo w Betel, gość jest przegrany. Ani się nie dorobił, ani się nie upamiętnił.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: NieZnaPrawdy w 28 Lipiec, 2023, 11:54
Ciekawe czy jak go wykluczą to dalej będzie tam mógł mieszkać?
To dopiero byłby ciekawy przypadek, ŚJ zrzucający się na utrzymanie wykluczonego, a zaniedbujący potrzeby swoich długoletnich pionierów w podeszłym wieku.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 28 Lipiec, 2023, 12:35
Ciekawe czy jak go wykluczą to dalej będzie tam mógł mieszkać?
To dopiero byłby ciekawy przypadek, ŚJ zrzucający się na utrzymanie wykluczonego, a zaniedbujący potrzeby swoich długoletnich pionierów w podeszłym wieku.
można go "naznaczyć", nie trzeba wykluczać :)
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 28 Lipiec, 2023, 16:42
Wszystko o czym napisałeś, zapewne się zgadza ale tu chodzi o zasadę uczciwości wobec wyznawców...
Po pierwsze dlaczego Morris nie nabył sam lokum będąc na emeryturze, przecież zapewne posiada odpowiednie środki?
Po drugie, dlaczego nie informuje się o tym chcąc być transparentnym członków organizacji?
I wreszcie po trzecie, skoro mówi się na kongresach że niedługo ma być Armagedon, to po co inwestować w nieruchomości-zasada wiarygodności!
Dla mnie wygląda to jak "kupczenie" rzeczami materialnymi, aby być może zamknąć usta osobie jaką był Anthony w zarządzie korporacji o znamionach sekty :P

Nie widzę w tym działaniu nieuczciwości wobec współwyznawców. Kupili nieruchomość, która do nich wróci za 10 czy 20 lat, zapewne w niezłym stanie i z wyższą wartością. Przeciętny świadek z dobrze spranym mózgiem powie ci, że to dobrze zarządzane mienie Pana i z tych środków można będzie w przyszłości wiele działać, a teraz trzeba się zająć bratem Morrisem - Jehowa nie zapomina o miłości okazanej jego imieniu, itd.

Skąd założenie, że Morris ma swoje własne środki? Być może w CK nadal jest tak, jak opisywał to Raymond Franz, to znaczy że oni dostają grosze na bieżące tematy i co do zasady, nie muszą się martwić o jutro, ale majątku też nie gromadzą. W zasadzie nie ma dowodu na to, że jest inaczej, a jak widać jak tylko pojawiają się jakieś dokumenty, które mogłyby tego dowodzić, to wychodzą na światło dzienne tak jak ten, o którym teraz dyskutujemy.

Kto mówi, że organizacja chce być transparentna wobec swoich członków? Zdaje mi się, że nawet ta organizacja nie twierdzi, że tak jest. Zapewnia co chwilę o tym, że mogą być pewni, że środki są wydawane mądrze i zgodnie z wolą Jehowy, ale to coś innego niż twierdzenie, że jest się transparentnym.

Do tego z armagedonem nie chce mi się odnosić... To taki argument spoza organizacji, ludzi takich jak ja czy ty, ale jak spojrzę na zbory w których byłem, to przekrój jest podobny do przekroju społeczeństwa. Są bezrobotni, są pracownicy, są przedsiębiorcy. Na Strażnicy czasem się powie, że materializm jest zły, ale 90% świadków mając okazję zarobić od razu wiedzą, że to przecież nie jest materializm. Zasadnicza różnica jest taka, że większość z nich nie szuka okazji samodzielnie do tego, żeby zarobić więcej, ale jak okazja pojawia się sama, to robią pieniądze. To wskazuje na to, że nawet dla świadków te naciski na armagedon, na niegromadzenie niczego zdają się nie być zbyt silne.

   Jak to co napisałeś ma się do sytuacji chociażby zwalnianych betelczyków czy pionierów specjalnych w Polsce?
   Którzy wykopani z wygodnej posadki dostają wilczy bilet tylko w jedną stronę?
   I żadnego lokum chociażby za te tylko (Twoim zdaniem) 250 tys zł nawet tylko dożywotnio?
   Ilu takich wyrzuconych na bruk może na takie łaskawe potraktowanie liczyć?
   Pamiętasz chociażby ogrodnika Wirę jak go Nadarzyn potraktował?
   Tak go potraktowali, że popełnił samobójstwo :'(
   A ilu takich podobnych może było, o których nic nie wiemy!

   A jak się ma uczciwość CK wobec wielomilionowej rzeszy śj na świecie?
   A gdyby odwrócić to wszystko co napisałeś i zadać pytanie takiemu wyrzuconemu na bruk betelczykowi?
   Czy nie byłby zadowolony chociażby z takiego rozwiązania po wyrzuceniu na zieloną trawkę?
   Jak taki by zareagował nawet w Polsce, otrzymując na start taki prezent w postaci domu choćby tylko za 250 tysięcy polskich złotych?
   A Ty mówisz, że nic się nie wydarzyło?
   Dzień jak co dzień?
   Chyba trochę pojechałeś po bandzie.

Czy to jest uczciwe wobec takich betelczyków, można dyskutować. Oczekiwanie, że każdy po zwolnieniu z pracy dostanie to samo, jest co najmniej naiwne, jeśli wręcz nierealistyczne. Wyobraź sobie, że każdy pracownik dostaje odprawę w wysokości 250 tys. złotych - bez względu na to ile przepracował, co zrobił itd. Technicznie jest to niemożliwe. Prezesi zazwyczaj ponoszą większą odpowiedzialność, wobec czego mogą czerpać większe korzyści z tego, co robią. Zdaje się, że taka praktyka była stosowana przez biblijnego Pawła, chociaż oczywiście wtedy nie na taką skalę (swoją drogą ludzie też to krytykowali). Nikt nie obiecuje, że każdy będzie potraktowany tak samo, a że ludzie sobie wyobrażają nierealistyczne rzeczy, to inna kwestia.

Jak dla mnie to jest sekta, banda kłamców i manipulatorów. Nie zmienia to jednak tego, że zasady funkcjonowania różnych organizacji są do siebie bardzo podobne, chociażby ze względu na występowanie jakiegoś rodzaju hierarchi, podziału obowiązków, stanowisk itd.

Pytasz "Jak taki by zareagował nawet w Polsce, otrzymując na start taki prezent w postaci domu choćby tylko za 250 tysięcy polskich złotych?" znów zapominając o tym, że Morris nie dostał domu. Morris dostał prawo do użytkowania nieruchomości. Dom należy cały czas do organizacji, od której jest zależny, a z którą - jak ewidentnie widać - nie jest mu do końca po drodze.

I to jest końcówka życia, podsumowanie. Odebrano mu pozycję, odebrano o nim pamięć, zdegradowano go i nawet dom w którym zamieszkuje nie jest jego, choć całe życie pracował dla firmy budowlanej. Cokolwiek się działo w Betel, gość jest przegrany. Ani się nie dorobił, ani się nie upamiętnił.

Dokładnie tak jest. Ci, którzy tego nie rozumieją, przedstawiają to, jakby koleś wygrał życie, no ale nie wygrał. Spadł z tak wysokiego konia, że nie jeden po takim upadku byłby martwy. Rzeczywiście, "ustawiony do końca życia"... Spójrzcie na sytuację szerzej.

Ostatecznie, takie dyskusje o moralności oraz o tym, co zrobili, można prowadzić w gronie "sług Bożych", którzy ufają, że to organizacja Boża, ale zaczynają mieć wątpliwości... Dla nas tutaj obecnych wydaje mi się, że powinno być to pozytywnym zaskoczeniem, jak została rozwiązana ta sytuacja. Ja wiem, chcielibyście, żeby okazało się, że ma prywatną wyspę na Bahamach, do której stoi przycumowany 43 metrowy jacht, wartość majątku wyciekła na kwitach i wynosi 317 mln dolarów, a majątek w ogóle został przekazany przez 17 firm-córek Watchtower Tract Society... no ale nie, nie dziś ;) poczekajcie do następnego razu. Wiem też, że to burzy wasz światopogląd, ale może jednak warto wziąć pod uwagę, że Ciało Kierownicze naprawdę wierzy w to co robi?
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 28 Lipiec, 2023, 17:01
(mtg): Jakby nie patrzeć ck(Ww) potrafi zadbać o swoich rekinów, co dużo pisać podobnie zaistniała sytuacja balangujący Józefek przeniesiony i zamieszkał  ''Dom Książąt'' właśnie w tej willi bez ograniczeń, bez żadnej kontroli z strony osób najwyższej półki (Ww), wypłynął bez opamiętania na ocean alkoholu.
Więc z M-III, mądrze postąpiło również kierownictwo (Ww), takie jest moje zdanie - donadams świetnie to ujął i przyznaję mu rację.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 28 Lipiec, 2023, 17:20
Ciekawe czy jak go wykluczą to dalej będzie tam mógł mieszkać?
To dopiero byłby ciekawy przypadek, ŚJ zrzucający się na utrzymanie wykluczonego, a zaniedbujący potrzeby swoich długoletnich pionierów w podeszłym wieku.

