Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => DZIECIŃSTWO I DORASTANIE WŚRÓD ŚJ... => Wątek zaczęty przez: abcd w 24 Wrzesień, 2020, 19:39

Tytuł: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: abcd w 24 Wrzesień, 2020, 19:39
dzień dobry, jestem wychowywany w rodzinie Świadków Jehowy i całe moje życie studiowałem Biblię. W zeszłe wakacje z racji nadmiaru czasu i nieposłuszeństwa wobec moich nauczycieli  dużo siedziałem w internecie czytając o mojej religii zwłaszcza ze źródeł, do których nie do końca powinienem zaglądać (takich jak to forum), gdzie dowiedziałem się sporo rzeczy i realnie zacząłem się zastanawiać nad prawdziwością moich przekonań oraz skutków jakie mogłoby ciągnąć za sobą ewentualne próby polemiki z rodziną z użyciem argumentów znalezionych w internecie. Wydaje mi się, że mój stan można nazwać czymś w rodzaju kryzysu wiary, choć ja i moja rodzina zwykle nie byliśmy zbyt oddanymi Świadkami wcielającymi w życie każdą radę Ciała Kierowniczego(w stosunku do reszty zboru).
Za niedługo nastąpi reaktywacja mojego studium przerwanego z powodu pandemii i nie wiem czy warto używać w kłótni argumentów takich jak niezdecydowanie CK odnośnie jakichś proroctw, ostracyzm, zakazy słuchania odstępców itp. czyli tematów najczęściej wytykanych Świadkom. Zresztą sam uważam, że mimo iż te sprawy są istotne i ich moralność jest dyskusyjna to sam, tylko na tej podstawie, nie oskarżę Organizacji o bycie całkowicie fałszywą, wszak jeżeli Bóg chce żeby tak było to nic dziwnego, że z boku wygląda to dziwnie. Jeśli miałbym odejść to tylko dlatego, że jej doktryna jest wewnętrznie sprzeczna, a tego, mimo poszukiwań na forach takich ja te, nie jestem w stanie ostatecznie udowodnić. I stąd bierze się moje pytanie: "Jakie pytanie powinienem zadawać starszym na studium, aby udowodnić sobie i im, że siedzenie w garniturach przy stole i ta rozmowa jest bez sensu, ażeby oni się nie zorientowali, że odbiegam zbytnio od tematu z książki?" Najprawdopodobniej będę studiował jeszcze raz drugą książkę od początku. sorry jeśli coś źle wytłumaczyłem, ale przymierzam się do napisania tego posta już od dłuższego czasu i chyba nie znajdę lepszego momentu na jego
opublikowanie. Wychodzę z założenia, że jeśli ktoś opuszcza miejsce, w którym wierzył, że jego droga prowadzi do zbawienia to ma jakiś konkretny powód, który chciałbym poznać, aby rozważyć czy w rzeczy samej ma to ręce i nogi. Proszę pomóżcie  :'( nie znalazłem nikogo z podobnymi problemami w internecie.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 24 Wrzesień, 2020, 19:45
Przede wszystkim witaj wśród nas.
Zaraz pewnie znajdą się osoby o podobnej jak Ty sytuacji.

Musisz wpierw okrzepnąć tu. :)
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 24 Wrzesień, 2020, 19:49
Ja bym zaczął od podstawowego pytania,kiedy i na jakich zasadach powstała Organizacja,bo na pewno nie za czasów Jezusa...
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 24 Wrzesień, 2020, 19:51
najważniejsze pytanie: ile masz lat? czy jesteś uzależniony od rodziców a jeśli tak to za ile usamodzielnisz się?
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: abcd w 24 Wrzesień, 2020, 19:59
mam 17 lat i nie usamodzielnię się przez najbliższe 5 lat na pewno
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 24 Wrzesień, 2020, 20:32
mam 17 lat i nie usamodzielnię się przez najbliższe 5 lat na pewno
Fizycznie jesteś zależny skoro piszesz napewno.
Ale o swoje poglądy z rodzicami możesz polemizować nad ich autonomią.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 24 Wrzesień, 2020, 20:33
abcd
Zajmij się wpierw swą edukacja i odłóż  na ten czas "studiowanie" książeczek WTS - to zapewne lepiej zbuduje Twoją przyszłość .
Pozdrawiam  :) .
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: donadams w 24 Wrzesień, 2020, 21:17
Czy jesteś ochrzczony? Wydaje się że tak, ale w zasadzie nie napisałeś tego wprost.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: abcd w 24 Wrzesień, 2020, 21:32
Nie
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: donadams w 24 Wrzesień, 2020, 21:51
Jeśli miałbym odejść to tylko dlatego, że jej doktryna jest wewnętrznie sprzeczna, a tego, mimo poszukiwań na forach takich ja te, nie jestem w stanie ostatecznie udowodnić.

Co rozumiesz przez "wewnętrznie sprzeczną doktrynę"? Chodzi ci o sprzeczności w obrębie nauk Świadków Jehowy? Tak to brzmi, a jeśli tak jest, to nie jestem pewien, czy to jest dobry powód do odejścia. Po pierwsze, takie wewnętrzne sprzeczności można dużo prościej wytłumaczyć, ponieważ doktryna, szczególnie Świadków Jehowy, jest bardzo elastyczna. Po drugie, powstaje pytanie, czy to wewnętrzne sprzeczności są tym, co powoduje, że warto odejść? Porównując organizację do człowieka, można powiedzieć, że wielu morderców jest wewnętrznie nadzwyczaj spójnych - żywią określone negatywne uczucia w stosunku do innych ludzi, co w konsekwencji prowadzi do morderstwa, a następnie ukrywania zwłok. Niezwykle spójne działanie, będące wyrazem spójnych przekonań wewnętrznych! Ale spójność to nie wszystko, ponieważ jak pokazuje ten przykład, można być spójnym w czymś zupełnie nagannym.

Dlatego polecałbym raczej skupić się na niespójności doktryn Świadków Jehowy z Biblią.

I stąd bierze się moje pytanie: "Jakie pytanie powinienem zadawać starszym na studium, aby udowodnić sobie i im, że siedzenie w garniturach przy stole i ta rozmowa jest bez sensu, ażeby oni się nie zorientowali, że odbiegam zbytnio od tematu z książki?"

