Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Małżeństwo- to przygoda w życiu?  (Przeczytany 11284 razy)

Offline HARNAŚ

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #120 dnia: 26 Luty, 2020, 16:57 »
Harnaś, gdzież bym śmiała.... :))

Ja wiem , ty wiesz a jedno z nas udaje , że się nie znamy  ;D


Offline Takajaja

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #121 dnia: 26 Luty, 2020, 17:53 »
Ja wiem , ty wiesz a jedno z nas udaje , że się nie znamy  ;D

Harnasiek....ty jednak pijesz Harnasia z wkładką hihi....

P.S a Nadaszyniak to nas zaraz przechrzci że mu wątek zakłócamy :))


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6229
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #122 dnia: 26 Luty, 2020, 19:53 »
Ja Was przechrzczę pierwszy. Jaja sobie robicie z poważnych tematów. Instytucja małżeńska powinna być ogólnie szanowana. To poważna sprawa. Nie wolno sobie z tego tematu dowcipkować. Dlatego się małżeństwa rozpadowywują, bo niepoważni jesteście. Przecież dawno temu Bóg ustali wszystko, co do umiejętności gatunkowych. 'Baba' do garów i zmywania, 'chłop' do konsoli i piwa. To jest równy i sprawiedliwy podział. To są role w małżeństwie. Niby jak być dobrym ojcem, jeśli nie wiesz w co gra Twój syn? Jak córki nie nauczysz gotować, to Ci zięć wypomni. Jak poznać chłopaka swojej córki? Jak się dowiedzieć, że Twój syn... no... się zakochał? To są bardzo poważne obowiązki rodzinne. Trzeba być dojrzałym gdy człowiek podejmuje takę rolę. ;)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #123 dnia: 26 Luty, 2020, 20:07 »
(mtg):
Prawdziwa rzeczywistość
Jeżeli małżeństwo zawiera się z miłości, nowo zaślubieni są mężem i żoną,
jeżeli z nudów - panem i panią domu,
jeżeli z wyrachowania - małżonkiem i małżonką.

Żony nas kochają, panie domu cenią, małżonki znoszą.
Żonę ma się dla siebie, panią domu dla gości, małżonkę dla świata.
Chorego męża żona pielęgnuje, pani domu odwiedza, małżonka dowiaduje się o zdrowie.
Żona dzieli się naszymi troskami, pani domu dochodami, małżonka długami.
Po śmierci opłakuje nas żona, żałuje pani domu, nosi żałobę małżonka.
« Ostatnia zmiana: 26 Luty, 2020, 20:10 wysłana przez Nadaszyniak »


Offline Storczyk

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #124 dnia: 01 Marzec, 2020, 12:31 »
  Fajnie oddaje kilkuletnie związki,  ten utwór Prońko.  Bohaterka nie wytrzymała "i pojechała z nim"  :P


Offline HARNAŚ

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #125 dnia: 01 Marzec, 2020, 13:00 »
fajne , fajne


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6229
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #126 dnia: 07 Kwiecień, 2020, 14:11 »
W sumie niezły clip jak na tamte czasy. Już wtedy można było się wiele nauczyć. Pojechała z nim i po paru latach miał tak samo.
Zawsze dylemat powstaje taki: nudne szczęście małżeńskie, czy krótkotrwała rozrywka?
Teraz autentyk. Mojej koleżanki matka poszła do innego. Bogatszego i z innego kraju. Zostawiła męża, czyli ojca. Może nie miała orgazmu albo jej banknoty zapachniały. Chwilę potem okazało się, że jej nowy ją kocha, ale też lubi inne dziewczynki. Psychiatryk i proszki. Dożywotnio. Warto było? Podpowiem - pierwszy maż nie bił i dzieciom podcierał pupska; monety też znosił do chałupy.
Panie, takie życie.   


Offline Storczyk

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #127 dnia: 07 Kwiecień, 2020, 22:27 »
Eee no extra fura, którą odjechała z nim
Ty sie nie śmiej, bo ten kto miał w PRL syrenke,  to był gość.
Samochód to był luksus.
Większość facetów na kozach jeździła  :)
Nie byłam zbyt duża, ale to pamiętam ;)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #128 dnia: 03 Grudzień, 2022, 22:17 »
(mtg):  >:D :'( >:D


Offline Storczyk

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #129 dnia: 12 Sierpień, 2023, 09:18 »
Aby tylko ta przygoda odbywała się bez teściowej  ;)
Te kilka mądrych słów , a o ile mniej cierpienia na świecie   ???"Opuści człowiek ojca i matkę ", są  błogosławieństwem dla tych którzy chcą przebywać w zdrowym i szczęśliwym związku 8-).



