Wy się wszyscy nie znacie. Nogi goli się dobrze i szybko opalarką. Ale taką gazową. Bo tą elektryczną to najlepiej grilla rozpalić.
Broń Boże nie golcie sobie brody tą metodą, bo jeszcze sobie brwi opalicie.
Z goleniem to istnieje dużo problemów. Np. niektórzy nie lubią włosów.
Serio! Raz jednego tak posmyrał po gardle, ze 2 dni mu się zdawało, że włosa ma. W gardle.
Znam jedną taką, co każe mężowi golić włosy na przedramionach. O klacie nie wspomnę.
Słyszałem o zwyczaju (lokalnym) u braciaków w polsko - języcznych zborach, że sobie nogi golą.
Jedna powiedziała, że brody nie zgoli, bo ją tak ukształtował Jehowa.
Jeśli jakiegoś faceta starsi ścigają za posiadanie brody, to można powiedzieć następująco: 'chcę coraz bardziej podążać śladami Jezusa Chrystusa, Wybawcy z Nazaretu, i właśnie zacząłem od brody'. Kiedyś też tak zacząłem. Teraz zaczynam od 'dzień dobry'.
Frapuje mnie powiedzenie: 'dowcip z brodą'.
Może coś napiszemy o włosach w nosie? A wiewiórki maja futro
I co? Łyso wam?
Mieć takie powitanie, to jak być gwiazdą!