Obawiam się, że coś takiego nie zadziała. Nie wynika to z tego, że takich pytań nie ma, ale wynika to z tego, że starsi mają określone narzędzia do ucinania takich wycieczek w sytuacji, w której uznają to za słuszne. Przy odrobinie szczęścia będziesz mógł dłużej porozmawiać na dany temat, może nawet trudny i kontrowersyjny - jeśli trafisz na otwartego starszego. Jednakże starsi nie są od roztrząsania doktryn. Jeśli zauważą, że twoich wątpliwości nie da się szybko zdusić, zaczną zadawać pytania, czy nie czytasz odstępczych materiałów, zaczną mówić, że z wątpliwościami najlepiej jest "czekać na Jehowę", a w międzyczasie najlepiej, gdybyś zaangażował się w studium/służbę/czy cokolwiek innego możliwego z powodu koronawirusa.

Wobec tego proponowałbym zająć się nauką. Jeśli chodzi o kwestie religijne, to rób swoje. Zajmij się szukaniem odpowiedzi na swoje pytania, ale raczej nie wychylaj się. W międzyczasie napisałeś, że nie jesteś ochrzczony. I tu masz ogromną przewagę! Cokolwiek byś nie zrobił, twoja rodzina może utrzymywać z tobą kontakt. Nie podejmuj żadnych drastycznych kroków tak długo, jak nie będziesz niczego pewien. Dotyczy to zarówno "odchodzenia" (chociaż ciężko mówić o odejściu w pełnym tego słowa znaczeniu, kiedy nie jesteś ochrzczony) jak i decyzji o chrzcie, na którą może cię tchnąć któregoś dnia. Moim największym błędem było podjęcie decyzji o chrzcie pomimo wątpliwości, w nadziei, że te znikną. Nie znikną. Więc cokolwiek zrobisz, pozbądź się wpierw wątpliwości. Taka moja rada  ;)
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Vog w 24 Wrzesień, 2020, 22:39
Abcd bardzo dobrze się składa, że nie jesteś ochrzczony. Będziesz mógł w miarę bez konsekwencji odsunąć się od aktywności w zborze a rodzina nie będzie musiała Cię unikać.
Jeśli chcesz dowiedzieć się, czy organizacja mówi prawdę, zainteresuj się jej początkami i prześledź jak powstała oraz na jakich datach się opiera oraz czy te daty są zgodne z Biblią i wiedzą historyczną.
Nie możesz się jeszcze usamodzielnić, dlatego skup się na wykształceniu i buduj relacje i kontakty "w świecie". Pozwoli Ci to wejść lepiej w dorosłość gdy znajomi świadkowie się odsuną. A zrobią to, jeśli będziesz zadawał niewygodne pytania lub kwestionował doktryny. Ze starszymi nie ma większego sensu dyskutować na tematy doktrynalne. Będą te pytania ucinać albo zbywać.
Przede wszystkim czytaj forum i używaj wyszukiwarki. Znajduje się tu ogromna baza wiedzy i odpowiedzi na wiele pytań.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 25 Wrzesień, 2020, 00:26
boszeee
jak to brzmi ?
"w zeszłe wakacje" 😞 ja nie chcę żeby lato minęło
witaj chłopcze i ucz się pilnie
bo nauka to jest to
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: skyline w 25 Wrzesień, 2020, 07:53
Neutralnie to rozegraj i zacznij po prostu pytać o dinozaury. Szczególnie mięsożerne t-rexy 🦖.  Ich miejsce w chronologii i celowość stworzenia w postaci maszyn do zabijania
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Siedemtwarzy w 25 Wrzesień, 2020, 08:39
Witaj na forum. Starszym nie zadaje się pytań. Jest to podkopywanie ich wiary. W wieku 17 lat nie musisz mieć studium. Możesz powiedzieć, że starczy ci studium osobiste i wieczór wielbienia w gronie rodziny. Jeśli nie masz takiego wieczoru, tym lepiej dla Ciebie, natomiast pograj ta karta z rodzicami i starszymi, przerzucając piłeczkę na ich stronę. No i przyj ku samodzielności finansowej przede wszystkim...
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 25 Wrzesień, 2020, 08:46
Reaktywacja studium raczej szybko nie nastąpi z powodu wirusa. CK jak na razie zaleca wstrzymywanie się od głoszenia itp.. Proponuję, żebyś kupił książkę 'Kryzys sumienia'' i postawił w widocznym miejscu.  Jak zapytają o nią, to powiedz, że chciałeś  zapoznać się również z poglądami osoby, która była członkiem CK, żeby wiedzieć jak wygląda zarządzanie od środka. Zapewne zapytają skąd wiesz o książce. Wtedy nie odpowiadaj na ich pytanie, ale zapytaj czy jest to książka zakazana i czy sami ją przeczytali. Jeżeli powiedzą, że sami przeczytali, to Ty tym bardziej masz do tego prawo. Jeżeli powiedzą, że nie przeczytali, to na jakiej podstawie odradzają Ci ja mieć(jeżeli wcześniej z rozmowy pojawi się taka insynuacja). Zapytaj się, czy są tam przedstawione kłamstwa, czy tylko po prostu relacja byłego członka CK. Powiedz, że najpierw chciałbyś poznać dokładnie historię początków ŚJ wraz z ich wierzeniami. Zapytaj się czy mogą Ci w tym pomóc.  Myślę, że po tym ich zapał co do Twojej osoby opadnie. Będą bardziej nieufni. Powoli może zechcą odpuścić studium biblijne z Tobą.
 Jakiekolwiek pytania nie w temacie książki zostaną na pewno przez nich zauważone. Zatem raczej trudno będzie Ci sprawić, żeby się nie zorientowali. Możesz dokładnie przygotować się do studium i zadawać trudne pytania, które będą nawiązywać do czytanego materiału. Niech zobaczą, że myślisz samodzielnie. Wymęcz ich.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 25 Wrzesień, 2020, 09:10
doradzam na wszelkie sposoby unikać tego studium biblijnego i nie dać się wrobić w przyjęcie chrztu
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 25 Wrzesień, 2020, 09:28
Dużym plusem jest że rodzice nie są zbyt gorliwi, jeśli  w miarę normalni to łatwiej ci będzie przedłużać moment chrztu . Podaj przykład   Jezusa, był świadomym i dojrzałym mężczyzną, nie nastolatkiem z buzujacymi hormonami .

Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 25 Wrzesień, 2020, 09:46
mam ogólną poradę dla nieochrzczonej młodzieży która dorasta w domach ŚJ - po pierwsze nie godzić się na chrzest a po drugie (dla własnego bezpieczeństwa) nie przyznawać się do tego że ma się jakieś odstępcze poglądy

o wiele lepiej i o wiele bezpieczniej jest powoływać się na jakieś wątpliwości które nie są związane z odstępstwem - np. mówić że ja muszę sobie przemyśleć czy Jezus zmartwychwstał po dwóch dniach czy po trzech, muszę jednoznacznie ustalić czy Judasz to dwunasty czy trzynasty apostoł, muszę przemyśleć czy Jezus urodził się w Betlejem czy w Los Angeles, itd. itp.

te rzekome wątpliwości mogą być nawet zupełnie bezsensowne (jakie jak Jezus w Los Angeles) ale konsekwentnie trzymać się swojej wersji że najpierw rozstrzygnięcie a potem chrzest

po co takie kombinowanie? ano po to żeby nadal być nieochrzczonym (i uniknąć ostracyzmu) i żeby nie przyczepiono do was łatki "skumał się z odstępcami" (o wiele lepsza jest łatka "lekko pierd....tego" czyli zadającego "bezsensowne" pytania o zmartwychwstanie w drugim dniu albo o urodzenie Jezusa w LA)

alternatywą jest strojenie fochów że ja owszem mogę studiować ze starszymi zboru ale nie pasuje mi żaden brunet bo nie i już ma być blondyn i koniec (a w gronie starszych i sług akurat sami bruneci) a jak znajdą blondyna to znowu coś wymyślamy (niekoniecznie sensownego) np. że nie może być wysoki ma być koniecznie krasnoludek poniżej 105 cm (bo tak) itd. itp.

jest to jakiś sposób na unikanie studium (a zatem unikanie chrztu) a więc na zachowanie statusu osoby nieochrzczonej aż odfruniecie z rodzinnego gniazda
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: donadams w 25 Wrzesień, 2020, 14:25
Proponuję, żeby nie wyciągać tego tematu tutaj. Bez względu na to kto w tym sporze ma rację, aktualnie lepiej byłoby gdybyśmy zajęli się problemem autora wątku.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: donadams w 25 Wrzesień, 2020, 15:54
Może jakiś dobry moderator przeniesie ten nowy wątek wynikły na gruncie poprzedniego w jakieś nowe miejsce?
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 25 Wrzesień, 2020, 17:03
niedawno rozmawiałem z młodą odstępczynią która opowiadała mi jak udało sie jej unikać studium biblijnego a w perspektywie także chrztu

gdy miala 14 lat nie wiedziała niczego o odstępcach, ale już wtedy czuła że bycie ŚJ "to nie dla niej" i już wtedy planowała że kiedyś się usamodzielni i będzie żyć po swojemu i już wtedy zaplanowała że lepiej nie brać chrztu

niestety, starszyzna naciskała na rodziców a rodzice (sami niezbyt aktywni) nie umieli oprzeć się żądaniom starszyzny ("jak to nie będziesz studiować?! Zaprosiliśmy brata waldka na dzień i godzinę i on poprowadzi z Tobą to studium biblijne") no i stawiają ją przed faktem dokonanym

smarkula wymyśliła że Waldek ma drugi raz nie przychodzić "bo patrzył się na jej biust" :)
dziewczyna miała niezłą bekę z tego że Waldek tłumaczy sie jak mały chłopczyk, ale cel osiągnęła: Waldek nie przyszedł, ale przyszedł Mirek (drugi starszy)

smarkula wymyśliła że Mirek "ślini sie na jej widok" i ona nie chce... No i Mirek tez ma szlaban

stosując tę metodę, zablokowała wszystkich starszych w swoim zborze i wszystkich sług pomocniczych a mamie i tacie "po prostu się nie chciało" tego studium prowadzić

potem dziewczę dorosło do swoich lat zrobiło maturę skończyło studia na uczelni i poszło w swoją drogę 

nawet po latach, dziewczę wspomina jaką wtedy "miało bekę" z zamianowanego grona które próbowało 7x aż odpuściło...

pytałem ją, dlaczego nie wyznaczyli jej żadnej pionierki, która mogłaby to studium poprowadzić; a dziewczę odpowiada "nie wiem, ale widocznie Jehowa pobłogosławił moje starania abym mogła swobodnie służyć Szatanowi Diabłu" :)

mimo wszystko nie dowierzałem, że starszyzna tak lekko odpuściła... i właśnie wtedy dowiedziałem się że można na studium np. udawać że ma się wątpliwości czy Jezus nie urodził sie w Los Angeles

ale szczytem szczytów była odpowiedź na pytanie dot. kuszenia Jezusa na pustyni.

Dziewczę "dla beki" ale z wielką powagą i z miną pokerzysty odpowiedziało, że Jezus "pokłonił się Szatanowi ale dopiero w 1914 roku" i właśnie dlatego króluje nad Ziemią, zgodnie z obietnicą którą Jezusowi złożył Szatan Diabeł. a widząc zdziwienie u starszego zboru, dziewczyna udawała że nie rozumie dlaczego starszy zboru jest zdziwiony; skoro Szatan obiecał Jezusowi wszystkie królestwa świata i skoro Jezus jest królem to przecież "logiczne jest" że Szatan obietnicę spełnił. Starszego zboru zatkało i nie mial ochoty na następne studium biblijne

sumując: "robienie sobie beki" ze studium biblijnego jest sprawdzoną metodą na to aby tego studium nie było; a jak nie będzie studium to i chrztu nie będzie
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 25 Wrzesień, 2020, 17:21
mam pomysł aby zrobić coś dobrego dla środowiska antystrażnicowego

jak pamiętacie Tomek wysłał pismo przedsądowe Maćkowi i wtedy Maciek odpuścił sprawę i wykasował "utwory" Tomka ze strony przerywamymilczenie.pl

dlaczego? Dlatego że nie zamierzał tracić czasu na spory sądowe

ja mam czas i ja mogę zrobić stronę, zacytować Tomka, odebrać jego pisma przedsądowe, zostać pozwanym a przed sądem udowodnić że Tomek (mimo że jest dobrym księgowym) jest bardzo kiepskim "specjalistą" od prawa autorskiego;

spytacie: jaki pożytek z wojenki międzyodstępczej?
odpowiem: korzyść ogólnospołeczna w postaci poszerzenia zakresu wolności w internecie
a w dalszej perspektywie, wzmocnienie pozycji wszystkich którzy polemizują z sektami mimo że sekty zabraniają używania swoich "utworów"

taki mam pomysł żeby zrobić coś dla dobra publicznego

jest tylko jeden problem: Tomek NIE MA JAJ i niemalże NAPEWNO mnie nie pozwie (gdyż wie że przegrałby)


Sebastianie czyń to co słuszne i użyteczne dla pokrzywdzonych ideologią WTS-owską (wywrotową) .

Może jakiś dobry moderator przeniesie ten nowy wątek wynikły na gruncie poprzedniego w jakieś nowe miejsce?


