JW. Pytaj ile chcesz. My tu trochę żeśmy pojechali po bandzie momentami, ale tak to z tymi internetami jest.
Przez lata prania mózgów jesteśmy często sfrustrowani do czerwoności.
Tak to jest jak człowiek przez 20 lat siedział na studium Strażnicy, a odpowiedź na pytanie zawsze była w akapicie
I nagle wolność... można odpowiedzieć co się chce! I człowiek może zwariować od tej wolności!
Wyobrażacie sobie co by było gdyby podczas zebrania ludzie nie odpowiadali słowami z akapitu, ale swoimi własnymi? Po każdym zebraniu byłoby po kilkanaście komitetów sądowniczych!