Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?  (Przeczytany 8771 razy)

Offline Sebastian

Odp: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?
« Odpowiedź #15 dnia: 11 Wrzesień, 2019, 09:46 »
Jedź do miasta jakieś kilkanaście, kilkadziesiąt km od domu. Idź do komisji wyborczej, kilka dni przed wyborami i powiedz, że w dniu wyborów będziesz tutaj i chciałbyś tu glosować. Spiszą Cię z dowodu osobistego i włączą do listy uprawnionych do glosowania w tej miejscowości.
albo coś się ostatnio pozmieniało albo powyższa porada jest nieprecyzyjna lub błędna

pamiętam że kilka lat temu gdy chciałem zagłosować poza miejscowością zamieszkania to musiałem udać się do urzędu w swoim mieście i tam pobrać zaświadczenie.

nie zmienia to jednak istoty rzeczy że ewentualne głosowanie poza własną miejscowością może zmniejszyć prawdopodobieństwo zdemaskowania
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline lukier

Odp: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?
« Odpowiedź #16 dnia: 11 Wrzesień, 2019, 10:41 »
Braci się nie bój, bo jak słusznie tu podpowiadają jak się pójdzie w czasie zebrania to problem odpada. Co do głosujących, to mnie od razu na pierwszych wyborach przytrafił się niefart spotkania sąsiadki rodziców, widać było na jej twarzy zdziwienie jak mnie zobaczyła, ale jak pisze uncja, wybory to delikatna sprawa i raczej nikt z sąsiadów nie będzie rozprawiał, że Cię widzieli. A komisja? no cóż musi zobaczyć Twój dowód, czyli przebrania nie wchodzą w grę ;) Ale idź i się nie przejmuj za bardzo, powodzenia!


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?
« Odpowiedź #17 dnia: 11 Wrzesień, 2019, 11:36 »
Po prostu się przebierz. Sztuczne wąsy, ewentualnie broda,czarne okulary.  8-). Poradzisz sobie.

 ;D ;D Tak najlepiej za Batmana się przebrać i pod salę niech zajedzie czarnym bolidem za stajni McLarena. ;D :))

Wszystkie sugestie do zrealizowania, może trochę problem z Bolidem, ale Harnaś ma do sprzedania jakiegoś Mustanga czy Bentleya 6000 litrów 560 KM, to już zadowoli niejednego malkontenta. ;) Hejka

Pozdrawiam


Offline Terebint

Odp: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?
« Odpowiedź #18 dnia: 11 Wrzesień, 2019, 13:56 »
nie zmienia to jednak istoty rzeczy że ewentualne głosowanie poza własną miejscowością może zmniejszyć prawdopodobieństwo zdemaskowania
Chyba, że tak zrobi cały zbór.  ;D Tajniaków, odstępców, gdzie nikt o sobie nie wie, każdy udaje "świętego strażnicowego"... niezły zonk by był dla wszystkich. ;)
"Dusza jest całym światłem... Ciemność jest spowodowana martwym sercem, które ożywić może ból". Hazrat Inayat Khan


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?
« Odpowiedź #19 dnia: 11 Wrzesień, 2019, 14:16 »
Chyba, że tak zrobi cały zbór.  ;D Tajniaków, odstępców, gdzie nikt o sobie nie wie, każdy udaje "świętego strażnicowego"... niezły zonk by był dla wszystkich. ;)


 ;D ;D ;D ;D ;D


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?
« Odpowiedź #20 dnia: 11 Wrzesień, 2019, 17:02 »
Może nie w temacie, ale czy tu na forum nie było nagrania z komitetu zakończonego wykluczeniem za pójście na wybory? O ile kojażę gość właśnie powoływał się na wolność sumienia i artykuł ze strażnicy. Ktoś pamięta?
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?
« Odpowiedź #21 dnia: 11 Wrzesień, 2019, 21:16 »
Poniżej stare rady Tow. Strażnica na temat udziału w głosowaniach:

„Dojrzałym chrześcijanom nie sprawia kłopotu kwestia ustosunkowania się do politycznych wyborów. Często w państwach totalistycznych obowiązują ustawy, na których podstawie zmusza się ludzi do udziału w wyborach; niekiedy są nawet zabierani z domu i doprowadzani do urn wyborczych. Podobnie w niektórych krajach demokratycznych prawo narzuca obywatelom obowiązek udania się do lokalu wyborczego. W żadnym kraju świadkowie Jehowy nie biorą udziału w polityce. Nie są składnikiem tego świata. (Jana 17:14) Dlatego podczas wyborów nie oddają głosu na proponowanych kandydatów. Jednak nie naruszają neutralności swego stanowiska wobec kwestii politycznych, gdy idąc do urny w jakiś sposób unieważnią kartkę wyborczą, czy to przez przekreślenie, czy przez napisanie uwagi: »Na Królestwo Boże«. Tym sposobem wyrażają, za czym właściwie się opowiadają. Kartka przez to traci ważność i nie będzie zaliczona na poparcie człowieka. Ale podporządkowali się prawu i udali się do urny oraz uniknęli ewentualnej kary[Strażnica Nr 22, 1964 s. 6].

