Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Co robić?  (Przeczytany 7263 razy)

Offline abcd

Co robić?
« dnia: 24 Wrzesień, 2020, 19:39 »
dzień dobry, jestem wychowywany w rodzinie Świadków Jehowy i całe moje życie studiowałem Biblię. W zeszłe wakacje z racji nadmiaru czasu i nieposłuszeństwa wobec moich nauczycieli  dużo siedziałem w internecie czytając o mojej religii zwłaszcza ze źródeł, do których nie do końca powinienem zaglądać (takich jak to forum), gdzie dowiedziałem się sporo rzeczy i realnie zacząłem się zastanawiać nad prawdziwością moich przekonań oraz skutków jakie mogłoby ciągnąć za sobą ewentualne próby polemiki z rodziną z użyciem argumentów znalezionych w internecie. Wydaje mi się, że mój stan można nazwać czymś w rodzaju kryzysu wiary, choć ja i moja rodzina zwykle nie byliśmy zbyt oddanymi Świadkami wcielającymi w życie każdą radę Ciała Kierowniczego(w stosunku do reszty zboru).
Za niedługo nastąpi reaktywacja mojego studium przerwanego z powodu pandemii i nie wiem czy warto używać w kłótni argumentów takich jak niezdecydowanie CK odnośnie jakichś proroctw, ostracyzm, zakazy słuchania odstępców itp. czyli tematów najczęściej wytykanych Świadkom. Zresztą sam uważam, że mimo iż te sprawy są istotne i ich moralność jest dyskusyjna to sam, tylko na tej podstawie, nie oskarżę Organizacji o bycie całkowicie fałszywą, wszak jeżeli Bóg chce żeby tak było to nic dziwnego, że z boku wygląda to dziwnie. Jeśli miałbym odejść to tylko dlatego, że jej doktryna jest wewnętrznie sprzeczna, a tego, mimo poszukiwań na forach takich ja te, nie jestem w stanie ostatecznie udowodnić. I stąd bierze się moje pytanie: "Jakie pytanie powinienem zadawać starszym na studium, aby udowodnić sobie i im, że siedzenie w garniturach przy stole i ta rozmowa jest bez sensu, ażeby oni się nie zorientowali, że odbiegam zbytnio od tematu z książki?" Najprawdopodobniej będę studiował jeszcze raz drugą książkę od początku. sorry jeśli coś źle wytłumaczyłem, ale przymierzam się do napisania tego posta już od dłuższego czasu i chyba nie znajdę lepszego momentu na jego
opublikowanie. Wychodzę z założenia, że jeśli ktoś opuszcza miejsce, w którym wierzył, że jego droga prowadzi do zbawienia to ma jakiś konkretny powód, który chciałbym poznać, aby rozważyć czy w rzeczy samej ma to ręce i nogi. Proszę pomóżcie  :'( nie znalazłem nikogo z podobnymi problemami w internecie.


Offline Roszada

Odp: Co robić?
« Odpowiedź #1 dnia: 24 Wrzesień, 2020, 19:45 »
Przede wszystkim witaj wśród nas.
Zaraz pewnie znajdą się osoby o podobnej jak Ty sytuacji.

Musisz wpierw okrzepnąć tu. :)


BetMen

  • Gość
Odp: Co robić?
« Odpowiedź #2 dnia: 24 Wrzesień, 2020, 19:49 »
Ja bym zaczął od podstawowego pytania,kiedy i na jakich zasadach powstała Organizacja,bo na pewno nie za czasów Jezusa...


Offline Sebastian

Odp: Co robić?
« Odpowiedź #3 dnia: 24 Wrzesień, 2020, 19:51 »
najważniejsze pytanie: ile masz lat? czy jesteś uzależniony od rodziców a jeśli tak to za ile usamodzielnisz się?
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline abcd

Odp: Co robić?
« Odpowiedź #4 dnia: 24 Wrzesień, 2020, 19:59 »
mam 17 lat i nie usamodzielnię się przez najbliższe 5 lat na pewno


Offline Reskator

Odp: Co robić?
« Odpowiedź #5 dnia: 24 Wrzesień, 2020, 20:32 »
mam 17 lat i nie usamodzielnię się przez najbliższe 5 lat na pewno
Fizycznie jesteś zależny skoro piszesz napewno.
Ale o swoje poglądy z rodzicami możesz polemizować nad ich autonomią.