Z tego co wiem, na chwilę obecną nie ma żadnych podstaw do tego, żeby uważać, że WTS będzie utrzymywać Morrisa i jego żonę. Dokument, który widzieliśmy, nie zawiera takich informacji (bo też nie do tego służy A Warranty Deed). Nie ma też na chwilę obecną innych dokumentów, które by na to wskazywały. W ogólnie przyjętym porządku prawnym prawo do użytkowania danej nieruchomości wiąże się także z jej utrzymaniem w należytym stanie, opłaceniem podatków itd. Nie twierdzę, że tak jest też w tym przypadku. To prawdopodobnie jest regulowane oddzielną umową. Ale jak na razie takiego dokumentu nie widzieliśmy, więc nie bądźmy za bardzo do przodu, szczególnie w teoriach spiskowych.

Paradoksalnie, facet mógł dostać robotę w tamtych okolicach (nawet u jakiegoś JW) i dlatego właśnie tam zamieszkali. Znów, nie twierdzę że tak jest, ale nie znamy szczegółów ich "rozstania". Ewidentnie nie przestajesz być członkiem CK dlatego, że jest wspaniale i nic się nie dzieje. Tym samym warunki, na jakich mają prawo do tej nieruchomości, mogą nie być takie kolorowe.

Przykładem może być obowiązek podatkowy. Weźcie chociażby pod uwagę podatek katastralny od nieruchomości. Nie jestem pewien, czy w tym przypadku organizacja jest z niego zwolniona czy nie. Jeśli nie jest, w przypadku tej nieruchomości wynosi zapewne w okolicach 5 tys. dolarów rocznie, do tego 925 dolarów z tytułu HOA. Następne pytanie jest takie, czy otrzymuje jakieś regularne świadczenie od jw.orga czy nie? Może dostał wybór pod postacią miejsce do życia albo jakieś pieniądze? Chyba nie macie wątpliwości, że takie korporacje nie pozostawiają takich kwestii przypadkowi, na pewno jest to elementem solidnej ugody, która była negocjowana przez prawników. Każdy dba o swoje interesy, a od jakiegoś czasu interesy Morrisa i orga nie są już tak zbieżne, jak były kiedyś.

Naprawdę uważam, że nie ma sensu galopować w teoriach na temat tego, jak dobrze mu się tam żyje, jak bezstresowe życie teraz prowadzi... Być może czas pokaże jakieś szczegóły na ten temat. Na chwilę obecną nie ma ku temu podstaw.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 28 Lipiec, 2023, 19:25
   Do kogo wróci nieruchomość?  ''Do nich''? Czyli? Do członków CK? Kasa ma być wydawana, przynajmniej tak sądzą wierni tej organizacji na cele publicznego pożytku, czyli budowanie SK, domów betel i innych nieruchomości, które służą całej społeczności. Nieruchomość jest przeznaczona wyłącznie dla tych dwóch osób. Za co? Za pozycję jaką miał? Porównanie do korpo i odpraw prezesów moim zdaniem jest nietrafione. Tam odprawy są zawarte w kontraktach. W organizacji utrzymuje się pogląd, że każdy jest równy, nikt nie jest ważniejszy, jedynie pełni ważniejszą funkcję. ''Dobre zarządzanie mieniem Pana'' to nie faworyzowanie jednostek i nie ich szczególne nagradzanie za wkład pracy jaki tam wnieśli, bo mnóstwo innych braci również wkłada olbrzymi nakład pracy w ''dzieło Pańskie''.
 Jeżeli w umowie dla zarządu i członków CK nie ma zapisu, że po wydaleniu lub odejściu należy się im zapewnienie dachu nad głową, to jest to z ich strony nadużycie środków finansowych ze składek wiernych.
 
Że nieruchomość nie jest droga, w porównaniu do tamtejszych dochodów?  Tak, dochodów z pracy, którą średnią policzyłeś. Morris miał dostawać tyle samo co inni betelczycy. Skromne kieszonkowe. Nie pracował tak jak inni na te średnie roczne dochody w kwocie 83k baksów. Kasa nie pochodzi z uczciwie zarobionych pieniędzy tylko z dobrowolnych datków. Takie cudze pieniądze się szanuje i jest to nieetyczne, jeżeli wydaje się je na inny cel bez wiedzy wpłacającego.

 Przypomnę scenkę ze zgromadzenia, gdzie ojciec zniechęca syna do kupna nowego telefonu. Wpływa na niego, żeby kupił tańszy a zaoszczędzoną kwotę przekazał jako datek na dzieło głoszenia. Pytanie co do tej nieruchomości: czy w tym przypadku członek lub członkowie  CK nie powinni sami dostosować się do tego co sami zatwierdzili w pokazie kongresowym??? Co z Zosią, która odmówiła sobie loda? Co z emerytką zaglądającą do pustej lodówki od której wyciąga się ostatnie drobne na ogólnoświatową działalność?
 Mówisz, że wartość domu wzrośnie i kiedyś kasa do nich wróci. Równie dobrze, mogli kupić im zwykłe mieszkanie w bloku, w dobrej dzielnicy, gdzie wartość z czasem również wzrośnie. Zaoszczędzone pieniądze mogliby przekazać na wybudowanie nowej sali lub jej remont gdzieś w Afryce.

 
 
 Nieruchomości zakupione przez organizację są produktywne. Zgromadzają wiernych, coś w nich produkują, tłumaczą. Jaki pożytek ma społeczność ŚJ z tej nieruchomości?
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 28 Lipiec, 2023, 20:52
Fantom, w zasadzie zgadzam się z większością twojego podejścia. Ono jednak w gruncie rzeczy sprowadza się wyłącznie do tego, że ta organizacja nie jest tym, czym wydaje się większości jej członków, że jest. Tyle tylko, że to nie jest żadna nowość i wiedzieliśmy o tym od dawna, patrząc na inne jej działania.

Ja natomiast odnoszę się do tego, że wiedząc, jakie są praktyki tej organizacji, a także wiedząc, jaką opinie ma wśród większości odstępców (że to maszynka do pieniędzy, że CK to królowie życia itd.) to w mojej skromnej opinii działania podjęte wobec Morrisa jak dotąd przedstawiają ją w umiarkowanie dobrym świetle. Nadal twierdzę, że to rozsądne rozwiązanie i że nie ma co podnosić krzyku. No chyba, że zatrzymaliśmy się na tym, co czuliśmy X lat temu, gdy po raz pierwszy dotarło do nas, że zostaliśmy okłamani... Ale na litość boską, chyba tutaj no forum możemy ocenić to na chłodno i pominąć to, że tak, ta organizacja wyzyskuje ludzi (osobiście nie wiem w jakim celu, być może oni uważają, że w słusznym) ale jednak dostaliśmy w zasadzie dowód na to, że CK nie wyprowadza pieniędzy na boku, że nie ma zamiłowania do wystawnego stylu życia, że nie jest generalnie takim złem wcielonym, jak może się wydawać. Znów się powtórzę, że być może oni szczerze wierzą w to co robią.

Takie cudze pieniądze się szanuje i jest to nieetyczne, jeżeli wydaje się je na inny cel bez wiedzy wpłacającego.

To jest potężny błąd myślowy. Jakie cudze pieniądze? Z datków? A czy czasem w słowie "datek" nie wskazuje się na to, że coś się komuś "daje", a jak coś komuś daję, to nie jest to już moje? W mojej opinii, gdyby zajmowali się handlem nieruchomościami tylko i wyłącznie dlatego, żeby zarobione środki pompować "w Afrykę" (skoro już tak bardzo kochacie ten przykład), to nie ma w tym nic złego. Nie byłoby to też sprzeczne z oczekiwaniami darczyńcy. Pomysł, że pieniądz musi iść z punktu A do punktu B najkrótszą drogą jest naiwny. W wielu przypadkach wydawanie pieniędzy od razu wiąże się z tym, że inwestycja będzie kosztować więcej, niż gdyby zrealizować ją za pół roku. Czy wydanie tych datków tu i teraz było w takiej sytuacji uczciwe? Zapłaćmy za materiały 50% więcej, bo Janusz z Olkusza dał nam datek i chce żeby był wydany teraz? Moim zdaniem lepiej kupić akcje lub nieruchomość innego typu, sprzedać za pół roku, uchronić kapitał przed inflacją, poczekać na spadek cen materiałów i budować w rozsądnej cenie.

