Zgadzam się, że podczas burzy można sobie smacznie spać. Bynajmniej ja tak mam, bo często o tym, że była burza w nocy dowiaduję się dopiero od mojej żony... 😉
Jednak nie wyobrażam sobie spać na otwartej wodzie w rozkołysanej łodzi. Często jest nawet równowagę na łódce utrzymać podczas normalnych warunków pogodowych, a co dopiero, na rozkołysanej łajbie, która to może w każdej chwili się wywrócić...
Nic nie sugeruję, tylko po prostu ten fragment w Biblii ciężko mi zrozumieć. 🙃