Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?  (Przeczytany 8135 razy)

Offline Roszada

Odp: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?
« Odpowiedź #60 dnia: 26 Styczeń, 2020, 21:03 »
Kolejni co się z pomocników (a to były drugie owce) stali członkami CK

*** w14 15.7 s. 17 Straciłem tatę — zyskałem Ojca ***
Opowiada Gerrit Lösch

*** w14 15.7 s. 22 Straciłem tatę — zyskałem Ojca ***
Była to dla nas wielka niespodzianka. Służbę w bruklińskim Betel rozpoczęliśmy w lipcu 1990 roku. Dwa lata później zostałem zamianowany jako pomocnik Komitetu Służby Ciała Kierowniczego. A od lipca 1994 roku mam przywilej usługiwać w Ciele Kierowniczym.

*** w14 15.12 s. 3 ‛Znał drogę’ ***
Guy Pierce
*** w14 15.12 s. 3 ‛Znał drogę’ ***
W roku 1997 małżeństwo Pierce’ów weszło w skład amerykańskiej rodziny Betel. Brat Pierce pracował w Dziale Służby, a od 1998 roku sprawował funkcję pomocnika Komitetu Personalnego istniejącego w Ciele Kierowniczym. Dnia 2 października 1999 roku na dorocznym zgromadzeniu statutowym Pensylwańskiego Towarzystwa Biblijnego i Traktatowego — Strażnica ogłoszono, że został mianowany członkiem Ciała Kierowniczego.

*** w13 15.7 s. 26 Nowy członek Ciała Kierowniczego ***
We wrześniu 2008 roku brat Sanderson uczestniczył w Kursie dla Komitetów Oddziałów, a następnie został zamianowany członkiem filipińskiego Komitetu Oddziału. We wrześniu 2010 roku poproszono go o powrót do USA, gdzie współpracował z Komitetem Służby Ciała Kierowniczego

A tu jaki jeden skromy pomocnik:

Robert Wallen

*** w14 15.4 s. 16 Dokąd mnie zaprowadziła służba pełnoczasowa ***
Chociaż nie jestem w stanie podróżować po świecie jak za dawnych lat, to wciąż mogę wykonywać moją pracę pomocnika Komitetu Koordynatorów oraz Komitetu Służby Ciała Kierowniczego. Głęboko sobie cenię, że w ten skromny sposób mam przywilej wspierać ogólnoświatową społeczność braterską.


Offline Roszada

Odp: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?
« Odpowiedź #61 dnia: 27 Styczeń, 2020, 10:23 »
Czyli tak.
Aby stać się członkiem Ciała Kierowniczego możesz być nawet drugą owcą.

Musisz spełnić jeden warunek: być zauważonym przez CK i przez nie powołanym do grona "pomocników" CK w ich komitetach.
Jeśli się sprawdzisz, to CK cię namaści i zmienisz swoje powołanie stając się jednym z członków CK.
No niewielu tego dostąpi, ale kandydatów jest sporo. W składzie pomocników z 2015 r. było 31 osób. Co najmniej jeden z nich (Cook) w tym czasie został powołany do CK.


Offline Roszada

Odp: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?
« Odpowiedź #62 dnia: 27 Styczeń, 2020, 18:16 »
Czyli tak.
Aby stać się członkiem Ciała Kierowniczego możesz być nawet drugą owcą.

Musisz spełnić jeden warunek: być zauważonym przez CK i przez nie powołanym do grona "pomocników" CK w ich komitetach.
Jeśli się sprawdzisz, to CK cię namaści i zmienisz swoje powołanie stając się jednym z członków CK.
No niewielu tego dostąpi, ale kandydatów jest sporo. W składzie pomocników z 2015 r. było 31 osób. Co najmniej jeden z nich (Cook) w tym czasie został powołany do CK.
To prawie tak samo jak w zborze stać się starszym.
Musisz być zauważony przez starszych.
Zostać sługą pomocniczym, "pomocnikiem zborowego CK"
No i oni cię z czasem namaszczą na członka 'zborowego komitetu'. :)
Możesz wtedy "przewodzić" w zborze. ;)


Offline Roszada

Odp: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?
« Odpowiedź #63 dnia: 28 Styczeń, 2020, 18:50 »
To jest dobre:

W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. Pewien wykładowca powiedział: »Rosnący poziom wykształcenia zwiększył zasoby talentów i w rezultacie podwładni stali się tak krytyczni, że prawie nie sposób nimi kierować«. Jednakże w organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą” (Strażnica Nr 18, 1989 s. 23).