Działkę pod Warwick też kupili w 2008 albo 2009 roku, kiedy uderzył kryzys i ceny były najniższe od dekad. No i co? Mają zawsze kupować wtedy, jak akurat uzbiera się kasa z datków, bo ktoś naiwnie myśli, że tak to się odbywa? Masz międzynarodową organizację, która musi działać strategicznie i podejmować decyzje czysto finansowe. Co więcej, musi to robić bez względu na to, jakie są jej intencje. Następnie, możemy sobie oceniać, czy te działania są podejmowane po to, żeby maksymalizować zyski czy po to, żeby maksymalizować środki na dzieło głoszenia. Ale same podjęte działania są w porządku.

Przypomnę scenkę ze zgromadzenia, gdzie ojciec zniechęca syna do kupna nowego telefonu. Wpływa na niego, żeby kupił tańszy a zaoszczędzoną kwotę przekazał jako datek na dzieło głoszenia. Pytanie co do tej nieruchomości: czy w tym przypadku członek lub członkowie  CK nie powinni sami dostosować się do tego co sami zatwierdzili w pokazie kongresowym??? Co z Zosią, która odmówiła sobie loda? Co z emerytką zaglądającą do pustej lodówki od której wyciąga się ostatnie drobne na ogólnoświatową działalność?
Mówisz, że wartość domu wzrośnie i kiedyś kasa do nich wróci. Równie dobrze, mogli kupić im zwykłe mieszkanie w bloku, w dobrej dzielnicy, gdzie wartość z czasem również wzrośnie. Zaoszczędzone pieniądze mogliby przekazać na wybudowanie nowej sali lub jej remont gdzieś w Afryce.

Tak, być może CK odmawia sobie nowych telefonów i lodów, żeby pobierać mniej środków ze swojego orga. Jak na razie jednak nie było takich filmów dotyczących domów, a jak były (tak jak film o rodzinie z Australii, która uprościła życie), to z 4 samochodów zrobili 2, a z domu 300 metrów, 150 metrów... Idąc tym tropem, CK zatwierdziło film, w którym wprost pokazali, że przez uproszczenie życia nie rozumieją porzucenia wszystkiego co masz, tylko tego, co być może nie jest ci potrzebne, co nie oznacza życia na najniższym możliwy poziomie.

Jak zaczniemy tak dzielić włos na czworo, co oni mogli kupić, gdzie i za ile taniej, to powinniśmy w zasadzie zastanowić się też, czy nie warto było kupować tańszych krzeseł na salach królestwa, wydawać mniej na utrzymanie ogrodów czy czystości, bo w skali takiej Polski uzbieralibyśmy na tych oszczędnościach tyle pieniędzy, że spokojnie jedna nowa sala w Afryce by stanęła... Gdzie jest granica absurdu? Czy to, że głosisz miłość i pomoc bliźniemu ma oznaczać, że oddajesz wszystko co masz tym bliźnim? Czy może jednak możesz sobie coś zostawić? A kto decyduje, co to ma być? Jest jakaś stawka za metr kwadratowy, którą byś zaakceptował? Daj znać.

Ta organizacja ma poważniejsze "grzechy" na swoim sumieniu, takie jak pranie mózgu ludziom o odmowę leczenia z udziałem krwi czy rozbijanie rodzin przez wykluczenie i niszczenie setek tysięcy jednostek tym procederem, żeby rozliczać ich z nieruchomości za 250k, którą za 20 lat sprzedadzą z dużą szansą z zyskiem i wreszcie przyjdzie Twój dzień - zysk przekażą dla braci w Afryce. Ale spokojnie, wcześniej środki też się na to znajdą, wszakże ten rynek jest aktualnie priorytetem.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 28 Lipiec, 2023, 21:45
(mtg): zapytam z ciekawości, ekskluzywne Rolex-y, złota biżuteria(sygnety, spinki ..itp)z skąd mają kasę, z wyzysku pieniędzy od wiernych - dyplomatycznie powiedzieć DATKI, że robią ''młynek'' z tych datków to świadczy o ich przedsiębiorczości.
Sumując  -pasożyt żeruje na swojej ofierze tj: (Ww),KrK, i inne ugrupowania religijne. Kto się daje golić to jego nieprzymuszona sprawa.
Sam byłem takim idiotą, że pchałem (Ww) pieniądze w ich ''epud''   
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Mahershalalhashbaz w 29 Lipiec, 2023, 22:14
To co zrobili z Morrisem nie różni się od traktowania dawnych nadzorców obwodu i okręgu kiedy robią się już za starzy na dalsze nadzorowanie. Organizacja ma dużo mieszkań i domów nabytych specjalnie w tym celu żeby ich zakwaterować, ma nawet dom opieki w pobliżu miejscowości Fishkill. Kiedy jesteś kimś wystarczająco ważnym w tej korporacji (czytaj: wiesz za dużo) to możesz się nie martwić gdzie będziesz mieszkać na emeryturze.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: janeczek w 30 Lipiec, 2023, 08:32
To dostał po niuszku jak na USA słabizna, mają transparentność w stanach że to wypłynęło dokumenty.
U nas skręcili by przez system prawny ze nikt by nic nie zobaczył, Obajtek i kontrola NIK zgnilizna od samej góry.
Oberwał gnojek kłamał poniżał, zapałkę dmuchał darł ryja kasa dla jehowy no nie z pustymi rękami do organizacji naszego jehowy.
Może wybudzi co poniektórych że to firma i każdego mogą skopać jak haka brak, nie był taki cfany jak wyglądało.
Znam starszego wiele lat służył im jako koleś od budowy, finanse przepływy zborowych pieniążków.
I mu się zmieniło postanowił przestać w raju czochrać lewka żyje więc bez szczegółów, i zmienił żonę miał archiwum.
I co nic nie jest wykluczony można powiedzieć nie istnieje nie widzą go ma papiery i utopił by ich, Morisek nie zabezpieczył się na Hawaje trzeba mieć twarde argumenty.
Ale pokazali tym na szczycie że mogą ci to zrobić a CK to sługusy tych co kasę trzymają, jeszcze tylko za co gnoja wykopali, życie wcześniej czy później wylezie.       
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Profesor Tutka w 30 Lipiec, 2023, 08:48
Janeczek, skąd w tobie tyle agresji?Pisanie "znam starszego, co ma jakieś papiery", to ,wybacz ,słabe jest. Na tej zasadzie mogę napisać: znam starszego który widział te papiery i wszystko w nich było ok.Mało tego, oglądał te papiery dwa razy.


Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 30 Lipiec, 2023, 09:18
Janeczek, skąd w tobie tyle agresji?Pisanie "znam starszego, co ma jakieś papiery", to ,wybacz ,słabe jest. Na tej zasadzie mogę napisać: znam starszego który widział te papiery i wszystko w nich było ok.Mało tego, oglądał te papiery dwa razy.
[/b][/size]
Co niektórym odbiło z nienawiści do organizacji. Nie zauważają lub całkowicie ignorują fakt, że ludzie będący w organizacji są przeświadczeni o słuszności swojej wiary, są zmanipulowani. Zresztą podobnie jak przed wybudzeniem osoby tutaj piszące. Nie da się czytać co niektórych komentarzy, ani ich komentować.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: NieZnaPrawdy w 30 Lipiec, 2023, 14:51
Znów się powtórzę, że być może oni szczerze wierzą w to co robią.

Na pewno wierzą, nawet jeśli mają chwilę zwątpienia. Inaczej się nie da w tym wszystkim tak daleko brnąć.
Za młodu człowiek jest bardziej idealistą ale z wiekiem troska o byt staję się coraz większa i maleje ochota na rewolty.
Dlatego myślę, że nawet jeśli dostrzegają jakieś nieścisłości w swoich wierzeniach to wolą podtrzymywać status quo.


To jest potężny błąd myślowy. Jakie cudze pieniądze? Z datków? A czy czasem w słowie "datek" nie wskazuje się na to, że coś się komuś "daje", a jak coś komuś daję, to nie jest to już moje?

W tym przypadku zapewne tak, choć czasem środki z datków mogą być obwarowane jakimiś warunkami na co mają pójść.
Nawet jeśli Towarzystwo Strażnica ma carte blanche w kwestii datków to pozostaje jeszcze moralna strona tej sprawy.
Jeśli babcia dała mi pieniądze na kurs języka angielskiego a ja wydałem te pieniądze w irlandzkim  pubie na piwo tłumacząc jej, że tak właśnie postanowiłem się uczyć języka, to czy mogę oczekiwać, że babcia da mi pieniądze na kolejne "lekcje"?

