Stary, też mam mam pół wieku na karku. Po co być samemu, kiedy w stadzie raźniej.
Każdy jest kowalem własnego losu.
Taka anegdota z mojego życia.
Kiedyś kumpel pożalił się, że u nich nie najlepiej.
Mówię mu, powiedz jej jakiegoś dnia, że na noc nie wracasz, ale niemów gdzie będziesz, przenocujesz u mnie.
Po całej akcji też nie wspomniał gdzie był. No i się trochę poprawiło