 To dobra sugestia dla moderatorów aby oczyścić wątek nowego na tym forum abcd i przenieść te dysputy na inny wątek (na ten temat) .
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 25 Wrzesień, 2020, 18:28
Kiedyś za czasów ślepej wiary i aktywności prowadziłem studium z pewnym młodzieńcem - na szczęście chłopak nie szedł w kierunku chrztu ani innych aktywności - studium dla studium i ogólnie jako wsparcie chłopaka w czasach dorastania miało moim zdaniem swoją wartość.

Jak to się stało że nie doszedł do chrztu? A no trafił na mnie który nie miał na to parcia - czytaliśmy książkę ale rozmawialiśmy życiowo o prawdziwym życiu tu i teraz.

Jako ten po drugiej stronie widziałem że starsi którzy wcześniej cisnęli go - to chłopak zazwyczaj godzinę przed studium miał alergię, bolała go głowa, miał dużo lekcji, musiał posprzątać itd...starszaki odpuszczali po pewnym czasie, aż studium mi przypadło.

Ja miałem godzinki i w sumie to kumpla 😅 a On miał luz co do postępów i w sumie też kumpla.

Może jest w zborze jakiś młody usługujących który nie jest betonem - i moglibyście się przebujać ze studium w systemie 1-2 razy w miesiącu aż czasem to albo On zmieni zbór albo Ty  będziesz miał okazję się wymiksować.

Też bym z odstepczymi poglądami się nie wychylał - po co na siebie ściągać etykietę złego towarzystwa.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 25 Wrzesień, 2020, 18:38
Ja na twoim miejscu bym powoływał sie na Biblie tylko wyłącznie. Nie na żadne argumenty odstępcze itp tylko samą Biblie. Powiedz że czytasz Biblie i znalazłeś pewne sprzeczności z nauka organizacji i im to pokaż na podstawie Biblii a nie z materiałami byłych ŚJ itp podam przykłady sprzecznych nauk:

(To moja Propozycja)

1) Cześć, Chwała, Potęga Jezusowi

Świadkowie Jehowy mówią że cześć i chwała
należy sie tylko Bogu tak jak i uwielbienie, mówią tez ze
Jezus został królem i otrzymał władze dopiero w 1914r i przybył niewidzialnie
jeśli tak mówią polecam zacytować te wersety:

Jana 3:35 - Wszystko Przekazane Synowi
*Mateusz 28:18 - Otrzymał Pełną władze (Juz jak był na ziemi)
Jana 5:22 - Oddawać cześć Synowi jak Bogu
*Mateusza 28:17 - Oddali Jezusowi Hołd
Jana 13:3 - Ojciec Przekazał mu wszystko
Jana 16:15 - Co należy do ojca jest jego
*Kolosan 2:15-20
Jana 17:1-3 - Obdarzenie Jezusa Chwałą
Mateusza 24:23-27 - Jeśli ktoś mówi Chrystus jest tu lub tam nie wierzcie w to.
Mateusza 24:36-44 - Nikt nie wie kiedy przyjdzie Chrystus
1Piotra 3:22 - Poddane mu Aniołowie Potęgi i Moce
* Kolosan 2:15-20
Dz 19:17 - Wysławiano imie Jezusa
2Tes 1:12 - Wielbiono Imię Jezusa(W PZS jest "Chwałą" nie uwielbienie.

Tutaj troszkę wiecej tego podałem moze ci sie to przyda: https://sjwp.pl/biblia-dyskusje/biblijne-wersety-odpowiedza-dla-swiadkow-jehowy-ze-nie-maja-racji/

również ciekawa rzecz jest na stronie pana Piotra Andryszczaka https://piotrandryszczak.pl/coz-osmieszylem-sie.html

Pisze tam ze Abraham zostanie przywrócony do życia na ziemi ale Biblia mówi ze zasiądzie w Królestwie Niebios: Mateusza 8:10-12

Z mojego doświadczenia jak pokazywałem troszkę materiały od odstępców to byłem spalony już wiec odradzam.

Napisz do roszady może ci podeśle więcej ciekawych rzeczy jeśli chodzi o wersety :D bo on sie tym bardziej zajmuje i jest obeznany.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: NieZnaPrawdy w 25 Wrzesień, 2020, 19:55
Cześć abcd.
Bądź profesjonalistą i zatrudnij do tego fachowca najlepiej z tego forum.
Powiedź, że słyszałeś o jakimś człowieku który potrafi udowodnić, że ŚJ są w błędzie i choć w to nie wierzysz to jednak na wszelki wypadek wolisz się upewnić (jak apostoł Paweł przykazał).
I tu możesz zaproponować spotkanie na żywo lub online z jakimś forumowym wyjadaczem.

Tak na marginesie, jako dziecko pytałem ojca, skoro my znamy prawdę i co do niej nie ma wątpliwości to dlaczego nie wystąpimy z tą prawdą w TV jako debata publiczna?
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 25 Wrzesień, 2020, 20:23
Cześć abcd.
Bądź profesjonalistą i zatrudnij do tego fachowca najlepiej z tego forum.
Powiedź, że słyszałeś o jakimś człowieku który potrafi udowodnić, że ŚJ są w błędzie i choć w to nie wierzysz to jednak na wszelki wypadek wolisz się upewnić (jak apostoł Paweł przykazał).
I tu możesz zaproponować spotkanie na żywo lub online z jakimś forumowym wyjadaczem.