„Gdy w kraju, gdzie każdego zmusza się, aby się udał do lokalu wyborczego, ktoś taktownie wrzuca do urny kartkę z adnotacją, że głosuje na Królestwo Boże, Chrystusa itd., wtedy nie zachodzi potrzeba podjęcia żadnych kroków ze strony komitetu [Zagadnienia Służby Królestwa 1961 s. 42].

 :) Pewnie wielu z nas słyszało lub nawet wypowiadało nie raz ten słodki frazes "my głosujemy na Chrystusa" "... na Królestwo Boże", "... na Niebiański Rząd".  >:D
Spójrzmy jednak do czego zachęcała Strażnica - do oszustwa. Rząd danego kraju oczekuje by obywatele głosowali. Obywatel ŚJ może więc iść do lokalu wyborczego i wg Strażnicy ma oszukać, że brał udział w wyborach, bo ma unieważnić swój głos. A więc obywatel ŚJ ma prawo oszukiwać, czyli to chyba niewielka różnica czy oszuka rząd kraju w którym żyje, czy oszuka ORGa oddając ważny głos w wyborach.  ;) ;D >:D


Offline Kleryk

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 465
  • Polubień: 2245
  • Aby zacząć myśleć musisz przestać brać 'Prozium'
Odp: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?
« Odpowiedź #22 dnia: 11 Wrzesień, 2019, 21:46 »
Witajcie,
Potrzebuje pomysłu, ponieważ chciałbym wziąć udział w wyborach ale boję się, że ktoś ze zboru zauważy lub ze osoby w kolejce\komisji mnie rozpoznają. Jakiś pomysł jak to zrobić by oddać głos?

Najlepiej by było przestać się bać.
W ostatnich wyborach brałem udział i się z tym nie kryłem.
W tym roku tez oficjalnie idziemy całą rodziną.
Pewno się rozniosło po okolicy gdyż nie mieszkamy w wielkiej miejscowości.
Ale mam to gdzieś.
Mimo, że chce nadal być w Org-u (ze względu na rodzinę) to nie może to wpływać na moje funkcjonowanie.
Co ma być to będzie.

A tak przy okazji to czy ktoś słyszał aby zrobili komuś komitet za udział w wyborach?
Co innego jak by ktoś agitował politycznie. Ale za sam udział?
Jak udowodnią, że nie wrzuciłeś pustego głosu?

Ciekawi mnie też aspekt prawny. (w publikacjach jest mowa, że to kwestia sumienia)
Gdyby kogoś wykluczyli za udział w wyborach to czy nie było by to przestępstwo ścigane z automatu? Może kiedyś zobaczymy ;)


"Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą."
Josef Goebbels


Offline Bugareszt

  • Pionier
  • Wiadomości: 757
  • Polubień: 848
  • Dzięki bogu jestem ateistą. Nigdy nie byłem w org.
Odp: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?
« Odpowiedź #23 dnia: 11 Wrzesień, 2019, 22:16 »
Smutne jest to, że świadkowie istnieją w Polsce tylko dzięki  konstytucji która gwarantuje im prawo do wolności religijnej, ale jak już trzeba się jakoś tej konstytucji odwdzięczyć, bo są w niej też obowiązki, to już nie ma komu.
Nie mamy prawa naszej nieznajomości praw rządzących światem uważać za przejaw boskości. To tylko nasza niewiedza.


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?
« Odpowiedź #24 dnia: 12 Wrzesień, 2019, 04:50 »
Poniżej stare rady Tow. Strażnica na temat udziału w głosowaniach:

„Dojrzałym chrześcijanom nie sprawia kłopotu kwestia ustosunkowania się do politycznych wyborów. Często w państwach totalistycznych obowiązują ustawy, na których podstawie zmusza się ludzi do udziału w wyborach; niekiedy są nawet zabierani z domu i doprowadzani do urn wyborczych. Podobnie w niektórych krajach demokratycznych prawo narzuca obywatelom obowiązek udania się do lokalu wyborczego. W żadnym kraju świadkowie Jehowy nie biorą udziału w polityce. Nie są składnikiem tego świata. (Jana 17:14) Dlatego podczas wyborów nie oddają głosu na proponowanych kandydatów. Jednak nie naruszają neutralności swego stanowiska wobec kwestii politycznych, gdy idąc do urny w jakiś sposób unieważnią kartkę wyborczą, czy to przez przekreślenie, czy przez napisanie uwagi: »Na Królestwo Boże«. Tym sposobem wyrażają, za czym właściwie się opowiadają. Kartka przez to traci ważność i nie będzie zaliczona na poparcie człowieka. Ale podporządkowali się prawu i udali się do urny oraz uniknęli ewentualnej kary[Strażnica Nr 22, 1964 s. 6].

