Największe wzajemne sprzeczności, w które wierzą Świadkowie

[Roszada]

Roszada...Ty to jestes mózgiem tego forum!!!

Nie.
Zauważ, że w niewielu tematach biorę udział.
Niektóre są typowo Wasze, tzn. exŚJ i staram się nie wtrącać, chyba że coś historycznie dopowiedzieć.
Natomiast to ja zakładałem tu ten dział Nowe Światła i jest w dużym stopniu mi także przydatny.

[Roszada]

Pokolenie roku 1914.

Zupełnie nie rozumiałem wprowadzonej kolejnej nauki o pokoleniu roku 1914.

Wcześniejsza nauka
W roku 1995 po odrzuceniu tradycyjnej nauki napisano:

„Biblijne proroctwa o dniach ostatnich miały się spełnić na jednym bezbożnym pokoleniu (Mateusza 24:34-39; Łukasza 17:26, 27)” (Strażnica Nr 22, 1995 s. 6).

„»To pokolenie« najwyraźniej obejmuje mieszkańców ziemi, którzy widzą znak obecności Chrystusa, ale nie chcą skorygować swego postępowania” (Strażnica Nr 24, 1995 s. 30).

Odrzucili "pokolenie roku 1914" a pisali o "jednym bezbożnym pokoleniu". Toć to, to samo prawie.

Późniejsza nauka
No a w roku 2008 namieszali w głowach, że hej:

„Sądzono więc, że w nowożytnym spełnieniu wypowiedź Jezusa odnosi się do niegodziwego »pokolenia« niewierzących, którzy mieli widzieć nie tylko zjawiska charakteryzujące »zakończenie systemu rzeczy« (synteleia), ale też jego koniec (telos). (...) Ponieważ Jezus, wspominając im o »tym pokoleniu«, nie dodał żadnego negatywnego określenia, apostołowie niewątpliwie zrozumieli, że w skład »pokolenia, które nie przeminie, dopóki się to wszystko nie stanie«, wejdą oni sami oraz inni uczniowie. (...) Natomiast namaszczeni duchem wierni bracia Chrystusa – nowożytna klasa Jana – dostrzegają ten znak, jak gdyby to była błyskawica, i pojmują jego prawdziwe znaczenie. Jako klasa pomazańcy ci tworzą nowożytne »pokolenie«, które nie przeminie, »dopóki się to wszystko nie stanie«. Wynika z tego, że niektórzy namaszczeni bracia Chrystusa będą jeszcze na ziemi, gdy rozpocznie się zapowiedziany wielki ucisk” (Strażnica 15.02 2008 s. 23-24).

No i jakie znaczenie ma to, że koniec nastanie za czasów niegodziwego pokolenia czy sprawiedliwego pokolenia?
Czy te pokolenie żyją inną liczbę lat?
Czy one mają żyć w innym czasie niż od roku 1914?

[Nikt]

Z broszury czytanie i nauczanie : " nie wyolbrzymiają faktów ani nie zawyżaj liczb. Uważaj, żeby słowa niektórzy nie zamienic na większość , niekiedy na zawsze , a być może na najprawdopodobniej."
Najpewniej Jezus miał na myśli......
Najwyraźniej Noe wiedział ....
Prawdopodobnie uświadamia im , to że nie znajdą się w tym królestwie....

A o zawyżaniu liczb to już chyba nie ma co pisać .... Średnia nową najwyższą głosicieli , świadków Jehowy czy dzieci świadków.

[Roszada]

Przyznanie że Pascha była zapowiedzią Pamiątki, a zarazem negowanie tego, że nowożytni cudzoziemcy mogą spożywać.

W Towarzystwie Strażnica dyskusja i próba zmiany nauki co do spożywania emblematów była już co najmniej jeden raz obecna. Oto kilka słów o ‘debacie’ na ten temat z roku 1985:

„Pojawiały się sugestie, że wielka liczebnie i stale rosnąca klasa »drugich owiec« powinna mieć udział w spożywaniu emblematów. Oparto je na rozumowaniu, że skoro ‛zakon ma cień przyszłych dóbr’ i skoro według jednego z wymagań tegoż Prawa Paschę mieli obchodzić zarówno Izraelici, jak też obrzezani cudzoziemscy przybysze, to w takim razie obie grupy ludzi o usposobieniu owiec, wchodzące w skład »jednej trzody« i podlegające »jednemu pasterzowi«, obowiązane są uczestniczyć w symbolach Pamiątki (Hebr. 10:1, Biblia gdańska; Jana 10:16; Liczb 9:14). W związku z tym zachodzi ważne pytanie: Czy Pascha była pierwowzorem Pamiątki? Prawdą jest, że pewne szczegóły Paschy obchodzonej w Egipcie niewątpliwie spełniły się na Jezusie. (...) Toteż słusznie można powiedzieć, że Pascha pod pewnymi względami była jednym z wielu szczegółów Prawa stanowiącego »cień przyszłych dóbr«. (...) Do jakiego wniosku nas to prowadzi? Sam fakt, że obrzezany cudzoziemski osiedleniec jadł przaśny chleb, gorzkie zioła i baranka paschalnego, bynajmniej nie dowodzi, iż ci z grona dzisiejszych »drugich owiec«, którzy są obecni na Pamiątce, powinni uczestniczyć w spożywaniu chleba i wina” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 4 s. 12-13).

