W 2090 r. nie będzie już żadnych ślubów, tylko kontrakty cywilne, okresowe i bezterminowe.
Małżonków będzie wskazywać CK, a ślub uroczyście przez jw.org.
Zaśmiałem się głośno
Małżeństwa aranżowane przez CK - przerażająca wizja.
Przypomniało mi się jedno z przemówień Morrisa, w którym powiedział coś w stylu: "Brat, który ci się podoba ma już 23 lata i nie jest jeszcze sługą pomocniczym? Hmm... Wyjaśnij to bogu/jehowie".
PYTANIE:
W książce "Królestwo Boże panuje", w pierwszym rozdziale, akapicie 12 napisano:
"12 Przypowieść o pszenicy i chwastach (odczytaj Mateusza 13:24-30). Jezus podał ją — a potem wyjaśnił uczniom — prawdopodobnie wiosną 31 roku (Mat. 13:36-43). Oto co w głównych zarysach oznacza ta przypowieść: Po śmierci apostołów Diabeł miał zasiać
chwasty (rzekomych chrześcijan) między
pszenicę („synów królestwa”, czyli chrześcijan namaszczonych duchem). Zarówno pszenica, jak i chwasty miały rosnąć razem aż do żniwa, czyli do „zakończenia systemu rzeczy”. Po rozpoczęciu pory żniwa miały zostać zebrane chwasty. Potem miała być zgromadzona pszenica. A zatem z przypowieści tej wynika, że Królestwo miało być ustanowione nie w I wieku, ale dopiero po zakończeniu okresu wzrostu. Rozwój wydarzeń pokazał, że koniec okresu wzrostu i początek pory żniwa przypadł na rok 1914."
Jeśli pszenicą są 144000 namaszczonych duchem chrześcijan, a chwastami są fałszywi chrześcijanie, a ja - zwykły głosiciel odbębniający 3 godzinki w miesiącu, druga owca - nie należę do grona 144000, ale (zgodnie z nauką Błogosławionego, Przenajświętrzego, Nienatchnionego, Omylnego, Popełniającego Błędy Doktrynalne Niewolnika) nie należę również do fałszywego chrześcijaństwa, to kim jestem?