„Gdy w kraju, gdzie każdego zmusza się, aby się udał do lokalu wyborczego, ktoś taktownie wrzuca do urny kartkę z adnotacją, że głosuje na Królestwo Boże, Chrystusa itd., wtedy nie zachodzi potrzeba podjęcia żadnych kroków ze strony komitetu [Zagadnienia Służby Królestwa 1961 s. 42].

 :) Pewnie wielu z nas słyszało lub nawet wypowiadało nie raz ten słodki frazes "my głosujemy na Chrystusa" "... na Królestwo Boże", "... na Niebiański Rząd".  >:D
Spójrzmy jednak do czego zachęcała Strażnica - do oszustwa. Rząd danego kraju oczekuje by obywatele głosowali. Obywatel ŚJ może więc iść do lokalu wyborczego i wg Strażnicy ma oszukać, że brał udział w wyborach, bo ma unieważnić swój głos. A więc obywatel ŚJ ma prawo oszukiwać, czyli to chyba niewielka różnica czy oszuka rząd kraju w którym żyje, czy oszuka ORGa oddając ważny głos w wyborach.  ;) ;D >:D

Tyle rady w sprawie głosowania, dzięki.
W Żorach istniało przeświadczenie żadnych inicjatyw w kierunku wyborów ponieważ my już wybraliśmy rząd, na którego czele jest Pan Jezus.

Ta ich logika została obalona przez nich samych przynależnością do ONZ.

Tu jeszcze przedstawiono inny punkt widzenia, jako że mam strażnicę z przywołanych lat, wyciągnę je z piwnicy i potwierdzę, co za tym idzie pujdę legal na wybory, kto mi udowodni co zakreśliłem, co napisałem;).

Dzięki
Pozdrawiam :)


Offline dziewiatka

Odp: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?
« Odpowiedź #25 dnia: 12 Wrzesień, 2019, 09:22 »
A ja se pójdę tam gdzie mieszkam tylko muszę  wcześniej wpisać się na listę wyborców m mojej dzielnicy.Nie będę się ukrywał ,co mi zrobią jak mnie złapią? Co wykluczą  , zapomniałem ogłoszą że się odłączyłem.Mam ich w głębokim poważaniu.


Offline HARNAŚ

Odp: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?
« Odpowiedź #26 dnia: 13 Wrzesień, 2019, 21:30 »
Od czterech lat chodzę na wszystkie wybory i dobrze mi z tym . Ale jeśli to dla Ciebie problem i boisz sie , że ktoś ze zboru Cie zobaczy  to zawsze możesz powiedzieć , że wszedłeś tam pieniądze rozmienić przy niedzieli . Ja tak odpowiedziałem jak jakieś 7-8 lat temu wychodziłem z punktu LOTTO i zobaczył mnie starszy .


Offline kormoran

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 228
  • Polubień: 541
  • Każda zmiana ma iść ku lepszemu
Odp: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?
« Odpowiedź #27 dnia: 13 Wrzesień, 2019, 22:01 »
Poniżej stare rady Tow. Strażnica na temat udziału w głosowaniach:

„Dojrzałym chrześcijanom nie sprawia kłopotu kwestia ustosunkowania się do politycznych wyborów. Często w państwach totalistycznych obowiązują ustawy, na których podstawie zmusza się ludzi do udziału w wyborach; niekiedy są nawet zabierani z domu i doprowadzani do urn wyborczych. Podobnie w niektórych krajach demokratycznych prawo narzuca obywatelom obowiązek udania się do lokalu wyborczego. W żadnym kraju świadkowie Jehowy nie biorą udziału w polityce. Nie są składnikiem tego świata. (Jana 17:14) Dlatego podczas wyborów nie oddają głosu na proponowanych kandydatów. Jednak nie naruszają neutralności swego stanowiska wobec kwestii politycznych, gdy idąc do urny w jakiś sposób unieważnią kartkę wyborczą, czy to przez przekreślenie, czy przez napisanie uwagi: »Na Królestwo Boże«. Tym sposobem wyrażają, za czym właściwie się opowiadają. Kartka przez to traci ważność i nie będzie zaliczona na poparcie człowieka. Ale podporządkowali się prawu i udali się do urny oraz uniknęli ewentualnej kary[Strażnica Nr 22, 1964 s. 6].