W mojej opinii, gdyby zajmowali się handlem nieruchomościami tylko i wyłącznie dlatego, żeby zarobione środki pompować "w Afrykę" (skoro już tak bardzo kochacie ten przykład), to nie ma w tym nic złego. Nie byłoby to też sprzeczne z oczekiwaniami darczyńcy. Pomysł, że pieniądz musi iść z punktu A do punktu B najkrótszą drogą jest naiwny. W wielu przypadkach wydawanie pieniędzy od razu wiąże się z tym, że inwestycja będzie kosztować więcej, niż gdyby zrealizować ją za pół roku. Czy wydanie tych datków tu i teraz było w takiej sytuacji uczciwe? Zapłaćmy za materiały 50% więcej, bo Janusz z Olkusza dał nam datek i chce żeby był wydany teraz? Moim zdaniem lepiej kupić akcje lub nieruchomość innego typu, sprzedać za pół roku, uchronić kapitał przed inflacją, poczekać na spadek cen materiałów i budować w rozsądnej cenie.

Działkę pod Warwick też kupili w 2008 albo 2009 roku, kiedy uderzył kryzys i ceny były najniższe od dekad. No i co? Mają zawsze kupować wtedy, jak akurat uzbiera się kasa z datków, bo ktoś naiwnie myśli, że tak to się odbywa? Masz międzynarodową organizację, która musi działać strategicznie i podejmować decyzje czysto finansowe. Co więcej, musi to robić bez względu na to, jakie są jej intencje. Następnie, możemy sobie oceniać, czy te działania są podejmowane po to, żeby maksymalizować zyski czy po to, żeby maksymalizować środki na dzieło głoszenia. Ale same podjęte działania są w porządku.

Może powinni też inwestować w auta z najwyższej, półki ich wartość też potrafi rosnąć

Tak, być może CK odmawia sobie nowych telefonów i lodów, żeby pobierać mniej środków ze swojego orga. Jak na razie jednak nie było takich filmów dotyczących domów, a jak były (tak jak film o rodzinie z Australii, która uprościła życie), to z 4 samochodów zrobili 2, a z domu 300 metrów, 150 metrów... Idąc tym tropem, CK zatwierdziło film, w którym wprost pokazali, że przez uproszczenie życia nie rozumieją porzucenia wszystkiego co masz, tylko tego, co być może nie jest ci potrzebne, co nie oznacza życia na najniższym możliwy poziomie.

Jak zaczniemy tak dzielić włos na czworo, co oni mogli kupić, gdzie i za ile taniej, to powinniśmy w zasadzie zastanowić się też, czy nie warto było kupować tańszych krzeseł na salach królestwa, wydawać mniej na utrzymanie ogrodów czy czystości, bo w skali takiej Polski uzbieralibyśmy na tych oszczędnościach tyle pieniędzy, że spokojnie jedna nowa sala w Afryce by stanęła... Gdzie jest granica absurdu? Czy to, że głosisz miłość i pomoc bliźniemu ma oznaczać, że oddajesz wszystko co masz tym bliźnim? Czy może jednak możesz sobie coś zostawić? A kto decyduje, co to ma być? Jest jakaś stawka za metr kwadratowy, którą byś zaakceptował? Daj znać.

Pytanie tylko czy oni sobie zdają sprawę jak to jest odbierane w innych częściach świata?
Rzuca się hasło "uprościć życie" i biorą to sobie do serca ludzie gdzie już i tak, jak na warunki amerykańskie, żyje się skromnie.
Parę lat temu jak ktoś w zboże kupił sobie nowe auto czy budował dom to materialista. Już patrzyło się na niego lekko spod oka.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 30 Lipiec, 2023, 21:15
W tym przypadku zapewne tak, choć czasem środki z datków mogą być obwarowane jakimiś warunkami na co mają pójść.
Nawet jeśli Towarzystwo Strażnica ma carte blanche w kwestii datków to pozostaje jeszcze moralna strona tej sprawy.
Jeśli babcia dała mi pieniądze na kurs języka angielskiego a ja wydałem te pieniądze w irlandzkim  pubie na piwo tłumacząc jej, że tak właśnie postanowiłem się uczyć języka, to czy mogę oczekiwać, że babcia da mi pieniądze na kolejne "lekcje"?

Może powinni też inwestować w auta z najwyższej, półki ich wartość też potrafi rosnąć

Pytanie tylko czy oni sobie zdają sprawę jak to jest odbierane w innych częściach świata?
Rzuca się hasło "uprościć życie" i biorą to sobie do serca ludzie gdzie już i tak, jak na warunki amerykańskie, żyje się skromnie.
Parę lat temu jak ktoś w zboże kupił sobie nowe auto czy budował dom to materialista. Już patrzyło się na niego lekko spod oka.

Z tego co wiem, towarzystwo nie przyjmuje lekką ręką datków, które mają być ofiarowane na konkretny cel. Jeśli dobrze pamiętam, żeby przekazać w ogóle jakiś nietypowy datek, np. w formie zapisanego majątku, należy skontaktować się z Biurem Oddziału. Jak wiadomo nie po to, żeby dali ci medal za twoje chęci, tylko po to, żeby ustalić warunki - odpowiednie dla nich. Miałem przyjemność rozmawiać z przedstawicielami BO w sprawach, które musiały być regulowane umowami i uwierzcie mi, że to nie są najprostsze rozmowy, a BO zawsze wychodzi z pozycji siły. Wobec tego stawiam tezę, że datki na konkretny cel przyjmują tylko w sytuacji, w której cel im odpowiada. Poza tym nie oszukujmy się - jeśli ktoś chce w ogóle przekazać duży datek dla orga, to będzie to osoba, która łatwo da się przekonać, że organizacja Jehowy wykorzysta te środki w najlepszy sposób...

Bardzo dobry przykład z babcią! Jeśli nauka języka w pubie jest skuteczna i po kilku wizytach umiesz swobodniej rozmawiać z native speakerami, to są to być może lepiej wydane pieniądze, niż na grupowe lekcje w szkole języka obcego. Co innego, jeśli idziesz do pubu wyłącznie się nawalić, a tłumaczenia dla babci służą wyłącznie temu, by mydlić jej oczy. Przekładając to na historię z orgiem nie mamy pewności, "co tak naprawdę robią w pubie", ani w ogóle jakie są ich intencje.

Tak, jak dla mnie mogliby inwestować w takie samochody. W ogóle nie mam nic przeciwko inwestycjom i pomnażaniu pieniędzy. To, co mnie martwi, to (nie wiem ile razy będę musiał jeszcze to powtórzyć) intencje, których nie znamy.

Bardzo słuszna uwaga do "upraszczania życia". Kilka tygodni temu spotkałem pewną kobietę, która jest bardzo gorliwym jw orgiem. Rozmowa dość szybko zeszła na to, że nie ma mnie w zborze itd., bo oczywiście nie mogła się powstrzymać. Dość wprost powiedziałem jej o tym, jak odbierałem presję, jak bardzo czyniło to moje życie trudniejszym i znacznie mniej szczęśliwym. Odpowiedziała, że rozumie, bo jej córka ma tak samo. Ale powiedziała też, że ona nigdy nie miała z tym problemu, być może dlatego, że zawsze była bardziej asertywna, potrafiła określać swoje granice itd. Oczywiście wierzę jej, nie mam powodu by nie wierzyć. Wiem też, że nie jest jedyna. W tej organizacji jest sporo ludzi, którzy mają się względnie dobrze i odpowiada im taki stan rzeczy z wielu powodów. Niestety, ilekroć trafi na ludzi, którzy nie mogą pochwalić się takimi samymi umiejętnościami, te same treści, które dla innych są w porządku, dla nas są destrukcyjne. Organizacja prowadzi nieczystą grę w białych rękawiczkach. Jest jak złodziej, którego ciężko złapać tutaj na gorącym uczynku. Jednych tylko mobilizuje w zdrowych granicach, a innym ryje beret. Niestety bez względu na to, na kogo trafi, nie ma skrupułów i sentymentów zdaje się wierząc, że cel uświęca środki i że tak trzeba.

