Właściwie nie wiem czemu to wstrzymane.
Nawet przecież na powietrzu nie trzeba nosić maseczek.
Można rozmawiać w odległości 2 metrów, a i można też maseczkę założyć.
Widziałem swego czasu temu fotki ŚJ przy stojaku w maseczkach.
Też sie dziwie, że wózkowanie zakazane! 🤔
To, ze od domu do domu..to ok, bo SJ mogą rozsiewać wtedy nie tylko "ziarno ściemy", ale też wirusa. I nie dosc że źle świadczylo by to o org, to jeszcze władze by sie tym zainteresowały.
Natomiast wozek??
Czego sie boją? Że jeden glosiciel z drugim złapią wirusa?
Jakos nigdy CK nie przeszkadzalo, ze głosiciele w zimie marzną lub w lecie mdleją na tych wozkach. Jakos nigdy nikomu nie przeszkadzalo isc do sluzby jak ciupie deszczem lub pada śnieg i moze sie przeziebic, złapac zapalenie płuc itp
Zawsze na zbiorkach bylo mowione zeby nie zwracac uwage na pogode, bo " kto nie sieje, ze wg.na wiatr, to nie bedzie zbierał"
Po drugie w czasie zakazu "bracia" bardzo czesto narazali swoje zycie i zycie swoich rodzin aby glosic, rozpowszechniac literaturę itp. A teraz co? Jacyś delikatni sie stali...
To jakos sobie teraz zaprzeczają!! Kto by pomyślał.....