- Strażnica z 15 lipca 2013 roku, strona 20, ak. 2:
"Ten wierny niewolnik stanowi narzędzie, poprzez które Jezus karmi swych prawdziwych naśladowców w obecnym czasie końca."
Strażnica z 15 stycznia 2008 roku, strona 24, ak.1:
"Gdy w roku 1918 Chrystus poddał tego niewolnika wnikliwej ocenie, stwierdził, że pomazańcy wiernie dostarczają duchowy pokarm we właściwym czasie. Dlatego Jezus jako Pan z przyjemnością ustanowił ich nad całym swoim mieniem."
Strażnica z 15 lipca 2013 roku, strona 25, ak. 18: "Kiedy Jezus przybędzie na sąd w wielkim ucisku, stwierdzi, że niewolnik lojalnie udostępniał czeladzi duchowy pokarm we właściwym czasie. Z radością powierzy mu kolejne zadanie - ustanowi go nad całym swoim mieniem."
- Mam pytanie do niewolnika: Nie wątpię w to, że jak niewolnik zapyta o to Jezusa, Ten mu w całej pokorze, jako swemu sprawnemu narzędziu zechce odpowiedzieć: Ustanowił go w końcu, czy dopiero ustanowi?
Czy Jezus rzeczywiście miał już tę przyjemność z tamtej przyjemności, a teraz dodatkowo będzie miał także radość z tej radości, czy raczej będzie miał tylko radość z tej ostatniej radości bez tamtej przyjemności ?
No, jak niewolnik wie z czego Jezus się raduje, albo z czego czerpie przyjemność i kiedy, to może nawet nie musi go o to osobiście pytać. Jeśli jest takim narzędziem, przez które Jezus karmi.... no nie wiem- czy Jezus ma taką rurkę, coś podobnego do kroplówki, że jak ją podłączy do głów niewolniczych, to się sączy z jego głowy ten pokarm? Sprawę ułatwia fakt, że Jezus jest przecież ponad głowami tego niewolnika. Ale skąd te zakłócenia w takim razie? Czy niewolnik jest bardziej niedoskonały od innych pomazańców, czyli czy to 'narzędzie jest niepełnosprawne i trzeba oddać go do serwisu?
A może szatan siedzi w tym niebie i zawija te sreberka, zawija sreberka, a nowe, jaśniejsze światło się od tych sreberek zagina, zagina i stąd nie wiadomo do końca, czy to narzędzie jest sprawne i czy Jezus w końcu już miał ten orgazm, czy będzie go dopiero miał w wielkim uścisku!