Tym długim wywodem chciałem powiedzieć, że presja jest wielopoziomowa, złożona, ale nie musisz się jej poddać. Wiele osób się nie poddaje. W iluś przypadkach sami to sobie robimy i tutaj właśnie tak jest. Jeśli CK cynicznie to wykorzystuje, oczywiście jest to złe. Jeśli natomiast nie stać ich na to, żeby powiedzieć "głoś mniej", "nie musisz tyle od siebie dawać", "zwolnij tempa", to również jest to złe, nawet jeśli robione w tzw. "dobrej wierze". Jestem zdania, że ponosimy współodpowiedzialność za to, co robiła nam ta organizacja. Nie musieliśmy i całkiem sporo osób w międzyczasie dowiodło tego, że można było żyć inaczej.

Więc tak, jak ktoś kupił sobie nowy samochód, to był "materialista", ale myślę, że oboje wiemy, że nie było tak dlatego, że wynikało to ze Strażnicy, tylko było tak dlatego, że 90% zboru to ludzie, którzy tak jak reszta społeczeństwa, też chcieliby ten nowy samochód. Różnica polega na tym, że wyborcy pewnej partii będą mówić, że "Kowalski nakradł to se kupił Audi", a słudzy Boży będą mówić, że "sidła materializmu". Ale to "tylko" gierki pomiędzy głosicielami, a nie litera orga. Natomiast czy org na tym korzysta? To już jest inna kwestia.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: NieZnaPrawdy w 30 Lipiec, 2023, 21:53
Zatem jak potraktować datek w postaci działki na Salę Królestwa?
Formalnie ktoś nie przekazując ją tego nie zastrzegł bo było to dla niego oczywiste.
O takiej sytuacji wspomina prowadzący bardzo dobry "Kanał Łączności"
Pamiętam artykuł o tym ile informacji przekazujemy domyślnie.
Był tam opisany wyrok skazujący sądu w Wielkiej Brytanii.
Żebrak na ulicy mówił, że jego renta górnicza nie przychodzi 3 miesiące.
On nie miał przyznanej renty, kłamał choć formalnie było to prawdziwe.

PS.
Dowcip.
Żona mówi do męża informatyka - kup chleb a jak będą jajka to weź dziesięć.
Mąż kupił dziesięć chlebów bo były jajka.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Warszawa wschodnia w 31 Lipiec, 2023, 00:16
Lajkowalem tak różne treści ze sam nie wiem co myśleć. Jedno jest dla mnie pewne. Domadams dobrze prawi. Białe rękawiczki i mistrzowska manipulacja. Ludzie sami chcą robić więcej. Tu tylko się nie zgodzę z faktem ze sa słabi. Ja bym powiedział za mało chwaleni. Jakbym wiedzieli że jest ok presja byłaby mniejsza. Ciekawi mnie na ile to Polska przypadłość.

Zawiść braterska, gierki itp. są takie same jak wszędzie indziej. Wiele razy ktoś pisał że ludzie są tacy sami. Te "zlo" wychodzi z każdego. Jak nie umiemy sobie radzić ze złymi emocjami a w większości nie jesteśmy tego nauczeni to odbija się to na relacjach z innymi.

Do tematu. Kupuli mu domek. Może daje kase. Ja uważam że to dobrze o nich świadczy. Pobudek nie znamy wiec można sobie każda teorie ukuc. Franz pisał że został bez niczego. Tu chociaz jakieś ma wsparcie. Dogadal się, kupili milczenie. Możliwe. Jesli tak to miał wybór i wybrał. Nie mi osądzać. Nie dają szeregowym. To też oczywiste. Nie stać ich na to. Wiemy jak działa nasz ZUS  Tu byłoby jeszcze gorzej. Podsumowując. Bardzo bym chciał ale sensacji nie widzę.

Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Lu_Ke Sky_Walker w 31 Lipiec, 2023, 08:38
Lajkowalem tak różne treści ze sam nie wiem co myśleć. Jedno jest dla mnie pewne. Domadams dobrze prawi. Białe rękawiczki i mistrzowska manipulacja. Ludzie sami chcą robić więcej. Tu tylko się nie zgodzę z faktem ze sa słabi. Ja bym powiedział za mało chwaleni. Jakbym wiedzieli że jest ok presja byłaby mniejsza. Ciekawi mnie na ile to Polska przypadłość.

Zawiść braterska, gierki itp. są takie same jak wszędzie indziej. Wiele razy ktoś pisał że ludzie są tacy sami. Te "zlo" wychodzi z każdego. Jak nie umiemy sobie radzić ze złymi emocjami a w większości nie jesteśmy tego nauczeni to odbija się to na relacjach z innymi.

Do tematu. Kupuli mu domek. Może daje kase. Ja uważam że to dobrze o nich świadczy. Pobudek nie znamy wiec można sobie każda teorie ukuc. Franz pisał że został bez niczego. Tu chociaz jakieś ma wsparcie. Dogadal się, kupili milczenie. Możliwe. Jesli tak to miał wybór i wybrał. Nie mi osądzać. Nie dają szeregowym. To też oczywiste. Nie stać ich na to. Wiemy jak działa nasz ZUS  Tu byłoby jeszcze gorzej. Podsumowując. Bardzo bym chciał ale sensacji nie widzę.

Nareszcie krótkie i logiczne podsumowanie. Brawo.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Sierpień, 2023, 00:15
(...) Kupuli mu domek. Może daje kase. Ja uważam że to dobrze o nich świadczy.
Pobudek nie znamy wiec można sobie każda teorie ukuc. Franz pisał że został bez niczego. Tu chociaz jakieś ma wsparcie.
Dogadal się, kupili milczenie. Możliwe. Jesli tak to miał wybór i wybrał. Nie mi osądzać. Nie dają szeregowym. To też oczywiste.
Nie stać ich na to. Wiemy jak działa nasz ZUS  Tu byłoby jeszcze gorzej (...)
   Warszawo Wschodnia.
   Tak, super.
   Konkretnie to podsumowałeś.
   Kupili mu domek, a może kupili jego milczenie, to tylko kwestia domysłów, jakiś dach nad głową mu zapewnili jaki by nie był.
   Bo w moim zborze jest były wieloletni betelczyk, którego jak wykopali z Nadarzyna na południe Polski po jakichś tam czystkach.
   To od razu mu zapowiedzieli, żeby się rozglądał już za jakimś kątem dla siebie na starość ...
   Bo do betel napewno nie wróci :'(
   No i jest a nawet wybudował się, ma własny dom z działką.
   Okoliczne braterstwo z budowlanymi zdolnościami się u niego charytatywnie wyrabiało, bardzo szybko mu ten dom postawili
   Nieraz zastanawiałam się, dlaczego wybrał akurat nasz zbór, bo jego rodzinne strony dość daleko stąd.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Do w 06 Sierpień, 2023, 02:05
Lajkowalem tak różne treści ze sam nie wiem co myśleć. Jedno jest dla mnie pewne. Domadams dobrze prawi. Białe rękawiczki i mistrzowska manipulacja. Ludzie sami chcą robić więcej. Tu tylko się nie zgodzę z faktem ze sa słabi. Ja bym powiedział za mało chwaleni. Jakbym wiedzieli że jest ok presja byłaby mniejsza. Ciekawi mnie na ile to Polska przypadłość.

Zawiść braterska, gierki itp. są takie same jak wszędzie indziej. Wiele razy ktoś pisał że ludzie są tacy sami. Te "zlo" wychodzi z każdego. Jak nie umiemy sobie radzić ze złymi emocjami a w większości nie jesteśmy tego nauczeni to odbija się to na relacjach z innymi.

Do tematu. Kupuli mu domek. Może daje kase. Ja uważam że to dobrze o nich świadczy. Pobudek nie znamy wiec można sobie każda teorie ukuc. Franz pisał że został bez niczego. Tu chociaz jakieś ma wsparcie. Dogadal się, kupili milczenie. Możliwe. Jesli tak to miał wybór i wybrał. Nie mi osądzać. Nie dają szeregowym. To też oczywiste. Nie stać ich na to. Wiemy jak działa nasz ZUS  Tu byłoby jeszcze gorzej. Podsumowując. Bardzo bym chciał ale sensacji nie widzę.

Zgadza się.  Jak odprawia się prezesa to odprawa zawsze jest solidna w każdej korpo. Takie czasy. Rey nie trafił w czas po prostu...
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: NieZnaPrawdy w 06 Sierpień, 2023, 12:12
Jak by ktoś się stęsknił to można posłuchać.
Nie wiem czy trzeźwy.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Warszawa wschodnia w 07 Sierpień, 2023, 14:44
Zgadza się.  Jak odprawia się prezesa to odprawa zawsze jest solidna w każdej korpo. Takie czasy. Rey nie trafił w czas po prostu...

