Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Małżeństwo- to przygoda w życiu?  (Przeczytany 13486 razy)

Offline Sebastian

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #60 dnia: 17 Luty, 2020, 21:57 »
Bo koledzy nie wiedzą teraz czy odchudzac zony czy je tuczyć, czy moze bez roznicy jak stawka taka sama :))
bez różnicy, każdą po 5 latach można wymienić na nowszy model :)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Storczyk

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #61 dnia: 18 Luty, 2020, 09:12 »
bez różnicy, każdą po 5 latach można wymienić na nowszy model :)
Jasne   :)
 Szczegolnie jak są dzieci i wspólny kredyt  :D


Offline Takajaja

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #62 dnia: 18 Luty, 2020, 10:41 »
Jasne   :)
 Szczegolnie jak są dzieci i wspólny kredyt  :D

I wlasnie w tym przypadku trudno o "zastosowanie przyspieszonej amortyzacji " nawet....

"A to feler, westchnął seler..." aut.Jan Brzechwa :)) :))


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #63 dnia: 18 Luty, 2020, 12:17 »
Niektórzy mawiają, że małżeństwo powinno być jak abonament. Dwa lata, a potem przedłużasz umowę, albo zmieniasz operatora.
Tylko po co zawierać, w takim układzie, związek małżeński? Lepsza jest 'karta rowerowa'. Przynajmniej koszta sądowe odpadaja i majątku nie trzeba dzielić.


Marzena

  • Gość
Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #64 dnia: 18 Luty, 2020, 14:07 »
Więc małżeństwo to zwycięstwo, czy przekleństwo?


Offline Storczyk

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #65 dnia: 18 Luty, 2020, 14:48 »
Więc małżeństwo to zwycięstwo, czy przekleństwo?
Gdy udane i facet tanczy jak mu zagrasz  i odwrotnie ;).Żyjecie szczęśliwe i do grobowej deski to chyba zwycięstwo.
Gdy ukochany po 5 latach zostawia Cie, zmienia na nowszy model to raczej przekleństwo.


Marzena

  • Gość
Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #66 dnia: 18 Luty, 2020, 15:42 »
Gdy udane i facet tanczy jak mu zagrasz  i odwrotnie ;).Żyjecie szczęśliwe i do grobowej deski to chyba zwycięstwo.
Gdy ukochany po 5 latach zostawia Cie, zmienia na nowszy model to raczej przekleństwo.

Przecież też są małżeństwa szczęśliwe i zgodne. Mimo np, różnych zdań, czy hobby zawsze można wszystko wypośrodkować, ale do tego już jest potrzebne wzajemne uczucie.


Offline Storczyk

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #67 dnia: 18 Luty, 2020, 16:20 »
Przecież też są małżeństwa szczęśliwe i zgodne. Mimo np, różnych zdań, czy hobby zawsze można wszystko wypośrodkować, ale do tego już jest potrzebne wzajemne uczucie.
Wiadomo ze sa ale to trud i wyrzeczenia. Po co sie docierać iść na kompromisy, jak można zmienić na nowszy :)
Popełniać te same błędy i znów zmienić na nowszy.
Albo karta rowerowa.
Takie zycie egoisty bez zobowiązań a co tam :) :D
Dzis ten kwiatek jutro nastepny.
Motylek niebieski lub ptaszek ;D


Marzena

  • Gość
Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #68 dnia: 18 Luty, 2020, 16:43 »
Wiadomo ze sa ale to trud i wyrzeczenia. Po co sie docierać iść na kompromisy, jak można zmienić na nowszy :)
Popełniać te same błędy i znów zmienić na nowszy.
Albo karta rowerowa.
Takie zycie egoisty bez zobowiązań a co tam :) :D
Dzis ten kwiatek jutro nastepny.
Motylek niebieski lub ptaszek ;D