   Widzimy z tego, że choć Towarzystwo Strażnica pewnym faktom biblijnym nie mogło zaprzeczyć, to jednak swoje stanowisko co do zakazu spożywania emblematów podczas Pamiątki przez „drugie owce” pozostawiło bez zmian.

[DeepPinkTool]

W swojej biblii podają:

"O tym dniu czy godzinie nie wie nikt — ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec. Wciąż miejcie oczy otwarte i stale czuwajcie+, bo nie wiecie, kiedy nadejdzie wyznaczony czas" [Marka 13:32,33, Przekład Nowego Świata wydanie z roku 2018]

Natomiast, omawiając te wersety w swojej Strażnicy, stwierdzają:

"Gdy Jezus był na ziemi, powiedział: „O dniu owym i godzinie nie wie nikt — ani aniołowie niebios, ani Syn, tylko sam Ojciec” (Mat. 24:36). Ale obecnie Chrystus jest w niebie i został upoważniony do zniszczenia szatańskiego świata (Obj. 19:11-16). Dlatego rozsądny wydaje się wniosek, że teraz zna datę rozpoczęcia Armagedonu." [Strażnica do studium, lipiec 2016, s.14]

Używają tu cwanie jednego ze swych sakramentalnych zwrotów rozsądny wydaje się wniosek ale kolejny etap psychomanipulacyjnej gierki zawiera pytanie do akapitu:
"4. (a) Dlaczego uważamy, że obecnie Jezus zna datę Armagedonu? "

Strażnica wie najlepiej. 

A może to jaskółka przemycania trynitaryzmu do nauk JW?

[Roszada]

Największy bałagan to był w latach 80. XX wieku z Sodomą i Gomorą.
To się do dziś za nimi ciągnie, jak flaki z oleju.
W ciągu kilku lat wychodziły sprzeczne nauki.

4. Przynajmniej niektórzy zmartwychwstaną (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi 1984 s. 179).
5. Nie zmartwychwstaną (Strażnica Nr 17, 1988 s. 30-31).
6. Przynajmniej niektórzy zmartwychwstaną (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi 1989 s. 179).
7. Nie zmartwychwstaną (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi 1990 s. 179).

Skany tu:
https://piotrandryszczak.pl/zmartwy.html

[Roszada]

Termin "nie możemy być dogmatyczni", a równocześnie niech ktoś w rozmowach prywatnych czy na sali wypowie inne zdanie.

Przykład z Biblii w sprawie imienia:

*** nwt s. 1799 A4 Imię Boże w Pismach Hebrajskich ***
Dlatego w rozumieniu Komitetu Przekładu Biblii Nowego Świata imię Boga znaczy „On powoduje, że się staje”. Uczeni mają różne poglądy na tę sprawę, więc nie możemy być dogmatyczni co do wspomnianego znaczenia. Ale taka definicja znakomicie pasuje do roli Jehowy jako Stwórcy wszystkiego i Wykonawcy swojego zamierzenia

W sprawie wspomnianych aniołów:

*** wp17 nr 5 s. 5 Czy masz anioła stróża? ***
Czy to znaczy, że aniołowie nie pomagają ludziom? Wcale nie (Psalm 91:11). Wiele osób jest przekonanych, że Bóg za pośrednictwem aniołów zapewnił im ochronę i kierownictwo. Jedną z nich jest wspomniany w pierwszym artykule Kenneth. Chociaż nie chcemy być dogmatyczni, to Kenneth może mieć rację. Świadkowie Jehowy podczas działalności ewangelizacyjnej nieraz dostrzegają dowody interwencji aniołów. Ponieważ jednak są oni niewidzialni, nie jesteśmy w stanie stwierdzić, w jakim zakresie Bóg posługuje się nimi, żeby pomagać ludziom. Tak czy inaczej, możemy dziękować Wszechmocnemu za wszelkie wsparcie, jakie nam zapewnia (Kolosan 3:15; Jakuba 1:17, 18).

[lma]

Jak ewangelizują innych: "prawda broni się sama, trzeba mieć otwarty umysł..."
A w kontakcie z przeciwnikami: "ja już prawdę znam i będę się jej trzymać".

W temacie cudów: Bóg jest wszechmocny, może wszystko.
Ale jak ktoś twierdzi, że ma jakiś dar ducha, to "psychicznie chory".
Tu ogólniej: ŚJ są nauczeni kierować się wiarą, ale tylko warunkowo w obszarze wytyczonym przez WTS.