Offline sawaszi

Odp: Co robić?
« Odpowiedź #6 dnia: 24 Wrzesień, 2020, 20:33 »
abcd
Zajmij się wpierw swą edukacja i odłóż  na ten czas "studiowanie" książeczek WTS - to zapewne lepiej zbuduje Twoją przyszłość .
Pozdrawiam  :) .


Offline donadams

Odp: Co robić?
« Odpowiedź #7 dnia: 24 Wrzesień, 2020, 21:17 »
Czy jesteś ochrzczony? Wydaje się że tak, ale w zasadzie nie napisałeś tego wprost.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline abcd

Odp: Co robić?
« Odpowiedź #8 dnia: 24 Wrzesień, 2020, 21:32 »
Nie


Offline donadams

Odp: Co robić?
« Odpowiedź #9 dnia: 24 Wrzesień, 2020, 21:51 »
Jeśli miałbym odejść to tylko dlatego, że jej doktryna jest wewnętrznie sprzeczna, a tego, mimo poszukiwań na forach takich ja te, nie jestem w stanie ostatecznie udowodnić.

Co rozumiesz przez "wewnętrznie sprzeczną doktrynę"? Chodzi ci o sprzeczności w obrębie nauk Świadków Jehowy? Tak to brzmi, a jeśli tak jest, to nie jestem pewien, czy to jest dobry powód do odejścia. Po pierwsze, takie wewnętrzne sprzeczności można dużo prościej wytłumaczyć, ponieważ doktryna, szczególnie Świadków Jehowy, jest bardzo elastyczna. Po drugie, powstaje pytanie, czy to wewnętrzne sprzeczności są tym, co powoduje, że warto odejść? Porównując organizację do człowieka, można powiedzieć, że wielu morderców jest wewnętrznie nadzwyczaj spójnych - żywią określone negatywne uczucia w stosunku do innych ludzi, co w konsekwencji prowadzi do morderstwa, a następnie ukrywania zwłok. Niezwykle spójne działanie, będące wyrazem spójnych przekonań wewnętrznych! Ale spójność to nie wszystko, ponieważ jak pokazuje ten przykład, można być spójnym w czymś zupełnie nagannym.

Dlatego polecałbym raczej skupić się na niespójności doktryn Świadków Jehowy z Biblią.

I stąd bierze się moje pytanie: "Jakie pytanie powinienem zadawać starszym na studium, aby udowodnić sobie i im, że siedzenie w garniturach przy stole i ta rozmowa jest bez sensu, ażeby oni się nie zorientowali, że odbiegam zbytnio od tematu z książki?"

Obawiam się, że coś takiego nie zadziała. Nie wynika to z tego, że takich pytań nie ma, ale wynika to z tego, że starsi mają określone narzędzia do ucinania takich wycieczek w sytuacji, w której uznają to za słuszne. Przy odrobinie szczęścia będziesz mógł dłużej porozmawiać na dany temat, może nawet trudny i kontrowersyjny - jeśli trafisz na otwartego starszego. Jednakże starsi nie są od roztrząsania doktryn. Jeśli zauważą, że twoich wątpliwości nie da się szybko zdusić, zaczną zadawać pytania, czy nie czytasz odstępczych materiałów, zaczną mówić, że z wątpliwościami najlepiej jest "czekać na Jehowę", a w międzyczasie najlepiej, gdybyś zaangażował się w studium/służbę/czy cokolwiek innego możliwego z powodu koronawirusa.

Wobec tego proponowałbym zająć się nauką. Jeśli chodzi o kwestie religijne, to rób swoje. Zajmij się szukaniem odpowiedzi na swoje pytania, ale raczej nie wychylaj się. W międzyczasie napisałeś, że nie jesteś ochrzczony. I tu masz ogromną przewagę! Cokolwiek byś nie zrobił, twoja rodzina może utrzymywać z tobą kontakt. Nie podejmuj żadnych drastycznych kroków tak długo, jak nie będziesz niczego pewien. Dotyczy to zarówno "odchodzenia" (chociaż ciężko mówić o odejściu w pełnym tego słowa znaczeniu, kiedy nie jesteś ochrzczony) jak i decyzji o chrzcie, na którą może cię tchnąć któregoś dnia. Moim największym błędem było podjęcie decyzji o chrzcie pomimo wątpliwości, w nadziei, że te znikną. Nie znikną. Więc cokolwiek zrobisz, pozbądź się wpierw wątpliwości. Taka moja rada  ;)
« Ostatnia zmiana: 24 Wrzesień, 2020, 21:55 wysłana przez donadams »
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Vog