Offline Tokaji

Odp: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?
« Odpowiedź #64 dnia: 28 Styczeń, 2020, 21:11 »
Jaaaaaa, to jest na prawdę hardcore! Roszada, jesteś chodzącą i piszącą encyklopedią ;)  :D
"Ci, którzy marzą w nocy, budzą się i stwierdzają, że to był sen.
Ci, którzy marzą w dzień, są niebezpieczni, bo robią wszystko, żeby te marzenia spełnić."


Offline Roszada

Odp: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?
« Odpowiedź #65 dnia: 29 Styczeń, 2020, 22:51 »
Przewodzimy, nasz głos jest głosem Jehowy, ale pamiętajcie...

*** dx86-18 Ciało Kierownicze ***
nie traktować członków jak celebrytów

*** dx86-18 ***
pomocnicy komitetów Ciała Kierowniczego:
nie traktować jak celebrytów:

*** dx86-18 Komitety Oddziałów ***
nie traktować członków jak celebrytów

*** dx86-18 Nadzorcy obwodów ***
nie traktować jak celebrytów

*** dx86-18 Rodziny Betel ***
nie traktować jak celebrytów

Powariowali czy co...
Nie mamy kogo za celebrytów brać?  :)


Offline Tokaji

Odp: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?
« Odpowiedź #66 dnia: 30 Styczeń, 2020, 08:45 »
Hahahah  ;D
"Ci, którzy marzą w nocy, budzą się i stwierdzają, że to był sen.
Ci, którzy marzą w dzień, są niebezpieczni, bo robią wszystko, żeby te marzenia spełnić."


Offline Opatowianin

Odp: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?
« Odpowiedź #67 dnia: 30 Styczeń, 2020, 10:30 »
Słowa, słowa, słowa...


*** dx86-18 Ciało Kierownicze ***
nie traktować członków jak celebrytów

*** dx86-18 ***
pomocnicy komitetów Ciała Kierowniczego:
nie traktować jak celebrytów:

*** dx86-18 Komitety Oddziałów ***
nie traktować członków jak celebrytów

*** dx86-18 Nadzorcy obwodów ***
nie traktować jak celebrytów

*** dx86-18 Rodziny Betel ***
nie traktować jak celebrytów


A czyny?...

Kongres 2019 w Brazylii. Chyba lotnisko. Samuel daje krótki popis umiejętności tanecznych, a potem jest witany jak celebryta tv.
 Od 3:10 s. https://www.youtube.com/watch?v=m7m6y6LYSdY

 :-\


Offline Roszada

Odp: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?
« Odpowiedź #68 dnia: 30 Styczeń, 2020, 11:42 »
A tak w ogóle to słowo celebryci używane do oficjalnych i specjalnych członków Towarzystwa Strażnica, jest nowym określeniem. Kiedyś o tym nie pisano. Widocznie coś narasta... :)

Jeśli rzeczywiście 'niektórzy' głosiciele zaczęli ich traktować jak celebrytów, to musi to z czegoś wynikać.
Czy ci głosiciele sami to wymyślili?
Czy sami by użyli tego określenia w stosunku do swych bosów?
Wątpię.
Raczej zachowania tych ostatnich zaczęły powodować zachowania takie a nie inne zwykłych głosicieli.
Pojawiająca się przepaść między zwykłymi a specjalnymi powoduje narastanie jakiegoś 'kulciku' czy celebry.
A wzięcie ze świeckiego języka słowa "celebryci" z zaprzeczaniem, że ci i owi nimi nie są, samo skłania do myślenia. ;)


Offline Roszada

Odp: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?
« Odpowiedź #69 dnia: 30 Styczeń, 2020, 12:35 »
Oto dwa pierwsze teksty z lat 2016-2018 o celebrytach:

„Zdarza się, że w zgromadzeniu lub innym wydarzeniu teokratycznym, na którym jesteśmy obecni, uczestniczą znani przedstawiciele zboru chrześcijańskiego – na przykład nadzorcy obwodów, betelczycy, członkowie Komitetu Oddziału bądź członkowie Ciała Kierowniczego oraz ich pomocnicy. Oczywiście pragniemy okazywać takim braciom i ich żonom należny szacunek. Nikt z nas nie chciałby naśladować Diotrefesa, który nie przyjmował przyjezdnych braci z respektem (3 Jana 9, 10). Ale czy moglibyśmy, nawet nieświadomie, okazać brak dobrych manier, popadając w drugą skrajność? Jak mogłoby do tego dojść? Chociaż cenimy możliwość spotkania się i porozmawiania z tymi przyjezdnymi braćmi oraz ich żonami, zdradzalibyśmy brak szacunku, traktując ich jak celebrytów. Na przykład czy byłoby to oznaką dobrych manier, gdybyśmy bez ich zgody robili im zdjęcia z zaskoczenia, kiedy jedzą albo zajmują się innymi sprawami? Czy poprosilibyśmy ich, aby złożyli swój autograf w naszej książce lub Biblii? Czy wepchnęlibyśmy się przed innych i natarczywie domagali, żeby zrobiono nam zdjęcie z tymi braćmi? Na pewno żadna z powyższych sytuacji nie świadczyłaby o prawdziwej chrześcijańskiej miłości. Raczej pokazywałaby, że zapomnieliśmy o celu wizyty tych wiernych braci i ich ciężkiej pracy, którą wykonują na naszą rzecz. Jak takie zachowania mogłyby wpłynąć na kogoś, kto po raz pierwszy pojawił się na naszym zgromadzeniu? Co pomoże nam przejawiać zrównoważone podejście? Po pierwsze, pamiętajmy, że cześć i chwała należy się Jehowie (Obj. 4:11). Po drugie, nie zapominajmy, że istnieje duża różnica między szacunkiem a uwielbieniem. Wspomniani bracia i ich kochane żony chcą być traktowani nie jak celebryci, ale jak nasi bracia i siostry (Mat. 23:8)” (Strażnica styczeń 2016 s. 27).

„Okazuj względy tym, którzy przewodzą
Czasami do naszego zboru albo na nasze zgromadzenie może przyjechać brat, który pełni jakąś odpowiedzialną funkcję lub jest w jakimś stopniu znany. Może to być nadzorca obwodu, betelczyk, członek Komitetu Oddziału lub Ciała Kierowniczego albo pomocnik Ciała Kierowniczego. Na pewno mamy powody, żeby tych wiernych braci ‛z uwagi na ich pracę darzyć w miłości bardziej niż nadzwyczajnymi względami’ (1 Tes. 5:12, 13). Pokażemy, że liczymy się z ich uczuciami, kiedy będziemy traktować ich jak naszych braci, a nie celebrytów. Niektórzy pod tym względem nie dopisują. W jakim sensie? Nachalnie próbują fotografować znane osoby – nieraz robią to bez pytania o zgodę i zamieszczają zdjęcia w serwisach społecznościowych – albo proszą o autograf w książce lub Biblii. Czy nie zgodzimy się, że takie postępowanie odzwierciedla ducha tego świata? (Efez. 2:1, 2). Jehowa chce, żeby Jego słudzy byli pokorni i skromni – w szczególności ci, którzy pełnią odpowiedzialne funkcje (Mat. 23:11, 12). Traktujmy więc takich braci jak pokornych sług i nie wymagajmy od nich pozowania do zdjęć (Mich. 6:8; 1 Kor. 10:31)” (Strażnica wrzesień 2018 s. 31).

Do rangi celebrytów dołączają, jak widać, "i ich kochane żony". ;D
No już boginie się nam zaczynają pojawiać. ;)
Całę szczęście, że te pary nie powinny mieć dzieci, bo i książątka by były... ^-^


Offline Roszada

Odp: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?
« Odpowiedź #70 dnia: 30 Styczeń, 2020, 19:04 »
A jak dostać się do "przewodzenia" będąc np. tylko "pomocnikiem" CK z drugich owiec?

Po prostu zmienić sobie powołanie z ziemskiego na niebiańskie.
Oficjalnie furtkę taką otwarto w roku 2016, choć już wcześniej niektórzy "pomocnicy" pewnie cichaczem za pozwoleniem CK taką furtkę mieli otwartą:

„A zatem nie wszyscy są namaszczani dokładnie tak samo. Niektórzy swoje powołanie uświadamiają sobie od razu, a inni dopiero po pewnym czasie” (Strażnica styczeń 2016 s. 18).


Offline Roszada

Odp: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?
« Odpowiedź #71 dnia: 31 Styczeń, 2020, 11:16 »
Przewodnicy w Nowym Świecie

   „W nowym świecie Jezus ustanowi »książąt po całej ziemi«, by sprawowali przewodnictwo wśród ziemskich czcicieli Jehowy (Psalm 45:16). Do tego grona niewątpliwie wybierze on wielu wiernych starszych działających w dobie obecnej. Już teraz okazują się godni zaufania, toteż w przyszłości – gdy wyjawi, jaką rolę klasa naczelnika będzie odgrywać w nowym świecie – powierzy im jeszcze bardziej odpowiedzialne zadania” (Strażnica Nr 5, 1999 s. 17).

