"SKA 5 marca 2013
DO WSZYSTKICH GRON STARSZYCH W POLSCE
Dotyczy: odpowiedzialności za Salę Królestwa
Drodzy Bracia!
W naszym kraju powstały już setki Sal Królestwa. Te skromne, funkcjonalne budynki stanowią
dla zborów i okolicznych mieszkańców wielką wartość — są centrum czystego wielbienia.
Gdy po zakończonej budowie Sala Królestwa oddawana jest do użytku, w uroczystej modlitwie
przekazujemy ją Jehowie. To On jest jej faktycznym właścicielem (1 Kronik 29:14-16). Dlatego
respektujemy ustanowiony przez Niego sposób zarządzania mieniem, które służy Jego wielbieniu
(Mateusza 24:45-47). W niniejszym liście chcielibyśmy przypomnieć podstawowe zasady, które
regulują funkcjonowanie tych obiektów."
(podkreślenia moje).
- Bardzo trafnie ktoś na forum określił CK - Ciało Kłamiące. Respektuje ono (to ciało kłamiące) ustanowiony przez Wielkiego Właściciela wszystkich Sal Królestwa na całym świecie - Jehowę, jego sposób zarządzania mieniem, które służy Jego wielbieniu w ten sposób, że anonimowo wyzbywa się tych obiektów. Są to "centra czystego wielbienia i stanowią także dla okolicznych mieszkańców wielką wartość", dlatego, chyba żeby okoliczni mieszkańcy nie protestowali degraduje się te obiekty, odmawiając im poprzedniego statusu "centrum czystego wielbienia", jednocześnie odbierając je Bogu Jehowie. Sale Królestwa dla zborów mają tak dużą wartość, że w ich literaturze są pisane z dużej litery. Ale z chwilą wystawienia do sprzedaży stają się niczym nie wyróżniającymi się zwykłymi budynkami jakich mnóstwo w "starym świecie". Odtąd biura oddziału na całym świecie kupczą takimi obiektami. W Polsce Nadarzyn w ogłoszeniach nazywa je "salami szkoleniowymi, dydaktycznymi, konferencyjnymi, audytorium, pomieszczeniami wielofunkcyjnymi, dużą salą, dużym pomieszczeniem" - i nawet podpowiada kupcowi, że może śmiało nie bać się Jehowy i przeznaczyć taką "Salę Królestwa" na siedzibę swojej firmy, magazyn, biuro czy mieszkanie. Jednym słowem CK jak i jego biuro oddziału sami profanują swoje dotychczasowe miejsce wielbienia Jehowy. Czy Tenże Bóg za taką nielojalność zechce ich wykluczyć?
- Tak jak i poniżej. Wybudowali "budynek oświatowo - wychowawczy" w którym wychowują osoby do pracy tylko dla sekty, propagują niepodejmowanie nauki na wyższych studiach, często w swoich periodykach wręcz odstraszając przed tym swoich wiernych. Każą im zadowalać się byle jaką pracą fizyczną, aby jak najwięcej czasu poświęcić dla budowania potęgi sekty. Dla kogo więc ten obiekt jest "budynkiem oświatowo - wychowawczym"? Dlaczego nie informować władzy, samorządów, o tym, jakiego wstecznictwa tam się naucza?
A swoją drogą, to co tak naprawdę mieści się w tym Nadarzynie? Biuro oddziału, czego? Towarzystwa Strażnica, Związku Wyznaniowego? Zarząd Związku czy zarząd TS? Z napisu na tablicy wynika, że mieści się tam siedziba Towarzystwa Strażnica.
Towarzystwo Strażnica jest inwestorem sal królestwa i ich właścicielem, więc sale królestwa nie są salami świadków Jehowy, jak głoszą tablice na tych obiektach. Powinno być napisane zgodnie z prawdą, że są to sale Towarzystwa Strażnica. Świadkowie Jehowy je tylko użytkują, mając obowiązek ciągłego ich remontowania w taki sposób, by w żaden sposób nie utraciły swojej początkowej wartości.
(Postawiło mi tablicę "na głowie", ale jak się w nią kliknie, to otworzy się prawidłowo).