Odp: Co robić?
« Odpowiedź #10 dnia: 24 Wrzesień, 2020, 22:39 »
Abcd bardzo dobrze się składa, że nie jesteś ochrzczony. Będziesz mógł w miarę bez konsekwencji odsunąć się od aktywności w zborze a rodzina nie będzie musiała Cię unikać.
Jeśli chcesz dowiedzieć się, czy organizacja mówi prawdę, zainteresuj się jej początkami i prześledź jak powstała oraz na jakich datach się opiera oraz czy te daty są zgodne z Biblią i wiedzą historyczną.
Nie możesz się jeszcze usamodzielnić, dlatego skup się na wykształceniu i buduj relacje i kontakty "w świecie". Pozwoli Ci to wejść lepiej w dorosłość gdy znajomi świadkowie się odsuną. A zrobią to, jeśli będziesz zadawał niewygodne pytania lub kwestionował doktryny. Ze starszymi nie ma większego sensu dyskutować na tematy doktrynalne. Będą te pytania ucinać albo zbywać.
Przede wszystkim czytaj forum i używaj wyszukiwarki. Znajduje się tu ogromna baza wiedzy i odpowiedzi na wiele pytań.


Offline Trinity

Odp: Co robić?
« Odpowiedź #11 dnia: 25 Wrzesień, 2020, 00:26 »
boszeee
jak to brzmi ?
"w zeszłe wakacje" 😞 ja nie chcę żeby lato minęło
witaj chłopcze i ucz się pilnie
bo nauka to jest to
« Ostatnia zmiana: 25 Wrzesień, 2020, 00:28 wysłana przez Trinity »


Offline skyline

Odp: Co robić?
« Odpowiedź #12 dnia: 25 Wrzesień, 2020, 07:53 »
Neutralnie to rozegraj i zacznij po prostu pytać o dinozaury. Szczególnie mięsożerne t-rexy 🦖.  Ich miejsce w chronologii i celowość stworzenia w postaci maszyn do zabijania


Offline Siedemtwarzy

Odp: Co robić?
« Odpowiedź #13 dnia: 25 Wrzesień, 2020, 08:39 »
Witaj na forum. Starszym nie zadaje się pytań. Jest to podkopywanie ich wiary. W wieku 17 lat nie musisz mieć studium. Możesz powiedzieć, że starczy ci studium osobiste i wieczór wielbienia w gronie rodziny. Jeśli nie masz takiego wieczoru, tym lepiej dla Ciebie, natomiast pograj ta karta z rodzicami i starszymi, przerzucając piłeczkę na ich stronę. No i przyj ku samodzielności finansowej przede wszystkim...


Offline Fantom

Odp: Co robić?
« Odpowiedź #14 dnia: 25 Wrzesień, 2020, 08:46 »
Reaktywacja studium raczej szybko nie nastąpi z powodu wirusa. CK jak na razie zaleca wstrzymywanie się od głoszenia itp.. Proponuję, żebyś kupił książkę 'Kryzys sumienia'' i postawił w widocznym miejscu.  Jak zapytają o nią, to powiedz, że chciałeś  zapoznać się również z poglądami osoby, która była członkiem CK, żeby wiedzieć jak wygląda zarządzanie od środka. Zapewne zapytają skąd wiesz o książce. Wtedy nie odpowiadaj na ich pytanie, ale zapytaj czy jest to książka zakazana i czy sami ją przeczytali. Jeżeli powiedzą, że sami przeczytali, to Ty tym bardziej masz do tego prawo. Jeżeli powiedzą, że nie przeczytali, to na jakiej podstawie odradzają Ci ja mieć(jeżeli wcześniej z rozmowy pojawi się taka insynuacja). Zapytaj się, czy są tam przedstawione kłamstwa, czy tylko po prostu relacja byłego członka CK. Powiedz, że najpierw chciałbyś poznać dokładnie historię początków ŚJ wraz z ich wierzeniami. Zapytaj się czy mogą Ci w tym pomóc.  Myślę, że po tym ich zapał co do Twojej osoby opadnie. Będą bardziej nieufni. Powoli może zechcą odpuścić studium biblijne z Tobą.
 Jakiekolwiek pytania nie w temacie książki zostaną na pewno przez nich zauważone. Zatem raczej trudno będzie Ci sprawić, żeby się nie zorientowali. Możesz dokładnie przygotować się do studium i zadawać trudne pytania, które będą nawiązywać do czytanego materiału. Niech zobaczą, że myślisz samodzielnie. Wymęcz ich.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s