Offline Estera

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #130 dnia: 12 Sierpień, 2023, 13:43 »
Aby tylko ta przygoda odbywała się bez teściowej (...)
Te kilka mądrych słów , a o ile mniej cierpienia na świecie (...) "Opuści człowiek ojca i matkę ",
są  błogosławieństwem dla tych którzy chcą przebywać w zdrowym i szczęśliwym związku (...)
   Najgorszy to jest chyba układ taki, jak teściowa i rodzina męża się we wszystko wtrynia.
   A małżonek nie potrafi odciąć pępowiny od rodziny i żyje z żoną i z rodziną jak z żoną.
   Albo żyje mając żonę i dzieci ale prowadzi kawalerski tryb życia, jakby się w jego życiu się nic nie zmieniło.
   Taki kawaler przy rodzinie :'( :'( :'(


(...) Prawdziwa rzeczywistość
Jeżeli małżeństwo zawiera się z miłości, nowo zaślubieni są mężem i żoną,
jeżeli z nudów - panem i panią domu,
jeżeli z wyrachowania - małżonkiem i małżonką.

Żony nas kochają, panie domu cenią, małżonki znoszą.
Żonę ma się dla siebie, panią domu dla gości, małżonkę dla świata.
Chorego męża żona pielęgnuje, pani domu odwiedza, małżonka dowiaduje się o zdrowie.
Żona dzieli się naszymi troskami, pani domu dochodami, małżonka długami.
Po śmierci opłakuje nas żona, żałuje pani domu, nosi żałobę małżonka.

   Bardzo życiowe i prawdziwe.
   Bardzo dobrze ktoś to ujął.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Storczyk

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #131 dnia: 12 Sierpień, 2023, 14:04 »
   Najgorszy to jest chyba układ taki, jak teściowa i rodzina męża się we wszystko wtrynia.
   
Tak o to mi chodzi.
A żona nawet niczego świadoma nie jest.
Tylko się dziwi dlaczego mąż nigdy jej zdania pod uwagę nie bierze, swojego nie ma
Czyli ktoś inny w jej rodzinie za sznurki pociąga.Ciekawy artykuł dla młodych i "starych żon"
Psychocare
Search for:


Toksyczna teściowa – jak się od niej uwolnić?
12 października 2020
Psychocare/Relacje/Toksyczna teściowa – jak się od niej uwolnić?

Zawierając związek małżeński, powstaje moralny obowiązek pozostawania w dobrych relacjach z teściami. Młodzi, czynią to również przez wzgląd na uczucie miłości i wzajemnego szacunku do siebie. Niestety w wielu przypadkach dochodzi do nieporozumień na linii synowa-teściowa.

Przyczyn tych nieporozumień jest wiele. Mogą one wynikać na przykład z:

różnic w obyczajach i zasadach
różnic w obyczajach i zasadach
oczekiwań względem nowego członka rodziny
nadmiernej troski o dorosłe dziecko
przejawiania postawy roszczeniowej
Odmienne obyczaje oraz normy panujące w danej rodzinie mogą być powodem poważnych zgrzytów. Młoda żona pragnąca prowadzić dom według własnych zasad, może nie zgadzać się z radami teściowej, która pragnie ich zastosowania w życiu przez małżonków. Teściowa pragnąca szczęścia syna i jego żony, dzieli się wiedzą i doświadczeniem zdobywanym przez lata. Źle odebrane intencje każdej ze stron mogą rodzić spięcia i kłótnie. W małżeństwie, w którym panują poprawne relacje między małżonkami, z tego rodzaju problemów można wyjść spokojną i serdeczną rozmową z teściową. Para młoda pragnie żyć według swoich norm i zasad. Chętnie zaczerpnie z doświadczenia teściowej, jednak swoje decyzje małżonkowie będą podejmować w dwójkę.



