Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => NASZE HISTORIE => Wątek zaczęty przez: BetMen w 14 Październik, 2019, 23:13

Tytuł: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 14 Październik, 2019, 23:13
Jakby tu zacząć...
Od dziecka byłem wychowany w rodzinie wierzących i praktykujących katolików,a mój kontakt z organizacją zaczął się jak byłem zbuntowanym nastolatkiem!
Poznanie "prawdy" i uwierzenie,że tylko ich Biblia jest wyjątkowa trochę u mnie trwało(lubiłem imprezy i chciałem pójść na studia-marketing albo psychologię) a tu organizacja weszła w moje życie i co najgorsze poróżniła mnie z rodziną(w myśl zasady,nieprzyjaciółmi będą domownicy)teraz na szczęście już między nami polepszyło!
I tak trwa 15 lat,ale od dwóch,trzech lat nastąpił przełom...
Od mniej więcej 2016 zacząłem bardziej krytycznie patrzeć na to co się dzieje w zborze,jako że wiele widziałem będąc sługą pomocniczym!
Kumoterstwo,naciski psychiczne i wywoływanie poczucia winy u drugich-to było na porządku dziennym,jak w jakieś korporacji...
Na domiar złego jeden człowiek,jako tzw. koordynator manipulował pozostałymi,jak chciał!
To się zawszę kłóciło u mnie z obrazem jaki tworzyła na zewnątrz organizacja,a afera z ofiarami pedofilii dolała oliwy do ognia...
Cały czas szukałem potwierdzenia tych informacji,nawet w mediach zagranicznych i okazało się to prawdą-organizacja Świadków Jehowy z siedzibą w Warwick ukrywała afery pedofilskie i teraz płaci ogromne odszkodowania ofiarom-to jest fakt!
Nie będę się dalej rozpisywał,ale wyglądała moja droga od człowieka wierzącego w Boga,ideę do agnostyka...
Przyznam Wam szczerze że czasem są gorsze,a mimo wszystko więcej tych lepszych dni i zamierzam korzystać z życia w pełni,a może nawet zrealizować to co kiedyś było w sferze marzeń! Jednak do tego potrzebne będą fundusze...więc może wystąpię do JW.org o odszkodowanie za zmarnowane lata?!  :-\
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 15 Październik, 2019, 22:10
To odszkodowanie biore oczywiście w cudzyslow, bo co człowiek stracil to raczej nie odzyska...
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 16 Październik, 2019, 12:22
Oszuści zabierajacy dzieciństwo, mlodosc, czas [to pieniądz], marzenia, miłość , w wielu przypadkach rodzicielstwo ...Sekta, powinna płacić odszkodowania za straty moralne.
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 16 Październik, 2019, 16:34
Może kiedyś uda się coś takiego wyegzekwować w naszym kraju,jako pozew zbiorowy przeciw ORG-owi! Może nadejdzie to szybciej niż Armagedon...  :-X
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 16 Październik, 2019, 18:03
Może kiedyś uda się coś takiego wyegzekwować w naszym kraju,jako pozew zbiorowy przeciw ORG-owi! Może nadejdzie to szybciej niż Armagedon...  :-X
w Polsce w ogóle ciężko jest uzyskać jakiekolwiek odszkodowanie, nawet za ewidentne błędy medyczne, gdzie ludzie tracą rękę czy nogę; w mojej ocenie wysądzenie odszkodowania wynikłe z działalności religijne byłoby jeszcze trudniejsze dlatego że religia korzysta z konstytucyjnych gwarancji swobody działania
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 16 Październik, 2019, 18:28
w Polsce w ogóle ciężko jest uzyskać jakiekolwiek odszkodowanie, nawet za ewidentne błędy medyczne, gdzie ludzie tracą rękę czy nogę; w mojej ocenie wysądzenie odszkodowania wynikłe z działalności religijne byłoby jeszcze trudniejsze dlatego że religia korzysta z konstytucyjnych gwarancji swobody działania
Przy obecnie rządzących można się kiedyś spodziewać,że obecny status organizacji w Polsce zostanie kiedyś podważony,żeby nie napisać uznany podobnie jak w Rosji,choć wiadomo że to "marzenie" na wyrost...ale kto wie?!  >:D
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 16 Październik, 2019, 18:34
jeśli pisząc o "obecnie rządzących" masz na myśli PiS albo PO (jedni rządzą w sejmie drudzy w samorządach wielkich miast) to myślę że idziesz w złym kierunku

