Tak sobie czytam co tu napisano i, no właśnie, jeżeli ktoś twierdzi, a twierdzi niestety, że przecież nikt nie przymusza do wkładania do skrzynek, nikt do tego nie nawołuje, a środki sami "darczyńcy" uiszczają do skrzynek, to nie rozumie podstawowych, żeby nie napisać elementarnych zasad psychologii. Zaczyna się od tak zwanej "psychologii tłumu", ileż to razy przy odczytywaniu rezolucji, podnosiłem rękę WBREW SOBIE, w momencie rezolucji dotyczącej samochodów dla N.O. poczułem się niesmacznie. Toż to marketing pełną gębą. Sam brałem udział w przydzielaniu takich, typując menedżerów odpowiedniej rangi, tylko że w firmie w której pracowałem, ten czy ów posiadacz takiego samochodu musiał częściowo na niego zapracować, tu na to pracują 'robotnice', poszczególni głosiciele.
Podejrzewam że z tym podnoszeniem ręki nie byłem odosobniony, czyniłem to wbrew sobie.
Idąc dalej, polecam książkę Hassana "Jak uwolnić się od manipulacji psychicznej w sekcie", ci wszyscy, którzy tak ochoczo łożą na tak zwaną działalność królestwa, są pozbawieni samodzielnego i do tego logicznego myślenia.
SĄ PRZEPROGRAMOWANI, przekaz podprogowy, korzystanie z NLP, stosowany przez menedżerów z Warwick, to elementy które doprowadzają że prawie każdy działa jak robot. czyszczą umysł, przeprogramowując go i w tym cała rzecz.
W żadnej destrukcyjnej, totalitarnej sekcie, nie ma dobrowolności, jest dobrowolny przymus, choćby nie wiem co ktoś napisał tak jest, jeszcze raz polecam wyżej wskazaną książkę, w pewnych zagadnieniach należy odrobić lekcje o psychomanipulacji.
Tak w ogóle skoro są akcjonariusze w korporacji, to gdzie są te akcje i kto na nie łoży, a kto czerpie zyski. Nie mają szybów naftowych a się bogacą, no chyba że założyć, że 'szybem naftowym jest zbór', i to nawet ma sens.
Pozdrawiam