Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Od katolika po Świadka do agnostyka...  (Przeczytany 7889 razy)

Offline Storczyk

Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #45 dnia: 26 Luty, 2020, 21:40 »
Pozostawienie "jedyne prawdziwej religii i jej świętej organizacji" może powodować poczucie,że może źle się zrobiło,skoro teraz więcej niepowodzeń w życia jak sukcesów...
To jest sekta, manipuluje w umysłach, właśnie o to w im chodzi aby odchodzacy miał przekonanie, że zle zrobił i chciał wrócić, najlepiej z podkulonym ogonem
 ???
Ten stan niepewności minie, bedzie coraz lepiej :)



BetMen

  • Gość
Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #46 dnia: 17 Sierpień, 2020, 00:14 »
Chyba czas porzucić forum,bo stan niepewności jeszcze się pogłębia...
Mogę się opowiedzieć jednoznacznie,po którejś ze stron!
Muszę oczyścić umysł,a czytanie nowych wpisów mi w tym jednoznacznie przeszkadza i wywołuje coraz większe problemy w małżeństwie :-\
Żona zaakceptowala że chyba w nic nie wierzę,ale nie chce jej też przeszkadzać i narzucać swoich poglądów...
Pozostaje mi żyć w dwóch równoległych światach i liczyć że teorie CK zostaną kiedyś raz na zawsze obalone,a cała Organizacja upadnie!


Offline zenobia

Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #47 dnia: 17 Sierpień, 2020, 10:32 »
Chyba czas porzucić forum,bo stan niepewności jeszcze się pogłębia...
Mogę się opowiedzieć jednoznacznie,po którejś ze stron!
Muszę oczyścić umysł,a czytanie nowych wpisów mi w tym jednoznacznie przeszkadza i wywołuje coraz większe problemy w małżeństwie :-\
Żona zaakceptowala że chyba w nic nie wierzę,ale nie chce jej też przeszkadzać i narzucać swoich poglądów...
Pozostaje mi żyć w dwóch równoległych światach i liczyć że teorie CK zostaną kiedyś raz na zawsze obalone,a cała Organizacja upadnie!
Musisz z przekonaniem stanąć po którejś stronie
Bedzie to Twój pogląd i kazdy ma do tego prawo, podobnie zonie tez nie powinieneś nachalnie nić narzucać
U nas kazdy robi swoje , nie robiąc sobie problemów
Jeśli potrzebuje pomocy w obłudze zooma to pomagam , nawet jak cos tam niby spiewa , poprostu przymykam drzwi


Offline Nikt

Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #48 dnia: 17 Sierpień, 2020, 11:12 »
Chyba czas porzucić forum,bo stan niepewności jeszcze się pogłębia...
Mogę się opowiedzieć jednoznacznie,po którejś ze stron!
Muszę oczyścić umysł,a czytanie nowych wpisów mi w tym jednoznacznie przeszkadza i wywołuje coraz większe problemy w małżeństwie :-\
Żona zaakceptowala że chyba w nic nie wierzę,ale nie chce jej też przeszkadzać i narzucać swoich poglądów...
Pozostaje mi żyć w dwóch równoległych światach i liczyć że teorie CK zostaną kiedyś raz na zawsze obalone,a cała Organizacja upadnie!
Naważniejsze to zadac sobie jedno bardzo ważne pytanie : co chcesz w życiu robić a potem to robić !

A przede wszystkim powodzenia na nowej drodze życia i sukcesów w poszukiwaniu celu i sposobu na pogodzenie wszystkiego. Będzie dobrze pamiętaj nie jesteś sam a jak coś wiesz gdzie nas szukać.
Pozytywne myślenie na siłę może prowadzić do  specjalisty :(


Offline Blue

Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #49 dnia: 17 Sierpień, 2020, 14:12 »
Chyba czas porzucić forum,bo stan niepewności jeszcze się pogłębia...
Mogę się opowiedzieć jednoznacznie,po którejś ze stron!

Nie musisz betmenie. To śj twierdzą, że świat można postrzegać tylko w dwóch barwach. Jesteś dorosłym mężczyzną, masz prawo patrzeć krytycznym okiem na różne elementy religii, nawet jeśli chcesz nadal być jej członkiem/wierzyć w boga. Tylko ludzie tacy jak ŚJ chcą Ci tego zabronić.

Muszę oczyścić umysł,a czytanie nowych wpisów mi w tym jednoznacznie przeszkadza i wywołuje coraz większe problemy w małżeństwie :-\
Żona zaakceptowala że chyba w nic nie wierzę,ale nie chce jej też przeszkadzać i narzucać swoich poglądów...

To tego nie rób. Nie kłóć się z nią, nie narzucaj jej swojego spojrzenia. Popraw się jako mąż, poczytaj np. "Jordana Petersona i jego 12 życiowych zasad" by poprawić swoje małżeńskie życie. Pokaż swojej żonie, że nie trzeba 2-3 razy w tygodniu wysłuchiwać tych samych bzdur by być dobrym mężem.
Jednak nie rezygnuj z badania słuszności tez stawianych przez JW. Jeśli tak zrobisz, to pozwolisz, aby to ktoś inny narzucił Tobie swoje poglądy religijne.