rozpatrywanie ewentualnego pozwu (indywidualnego lub zbiorowego) nie jest kompetencją urzędników ale sędziów

a sędziowie muszą kierować się konstytucją, a w szczególności jej art. 25
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Technolog w 16 Październik, 2019, 18:38
Przy obecnie rządzących można się kiedyś spodziewać,że obecny status organizacji w Polsce zostanie kiedyś podważony,żeby nie napisać uznany podobnie jak w Rosji,choć wiadomo że to na "marzenie" na wyrost...ale kto wie?!
Myślę, że gdyby został podważony to zaraz zajmie się tym UE i wszystko przywróci do ładu zgodnego z UE, więc podejścia typu rosyjskiego nie spodziewałbym się. Może jedynie będą jakieś regulacje co do głoszenia w różnych miejscach.
Oszuści zabierajacy dzieciństwo, mlodosc, czas [to pieniądz], marzenia, miłość , w wielu przypadkach rodzicielstwo ...Sekta, powinna płacić odszkodowania za straty moralne.
Jakoś 90% nie narzeka... więc marne szanse.
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 16 Październik, 2019, 18:49
To nic tylko iść się powiesić :'(
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Cytryna w 16 Październik, 2019, 20:54
To nic tylko iść się powiesić :'(


eeee nic,tylko ŻYĆ,z całych sił.Poznawać ludzi,a jest dużo fajnych dobrych człowieków poza orgiem. Nas tym złym światem straszyli ,a ja codziennie przekonuję się ,że to kłamstwa były.
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 16 Październik, 2019, 21:15
co prawda robię wiele w dziedzinie spraw sądowych (a napewno więcej niż zdecydowana wiekszość forumowiczów), ale daleki jestem od doradzania komukolwiek pieniaczenia się "o wszystko"

każdy rozsądny człowiek zgodzi się że nie ma sensu procesowanie się z kościołem z tego powodu że Kowalski zapłacił za mszę w której prosił Boga o deszcz, a po odprawieniu mszy nadal trwała susza

żeby opłacało się iść do sądu, trzeba mieć starannie opisany stan faktyczny i zgromadzone dowody i dobrze przemyślaną strategię procesową (a nawet wtedy trzeba liczyć się i z wygraną i z przegraną, a zawsze liczyć się z kosztami)
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 17 Październik, 2019, 08:13
Myślę, że gdyby został podważony to zaraz zajmie się tym UE i wszystko przywróci do ładu zgodnego z UE, więc podejścia typu rosyjskiego nie spodziewałbym się. Może jedynie będą jakieś regulacje co do głoszenia w różnych miejscach.Jakoś 90% nie narzeka... więc marne szanse.
Chyba odwrotnie 10% nie narzeka. Poczytaj forum, aż kipi od żalu, smutku i braku umiejętności konstruktywnych wyrażan emocji.Tylko gdzie niby i kto   mial nas   tego nauczyć, jezeli w zborze zawsze bylo super,  każde krytyczne wyrazanie sie o sekcie było ucinane w zarodku .Nikt nie narzekał, nawet jak dreptal  po 25 stopniowym mrozie i palce sobie podmrazal . :)Było super bo to dla Jehowy.To uczuciowa martwica.Ja chce sie z niej wyleczyć.
Przeczytaj, co trochę wyżej BetMen napisal, wczoraj o 18:49!!!

Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Siedemtwarzy w 17 Październik, 2019, 09:15
BetMan, nie wieszaj się, każdy z nas jest bezcenny i to jest w życiu najpiękniejsze. Trzeba patrzeć na siebie jak coś najcenniejszego. Nie ideologie, religie, tylko Ty i ja dla siebie jesteśmy najwiecej warci. To wlasnie takie sekty jak SJ chcą nam wmówić, że nie jesteśmy godni samych siebie.
Swoją drogą, zawsze patrzylem z podziwem, na ludzi którzy opuścili religie np Rzymskokatolicka na rzecz SJ, a następnie odkryli obłude tej drugiej i ją opuszczają. Trzeba naprawde siły ducha. Dobrze, że odbudowujesz relacje z rodzina. I realizuj marzenia, małymi kroczkami, ale zawsze do przodu. Pogody ducha życzę.
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 17 Październik, 2019, 12:43
Chyba odwrotnie 10% nie narzeka. Poczytaj forum, aż kipi od żalu, smutku i braku umiejętności konstruktywnych wyrażan emocji.Tylko gdzie niby i kto   mial nas   tego nauczyć, jezeli w zborze zawsze bylo super,  każde krytyczne wyrazanie sie o sekcie było ucinane w zarodku .Nikt nie narzekał, nawet jak dreptal  po 25 stopniowym mrozie i palce sobie podmrazal . :)Było super bo to dla Jehowy.To uczuciowa martwica.Ja chce sie z niej wyleczyć.
Przeczytaj, co trochę wyżej BetMen napisal, wczoraj o 18:49!!!
Storczyk niektórzy mimo że wydaje im się że znają organizację "od podszewki" nie rozumieją takich prostych prawd,więc szkoda czasu żeby z nimi polemizować...
Pewnym kwestiom trzeba samemu stawić czoła! Choć czasem człowiek ma ochotę to wszystko rzucić i zapomnieć :-X
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Technolog w 17 Październik, 2019, 14:46
Chyba odwrotnie 10% nie narzeka. Poczytaj forum, aż kipi od żalu, smutku....
Miałem na myśli że 90%, może 80% w organizacji nie narzeka bo jest pięknie i cudownie. Dlatego trudno będzie się procesować jeśli SJ są zwykle postrzegani jako mili ludzie. A 10% to ci którzy odchodzą lub już odeszli w ciągu ostatnich 10-15 lat. Jedni sobie z tym radzą lepiej, inni gorzej  Ale masz rację, wpędzanie w poczucie winy że się za mało robi jest na porządku dziennym. Ktoś się przed tym obroni, ktoś nie...
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 18 Październik, 2019, 07:59
To co już napisaliście mogę podsumować tak "life is brutal" a za organizacją stoją pieniądze,fanatycy i największy oręż czyli podpieranie się "świętą księgą" a z  tym często nawet prawo nie wchodzi w konflikt!
Pewną strategię wyjścia z organizacji już opracowałem i nie zmieni tego nikt,choć po drodze będę musiał liczyć się ze zdaniem choćby żony,a reszta mnie mało obchodzi,bo zawsze byłem typem indywidualisty...
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 18 Październik, 2019, 10:20
To co już napisaliście mogę podsumować tak "life is brutal" a za organizacją stoją pieniądze,fanatycy i największy oręż czyli podpieranie się "świętą księgą" a z  tym często nawet prawo nie wchodzi w konflikt!
Pewną strategię wyjścia z organizacji już opracowałem i nie zmieni tego nikt,choć po drodze będę musiał liczyć się ze zdaniem choćby żony,a reszta mnie mało obchodzi,bo zawsze byłem typem indywidualisty...
Jak chcesz, napisz coś co to za strategia ?
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 18 Październik, 2019, 11:03
To wolałbym zachować dla siebie,bo i tak zostanę zaraz,tu skrytykowany!
Pozdrawiam i miłego weekendu ;)
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 18 Październik, 2019, 11:47
Jasne jak wolisz :)Mój weekend, niestety któryś z rzędu zajęty, nie odpocznę ???, ale dziękuję i wzajemnie :)
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 03 Listopad, 2019, 10:42
Jest sukces! "Przekabaciłem" żonę i już od 3 miesięcy nie byliśmy na żadnym zebraniu i jakoś piorun nie uderzył  >:D
A starsi ze zboru,już chyba sobie odpuścili,bo wiedzą z kim mają do czynienia albo tak wygląda ich pozorowana miłość...
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 03 Listopad, 2019, 10:50
Jesli masz swoje ugruntowane zdanie , to krytyką się nie przejmuj
A zona to mądra kobieta , a nie , przekabacona ' :)
Moj mąz tez bywa juz tylko czasem w niedzielę , więc po malutku tez moze go przekabacę  :)
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 03 Listopad, 2019, 11:45
Poprzepychałbym się w sądzie z nimi chętnie .  Koszta  bym raczej udźwignął . Mam pomysł na zarzuty i fakty w ręku . Co sądzisz Sebastian ? Chciałoby ci się?
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 03 Listopad, 2019, 20:07
Poprzepychałbym się w sądzie z nimi chętnie .  Koszta  bym raczej udźwignął . Mam pomysł na zarzuty i fakty w ręku . Co sądzisz Sebastian ? Chciałoby ci się?
Chętnie się przyłączę... Może jakiś pozew "zborowy",sorry zbiorowy?  :-X
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Listopad, 2019, 23:07
Poprzepychałbym się w sądzie z nimi chętnie .  Koszta  bym raczej udźwignął . Mam pomysł na zarzuty i fakty w ręku . Co sądzisz Sebastian ? Chciałoby ci się?
wszystko zależy od siły tych zarzutów i od sposobu udokumentownaia faktów.
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 06 Listopad, 2019, 19:53
Jeśli interesuje Cię siła zarzutów  to na priw .
Od udokumentowania faktów miałbym Ciebie.
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 17 Listopad, 2019, 17:13
I znowu wróciło to że za pośrednictwem szwagra, żona wpędza mnie w poczucie winy,bo nie pojechaliśmy na zgromadzenie...
Szczerze,to budzi to we mnie negatywne uczucia,łącznie z beznadziejnością i wewnętrzną walką! Może rzeczywiście takie życie nie ma sensu?
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: 30LatPrzyPrawdzie w 17 Listopad, 2019, 18:34
I znowu wróciło to że za pośrednictwem szwagra, żona wpędza mnie w poczucie winy,bo nie pojechaliśmy na zgromadzenie...
Szczerze,to budzi to we mnie negatywne uczucia,łącznie z beznadziejnością i wewnętrzną walką! Może rzeczywiście takie życie nie ma sensu?

