Rozumiem,że występujecie [niektórzy z was] przeciw naszej wierze w to,że nasz zbawiciel umarł na palu,i niepotrzebnym przy tym pisaniu o jego "ukrzyżowaniu".
Może w istocie jest to tylko niepotrzebny "snaps językowy".
Rozumiem,że za właściwszy należy uznać sposób wyrażania się zaproponowany przez Davida Storna,iż należy zastosować
"zamiast "ukrzyżować" - "uśmiercić na palu,"stracić na palu",czy "przybić do pala egzekucyjnego". Te stwierdzenia pozwolą skupić uwagę na samych wydarzeniach,zwłaszcza zaś na ich aspekcie karnym".
A słowa odnośnie "krzyżowania" pochodzą od dwóch przecinających się pod kątem prostym linii np.dróg.
Istnieją dużo dłuższe dzieje i związane z tym wierzenia,niż krzyż [egzekucyjny].
O tym już pisałem.