Nie umiałabym w ten sposób, dziś ten jutro tamten. To słabe i egoistyczne myśleć tylko o sobie. Przychodzi czas, że trzeba dorosnąć i umieć być odpowiedzialnym za drugą osobę.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 232
  • Polubień: 8702
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #69 dnia: 18 Luty, 2020, 17:37 »
(mtg): wiele osób wyraża się pozytywnie i negatywnie o małżeństwie, lecz negatywnie to zdecydowani CI, którym rozsypały się klocki i poniektórzy zostają z bagażem małżeńskim, jednak małżeństwo stworzyć, aby również nadal istniało, to powiedzmy łut szczęścia (aby nie okazało się w przyszłości, że to pijak czy Qrtyzana). W obecnym czasie inaczej patrzy się na tak poważną komórkę społeczną, wiele osób ją spostrzega tylko przez pryzmat sex-u, lub obopólnych tzw.kredytów. Zapytam a gdzie podziała się miłość, współczucie, szacunek i odpowiedzialność wobec swego słowa.
Małżeństwo to proces ciągły istnieje w tedy, kiedy dwie osoby związane przyrzeczeniem wobec siebie, nadal uszlachetnia ten związek poprzez wzajemny stosunek w pozytywnym  tego słowa znaczeniu na wzajem.
Oczywiście, w takim związku są i będą różne trudności, ale trzeba umieć wspólnie takowe problemy pokonywać.
Młodzi tego nie potrafią dlatego jest tyle rozwodów w tym przedziale wieku, trochę starszym stażem, odbija woda sodowa.
Jednak moim zdaniem małżeństwo to nie ruletka, gdzie stawia się żetony i oczekuje się wygranej, lecz trudna, mozolna pewna ''walka", która otulona jest zrozumieniem a przede wszystkim zaufaniem wzajemnym.
Pobierają się dwie osoby z odmiennymi kryteriami, charakterami , przeżyciami, jeżeli odpowiadają takie czy inne słabości drugiej strony i wierzy ta osoba, że relacje się zmienią postanawia zaakceptować, decyduje się na wspólne kroczenie taką drogą, lecz nie opartym na chwilowym blichtrem a potem narzekać, że nie zostały zaspokojone oczekiwania, czasami wyimaginowane.
Na swojej drodze życia spotkałem się z różnymi sytuacjami: jedną wstrząsającą jak napisałem powyżej w poście zakładając wątek, czy żona, matka dwójki dzieci odchodzi po dekadzie małżeństwa i wiąże się na dalsze życie z kobietą.(to groza!!!)
   
 
   
« Ostatnia zmiana: 18 Luty, 2020, 17:45 wysłana przez Nadaszyniak »


Offline Sebastian

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #70 dnia: 18 Luty, 2020, 20:07 »
Niektórzy mawiają, że małżeństwo powinno być jak abonament. Dwa lata, a potem przedłużasz umowę, albo zmieniasz operatora. Tylko po co zawierać, w takim układzie, związek małżeński?
i co 2 lata robić wesele?
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #71 dnia: 18 Luty, 2020, 20:52 »
A czy  my sie czasem  nie trzymamy  zbyt  kurczowo   jednego  partnera /ki  ?
Jako  gatunek  jestesmy  raczej  poligamiczni  , tzn . , ze  gdyby nam  Jej  Wysokosc  KULTURA   pozwolila  zmieniac  partnerow  jak  rekawiczki  , tobysmy   sie  ciupciali   bez  ograniczen  i bez  zastanowienia  ...   ( co niektorzy  juz to  robia   , ale sa  raczej  w mniejszosci ) .
KULTURA  ( a  w niej  i religia )   narzuca  nam  monogamie  ,  opowiada  jakies bajki  , ze " do grobowej deski "   i   , ze " co  Bog  zlaczyl  to  niech  czlowiek nie rozdziela  "  i temuz  podobniez ...  A  my  sluchamy  i meczymy  sie potem  40 lat  w niechcianym  zwiazku  ,zamiast  rozejsc sie  w  spokoju  i poszukac  nowego  partnera /ki   z ktorymi  sie dobrze  dogadujemy .
Rozumiem  jeszcze  , ze  ze  wzgledu  na  dzieciaki   mozna  sie  troche  pomeczyc ...    ale   gdy  juz  wyjda  z domu  , to   moze lepiej  zastanowic sie  nad  kontynuacja  zwiazku ? 