Toksyczna teściowa
Zauważono, że więź łącząca matkę z synem jest niezwykle silna. Matki źle znoszą separację od syna, która w momencie zawarcia małżeństwa jest naturalną koleją rzeczy. W dniu ślubu syna, w niektórych matkach rozwijają się negatywne emocje i niepożądane uczucia. Taka matka czuje się niesłusznie odrzucona przez syna, uważa, że jej miejsce zajęła żona. Za negatywne emocje, często nieświadomie obwinia małżonkę swojego syna. W ten sposób rodzi się toksyczna teściowa. Osoba taka nie potrafi cieszyć się szczęściem swojego dorosłego dziecka. W synowej natomiast widzi jedynie rywalkę. Konflikt teściowej i synowej zaognia się, gdy żona zauważa duży wpływ matki na swojego męża i jego nadmierne przywiązanie do niej. Toksyczna teściowa może zdawać sobie sprawę ze sprawowania pewnej władzy nad synem i wykorzystywać to, do manipulowania nim. Takie działania mogą prowadzić do wielu konfliktów w małżeństwie, a nawet jego rozpadu. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż teściowa nie będzie zasmucona problemami małżeńskimi swojego syna. Powrót do rodzinnego domu po rozpadzie małżeństwa, będzie dla niej tym, czego pragnęła.
« Ostatnia zmiana: 12 Sierpień, 2023, 14:10 wysłana przez Storczyk »


Offline Estera

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #132 dnia: 12 Sierpień, 2023, 16:47 »
Toksyczna teściowa
Zauważono, że więź łącząca matkę z synem jest niezwykle silna.
Matki źle znoszą separację od syna, która w momencie zawarcia małżeństwa jest naturalną koleją rzeczy.
W dniu ślubu syna, w niektórych matkach rozwijają się negatywne emocje i niepożądane uczucia.
Taka matka czuje się niesłusznie odrzucona przez syna, uważa, że jej miejsce zajęła żona.
Za negatywne emocje, często nieświadomie obwinia małżonkę swojego syna. W ten sposób rodzi się toksyczna teściowa.
Osoba taka nie potrafi cieszyć się szczęściem swojego dorosłego dziecka. W synowej natomiast widzi jedynie rywalkę.
Konflikt teściowej i synowej zaognia się, gdy żona zauważa duży wpływ matki na swojego męża i jego nadmierne przywiązanie do niej.
Toksyczna teściowa może zdawać sobie sprawę ze sprawowania pewnej władzy nad synem i wykorzystywać to, do manipulowania nim.
Takie działania mogą prowadzić do wielu konfliktów w małżeństwie, a nawet jego rozpadu.
Warto zwrócić uwagę na fakt, iż teściowa nie będzie zasmucona problemami małżeńskimi swojego syna.
Powrót do rodzinnego domu po rozpadzie małżeństwa, będzie dla niej tym, czego pragnęła.
   Dokładnie tak, moja teściowa to była chodząca, trująca toksyna :'( :'(
   Prawie, że dokładnie tak jak mówi opis wyżej było właśnie w moim małżeństwie.
   Teściowa w ogromnej mierze przyczyniła się do rozwałki mojego małżeństwa, mojej rodziny.
   Aczkolwiek wiadomo, że to mój małżonek podejmował ostateczne decyzje i nie musiały one być spełnieniem życzeń mamusi.

   A jak syn się do niej wprowadził, to nie posiadała się z radości, że synusia odzyskała.
   A dla mnie życzyła wszystkiego co najgorsze, włącznie ze stoczeniem się do dna moralnego i każdego innego, możliwego.
   No, jej wredne proroctwa nie spełniły się, czego też nie może sobie darować do dzisiejszego dnia.
   A jak przestałam chodzić na zebrania, to miała taką wielką, cichą  nadzieję, że już teraz to ze mnie będą tylko dno i wodorosty :)) :))
   Noooooooo .................... i też się przeliczyła  :D :D :D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Reskator

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #133 dnia: 12 Sierpień, 2023, 17:04 »
Ten synuś związany jest z mamusią pęmpowiną o potrójnym sznurze.
To jest nadal zapewne mamisynuś.
Ja to od mamusi się wyprowadziłem by żona i mama czuły się komfortowo-by nie rywalizowały.
« Ostatnia zmiana: 12 Sierpień, 2023, 17:09 wysłana przez Reskator »


Offline Estera

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #134 dnia: 13 Sierpień, 2023, 21:40 »
Ja to od mamusi się wyprowadziłem by żona i mama czuły się komfortowo-by nie rywalizowały.
   Nie każdy facet potrafi tak podejść do życia.
   Nigdy nie mieszkaliśmy z teściami.
   Ale i tak to było jakbym mieszkała z mężem i jego ojcami :'(
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.