Cześć
Może się przedstawię. Jestem Krzysiek (nazwiska nie podam bo wiadomo). Należe do zboru w południowej Polsce. Rodzina najbliższa w prawdzie w sensie rodzeństwo rodzice i żona. Znajomi w większosci też.. Chrzest w 2014 roku a w "prawdzie" od urodzenia. Przywileje mikrofon, lektorowanie na strażnicy, nagłośnienie itp. Tematem czy prawda to prawda zacząłem się internesować już w liceum ale jakoś wtedy mało było wiedzy co poza organizacją się dzieje. Na poważnie zaczeło się w listopadzie 2018 roku i od wtedy odwiedzam to forum, JWSurvey, wszystkie kanały na yt o jw angielskie i polskie. W styczniu przeczytany kryzys sumienia tak btw. w trakcie zebrań. Od stycznia nie uczęszczam do służby i nie zdaje "owocu". Poprostu wiedząc co tu sie odjaniepawla sumienie mi nie pozwala. Dodatkowo zniechęca mnie do "prawdy"postawa starszych. Na mównicy przykładni bracia co to nie oni a w firmie zatrudniają na najniższej krajowej a reszta do ręki. Pracowników traktują jak śmieci. Potem wypadek w jakas grypa i l4 masz płątne 1/5 co normalnie (doświadczyłem "miłości brata")... DOdatkowo nadużywanie alkoholu przez nich też swoje robi. Czy niby Bóg kieruje ą organizacją? Chyba niee... Szczególnie jak tych 8 krasnali zaczeło sie obnosić ze złotem w tej komunistycznej telewizji jw.broadcasting. Pedofilia, zakup akcji Philip Morris przez ck, kupno alkoholu przez pana morrisa, sprzedaz sal za ponad miliard i wybudowanie z kilkadziesiąć milionów nowego kompleksu Warwick. Gdzie sie podziała reszta? A kasy brak cały czas i nagabywanie... W JW jestem ze względu na rodzinę i nic więcej. Niestety żona nie daje sie przekonać póki co chociaż ma chwile zastanowienia i jak jej rzuce dobry argument to ma chwile zastanowienia i oczywiście: "to musi być prawda, może informacje są przez odstępców nie prawdziwe" itd. Może kiedyś.... Obecnie wiem, że już nie bede nalezał do JW ale cięzko zerwać kontakty ze wszystkimi. Co do zboru to i tak jest bardzo pobłażliwy w stosunku do poprzedniego. Za regularny seks przedmałżeński nie wykluczają tylko napominają w wiekszosci przypadków. Może dlatego, że w rok było 5 takich przypadków o których wszyscy wiedzieli. Jakby wykluczali to by zbór sie rozpadł. Do tego wszystkiego 3 znajome malżeństwa rozwiodły się przed upływem 5 lat. Serio Bóg by tak en "potrójny" sznur zawiązał, że sie rozpada? Podwójne życia wiekszosci młodych w zborach. Cud, że w duzych miastach nikt nie słucha rad CK i idzie na studia. Też skończyłem studia co prawda tylko pierwszy stopień. Kolejnym argumentem z zeszłego roku, który przybił kolejny gwóźdź do trumny był temat brody. Po kłótni jednego ze starszych ze mną stwierdził: wiem, że w Biblii nie ma zakazu brody i, że nawet Jezus miał brode ale musimy sie dostosowac do tego co mówi Ciało Kierownicze. Ja odpowiedziałem:" to Bracie Jerzy służ ludziom ja wole służyć Bogu" i odszedłem. Głupi zgoliłem brode wtedy... Pewnie gdybym nie zgolił to by 3 krawaty zawitały..
Sory, że tak chaotycznie ale poprostu emocje się uwalniają...