Tak na marginesie, jako dziecko pytałem ojca, skoro my znamy prawdę i co do niej nie ma wątpliwości to dlaczego nie wystąpimy z tą prawdą w TV jako debata publiczna?
[/b][/size]
Pomysł nietrafiony, żaden ŚJ nie zgodzi się na taką konfrontację. A jeżeli nawet, nieświadomie do niej dojdzie, to po kilku zdaniach będzie po rozmowie, bo prędzej czy później ktoś się zorientuje, że ma doczynienia z odstępcą.
Poza tym w jakiej sytuacji postawisz naszego młodego forumowicza, gdy wszystko wyjdzie na jaw. Wtedy dopiero zaczną się pytania. 
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 25 Wrzesień, 2020, 21:20
Wg mnie dopóki abcd jest na garnuszku rodziców, niech się za bardzo nie wychyla. Może więcej stracić niż zyskać. Swój światopogląd można konfrontować ze światopoglądem rodziców, kiedy jest się samodzielnym. Takie jest moje skromne zdanie, jako rodzica dorosłych już i samodzielnych dzieci.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 26 Wrzesień, 2020, 10:18
Mam takie przypuszczenie...
Użytkownik abcd podając się za dzieciaka wrzucił tu tą historyjkę,a my się produkujemy...
Zauważcie że już przestał odpowiadać i ma prawdopodobnie niezły ubaw!
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 26 Wrzesień, 2020, 10:45
Mozę czeka na więcej odpowiedzi hmm 8-) tak szybko nie przekreślajmy :D
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Mahershalalhashbaz w 26 Wrzesień, 2020, 11:05
Najprościej może powiedzieć otwarcie że zdążyłeś się dobrze z bliska przyjrzeć jak wygląda życie Świadków Jehowy i że aczkolwiek podziwiasz niektórych braci za ich głęboką wiarę w obietnice objawione w Strażnicy, zapał i wysiłki to nie widzisz siebie w takiej roli, zebrania są męczące i nudne, nie trafia do ciebie ten przekaz, głoszenie też cię nie kręci i nie odczuwasz daru wiary w to wszystko. Więc z całym szacunkiem ale w tej chwili nie zamierzasz podejmować studiom i się chrzcić, może za jakiś czas zmienisz zdanie. Proszę uszanować moje prawo do wyboru swojej drogi życiowej, może za rok wrócimy do tego tematu.

Na pewno będą wtedy naciski i próby zmiany twojej postawy, tutaj w grę wchodzi asertywność i trwanie przy swoim. Musisz być jak młodzi Hebrajczycy z Księgi Daniela których wrzucono do pieca ale nie zaparli się swojego stanowiska. Grzecznie ale stanowczo. Po prostu powtarzaj swoje - nie, dziękuję, na tę chwilę takie jest twoje stanowisko, proszę je uszanować.

Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 26 Wrzesień, 2020, 12:38
a teraz będzie propozycja nieco hardcorowa ale niesamowicie skuteczna

inny mój znajomy opowiadał mi że jako nastolatek aby uniknąć studium z rodzicami "dla beki" wytłumaczył się swojemu niezwykle fanatycznemu ojcu tak (cyt.):

 "tato, ja wiem, że organizacja jest wporzo, ale ja jestem lekko pier...ty i dlatego mi ta super organizacja się nie podoba";

ojciec w szoku, a syn kontynuuje "tato, nie przejmuj się, to nie twoja wina że spłodziłeś takiego pojeba jak ja, ty jestes normalny a ja jestem pojebany"

a potem (jak sam twierdzi "dla jeszcze większej beki") nieco modyfikując przedszkolną zabawę w"pomidora" na wszelkie pytania ojca (zamiast odpowiadać "pomidor") odpowiadał "przecież mówiłem że jestem pojebem"...

np. ojciec pyta retorycznie "synku, ty naprawdę nie chcesz żyć wiecznie w raju na ziemi?!" a syn odpowiada: "naprawdę nie chcę, tato, a nie chcę gdyż jestem pojebem"

ojciec nie dowierza ale brnie dalej "ale pomyśl synku, Jehowa obiecał ludziom taki wspaniały ziemski raj", a syn na to "...ujowy ten raj skoro tam nie będzie ani jednego wariatkowa"

ojciec argumentuje "Jehowa w raju zadba o wszystkie nasze potrzeby" a syn odpowiada "tak, Jehowa zadba ale o normalnych ludzi a o pier...tych niestety nie"

ojciec pyta "synku, dlaczego tak dziwnie odpowiadasz" a syn na to: "to proste, przecież już 100x tłumaczyłem tobie że jestem pier...tym pojebem" i tak w kółko

po każdej takiej rozmowie (z której miał "niezłą bekę") nastolatek śmiał się, śmiał sie, śmiał się, nie umiał przestać śmiać się... a na pytania ojca dlaczego sie śmieje, odpowiadał "ponieważ jestem pier...tym pojebem"

ojciec niesamowicie dziwił sie zachowaniu syna ale nic nie potrafił poradzić ponieważ syn był konsekwentny w swojej "zmodyfikowanej zabawie w pomidora"

skutek "zabawy w pomidora" był taki że nie było ani rodzinnego studium biblijnego ani tym bardziej chrztu,

starszyzna zborowa także nic nie mogła poradzić, bo syn podczas studium biblijnego nie chciał studiowac ani Biblii ani żadnej książki ale domagał sie omówienia tematu "los pojebów w raju na ziemi", dopytywał się gdzie będzie stało najbliższe wariatkowo, itd itp

syn osiągnął pełnoletność poszedł na swoje i ułożył sobie zupełnie normalne życie
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: abcd w 26 Wrzesień, 2020, 13:36
Ja na twoim miejscu bym powoływał sie na Biblie tylko wyłącznie. Nie na żadne argumenty odstępcze itp tylko samą Biblie. Powiedz że czytasz Biblie i znalazłeś pewne sprzeczności z nauka organizacji i im to pokaż na podstawie Biblii a nie z materiałami byłych ŚJ itp podam przykłady sprzecznych nauk:

(To moja Propozycja)

1) Cześć, Chwała, Potęga Jezusowi

Świadkowie Jehowy mówią że cześć i chwała
należy sie tylko Bogu tak jak i uwielbienie, mówią tez ze
Jezus został królem i otrzymał władze dopiero w 1914r i przybył niewidzialnie
jeśli tak mówią polecam zacytować te wersety:

Jana 3:35 - Wszystko Przekazane Synowi
*Mateusz 28:18 - Otrzymał Pełną władze (Juz jak był na ziemi)
Jana 5:22 - Oddawać cześć Synowi jak Bogu
*Mateusza 28:17 - Oddali Jezusowi Hołd
Jana 13:3 - Ojciec Przekazał mu wszystko
Jana 16:15 - Co należy do ojca jest jego
*Kolosan 2:15-20
Jana 17:1-3 - Obdarzenie Jezusa Chwałą
Mateusza 24:23-27 - Jeśli ktoś mówi Chrystus jest tu lub tam nie wierzcie w to.
Mateusza 24:36-44 - Nikt nie wie kiedy przyjdzie Chrystus
1Piotra 3:22 - Poddane mu Aniołowie Potęgi i Moce
* Kolosan 2:15-20
Dz 19:17 - Wysławiano imie Jezusa
2Tes 1:12 - Wielbiono Imię Jezusa(W PZS jest "Chwałą" nie uwielbienie.