Pozostaje mi żyć w dwóch równoległych światach i liczyć że teorie CK zostaną kiedyś raz na zawsze obalone,a cała Organizacja upadnie!

Mam przy sobie taką książeczkę, "Jak znaleźć prawdziwy Pokój i Bezpieczeństwo?". Na stronie 84 ta książka napisana przez ludzi twierdzących, że posiadają informacje od samego boga, stara się przekonać czytelnika, że koniec świata nadejdzie za życia ludzi, którzy pamiętają rok 1914.
Oczywiście, ci ludzie już dawno nie żyją. Teoria CK została obalona przez nic innego jak rzeczywistość. Tak samo zresztą jak poprzednie teorie: o roku 1914, 1920, 1975 itp, itd. przypominam, że CK przez ponad 10 lat nauczało, że przeszczepy to kanibalizm i takie procedury medyczne kończyły się komitetem sądowniczym. Ilu ludzi zginęło przez tę "teorię"? Betmenie, ilu obalonych teorii potrzebujesz?
Po za tym, kolejne obalone teorie i tak prawdopodobnie nie sprowadzą upadku na Watchtower, tak jak nie zrobiły tego poprzednie. W końcu każda kolejna obalona teoria to tylko dowód dla nadrzędnej teorii "jaśniejącego światła".

Więc betmanie, zastanów się dobrze. Kazik nagrał kiedyś taki album: Ostateczny krach systemu korporacji. Żaden taki koniec nie nastąpił... i mam taką przerażającą wizję: nie nastąpi też żaden koniec watchtower. Kilkadziesiąt lat od teraz pojawi się nowe zrozumienie kwestii pokolenia, które jeszcze bardziej uświadomi owieczkom, jak blisko jest koniec. Owieczek będzie ok 17 mln. Będą mieli zebrania przesyłane wprost do umysłów przez jakieś ustrojstwo, które na preferencyjnych warunkach Tesla oferuje zborom. Będą mieli piękne, wirtualne sale królestwa. Będą też chodzić po wirtualnym raju, by jeszcze bardziej doceniać to, co szykuje dla nich Jehowa. Będą stosować jeszcze lepszą retorykę, która będzie łapać na lep pogrążonych w smutku Będą też jeszcze sprawniej walczyć z odstępstwem, stosując nowe odkrycia w dziedzinie socjotechniki, by zasiewać wątpliwość wśród ludzi taki jak Ty, mój drogi betmenie.

To tylko wizja, może trochę komiczna, może nad wyraz groteskowa. Jednak czas uświadomić sobie, że JW nie mieli racji na początku XX wieku. Nie mieli prawdy w czasie II wojny światowej. Nie mieli jej też w latach 70 poprzedniego wieku. Nie mają jej teraz i nie będą jej mieli za 30 lat. Skąd to wiem? Tak naprawdę nie trzeba obalać tez CK. Wystarczy rozsądnie założyć, że czas aby w coś wierzyć przychodzi dopiero wtedy, gdy mamy na to dowody.
Jakie dowody mają JW?

Oczywiście, drogi betmenie, decyzja należy do Ciebie. Z mojej strony życzę Ci wszystkiego najlepszego. Niezależnie od wybranej drogi, zawsze znajdziesz tu przyjazny kąt.
« Ostatnia zmiana: 17 Sierpień, 2020, 14:18 wysłana przez Blue »


Offline Takajaja

Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #50 dnia: 17 Sierpień, 2020, 14:38 »
Chyba czas porzucić forum,bo stan niepewności jeszcze się pogłębia...
Mogę się opowiedzieć jednoznacznie,po którejś ze stron!
Muszę oczyścić umysł,a czytanie nowych wpisów mi w tym jednoznacznie przeszkadza i wywołuje coraz większe problemy w małżeństwie :-\
Żona zaakceptowala że chyba w nic nie wierzę,ale nie chce jej też przeszkadzać i narzucać swoich poglądów...
Pozostaje mi żyć w dwóch równoległych światach i liczyć że teorie CK zostaną kiedyś raz na zawsze obalone,a cała Organizacja upadnie!

E no....nie opuszczaj NAS!! ☹

Wiem, że trudno czytac nowe wpisy, ktore utwierdzają nas w tym że org, to gówniana sekta. I trudno siedziec cicho znajac prawde o "prawdzie". I szlak czlowieka bierze, ze bliskie nam osoby nie widzą i nie chcą widzieć jak bardzo są manipulowane. Ale może dasz rade od czasu do czasu wpadac na forum?
Kazdy jest tu potrzebny! Starzy nowym, nowi starym.


BetMen

  • Gość
Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #51 dnia: 17 Sierpień, 2020, 20:18 »
Dzięki za Wasze posty, dodające otuchy!
Na pewno na razie będę "na uboczu" ;)
Sam muszę,to wszystko przemyśleć jeszcze raz i sobie poukładać...
Pozdrawiam Was wirtualnie ;)