Widze dwie opcje.
Nauczyli się na nim ze nie warto pozbywać się tak brutalnie "wrogów" - wątpliwe
Tak zaszedł im za skórę ze jedyne co chcieli to usunąć go czym prędzej z szeregów. W sumie on został odstępca. Głupio takiemu płacić.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 07 Sierpień, 2023, 14:58
Widze dwie opcje.
Nauczyli się na nim ze nie warto pozbywać się tak brutalnie "wrogów" - wątpliwe
Tak zaszedł im za skórę ze jedyne co chcieli to usunąć go czym prędzej z szeregów. W sumie on został odstępca. Głupio takiemu płacić.
.
Za skórę to najbardziej zaszedł Rutheford-antyprohibicjonista,kupili mu domek z dala od NY-i spokój.
Moriss raczej delektuje się alko i zapewne krytycznie patrzy- jak my- na obecne posunięcia CK- i chwała mu.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 07 Sierpień, 2023, 15:04
Jak by ktoś się stęsknił to można posłuchać.
Nie wiem czy trzeźwy.

Obejrzałem to. Specyficzny facet, ale liderem sekty raczej nie zostaje wujek Marek, który przy stole grzecznie i w ciszy zajada swój rosół, żeby poprosić o mięsko i nawet nie myśli, żeby wtrącić się do rozmowy reszty domowników.

Swoją drogą wydaje się być całkiem szczerym i oddanym gościem. Jakoś nie mogę powiedzieć tego samego patrząc na Letta albo słuchając Jacksona.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 07 Sierpień, 2023, 15:23
W/g mojego postrzegania w CK pierwsze skrzypce gra Austriak -Losch.
Tak z tej samej Austrii-to kolebka wodzów.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 08 Sierpień, 2023, 07:45
   Warszawo Wschodnia.
   Tak, super.
   Konkretnie to podsumowałeś.
   Kupili mu domek, a może kupili jego milczenie, to tylko kwestia domysłów, jakiś dach nad głową mu zapewnili jaki by nie był.
   Bo w moim zborze jest były wieloletni betelczyk, którego jak wykopali z Nadarzyna na południe Polski po jakichś tam czystkach.
   To od razu mu zapowiedzieli, żeby się rozglądał już za jakimś kątem dla siebie na starość ...
   Bo do betel napewno nie wróci :'(
   No i jest a nawet wybudował się, ma własny dom z działką.
   Okoliczne braterstwo z budowlanymi zdolnościami się u niego charytatywnie wyrabiało, bardzo szybko mu ten dom postawili
   Nieraz zastanawiałam się, dlaczego wybrał akurat nasz zbór, bo jego rodzinne strony dość daleko stąd.
Chciał być blisko Ciebie.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 08 Sierpień, 2023, 08:45
   Warszawo Wschodnia.
   Nieraz zastanawiałam się, dlaczego wybrał akurat nasz zbór, bo jego rodzinne strony dość daleko stąd.
Chciał jak to mówią spalić za sobą mosty,bo w jego rodzinnych stronach pamiętali go jako betelczyka a tu jednak degradacja i upadek z wysokiego konia no chyba że jest starszym w Twoim zborze to jakoś to rekompensuje.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: szymonbudny w 08 Sierpień, 2023, 09:57
Nie wiem dlaczego, ale ze wszystkich obecnych członków CK chyba Anthony mówił najbardziej spontanicznie, od siebie. Chyba też najbardziej elastycznie podchodził do reguł ORG.
Wcale mu nie mam za złe tej historii z whisky. W moim odczucie tu dodaje mu wręcz bardziej ludzkiej twarzy.
Jego odejście z CK tylko mi to potwierdza.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 09 Sierpień, 2023, 00:19
Chciał jak to mówią spalić za sobą mosty,bo w jego rodzinnych stronach pamiętali go jako betelczyka
a tu jednak degradacja i upadek z wysokiego konia no chyba że jest starszym w Twoim zborze to jakoś to rekompensuje.
   Jest koordynatorem, starszym i pionierem specjalnym z żoną.
   W zborze jest traktowany jak VIP większość "całuje go po rękach", taki odpowiednik ojca Rydzyka na prowincji.
   Nie przeszkadza im to, że to ... były ... betelczyk.


Chciał być blisko Ciebie.
   Proctor.
   Bądź poważny.
   Co to za bzdura Ci przyszła do głowy? Naćpałeś się czy jak? Bierz o połowę mniej ;D
   
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: NieZnaPrawdy w 24 Sierpień, 2023, 14:58
Świeży trop w sprawie Anthonego.

Na załączonym video, ofiara ojca pedofila chce się widzieć z Anthonym, który jest odpowiedzialny za uciszanie tego przestępstwa.


Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 24 Sierpień, 2023, 18:52
 No ciekawe co z tego się urodzi. Ona byłaby dla mnie wiarygodna gdyby pokazała jakieś pismo procesowe, złożenie zawiadomienia itp.. Od tego się zaczyna, a potem można jechać pod SK. Tak sama naraża się na proces o pomówienie.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 24 Sierpień, 2023, 20:11
Sprawa jest ciekawa, natomiast tak jak Fantom wskazał, trochę marnie się to zaczęło. Można było zrobić to lepiej, a tak zamiast poważnej sprawy na starcie jest zwykła drama.

W orgu jest mnóstwo osób, które są odpowiedzialne za uciszanie tego typu spraw. Im wyżej jesteś, tym więcej wiesz i gdyby to była prawda na jego temat, to domyślam się, że nie byłby jedyna taką osobą w CK.

Druga rzecz, że ilekroć ktoś spada z takiego konia i jest do takiej osoby większy dostęp, chociażby przez spadek autorytetu i władzy, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie próbował to wykorzystać i trochę na tym pojechać.

Przydałyby się dowody w tej sprawie. Może niedługo wyjdzie coś więcej.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 24 Sierpień, 2023, 22:21
   https://www.youtube.com/shorts/tQTgxxyAjrE
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Turbulent_Business w 25 Sierpień, 2023, 14:04
To ludzka natura. Traktuje to z duuuuzym dystansem. Po problemach Loyda Evansa tez byla grupa ludzi ktora na podstawie jakiegos maila z niewiadomego zrodla oskarzala go o molestowanie i krzyczala zeby natychmiast stawial sie na policji w Anglii.

Tak to po prostu jest, najlatwiej kopac lezacego... kazdym mozliwym sposobem...

Dopiero po napisaniu posta odpalilem link Estery... Prosze Cie, blagam moja droga, to juz wyglada gorzej niz poranne memy typu "slodkiej kawusi"... Niedlugo "okaze sie", ze on tak na prawde bym szefem isis albo bratem Putina...
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 25 Sierpień, 2023, 15:46
Dopiero po napisaniu posta odpalilem link Estery... Prosze Cie, blagam moja droga, to juz wyglada gorzej niz poranne memy typu "slodkiej kawusi"...
Niedlugo "okaze sie", ze on tak na prawde bym szefem isis albo bratem Putina...
   Turbulencie :)
   Aż tak nie lamentuj na te słodkie memy ze słodką kawusią.
   Nie są złe, mnie osobiście się podobają i poprawiają humor, jak je dostaję.
   Wrzuciłam tego linka, ale tak naprawdę, to nie wiem ile w nim jest prawdy a ile kłamstwa.
   Bardziej dla informacji, że ktoś coś takiego wrzucił.
   Aczkolwiek sprawa pedofilów w jw.org w stanie Pensylwania jest bardzo rozwojowa.
   I narazie nie można ani stwierdzić ani zanegować, że Morris w tym względzie to taki czyściutki anioł.

   Ja czekam na koniec śledztwa pensylwańskiej prokuratury.
   https://sjwp.pl/index.php?topic=9163.msg253011#msg253011
   A z informacji wynika, że im nie odpuszczą.
   I są konsekwentni.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 25 Sierpień, 2023, 16:14
   I narazie nie można ani stwierdzić ani zanegować, że Morris w tym względzie to taki czyściutki anioł.

Ale jak to nie można? Powszechną praktyką cywilizowanych społeczeństw jest domniemanie niewinności i myślę, że tego należy się trzymać. W przeciwieństwie do organizacji, świeckie sądy dają większe szanse na sprawiedliwość, wobec tego warto poczekać i zobaczyć.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 25 Sierpień, 2023, 17:25
A więc negujemy winę w myśl domniemania o niewinności.
Chińczycy z tą rzeką i czekania jak spłynie trup mają rację-co za mądry naród
WTS czy KK płynie całą szerokością rzeki jako sekty a co do ludzi musimy czekać i weryfikować
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 25 Sierpień, 2023, 20:48
A więc rzucajmy sobie oskarżenia na prawo i na lewo, a potem w ogóle zbierajmy się w grupy i róbmy głosowanie. Możemy skazywać ludzi przez uzyskanie zwykłej większości głosów. Myślę, że to będzie najsprawiedliwsze.