Cześć, BetMen.

To może jednak podziel się z nami Twoją strategią, może coś zaradzimy?

Zdrówko. :)
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 17 Listopad, 2019, 18:39
Cześć, BetMen.

To może jednak podziel się z nami Twoją strategią, może coś zaradzimy?

Zdrówko. :)

O tak, chetnie poczytam  :-)
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Cytryna w 17 Listopad, 2019, 19:03
Polecam Erica Willsona w skutecznym wybudzaniu się.Poczucie winy będzie się jeszcze pojawiać nie raz.Grunt to nie mazgaić się,nie zacząć znów karmić kłamstwami i manipulacjami orgowskimi.W to miejsce słuchać mądrych ludzi,którzy niejedno w tej sektokorporacji przeżyli i mają zdrowe podejście.

https://www.youtube.com/watch?v=UNzIFzSnzTQ
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 17 Listopad, 2019, 19:58
Momentami nie mam już siły ustalać żadnej strategii...
Żona,poza jednym bratem wszystkich ma w prawdzie i nawet od czasu do czasu wspomina o rozwodzie,bo nie jak to wszystko pogodzić!
Mi jest łatwiej się odciąć,a ona cały czas walczy :-[
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 18 Listopad, 2019, 14:46
Momentami nie mam już siły ustalać żadnej strategii...
Żona,poza jednym bratem wszystkich ma w prawdzie i nawet od czasu do czasu wspomina o rozwodzie,bo nie jak to wszystko pogodzić!
Mi jest łatwiej się odciąć,a ona cały czas walczy :-[

Przeciez wczesniej napisales ze od 3 mcy nie chodzicie na zebrania. To jak ci sie to udalo zrobic? Wiec jakis maly sukcesik masz chlopie.

P.S a co ma rozwod do bycia SJ i chodzeniem na zebr.?
To moze ty zlym męzem jestes że ona o rozwodzie mowi. A niekoniecznie chodzi tu o ORG??
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 18 Listopad, 2019, 22:08
Wiadomo,mam swoje wady i zalety-pewnie więcej wad...
Jednak piętno "jedynej świętej organizacji" mam wpływ na to,jak wyglądają nasze relacje rodzinne,głównie ze szwagrem starym kawalerem,do tego fanatykiem!
Żona nie potrafi się ot tak odciąć od zboru i rodziny w "prawdzie" a mnie to często irytuję i wynikają z tego powodu sprzeczki  :-\
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 19 Listopad, 2019, 08:05
Wiadomo,mam swoje wady i zalety-pewnie więcej wad...
Jednak piętno "jedynej świętej organizacji" mam wpływ na to,jak wyglądają nasze relacje rodzinne,głównie ze szwagrem starym kawalerem,do tego fanatykiem!
Żona nie potrafi się ot tak odciąć od zboru i rodziny w "prawdzie" a mnie to często irytuję i wynikają z tego powodu sprzeczki  :-\