Tutaj troszkę wiecej tego podałem moze ci sie to przyda: https://sjwp.pl/biblia-dyskusje/biblijne-wersety-odpowiedza-dla-swiadkow-jehowy-ze-nie-maja-racji/

również ciekawa rzecz jest na stronie pana Piotra Andryszczaka https://piotrandryszczak.pl/coz-osmieszylem-sie.html

Pisze tam ze Abraham zostanie przywrócony do życia na ziemi ale Biblia mówi ze zasiądzie w Królestwie Niebios: Mateusza 8:10-12

Z mojego doświadczenia jak pokazywałem troszkę materiały od odstępców to byłem spalony już wiec odradzam.

Napisz do roszady może ci podeśle więcej ciekawych rzeczy jeśli chodzi o wersety :D bo on sie tym bardziej zajmuje i jest obeznany.

Najbardziej chyba podoba mi się pomysł Kyuubi. Pierwsze studium w najbliższy poniedziałek, postaram się coś wymyślić.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 26 Wrzesień, 2020, 17:55
Najbardziej chyba podoba mi się pomysł Kyuubi. Pierwsze studium w najbliższy poniedziałek, postaram się coś wymyślić.
Ale szybka decyzja co do studium już w ten poniedziałek.
Jak widać nasze rady odniosły piorunujący skutek. :) ;)
Może do poniedziałku zróbmy głosowanie kto za kto przeciw "studium"
Ja jestem na NIE -po co udawać czystej wody hipokryzja.

Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 26 Wrzesień, 2020, 19:26
Najbardziej chyba podoba mi się pomysł Kyuubi. Pierwsze studium w najbliższy poniedziałek, postaram się coś wymyślić.

Też sprawdzaj kontekst Wersetow dużo to daje. I nie szturmuj wieloma wersetami. Jak np będzie mowa o zbawieniu i będę mówić żetylko SJ przeżyją argamedon że wszyscy po za SJ zginą to CYTUJ wersety o wybawienie ale stopniowo po trochu
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: bene w 26 Wrzesień, 2020, 20:50
Najbardziej chyba podoba mi się pomysł Kyuubi. Pierwsze studium w najbliższy poniedziałek, postaram się coś wymyślić.
Jeżeli zdecydowałeś się na studium lub też zostałeś do niego przymuszony.To przed studium przeczytaj Mk 3:35 nwt-pl "Każdy, kto wykonuje wolę Boga, ten jest mi bratem i siostrą, i matką". Poproś o wyjaśnienie czy jest tu mowa o braciach według ciała czy też chodzi o braci według ducha. Gdy padnie odpowiedż według ducha zadaj pytanie czy ten co prowadzi z Tobą studium jest bratem Jezusa, bo nie chciałbyś prowadzić studium z kimś co nie wypełnia woli Boga. Uczyń to warunkiem prowadzenia studium. Jestem ciekawy kto ze zboru okaże się bratem Jezusa czyli wypełniającym wolę Boga. Kyuubi podaje wiele wersetów ale przed ich użyciem sprrawdź czy w Biblii wydawanej przez ŚJ nie są pozmieniane pod doktrynę.  Bowiem wtedy bardzo szybko mogą się pokapować iż zaczynasz szukać na tak zwanych odstępczych stronach.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Mahershalalhashbaz w 26 Wrzesień, 2020, 22:01
Musisz być niewinny jak gołębica i zarazem przebiegły jak wąż w walce o ocalenie swojego ja z pracownikami destrukcyjnej sekty. Życzę ci dzieciaku jak najlepiej, obyś z tego bagna wyszedł jak najmniej pokiereszowany. Szkoda że nie ma organizacji pomagającej młodym ludziom wychowanym w sektach uciekającymi z nich, jakiejś pozarządowej fundacji non-profit zajmującej się taką pomocą. To moje marzenie żeby takie coś założyć szczerze mówiąc. Mogę ci doradzić jedynie - walcz o swoją tożsamość, szukaj przyjaciół poza ORGiem. Jeśli twoi rodzice nie są totalnymi fanatykami to może będzie się jakoś dało dogadać z nimi żeby nie robili ci pod górę kiedy będziesz się starał pozostać z boku, w dystansie od tego totalitarnego formatowania przez JW.ORG.
Na YT znalazłem kanał Telltale prowadzony przez takiego kogoś, widziałem film gdzie omawia instruktażowe materiały ORGa każące członkom rodziny donosić ORGowi na siebie nawzajem.

https://www.youtube.com/watch?v=saKdzAvkcYs&t=613s

Serce się kraje patrząc na to. Takie coś było u Stalina i Hitlera a teraz jest jeszcze w Korei Północnej. Powinni tych suczych synów za to w więzieniu pozamykać ale to jest Ameryka, niestety wolność wyznania i robienia w swojej rodzinie dzieciom prania mózgu usprawiedliwia takie rzeczy.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: abcd w 28 Wrzesień, 2020, 20:22
Jestem już po pierwszym studium, na którym przede wszystkim czytaliśmy sobie Biblię i ogólnie rozmawialiśmy. Starszy chce, aby od następnego razu zacząć drugą książkę ( czyli "Czego nas uczy Biblia" od dziewiątego rozdziału "Czy koniec świata jest blisko". Oczywiście postaram się jakoś przygotować do tego tematu, ale jeśli by ktoś miał jakieś wersety albo problematyczne pytania odnośnie pierwszych akapitów to bardzo chętnie bym się nimi posłużył na najbliższym spotkaniu.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Wrzesień, 2020, 20:34
Cytuj
Czy koniec świata jest blisko"

Zapytaj "jak blisko"
Zapytaj "czy Jezus wymienił rok 1914"
Zapytaj "czy Jezus podał metodę wyliczenia roku 1914 i gdzie"
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: donadams w 28 Wrzesień, 2020, 20:54
To ja tylko powtórzę, że moim zdaniem te dyskusje nie mają sensu:

1. starsi, czy ktokolwiek ze zboru, nie powie ci niczego, czego nie ma w literaturze;
2. nikt ze ŚJ nie jest od tego, żeby roztrząsać jakiekolwiek tematy doktrynalne;
3. szansa, że ktokolwiek przyzna ci rację, jest minimalna, bo oznaczałoby to, że ich życie traci cały sens.