Możemy nazwać się nawet jakimś Komitetem Sądowniczym... a nie, to już było. Ale może jakimś innym Komitetem? Będziemy ustalać zasady i za nic mieć system sądownictwa, który jest taki zły! Tam trzeba wnosić akt oskarżenia, prokuratura musi go rozpatrzyc, musi byc sędzia, można wziąć obrońcę i jakby tego było mało, to jeszcze te cholerne dowody! A my byśmy sadzili na podstawie naszych sympatii.

Opowiem wam dwie historie. Jedna będzie nawet na poważnie i to od tej zacznę. Był taki czas w amerykańskim NBA, że niektórzy panowie zaczęli wyzyskiwać dziewczęta, które leciały na to, że są wysokimi, bogatymi koszykarzami. To byli źli Panowie. Ale dość szybko niektóre Panie (złe) pomyślały, że na tym można zrobić hajs. I zaczęła się fala pozwów o wykorzystywanie seksualne i gwałty, chociaż gwałtów nie było... Doszło do tego, że co mądrzejsi panowie koszykarze zaczęli montować monitoring w swoich sypialniach i nagrywać wszystkie stosunki, żeby mieć w sądzie dowód, że stosunki odbywały się za obopólną zgodą.

Morał z tej historii jest taki, że nie zawsze człowiek, który wydaje się winny, jest winny. Kto by na to wpadł?

A druga historia to zobacz - znalazłem dokument, który może posłużyć wam do reformy sądownictwa:


P.S. Boli cię to, że "musimy czekać i weryfikować"? Śmiało, wiza turystyczna, bilet w jedną stronę do NY, na miejscu zrobisz jeszcze małe zakupy na ulicy i zrobisz porządek w Warwick. To jest według ciebie alternatywa?
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Szwejk (dawniej Gorolik) w 25 Sierpień, 2023, 21:57
Donadams, jednak walczysz z wiatrakami (tzn, fanatykami), podziwiam twoją cierpliwość. To co napis Reskator, "negujemy winę w imię domniemania niewinności" nie mieści się w rozsądnej głowie. :-(
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 26 Sierpień, 2023, 01:55
[quote author=donadams link=topic=11887.msg253058#msg253058 date=1692989325
P.S. Boli cię to, że "musimy czekać i weryfikować"? Śmiało, wiza turystyczna, bilet w jedną stronę do NY, na miejscu zrobisz jeszcze małe zakupy na ulicy i zrobisz porządek w Warwick. To jest według ciebie alternatywa?
[/quote]

Donadamsie szkoda że nie dałem wykrzyknika (!) po słowach  - "musimy czekać i weryfikować"
ALE nie dałem też znaku zapytania (?) -to było stwierdzenie z którym się w 100% zgadzam a nie zarzut.
Jak jeden w zdaniu znak lub jego brak może wpłynąć na zrozumienie posta-moja wina!
A do NY nie polecę bo jakiś kontakt tam mam koleżanka dzwoni nocami do żony i mówi jak tam się rzeczy mają.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 26 Sierpień, 2023, 02:56
Drogi przyjacielu Szwejku zrobiłeś nadinterpretacje mojego postu.
Tam nie było znaku zapytania (?) po "negujemy winę w imię domniemania niewinności"świadczącego o zarzucie.
Ale i nie by wykrzyknika (!) świadczącego o mojej zgodzie z tym stwierdzeniem- co było moim błędem.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 26 Sierpień, 2023, 07:38
To w takim razie proponuję, żebyś był bardziej precyzyjny. Interpunkcja do czegoś służy. Swoją drogą powinno dać Ci też do myślenia to, w jaki sposób dwie osoby oceniły twoje intencje w tej "niejasnej" sytuacji...

A już pomijając to wszystko, to twój post ma ewidentnie ironiczny wydźwięk, co nadaje wystarczająco zrozumiały kontekst i wskazuje, co miałeś na myśli. Już nie czaruj znakami zapytania, wykrzyknikami i czego tam jeszcze nie ma w tym poście. Po prostu zmień podejście.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 26 Sierpień, 2023, 08:45
Donadamsie
I nadal dużo zarzutów,umoralniania,pouczeń mimo że napisałem
iż brak 2 znaków interpunkcyjnych(!) to mój błąd!
Kto błędów nie popełnia znasz takiego?
I ja mam drzazgę w oku nie zaprzeczam!
Ale Ty chyba przez lupe widzisz u mnie belkę.?!
Trudno będę z tym jakoś żył.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Szwejk (dawniej Gorolik) w 26 Sierpień, 2023, 10:04
Wiem że znowu poważnie ryzykuję, ale ... Reskatorze, tu nie chodzi o krytykowanie, zawsze (na tym forum) chodzi o to samo. A rozsądek podpowiada, by nie stosować odpowiedzialności zbiorowej, bo ta jest stosowana w strukturach totalitarnych, które albo nie chcą bali nie są w stanie wykazać winy indywidualnie. W strukturach SJ i Strażnicy jest wystarczająco dużo rzeczywistych i dających się łatwo udowodnić błędów, a nawet ciężkich przestępstw kryminalnych, fakt, nie zawsze państwowe organy chcą je ścigać, z różnych powodów. A szukanie taniej sensacji negatywów nie służy obnażaniu rzeczywistych i poważnych błędów, przykładem taniej sensacji może być wątek "Autokompromitacji Strażnicy", choć widzę że ciągnie go już tylko jedna osoba.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Światus w 26 Sierpień, 2023, 11:00
Szwejk, co pozytywnego wniosłeś na to forum?

Swoim malkontenctwem próbujesz pozbawić motywacji każdego, kto chce coś robić. Sam nie robiąc nic.
Przypominasz pijanego kierowcę, który mówi drogówce:
- Powinniście łapać złodziei i morderców, a nie uczciwych ludzi!
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Szwejk (dawniej Gorolik) w 26 Sierpień, 2023, 11:12
Światu, przyznam że dowartościowałeś mnie swoim atakiem personalnym bez argumentów. :-)
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 26 Sierpień, 2023, 12:03
Szwejk, co pozytywnego wniosłeś na to forum?

Swoim malkontenctwem próbujesz pozbawić motywacji każdego, kto chce coś robić. Sam nie robiąc nic.
Przypominasz pijanego kierowcę, który mówi drogówce:
- Powinniście łapać złodziei i morderców, a nie uczciwych ludzi!

Ależ to jest nietrafiony przykład... Tym się różnicie od drogówki, że ta postępuje zgodnie z przyjętym porządkiem prawnym i nie zajmuje się plotkami. Gdyby była jak wy, po każdym takim poście jak przytoczony wyżej na temat Anthonego, należałoby wpadać do niego do domu i robić przeszukanie. Domniemanie niewinności jest po to, żeby dziś nie wpadać na chatę Anthonemu, a jutro tobie. Bawicie się obosiecznym mieczem, na szczęście jest plastikowy i aktualnie możecie zrobić sobie jedynie małe kuku.

I w ogóle co to za podejście, żeby "robienie czegoś" było w jakiś sposób plusowane? Są jakieś kryteria czy mogę robić COKOLWIEK? Czy może chodzi tutaj po prostu o to, że takie działanie jakie potępiam ja czy Szwejk mieści się w twoim światopoglądzie i to jest ok?

Ja bym wolał, żeby zamiast "coś robić" robić rzeczy pożyteczne. Na przykład staram się przeciwdziałać populistom na forum, którzy rzucają lekkie hasła dotyczące samosądów i popierają rzucanie oszczerstw tu i tam gdy mieszczą się one w ich światopoglądzie. Staram się temu przeciwdziałać, żeby ludzie, którzy wejdą na to forum, zobaczyli, że jest tu jednak parę głosów rozsądków i żeby nie okazało się, że Strażnica jednak mówi prawdę, że ci podli, chorzy psychicznie odstępcy jedynie rzucają oszczerstwami nie mając żadnych dowodów...

Jeśli uważasz, że Szwejk zraża ludzi na forum, to myślę, że smiało można powiedzieć, że tacy ludzie jak ty zrażają ludzi spoza forum, którzy mogliby tu przyjść i rozsądnie podyskutować, ale jedyne co widzą, to że na każdym kroku demonizuje się organizację w miejscach, w których to jest niepotrzebne. Są tematy i problemy, gdzie nie ma potrzeby rozdmuchiwania na siłę plotek do rangi newsów z New York Post, są bezdyskusyjne, każdy zgadza się co do nich, że to problem. Można wymienić tu wykluczenie, transfuzję, regułę dwóch świadków itd. Ale na pewno nie są to personalne ataki na kogokolwiek w sytuacji, w której ewidentnie póki co brakuje poważnych wiadomości na ten temat. Jeśli chcecie "coś robić", proponuję konkrety, a nie "newsy", które w Polsce przeczytalibyście na pierwszej stronie Faktu.