[Roszada]

Mają przewodników czy nie?

*** od rozdz. 2 s. 13  ***
Jego naśladowcom w I stuleciu nie był potrzebny żaden człowieczy przywódca i podobnie my dzisiaj nikogo takiego nie potrzebujemy. Jezus zapewnia nam kierownictwo przez ducha świętego i wykwalifikowanych pasterzy, którzy za doglądanie trzody Bożej odpowiadają przed nim i przed jego niebiańskim Ojcem

[NNN]

   
Najnowsza, jeszcze ciepła sprzeczność, w którą uwierzą od czerwca świadkowie:

Świadkowie Jehowy deklarują, że wydają Strażnicę od 1879 roku, od czasu gdy one na pierwszej stronie miały wyraźnie napisane, że zwiastują obecność Chrystusa. Ale to nie oni, a  "Na początku Badacze Pisma Świętego pozwolili... żeby miłość do Jezusa przyćmiła im miłość do Jehowy." (Strażnica z kwietnia 2020 roku, strona 21).

  - Ot paradoks!

- A może już wówczas Świadkowie Jehowy mieli duże drukarnie na Brooklynie i wydawali Strażnice sobie i Badaczom?

(głosiciele mają prawo wierzyć w coś, jak przestudiują odpowiednią na ten temat Strażnicę. A tę z 4. 2020 przestudiują dopiero w czerwcu). 

                         Jak myślicie, uwierzą?

[Roszada]

Krytykowane noszenie broni

   „A zatem prawdziwi chrześcijanie nie noszą broni, służącej do wyrządzania innym krzywdy (porównaj Izajasza 2:4)” (Przebudźcie się! Nr 10, 1995 s. 14).

Krytykowane noszenie broni, ale tolerowane

„Czy chrześcijanin może z czystym sumieniem podjąć pracę wymagającą noszenia broni? Podjęcie pracy wymagającej noszenia broni palnej jest sprawą osobistą. Jednakże ktoś, kto tak postępuje, naraża się na niebezpieczeństwo obciążenia się winą krwi, gdyby w pewnych sytuacjach wymagano od niego użycia broni. Zwiększa się też ryzyko odniesienia ran lub utraty życia w wyniku jakiegoś ataku bądź odwetu. Taki chrześcijanin nie spełnia wymagań, by otrzymać jakiekolwiek przywileje w zborze (1 Tymoteusza 3:3, 10)” (Strażnica Nr 24, 2005 s. 30).

[Roszada]

No może nie jest to jakaś sprzeczność, ale jak na 'pacyfistyczne' wyznanie trochę dziwne dopuszczanie do zabicia.

   „Świadkowie odrzucają wszelkie formy przemocy i poddają się kierownictwu ducha Jehowy” (Strażnica Nr 10, 2006 s. 22).

   Równocześnie Towarzystwo Strażnica zezwala dziś swoim głosicielom na pewną samoobronę, łącznie z ewentualnym zabiciem przeciwnika:

„A zatem jak wynika z Biblii, można w razie napaści fizycznej bronić siebie lub swej rodziny. Zaatakowany ma prawo odparowywać ciosy napastnika, a nawet go uderzyć, by go ogłuszyć lub obezwładnić. Celem będzie wówczas powstrzymanie ataku. Jeśli w takiej sytuacji przestępca zostanie poważnie zraniony lub zabity, jego śmierć będzie nieumyślna, a nie zamierzona” (Przebudźcie się! czerwiec 2008 s. 11).

Już widzę jak spoliczkowany Jezus ogłusza sługę arcykapłana.

[Kyuubi]

Najlepsza sprzecznością jest to że Jezus ma władze od 1914 że panuje w niebie. Jednak w Ew. Jana czytamy ze on już ta władze dostał gdy był na ziemi a potem poszedł do nieba. Nawet apostoł Paweł w liście chyba do Koryntian (chyba ten list)  wspomina że Jezus już ta władze ma. Nie pamiętam który to werset a teraz nie podam bo na telefonie siedzę a z pamięci nie pamietam

[Roszada]

A dla mnie sprzecznością jest, że powrócił w 1914 (gdzie?), a równocześnie zaczął królować w niebie w 1914.

No i że powrócił, a w Armagedonie ma znów powrócić, choć powrócił w 1914.

[Kyuubi]

A dla mnie sprzecznością jest, że powrócił w 1914 (gdzie?), a równocześnie zaczął królować w niebie w 1914.

Jak to apostoł Paweł mówił Tymoteusza 4:7
 Gdy wyjaśnisz te sprawy braciom, staniesz się dobrym sługą Chrystusa Jezusa, karmiącym się słowami wiary i prawdziwej nauki, za którą poszedłeś. (7) Odrzucaj więc bezbożne i głupie baśnie. Ćwicz się natomiast w pobożność.

Można powiedzieć że to takie od CK baśnie
No i że powrócił, a w Armagedonie ma znów powrócić, choć powrócił w 1914.