Uwaga bo ci książęta już chodzą po ziemi i przewodzą:

„Jezus jako Król ustanawia »książąt«, czyli starszych, którzy troszczą się o trzodę” (Chrześcijańskie życie i służba – program zebrań Nr 1, 2017 s. 3).

W 1999 pisali, że Jezus ustanowi, a w 2017, że już są...

No i jak zwykle odstępcy atakują przewodzących:

"Odstępcy dla własnych celów wyolbrzymiają pomyłki lub rzekome błędy braci sprawujących przewodnictwo” (Strażnica Nr 14, 1992 s. 13).


Offline Roszada

Odp: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?
« Odpowiedź #72 dnia: 01 Luty, 2020, 18:59 »
O taka sobie niekonsekwencja:


   „Chociaż brat Rutherford usługiwał 25 lat jako prezes Towarzystwa Strażnica i poświęcał wszystkie siły dziełu prowadzonemu przez organizację, nie był ani nie pragnął być przywódcą Świadków Jehowy” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 220).

   Jednak Towarzystwo Strażnica pisze w innych publikacjach, że przewodził Świadkom Jehowy:

„przemówienie brata Josepha Rutherforda, który przewodził wówczas działalności Świadków Jehowy” (Strażnica 01.09 2010 s. 27).

„Joseph Rutherford, który wtedy przewodził działalności Świadków” (Strażnica Nr  6, 2001 s. 9).

Taki nie-przywódca, który przewodzi. ;)


Offline Roszada

Odp: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?
« Odpowiedź #73 dnia: 01 Luty, 2020, 19:53 »
A tu dawne czasy, gdy Piotr był w Ciele Kierowniczym. ;D

„Ze sprawozdania zamieszczonego w Dziejach Apostolskich wynika, że zapewne apostoł Piotr przewodniczył ciału kierowniczemu w świątecznym dniu Pięćdziesiątnicy roku 33 n.e., zaś w późniejszym okresie jako przewodniczący pewnego razu wystąpił uczeń Jakub, przyrodni brat Jezusa Chrystusa. Fakty te, jak również inne dostępne dziś źródła historyczne, narzucają wniosek, że przewodnictwo w ciele kierowniczym podlegało rotacji i przechodziło kolejno na następnych członków, tak samo jak przewodniczący prezbiterstwa, czyli »grona starszych« poszczególnych zborów chrześcijańskich, zmieniali się kolejno, ustępując miejsca innemu spośród starszych” (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 7 s. 18).

W ciele kierowniczym byli, ale nie mieli Towarzystwa Strażnica. :-\


Offline Roszada

Odp: Czy Świadkowie Jehowy sami nie wiedzą kto im przewodzi?
« Odpowiedź #74 dnia: 03 Luty, 2020, 09:36 »
Oczywiście Towarzystwo stosuje też inne określenia zamiast słowa "przewodzi".
Np. termin "kieruje". Sam termin Ciało Kierownicze, czy zarząd Towarzystwa Strażnica w którym zasiadają directors świadczy o tym

"Brat Russell wypełnił ten urząd, a przeto zgodzić się trzeba, że czynił to pod nadzorem Pana. (...) Często, pytany przez drugich: Kto jest on wierny i roztropny sługa? – Brat Russell odpowiadał: »Jedni mówią, że ja jestem; drudzy zaś, że Towarzystwo.« Oba zdania były prawdziwe, albowiem Brat Russell był faktycznie Towarzystwem w najabsolutniejszym znaczeniu tego wyrazu, kierował bowiem sprawą Towarzystwa bez oglądania się na kogokolwiek w świecie. Niekiedy pytał o rady drugich, mających łączność z Towarzystwem, słuchał ich porad, a potem czynił, co według swego zdania uważał za dobre, wierząc, że Pan chciał, aby tak było” (Strażnica 01.04 1923 s. 100 [ang. 01.03 1923 s. 68]).

"Możemy się spodziewać, że za pomocą wielkich, udoskonalonych i urządzonych w wielu miejscach stacyj radjograficznych Abraham będzie kierował z Góry Synaj sprawami całej ziemi” (Pożądany rząd 1924 s. 31).

„W Strażnicy z 1 grudnia 1972 (nr 7/XCIII) napisano w związku z owym coraz jaśniejszym zrozumieniem: »Z wdzięcznością wobec Boga i przekonaniem chrześcijańscy świadkowie Jehowy oświadczają, że ich społeczność nie jest organizacją religijną z jednoosobowym kierownictwem, ale posiada ciało kierownicze złożone z chrześcijan namaszczonych duchem Bożym«.” (Strażnica Nr 6, 1990 s. 18).