Mogę sobie wyobrazić...chociaż pewnie i tak za mało..
Współczuje szwagra..nie dosc ze stary kawaler (a w prawdzie to fakrycznie dziwak musi być, że jeszcze przy tylu siostrach zony nie znalazł. Wybredziak jakis) to jeszcze fanatyk.
Nie ma swojej rodziny to probuje pewnie swoje trzy grosze do was wrzucic. A twoja żonka to pewnie, moze jak i jego.
A ze ty przeciwny prawdzie to pewnie ogolna niechec panuje...

Zgadlam?
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 19 Listopad, 2019, 16:08
Myślę że mogę to napisać,trafiłaś w sedno!
Jesteś wolna,to może wyślę szwagra,żeby ciebie "molestował" werbalnie i psychicznie :P
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 19 Listopad, 2019, 16:36
Myślę że mogę to napisać,trafiłaś w sedno!
Jesteś wolna,to może wyślę szwagra,żeby ciebie "molestował" werbalnie i psychicznie :P

Chociaz sie nie modlę to w takiej sytuacji byłabym zmuszona powiedziec:
"Boże chroń mnie przed fanatykami religijnymi" Amen

P.S A na marginesie...zeby do tego rozwodu nie doszlo to wymysl cos chlopie.....wyjedz z zoną na weekendzik gdzies. W ten sposob pokarzesz jej ze mozna bardzo milo czas spedzic nie bedac na niedzielnym zebraniu i nie widzac brata (szwagra) i calej chołoty rodzinnej SJ. Pracuj, pracuj nad tym....a bedzie ci dane ;-)
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: on-on w 20 Listopad, 2019, 08:32
Zaproponuj żonie, że będziecie spędzać więcej czasu ze sobą. I tak... gdy ona będzie przygotowywać obiad w kuchni usiądź obok, weź do ręki książkę i zacznij czytać na głos. Jej się to spodoba. To romantyczne ;)

Zacznij od "1984" G. Orwella, bo to lekka lektura, ale pomaga otworzyć oczy. Przeczytaj na głos opowiadanie Lebiody (wciąga). Przyjdzie czas na "Kryzys sumienia". Albo dla rozrywki poczytaj stare publikacje Rutheforda, w których zachwala elektryczność, tramwaje, pisze o demoniźmie w szczepionkach. Tobie nie zaszkodzi, będziecie przy tym nie źle się śmiać, a jej może otworzy oczy.

A tak jeszcze bardziej poważnie - idźcie na terapię dla małżeństw. Naprawdę pomaga. Znam dwie pary, którym uratowało to małżeństwo. Nam pomogło niestety tylko na rok, ale to był najlepszy okres naszego małżeństwa. A później nastąpił koniec...
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 20 Listopad, 2019, 09:07
Zaproponuj żonie, że będziecie spędzać więcej czasu ze sobą. I tak... gdy ona będzie przygotowywać obiad w kuchni usiądź obok, weź do ręki książkę i zacznij czytać na głos. Jej się to spodoba. To romantyczne ;)

Zacznij od "1984" G. Orwella, bo to lekka lektura, ale pomaga otworzyć oczy. Przeczytaj na głos opowiadanie Lebiody (wciąga). Przyjdzie czas na "Kryzys sumienia". Albo dla rozrywki poczytaj stare publikacje Rutheforda, w których zachwala elektryczność, tramwaje, pisze o demoniźmie w szczepionkach. Tobie nie zaszkodzi, będziecie przy tym nie źle się śmiać, a jej może otworzy oczy.

A tak jeszcze bardziej poważnie - idźcie na terapię dla małżeństw. Naprawdę pomaga. Znam dwie pary, którym uratowało to małżeństwo. Nam pomogło niestety tylko na rok, ale to był najlepszy okres naszego małżeństwa. A później nastąpił koniec...

