To już widać koniec orga ,strzelają do swoich najwierniejszych.Ten komitet nie powinien się zdarzyć,wysłuchałem 24 minuty i nie poznałem zarzutów stawianych temu bratu,
wyglądało to tak jakby w trakcie komitetu mieli znaleźć powód do wykluczenia.Bo rok 75 nie mógł być takim powodem.To się musiał narazić.
Nie jesteś śrubokrętem, ani śrubką "strażnicy"
... won!!! stąd ... I nie ma znaczenia, ile lat wiernie wykonywałeś ich polecenia.
Po wysłuchaniu całości, doszłam do wniosku, że to Piotr zrobił im komitet.
Oj chyba długo nie mogli zasnąć, bo nie wierzę, że argumenty tego wieloletniego brata, ot tak sobie poszły bokiem, mimo uszu.
Każdy z tego komitetu, jeszcze jest indywidualnym człowiekiem i słyszał co się mówi.
Może za ileś lat, któryś z tych krawatowych sędziów, będzie się jeszcze wstydził, że bral udział w takiej farsie.