Niewiara to też wiara - bo ile trzeba się natrudzić i poszukiwać dowodów na nie istnienie Boga oraz istot duchowych (niematerialnych) ...
zakładam że kiedyś jako dziecko w wieku przedszkolnym wierzyłeś w istnienie krasnoludków ale teraz jako dorosły facet nie wierzysz w krasnoludki ani nie wierzysz w Królewnę Śnieżkę.
Czy twoja "nie wiara w krasnoludki" to też wiara?!
Ile czasu poświęciłeś w życiu na zdobywanie "dowodów" że krasnoludki nie istnieją?!
Ani minuty?! Poważnie?!
To teraz odnieś to samo do niewiary w Boga.
Część ludzi wyrasta z wiary w Boga tak jak Ty wyrosłeś z wiary w krasnoludki.
a pozostali ludzie "do końca życia pozostają przedszkolakami"