Czytanie jej jakichkolwiek ksiazek w kuchni.... to bardzo niebezpieczne! Obawiam się o zdrowie i życie naszego kolegi.
Zdzieliła by go wałkiem lub patelnią. Na koniec by padly slowa "idz się leczyć" i taki byłby koniec. 8-) Ale dla zartu...dobry pomysł :)

Co do terapi dobry pomysł....ale to ona musi byc do tego gotowa i miec checi naprawiac cokolwiek.
A przede wszystkim oboje musza byc swiadomi ze na terapi musieli by sie przyznac kim są. Bo to glowny problem ich porożnień jak sądze.
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 24 Listopad, 2019, 14:19
Dzięki za podpowiedź,ale my bardziej słuchamy niż czytamy...
Teraz wyjeżdżam na 3 tygodnie i boję się,że żona z "nudów" pójdzie na zebranie!
Choć raczej samej nie będzie jej się chciało,mam taką nadzieje  >:D
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 24 Listopad, 2019, 14:28
Zostaw jej jakies zajęcie :-) aby o glupotach nie myślała i zeby przypadkiem nie polazła tam gdzie nie trzeba. :-))
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 26 Luty, 2020, 13:56
Wracając do moich wynurzeń, czy też czasem Was prześladują "wyrzuty sumienia" jak przez dłuższy czas coś nie idzie po Waszej myśli?
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 26 Luty, 2020, 14:28
Wracając do moich wynurzeń, czy też czasem Was prześladują "wyrzuty sumienia" jak przez dłuższy czas coś nie idzie po Waszej myśli?
Niby dlaczego maja prześladować wyrzuty sumienia?
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 26 Luty, 2020, 15:35
Pozostawienie "jedyne prawdziwej religii i jej świętej organizacji" może powodować poczucie,że może źle się zrobiło,skoro teraz więcej niepowodzeń w życia jak sukcesów...
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Jaskier w 26 Luty, 2020, 15:50
Pozostawienie "jedyne prawdziwej religii i jej świętej organizacji" może powodować poczucie,że może źle się zrobiło,skoro teraz więcej niepowodzeń w życia jak sukcesów...
Chyba rozumiem o co ci chodzi. Gdzieś z tyłu głowy pojawia się czasem takie wtłoczone przeświadczenie, że może to Bóg; może jednak źle robimy, odchodząc od jego świętego ludu. Ale warto pamiętać, że nawet ŚJ uczą, że Bóg za grzechy nie karze, więc takie wyrzuty to efekt zmian, jakie zachodzą w naszym życiu. Jestem pewien, że osoby, które poza zborem są już kilka lat, nie mają takich problemów. Warto więc czekać.
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 26 Luty, 2020, 16:39
Pozostawienie "jedyne prawdziwej religii i jej świętej organizacji" może powodować poczucie,że może źle się zrobiło,skoro teraz więcej niepowodzeń w życia jak sukcesów...

A co ci dawała ta "świeta i prawdziwa" organizacja przed tem, że miales wiecej sukcesow niż niepowidzeń??
Za co dobrego byla odpowiedzialna w twoim zyciu??
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 26 Luty, 2020, 18:58
Pozostawienie "jedyne prawdziwej religii i jej świętej organizacji" może powodować poczucie,że może źle się zrobiło,skoro teraz więcej niepowodzeń w życia jak sukcesów...
A dlaczego więcej niepowodzeń? Ja mam odwrotnie.
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 26 Luty, 2020, 21:40
Pozostawienie "jedyne prawdziwej religii i jej świętej organizacji" może powodować poczucie,że może źle się zrobiło,skoro teraz więcej niepowodzeń w życia jak sukcesów...
To jest sekta, manipuluje w umysłach, właśnie o to w im chodzi aby odchodzacy miał przekonanie, że zle zrobił i chciał wrócić, najlepiej z podkulonym ogonem
 ???
Ten stan niepewności minie, bedzie coraz lepiej :)

Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 17 Sierpień, 2020, 00:14
Chyba czas porzucić forum,bo stan niepewności jeszcze się pogłębia...
Mogę się opowiedzieć jednoznacznie,po którejś ze stron!
Muszę oczyścić umysł,a czytanie nowych wpisów mi w tym jednoznacznie przeszkadza i wywołuje coraz większe problemy w małżeństwie :-\
Żona zaakceptowala że chyba w nic nie wierzę,ale nie chce jej też przeszkadzać i narzucać swoich poglądów...
Pozostaje mi żyć w dwóch równoległych światach i liczyć że teorie CK zostaną kiedyś raz na zawsze obalone,a cała Organizacja upadnie!
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 17 Sierpień, 2020, 10:32
Chyba czas porzucić forum,bo stan niepewności jeszcze się pogłębia...
Mogę się opowiedzieć jednoznacznie,po którejś ze stron!
Muszę oczyścić umysł,a czytanie nowych wpisów mi w tym jednoznacznie przeszkadza i wywołuje coraz większe problemy w małżeństwie :-\
Żona zaakceptowala że chyba w nic nie wierzę,ale nie chce jej też przeszkadzać i narzucać swoich poglądów...
Pozostaje mi żyć w dwóch równoległych światach i liczyć że teorie CK zostaną kiedyś raz na zawsze obalone,a cała Organizacja upadnie!
Musisz z przekonaniem stanąć po którejś stronie
Bedzie to Twój pogląd i kazdy ma do tego prawo, podobnie zonie tez nie powinieneś nachalnie nić narzucać
U nas kazdy robi swoje , nie robiąc sobie problemów
Jeśli potrzebuje pomocy w obłudze zooma to pomagam , nawet jak cos tam niby spiewa , poprostu przymykam drzwi
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Nikt w 17 Sierpień, 2020, 11:12
Chyba czas porzucić forum,bo stan niepewności jeszcze się pogłębia...
Mogę się opowiedzieć jednoznacznie,po którejś ze stron!
Muszę oczyścić umysł,a czytanie nowych wpisów mi w tym jednoznacznie przeszkadza i wywołuje coraz większe problemy w małżeństwie :-\
Żona zaakceptowala że chyba w nic nie wierzę,ale nie chce jej też przeszkadzać i narzucać swoich poglądów...
Pozostaje mi żyć w dwóch równoległych światach i liczyć że teorie CK zostaną kiedyś raz na zawsze obalone,a cała Organizacja upadnie!
Naważniejsze to zadac sobie jedno bardzo ważne pytanie : co chcesz w życiu robić a potem to robić !

A przede wszystkim powodzenia na nowej drodze życia i sukcesów w poszukiwaniu celu i sposobu na pogodzenie wszystkiego. Będzie dobrze pamiętaj nie jesteś sam a jak coś wiesz gdzie nas szukać.
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Blue w 17 Sierpień, 2020, 14:12
Chyba czas porzucić forum,bo stan niepewności jeszcze się pogłębia...
Mogę się opowiedzieć jednoznacznie,po którejś ze stron!

Nie musisz betmenie. To śj twierdzą, że świat można postrzegać tylko w dwóch barwach. Jesteś dorosłym mężczyzną, masz prawo patrzeć krytycznym okiem na różne elementy religii, nawet jeśli chcesz nadal być jej członkiem/wierzyć w boga. Tylko ludzie tacy jak ŚJ chcą Ci tego zabronić.

Muszę oczyścić umysł,a czytanie nowych wpisów mi w tym jednoznacznie przeszkadza i wywołuje coraz większe problemy w małżeństwie :-\
Żona zaakceptowala że chyba w nic nie wierzę,ale nie chce jej też przeszkadzać i narzucać swoich poglądów...

To tego nie rób. Nie kłóć się z nią, nie narzucaj jej swojego spojrzenia. Popraw się jako mąż, poczytaj np. "Jordana Petersona i jego 12 życiowych zasad" by poprawić swoje małżeńskie życie. Pokaż swojej żonie, że nie trzeba 2-3 razy w tygodniu wysłuchiwać tych samych bzdur by być dobrym mężem.
Jednak nie rezygnuj z badania słuszności tez stawianych przez JW. Jeśli tak zrobisz, to pozwolisz, aby to ktoś inny narzucił Tobie swoje poglądy religijne.

Pozostaje mi żyć w dwóch równoległych światach i liczyć że teorie CK zostaną kiedyś raz na zawsze obalone,a cała Organizacja upadnie!