Offline Sebastian

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #72 dnia: 18 Luty, 2020, 22:30 »
o popularności monogamicznego związku zdecydowały kilka tysięcy lat temu względy ekonomiczne gdyż związek monogamiczny lepiej nadawal się do akumulacji kapitału

a odnośnie wypowiedzi listonosza, to ciekaw jestem jak on to sobie wyobraża: najpierw odchować dzieci a potem dobrać sobie dodatkowe trzy żony i dodatkowe trzy teściowe? :)

Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #73 dnia: 18 Luty, 2020, 22:52 »
o popularności monogamicznego związku zdecydowały kilka tysięcy lat temu względy ekonomiczne gdyż związek monogamiczny lepiej nadawal się do akumulacji kapitału

a odnośnie wypowiedzi listonosza, to ciekaw jestem jak on to sobie wyobraża: najpierw odchować dzieci a potem dobrać sobie dodatkowe trzy żony i dodatkowe trzy teściowe? :)

Zgadza  sie ...   monogamia  ma  swoje  plusy   ale  zacytuje  tutaj  klasyka  :  " chodzi o to  , zeby  te plusy  nie przyslonily nam minusow "  ;D
Co  do moich  wyobrazen  o  zwiazkach    porozwodowych     , to raczej  myslalem  o   zwiazku  na tzw .  kocia lape  z 
inna  partnerka . " Tesciowa" jest mi do tego  zupelnie  nie potrzebna .
W koncu  , jezeli  chce  sie napic  mleka  ,  nie musze  zaraz  kupowac  krowy  wraz  z  calym  obejsciem .  ;D


Offline Sebastian

Odp: Małżeństwo- to przygoda w życiu?
« Odpowiedź #74 dnia: 19 Luty, 2020, 00:10 »
Zgadza  sie ...   monogamia  ma  swoje  plusy   ale  zacytuje  tutaj  klasyka  :  " chodzi o to  , zeby  te plusy  nie przyslonily nam minusow "  ;D
Co  do moich  wyobrazen  o  zwiazkach    porozwodowych     , to raczej  myslalem  o   zwiazku  na tzw .  kocia lape  z 
inna  partnerka . " Tesciowa" jest mi do tego  zupelnie  nie potrzebna .
W koncu  , jezeli  chce  sie napic  mleka  ,  nie musze  zaraz  kupowac  krowy  wraz  z  calym  obejsciem .  ;D
tyle, że jeśli Twoja partnerka ma mniej niż 80 lat, to zazwyczaj teściową lub "prawie teściową" i tak dostaniesz "w pakiecie"...

nie każdy ma tak fajnie jak ja, że teściowa mieszka ponad 600 km od niego...

Nawet jeśli partnerka nie ma z Tobą ślubu to i tak ma rodziców i utrzymuje z nimi jakieś tam kontakty, np. wbrew Twojej woli zaprasza swoją mamę na niedzielny obiad itd.itp.

na koniec zapytam jeszcze o inny szczegół Twojej krytyki związków monogamicznych - ta partnerka o której piszesz ma być jedna czy ma być ich kilka jednocześnie?

a jeśli trzy jednocześnie to jak to ma wyglądać? jeden facet i trzy kobiety w jednym czteroosobowym łóżku czy trzypokojowe mieszkanie w którym każda z trzech partnerek mieszka w innym pokoju a facet raz śpi z partnerką A raz z partnerką B a raz z partnerką C?
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)