"Anthony (x lat) złowił rekordowego suma. Twierdzi, że wziął na urywek starszego Przebudźcie Się! bo to nadal doskonały pokarm." [fotomontaż Anthonego z wielkim sumem, któremu wystaje okładka PS! z pyska]
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 26 Sierpień, 2023, 12:29
jeśli chodzi o Antoniego, to od wielu miesięcy lub lat niemalże wszystko co o nim wypisują odstępcy to tylko plotki...

fakty są takie, że "człowiek kupujący 12 whisky" nie został wylegitymowany przez policje i my nie wiemy czy to był Antoni czy ktoś kto przypomina go z wyglądu... fakty są takie, że brać odstępcza _bezpodstawnie_ uwierzyła w alkoholizm Antoniego...

owszem, Antoni ma w życiorysie traumę z Wietnamu, więc nie da sie wykluczyć, że psychika go dręczy i że koi ten dyskomfort alkoholem, ale... to tylko przypuszczenia i nic więcej...

jedyne co wiemy na pewno, to tyle, że Antoni był członkiem CK ale już nie jest... nie wiemy czy go wywalono czy sam zrezygnował czy miała miejsce wersja pośrednia (zrezygnował bo i tak by go wywalono)...

owszem, "dużo wiedział" (w szczególności o tuszowaniu pedofilii) a jego degradacja zbiegła się w czasie z postępowaniem prokuratorskim w jednym ze stanów USA..., ale nie mamy twardych dowodów na związek przyczynowo-skutkowy...

sumując, niczego _konkretnego_ o Antonim NIE wiemy...
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 26 Sierpień, 2023, 12:44
Jest dokładnie tak, jak piszesz Sebastianie :)

To, że ta organizacja "nie jest święta", jest jasne. Natomiast te tzw. "konkretny" niestety często są nie do ustalenia. Zbiegi okoliczności występują także w życiu każdego z nas i całe szczęście, że nie każdy od razu wiąże je z najgorszym, co możliwe.

Poza tym nigdy nie uważałem, że to nie on kupił te whisky i że nie ma problemu z alkoholem. Jak najbardziej może mieć. Natomiast nawet gdyby tak było, to nie musiałby być powód jego wyrzucenia z CK, o ile w ogóle został z niego wyrzucony. Alkohol w organizacji może być szerszym problemem, ponieważ jest to w zasadzie jedyna dozwolona używka, a to rodzi pewne implikacje. Natomiast to znów nie musi świadczyć o niczym więcej, jak o tym, że to są "ślepi przewodnicy". Ale czy to jest jakaś tajemnica i czy dopiero Anthony mógł nam to objawić? No chyba nie.

Czy nie możemy znaleźć złotego środka pomiędzy tym, co się naprawdę dzieje, a pomiędzy tym, co byśmy chcieli, żeby się działo? Problem polega na tym, że do faktów mamy ograniczony dostęp. Ja wiem, że niektórzy wolą byle jakie historie, które uzupełniają im światopogląd, ale ja wolę mieć luki w tym światopoglądzie, niż mieć je zapchane byle czym, żeby tylko "mi się zgadzało". To może być trudne, ale jednak zakładam, że pewnych rzeczy nie wiem i nie zamierzam się zagalopowywać.

Świadkowie próbują stosować podobną logikę do wykluczania. "Nie było cię tam, nie wiesz jakie są fakty". Tutaj jest jednak pewna rożnica, ponieważ mamy dostęp do nagrań dziesiątek komitetów z całego świata i jednak wiemy jakie są fakty, ponieważ konkretne wzorce przewijają się zawsze. Być może szczegóły nie zawsze są jasne, ale śmiało możemy powiedzieć, że jesteśmy świadomi mechanizmu i kolejne nagrania pokazują, że nic się nie zmienia. Natomiast w sytuacji, o której rozmawiamy, jest jednak inaczej.

Chciałbym, żebyśmy mieli podobne nagranie z Anthonym, to już by było coś. Ale niestety nie mamy.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Światus w 26 Sierpień, 2023, 13:18
Nie przytaczałem dowodów, bo myślałem, że wiesz, co napisałeś...

W strukturach SJ i Strażnicy jest wystarczająco dużo rzeczywistych i dających się łatwo udowodnić błędów, a nawet ciężkich przestępstw kryminalnych, fakt, nie zawsze państwowe organy chcą je ścigać, z różnych powodów. A szukanie taniej sensacji negatywów nie służy obnażaniu rzeczywistych i poważnych błędów, przykładem taniej sensacji może być wątek "Autokompromitacji Strażnicy", choć widzę że ciągnie go już tylko jedna osoba.

Czy zgłosiłeś choć jedno takie "ciężkie przestępstwo kryminalne" na policję, do prokuratury?

Jeśli twierdzisz, że to "tanie sensacje", to dlaczego prawie przez 50 lat je tak chętnie łykałeś? O czym to świadczy?

"Pijany kierowca" - "A szukanie taniej sensacji negatywów nie służy obnażaniu rzeczywistych i poważnych błędów". Naprawdę? Nie przypuszczałem, że mój wątek jest tak ważny i utrudnia "obnażanie".

"Tylko jedna osoba ciągnie wątek". - Wyobraź sobie 10 murarzy. 1 pracuje, 9 patrzy. Kogo w ten sposób krytykujesz?
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Szwejk (dawniej Gorolik) w 26 Sierpień, 2023, 13:38
Znowu atak personalny na mnie. :-) Miało być o tematach na forum (tym forum). A co do 50 lat, "łatwego łykania", gdybyś cokolwiek czytał z moich postów, to byś takich bzdur nie pisał. A odszedłem sam, na swoich warunkach (bardzo dawno temu 8 lat) gdy nie groził mi żaden komitet. Inaczej mówiąc, każdym słowem potwierdzasz moje tezy. Więc nic tu po mnie.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: NieZnaPrawdy w 26 Sierpień, 2023, 13:55

Czy nie możemy znaleźć złotego środka pomiędzy tym, co się naprawdę dzieje, a pomiędzy tym, co byśmy chcieli, żeby się działo? Problem polega na tym, że do faktów mamy ograniczony dostęp. Ja wiem, że niektórzy wolą byle jakie historie, które uzupełniają im światopogląd, ale ja wolę mieć luki w tym światopoglądzie, niż mieć je zapchane byle czym, żeby tylko "mi się zgadzało". To może być trudne, ale jednak zakładam, że pewnych rzeczy nie wiem i nie zamierzam się zagalopowywać.


Ja też wolę mieć luki niż zapchaj dziury-światopoglądowe.
Świadom jestem ,że do faktów, a w sensie filozoficznym nawet do rzeczywistości, zawsze mamy ograniczony dostęp.
Kwestia tylko przy jakim progu uwierzytelnienia przyjmujemy coś za prawdę.

Motyw ten często wykorzystywany jest w filmach, gdzie nam przedstawia się bohatera, świat z jednej strony a w pewnym momencie następuje
zmiana naszego postrzegania na skutek ujawnienia kolejnych faktów.
Każdy z nas przeżył coś takiego na własnej skórze ale chyba nie wielu dopuszcza myśl, że przeżyje jeszcze kiedyś podobne wybudzenie ;)


PS.
Domniemanie winy nie zawsze jest praktykowane - patrz urząd skarbowy.
Tytuł: Odp: Anthony Morris 3 odnalazł się.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 26 Sierpień, 2023, 18:56
Domniemanie winy nie zawsze jest praktykowane - patrz urząd skarbowy.
owszem, ale nawet urząd skarbowy nie działa w całkowitym oderwaniu od faktów

jeśli wpływa donos, że Kowalski "musi mieć lewe dochody", a autor anonimu motywuje to tylko tym, że Kowalski jest odwiedzany przez dużo młodszą kobietę "a przecież tak piękna kobieta nie byłaby zainteresowana emerytem mającym 1500zł emerytury" (i na tym argumentacja kończy się) to wtedy...
urzędnik wpina donos do teczki z napisem "donosy wynikające z osobowości ich autorów" i nie podejmuje żadnych czynności.
jest to racjonalne, bo na 99% okazałoby się że "dużo młodsza kobieta" to córka lub synowa

urząd podejmuje czynności gdy przypuszcza że to ma sens