Jeśli tak bardzo chcesz z nimi poruszać takie tematy i zaczynać kontrowersyjne dyskusje, to moim zdaniem o niebo lepiej będzie, jeśli będziesz zadawał takie pytania, jakie sam czujesz, że należy zadać. Być może to cię do czegoś doprowadzi. Ale nikt z nas nie da ci jakiegoś "złotego klina", który im gdzieś tam wepchniesz i ich mózgi eksplodują od oświecenia. Całe to forum, jak i to poprzednie, jak i ogrom im podobnych na całym świecie poruszają tą tematykę i gdybyśmy tylko znaleźli pytania, które należy zadać ŚJ, a które czynią cuda, to wynajęlibyśmy billboardy i już dawno mógłbyś przeczytać je w drodze do szkoły.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: abcd w 28 Wrzesień, 2020, 21:11
Od takich bilboardów i forów można się odwrócić i nie słuchać, a ze mną muszą rozmawiać i mi to jeszcze wytłumaczyć, więc wydaje mi się że, moim moralnym obowiązkiem jest się postarać. Zresztą ludzie, z którymi to studium mam, nie trzymają się tak sztywno książki i pytań do akapitów z nią związanych tak jak np. mój poprzedni nauczyciel, który denerwował się z każdym pytaniem choćby odbiegającym od akapitu i z każdą moją odpowiedzią niespójną z treścią książki.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: donadams w 28 Wrzesień, 2020, 21:13
Nie muszą z tobą rozmawiać i ci tego tłumaczyć. Mogą robić to tak długo, jak uznają, że to ma sens, ale jeśli będziesz bez przerwy zadawał kłopotliwe pytania, zaczną podważać twoje pobudki. Tak czy inaczej - jeśli chcesz, to korzystaj, póki rozmawiają.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 28 Wrzesień, 2020, 21:29
... jeśli by ktoś miał jakieś wersety albo problematyczne pytania odnośnie pierwszych akapitów to bardzo chętnie bym się nimi posłużył na najbliższym spotkaniu.
Na kiedy zaplanowane jest spotkanie odnośnie 9-ego rozdziału? Jeśli za parę dni, to jutro przygotuję szkic. Tylko wiedz, że od razu rozszyfrują, iż przygotował Ci jakiś "odstępca", a z tego powodu będziesz miał kłopoty. Inaczej się nie da, albo będziesz im przytakiwał zgodnie z formularzem ćwiczebnym i ich oczekiwaniami, albo będziesz zadawał pytania z przedstawieniem fragmentów biblijnych sprzecznych z ich interpretacją, ale wówczas po pewnym czasie uznają, że jesteś zagrożeniem dla zboru i "starsi" w naradzie ustalą, jak Cię odizolować, aby utrudnić "siać zwątpienie" w zborze.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: abcd w 28 Wrzesień, 2020, 21:30
Nie muszą z tobą rozmawiać i ci tego tłumaczyć. Mogą robić to tak długo, jak uznają, że to ma sens, ale jeśli będziesz bez przerwy zadawał kłopotliwe pytania, zaczną podważać twoje pobudki. Tak czy inaczej - jeśli chcesz, to korzystaj, póki rozmawiają.

Muszą ze mną prowadzić studium. Nie umiem znaleźć żadnej publikacji, która by tak twierdziła, ale słyszałem, że z dziećmi ŚJ studia biblijne prowadzi się do 18 roku i dopiero wtedy sprawdza się, czy robi odpowiednie postępy duchowe, żeby można było przerwać.

Stanisław Klocek za 2 tygodnie. Nie musisz się aż tak wysilać, ja tam bym wolał doczepić się jednego konkretnego tematu nie nie odpuszczać aż nie odpowiedzą.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 28 Wrzesień, 2020, 22:17
A rodzice nie powinni z tobą studiować? Chyba, że to rodzice chcą przekazać z Tobą studium w inne ręce, bardziej np doświadczone.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: donadams w 29 Wrzesień, 2020, 07:56
Muszą ze mną prowadzić studium. Nie umiem znaleźć żadnej publikacji, która by tak twierdziła, ale słyszałem, że z dziećmi ŚJ studia biblijne prowadzi się do 18 roku i dopiero wtedy sprawdza się, czy robi odpowiednie postępy duchowe, żeby można było przerwać.

Uwierz mi, że nie muszą. Sam prowadziłem studium z jednym synem ŚJ (Gandalf ma rację, to rodzice powinni prowadzić studium, ale matka była na wylocie z organizacji a ojciec nie czuł się na tyle "silny duchowo" żeby to robić). Zasady studium były takie same jak zawsze. Jeśli zainteresowany nie robi postępów, to takie studium trzeba przerwać - nie chodziło o to, że mam coś lepszego do roboty, tylko o to, żeby pokazać zainteresowanemu, że jak nie ma postępów, to nie ma czego szukać. Nie studiujesz dla studium, tylko po to, żeby zrobić Świadka Jehowy. Możesz trafić na ludzi, którzy będą to naciągać i studiować w nieskończoność, ale nie tylko nie muszą tego robić, a nawet nie powinni.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 29 Wrzesień, 2020, 08:18
Donadams ma rację. Od studiującego wymaga się tzw postępów. Na początku będziesz traktowany ulgowo, będą starać się rozwiać twoje wątpliwości. Lecz w miarę upływu czasu i materiału będziesz bacznie obserwowany, jak nabywana wiedza na ciebie wpływa. Zaczną się rozmowy, sugestie, nagabywanie. Może abyś został nieochrzczonym głosicielem, może abyś przyszedł na sprzątanie sali królestwa, może zapytają czy rozpowszechniasz nieoficjalne swoim kolegom literaturę, czy chętnie dzielisz się z kolegami tym czego dowiedziałeś na studium, czy często przychodzisz na zebrania itp. Generalnie będą analizować twoje zaangażowanie i tak to wygląda młody forumowiczu ;)
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 29 Wrzesień, 2020, 17:34
Na kiedy zaplanowane jest spotkanie odnośnie 9-ego rozdziału? Jeśli za parę dni, to jutro przygotuję szkic. Tylko wiedz, że od razu rozszyfrują, iż przygotował Ci jakiś "odstępca", a z tego powodu będziesz miał kłopoty. Inaczej się nie da, albo będziesz im przytakiwał zgodnie z formularzem ćwiczebnym i ich oczekiwaniami, albo będziesz zadawał pytania z przedstawieniem fragmentów biblijnych sprzecznych z ich interpretacją, ale wówczas po pewnym czasie uznają, że jesteś zagrożeniem dla zboru i "starsi" w naradzie ustalą, jak Cię odizolować, aby utrudnić "siać zwątpienie" w zborze.
Stanisławie w/g mojej oceny skrzyżowanie szpad z dwoma starszymi abcde nic nie da- ale z jednym starszym można próbować.
Starsi  nie tylko  studenta uczą ale też kontrolują się nawzajem co do swoich wypowiedzi przed niewidzialnym okiem WTS-u

Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 29 Wrzesień, 2020, 19:42
Studiowanie jakichkolwiek wierzeń (w tym przypadku chrześcijaństwa) powinno rozpoczynać się od gruntownej analizy w ustaleniu, czyli Biblia naprawdę jest wiarygodnym źródłem? Wymieniona książka nawiązuje do tego w rozdz. drugim i ak. 6-tym jest zdanie: Mimo że Biblię pisali różni ludzie, to nie ma w niej sprzeczności. Dalej w ak. 9-tym: Szczerość tych pisarzy wyraźnie świadczy o tym, że Biblia pochodzi od Boga. Oczywiście jest to nieprawda, gdyż Biblia zawiera setki sprzeczności w śród których to pisarzy można zauważyć nieszczerość relacji. Tak samo jak wśród autorów książki ,,Czego nas uczy Biblia?" Przytoczony rozdział wymienia tylko "po łebku" pozytywne cechy o Biblii, a kompletnie pomija badania krytyczne nad Biblią, które ją kompromitują. To tak na marginesie, przechodząc do rzeczonego 9-ego rozdz. 
za 2 tygodnie. Nie musisz się aż tak wysilać, ja tam bym wolał doczepić się jednego konkretnego tematu nie nie odpuszczać aż nie odpowiedzą.
Proponowany szkic

1. Jak 4:14 Zgadzamy się, że nie jesteśmy w stanie przewidywać przyszłości.
. . Iz. 46:10 To, czy Bóg przez pisarzy Biblii trafnie i bezbłędnie przewidział, będziemy weryfikować.
2. Łuk 4:43 Zapowiadane Królestwo Boże przez Jezusa nie można stwierdzić przed czasem.
. . Mat 24:3 Pytanie "kiedy" jest zasadne, gdyż wyznacza on odcinek czasowy w kalendarzu.
3. Wyraz "Blisko" jest określeniem względnym, czyli nieprecyzyjnym, ale zobaczymy.
4. Dan 7:13-14 i Ob 12-7-9 w tym zestawieniu nie widzę 1914 r. Jak więc pogodzić z informacjami:
. . Pwt 4:2,Przy 30:6, 1 Kor 4:6, Ob 21:18, które informują, aby nic nie dodawać ponad to co zapisane w Biblii.
5. Dostrzegam z powyższych, że diabeł stara się dodawać coś, czego niema w Biblii.
6-9. Wojny, głody, trzęsienia ziemi, choroby, to nic szczególnego, gdyż są zapiski przez cały czas odkąd powstało prymitywne pismo w starożytności.

10. 2 Tym 3:1-5 I znów wymienione zachowania były w minionych wiekach i dzisiejsze nie można uznać za wyróżniające się od tamtych. Niepokoi mnie jednak pominięcie frazy "nieskłonni do jakiejkolwiek ugody", która wygląda podejrzanie wskazująca na org. ŚJ, która utrudnia rzetelne udostępnienie obrony przez niepubliczny proces. (2 Tym 3:3). {w razie dociekania, można uzasadnić nawiązując do komitetów sądowniczych, gdzie wezwanemu utrudnia się obrony - Biblia umożliwia publiczny proces Mat 18:17 (powiedz zborowi), gdzie mogą patrzeć na "ręce sędziów" wszyscy przyjaciele, ale też najwięksi wrogowie Hi 1:7-1011.
11. Nie znam statystyk, kto zasługuje na potępienie a kto nie. Jezus powiedział "nie sądźcie" Mat 7:1. W przypadku powoływaniu się na sądy w Izraelu, to owszem były z możliwością publicznych Pwt 17:8 w bramach miasta, gdzie było dużo ludzi.
12-13. Trudno mi ocenić kto ma lepsze zrozumienie Biblii. Musiałbym przechodzić kursy biblijne przynajmniej z najbardziej popularnymi religiami. Bez takiej weryfikacji mogę być oszukany. Ale to w praktyce niemożliwe.

14. Nie jestem przekonany, która z setek religii bardziej odpowiednio pomaga ludziom. Każda z nich pod jakimś względem pomaga bezinteresownie. Jednych wyróżnia pomoc materialna, inni wyróżniają się niesieniem pomocy chorym, czego brak u ŚJ.
15. A co to znaczy, że żyjemy w dniach ostatnich? Jezus nauczał "nie przeminie to pokolenie" a nie jakieś w przyszłości, w co wierzyli jego uczniowi, że żyją w dniach ostatnich. Skoro to nie nastąpiło, to przez całe kolejne wieki, aż po dziś interpretuje się tak, aby naprawiać niesprawdzone nauczania. Upłynęło 2000 lat i nadal nazywa się dniami ostatnimi. Pwt 18:22 "Prorok który przepowiada a nie sprawdzi się, jest to prorok fałszywy. Czy ŚJ nie dotyczy to?


16. Hebr 10:24-25 A czy mogę chodzić do innych wyznań na spotkania biblijne? Czy mogę czytać też inną literaturę np. Kryzys Sumienia? Przecież muszę mieć jakieś porównanie, czy nie?
17-18. Oj czeka mnie niezwykle ciężki wysiłek w badaniu Biblii z różnych źródeł, aby mnie ten dzień końca nie zaskoczył. Jak radzicie, przestać się uczyć, nie pracować, nie planować ożenku? Czy ja się tym wszystkim nie załamię psychicznie?


PS
Oczywiście możesz korzystać z powyższego lub nie, modyfikować, lub dodawać sugestie innych. Tak, czy inaczej jest to wyzwanie dla Ciebie, aby robić to w sposób cywilizowany, a jednocześnie odważny. No cóż inwencja w Twych rękach. Powodzenia. Och gdyby studium Strażnicy odbywało się z adekwatnymi pytaniami i uwagami prócz tych pytań pod akapitem. No cóż, za dużo znalazłoby się za progiem zamkniętych drzwi. Niedopuszczalne jest aby ktoś wykazywał się poprawniejszą mądrością niż zamianowani przez CK.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 29 Wrzesień, 2020, 20:10
Ty Stanisławie widać masz umysł analityczny dedukcyjny krytyczny co do Biblii.
Co powiesz iż setki lat zapodano wcześniej w ST o narodzinach MESJASZA w Betlejem?
Ja po latach studium bycia starszym nie wiedzałbym co teraz odpowiedzieć abcdefgh na Micheasz-5:1
Znam Twój agnostycyzm ocierający się  o ateizm-ja mam obecnie rozdwojenie jażni w dobie NWO,znamienia na ręce itd.
Tytuł: Odp: Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 30 Wrzesień, 2020, 20:58
Co powiesz iż setki lat zapodano wcześniej w ST o narodzinach MESJASZA w Betlejem? (...) Micheasz-5:1
Aby tu nie mieszać 'abcd', wysłałem odp. na PW