Mam przy sobie taką książeczkę, "Jak znaleźć prawdziwy Pokój i Bezpieczeństwo?". Na stronie 84 ta książka napisana przez ludzi twierdzących, że posiadają informacje od samego boga, stara się przekonać czytelnika, że koniec świata nadejdzie za życia ludzi, którzy pamiętają rok 1914.
Oczywiście, ci ludzie już dawno nie żyją. Teoria CK została obalona przez nic innego jak rzeczywistość. Tak samo zresztą jak poprzednie teorie: o roku 1914, 1920, 1975 itp, itd. przypominam, że CK przez ponad 10 lat nauczało, że przeszczepy to kanibalizm i takie procedury medyczne kończyły się komitetem sądowniczym. Ilu ludzi zginęło przez tę "teorię"? Betmenie, ilu obalonych teorii potrzebujesz?
Po za tym, kolejne obalone teorie i tak prawdopodobnie nie sprowadzą upadku na Watchtower, tak jak nie zrobiły tego poprzednie. W końcu każda kolejna obalona teoria to tylko dowód dla nadrzędnej teorii "jaśniejącego światła".

Więc betmanie, zastanów się dobrze. Kazik nagrał kiedyś taki album: Ostateczny krach systemu korporacji. Żaden taki koniec nie nastąpił... i mam taką przerażającą wizję: nie nastąpi też żaden koniec watchtower. Kilkadziesiąt lat od teraz pojawi się nowe zrozumienie kwestii pokolenia, które jeszcze bardziej uświadomi owieczkom, jak blisko jest koniec. Owieczek będzie ok 17 mln. Będą mieli zebrania przesyłane wprost do umysłów przez jakieś ustrojstwo, które na preferencyjnych warunkach Tesla oferuje zborom. Będą mieli piękne, wirtualne sale królestwa. Będą też chodzić po wirtualnym raju, by jeszcze bardziej doceniać to, co szykuje dla nich Jehowa. Będą stosować jeszcze lepszą retorykę, która będzie łapać na lep pogrążonych w smutku Będą też jeszcze sprawniej walczyć z odstępstwem, stosując nowe odkrycia w dziedzinie socjotechniki, by zasiewać wątpliwość wśród ludzi taki jak Ty, mój drogi betmenie.

To tylko wizja, może trochę komiczna, może nad wyraz groteskowa. Jednak czas uświadomić sobie, że JW nie mieli racji na początku XX wieku. Nie mieli prawdy w czasie II wojny światowej. Nie mieli jej też w latach 70 poprzedniego wieku. Nie mają jej teraz i nie będą jej mieli za 30 lat. Skąd to wiem? Tak naprawdę nie trzeba obalać tez CK. Wystarczy rozsądnie założyć, że czas aby w coś wierzyć przychodzi dopiero wtedy, gdy mamy na to dowody.
Jakie dowody mają JW?

Oczywiście, drogi betmenie, decyzja należy do Ciebie. Z mojej strony życzę Ci wszystkiego najlepszego. Niezależnie od wybranej drogi, zawsze znajdziesz tu przyjazny kąt.
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 17 Sierpień, 2020, 14:38
Chyba czas porzucić forum,bo stan niepewności jeszcze się pogłębia...
Mogę się opowiedzieć jednoznacznie,po którejś ze stron!
Muszę oczyścić umysł,a czytanie nowych wpisów mi w tym jednoznacznie przeszkadza i wywołuje coraz większe problemy w małżeństwie :-\
Żona zaakceptowala że chyba w nic nie wierzę,ale nie chce jej też przeszkadzać i narzucać swoich poglądów...
Pozostaje mi żyć w dwóch równoległych światach i liczyć że teorie CK zostaną kiedyś raz na zawsze obalone,a cała Organizacja upadnie!

E no....nie opuszczaj NAS!! ☹

Wiem, że trudno czytac nowe wpisy, ktore utwierdzają nas w tym że org, to gówniana sekta. I trudno siedziec cicho znajac prawde o "prawdzie". I szlak czlowieka bierze, ze bliskie nam osoby nie widzą i nie chcą widzieć jak bardzo są manipulowane. Ale może dasz rade od czasu do czasu wpadac na forum?
Kazdy jest tu potrzebny! Starzy nowym, nowi starym.
Tytuł: Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 17 Sierpień, 2020, 20:18
Dzięki za Wasze posty, dodające otuchy!
Na pewno na razie będę "na uboczu" ;)
Sam muszę,to wszystko przemyśleć jeszcze raz i sobie poukładać...
Pozdrawiam Was wirtualnie ;)