Gdy w kraju, gdzie każdego zmusza się[/b], aby się udał do lokalu wyborczego, ktoś taktownie wrzuca do urny kartkę z adnotacją, że głosuje na Królestwo Boże, Chrystusa itd., wtedy nie zachodzi potrzeba podjęcia żadnych kroków ze strony komitetu [Zagadnienia Służby Królestwa 1961 s. 42].

 :) Pewnie wielu z nas słyszało lub nawet wypowiadało nie raz ten słodki frazes "my głosujemy na Chrystusa" "... na Królestwo Boże", "... na Niebiański Rząd".  >:D
Spójrzmy jednak do czego zachęcała Strażnica - do oszustwa. Rząd danego kraju oczekuje by obywatele głosowali. Obywatel ŚJ może więc iść do lokalu wyborczego i wg Strażnicy ma oszukać, że brał udział w wyborach, bo ma unieważnić swój głos. A więc obywatel ŚJ ma prawo oszukiwać, czyli to chyba niewielka różnica czy oszuka rząd kraju w którym żyje, czy oszuka ORGa oddając ważny głos w wyborach.  ;) ;D >:D

Zaznaczenie dodałem.
W Polsce nie ma OBOWIĄZKU głosowania - nikt nikogo siłą nie zmusza do przyjścia do lokalu wyborczego i oddania głosu. Nikogo też z tego tytułu nie spotykają żadne reperkusje, z powodu braku udziału w wyborach. Dlatego też ten argumenty i powoływanie się na te czasopisma na nic się zdadzą jako usprawiedliwienie.

Też mam ochotę iść po raz pierwszy na wybory, liczę się jednak z tym iż w przypadku zdemaskowania musiałbym się zmierzyć z konsekwencjami. Zawsze przecież można zrobić komitet pod zarzutem "burzenia jedności zboru i szerzenia zamętu". Jak to mówią dajcie mi człowieka a znajdziemy paragraf.

Najlepiej by było przestać się bać.
W ostatnich wyborach brałem udział i się z tym nie kryłem.
 Ale za sam udział?
Jak udowodnią, że nie wrzuciłeś pustego głosu?

Ciekawi mnie też aspekt prawny. (w publikacjach jest mowa, że to kwestia sumienia)
Gdyby kogoś wykluczyli za udział w wyborach to czy nie było by to przestępstwo ścigane z automatu? Może kiedyś zobaczymy ;)


Kleryk jak wyżej pusty głos to nie argument w Polsce. Ale cieszę się że idziecie z rodziną.  Jak napisałeś co ma być to będzie...  W tym roku też wrzucam 'granat zaczepny' i robię małą zadymę w zborze. Mam nadzieję, że kiedyś opiszę moje zmagania z WTS.
Póki co jeszcze podobnie jak Ty w WTS ze względu na rodzinę ciągnę to dalej.


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?
« Odpowiedź #28 dnia: 14 Wrzesień, 2019, 00:09 »
 :) Czy na wszystko trzeba mieć przepis i instrukcję? Jak pod Prawem? Co z tego, że w Polsce udział w wyborach jest nie przymusowy? Idziemy i głosujemy na kogo chcemy. Jeśli nadal zależy nam na pozostawianiu w szeregach Orga to powołujemy się na te artykuły strażnicowe i twierdzimy że Święty Duch Jehowy natchnął nas do udziału w wyborach. Na karcie wyborczej napisaliśmy oczywiście, że oddajemy głos na Chrystusa Pana albo inne Królestwo Boże ...  a wszystko to po to by wydać świadectwo. Tacy członkowie komisji wyborczej gdy natkną się na nasz głos staną się glebą a nasza karta do głosowania ziarnem ... teraz tylko od Jehowy zależy wzrost  ;) ;D >:D ... Przecież po przeczytaniu tyłu manipulacyjnych zmieniających się nauk każdy świadek powinien potrafić na gorąco wymyślać teokratyczne i budujące wytłumaczenie na najbardziej nawet grzeszne postępowanie  ;)


Offline lma

Odp: Jak pójść na wybory żeby nie zostać zdemaskowanym?
« Odpowiedź #29 dnia: 17 Wrzesień, 2019, 22:08 »
Hej,
zrobiłem podobnie jak Trinity i Terebint - za pierwszym razem rychło rano, a przy następnej okazji w czasie zebrania  :)