Zacytowałem, aby wiadomo do czego nawiązuję.
Jak to odbierają osoby będące od 60 lat w ,,prawdzie"?
Natomiast mój wywód dotyczył tego, że organizacja zmienia target.
Spotykają się 'dziadki', które są już w branży nawet ponad 60 lat. Siedzą sobie w kafeterii klimatyzowanej. Odbiór mają z monitorków. Co oni z tego rozumieją? Raczej na ten folklor patrzą przez filtr własnych wspomnień. Dawny miejscowy guru, dziś mający problemy pamięciowe i żonę z chorobą na P, dobrze pamięta lata 50-te. I tym pewnie żyje. Gdyby miał siłę, to ten cyrk by pogonił.
Jedna z tych osób, weteranów, mówi zdanie, które było już w podobnej formie opisywane na forum przez inne osoby. 'Gdy wchodziliśmy do ŚJ, to była inna organizacja. Teraz jest to zupełnie inna organizacja, a my dalej jesteśmy ŚJ'. To powiedziała osoba, która jest w firmie od drugiej połowy lat 40-tych XX wieku.
Wiadomo, że każda organizacja musi się rozwijać, zmieniać, dostosowywać. Rynek europejski stanął dawno temu. Bum był jak Układ Warszawski padł. Ale i te rynki się nasyciły. W PL nawet nie stoi, a bardziej się obkurcza. W FR na dodatek już jest nielegalnie.
Trzeba szukać nowych możliwości, przy utrzymaniu jakiegoś ustabilizowanego poziomu na zdobytym terytorium. Duże możliwości to Ameryka Łacińska, nawet uwzględniając Meksyk, który nasiąknął dawno temu. Bieda sprawić może podniesiony poziom religijności. Afryka środkowa i południowa, to kopalnie wiernych. Dawno temu jeden z większych koncernów religijnych zauważył, iż jest spore prawdopodobieństwo, że Adam i Ewa byli czarnoskórzy. Furtka się otworzyła. W północnej Afryce rządzi Allah, a on ma wszystkich Bogów pod sobą. Azja to duży rynek, ale w większości dość trudny.
Jak brat Don Adams zauważył
, intelekt idzie w dół. A potrzeby rynkowe należy wykorzystywać. Będą pląsy, podrygiwania, będzie większy folklor i bardziej kolorowy. Na to teraz trzeba łapać ludzi. Taniec to podobno naturalna potrzeba, więc może przyjść kiedyś list ze zdaniem: Ciało Kierownicze wyraziło zgodę na podrygiwanie podczas kongresów regionalnych.
Mam czas antenowy to pojadę dalej. Podoba mi się upowszechnianie mody noszenia plajtki na smyczy. Jedna dziewczyna miała nawet dopasowaną smyczy do koloru sukienki - przeuroczy widok. Inna miał pomarańczową smycz i pomarańczowe buty. Też rewelacja.
Mój kolega mieszka w okolicy miejsca zlotów. W piątek i sobotę jechał do roboty. Rano i po południu powrót. Na zlot jechali rano a wracali po południu. Nastał się w korku 4 razy. Nawrzucał mięsem i opluł szybę od środka. Więc mu poradziłem, żeby w niedzielę zabrał dzieciaki na darmowe zwiedzanie obiektu z dodatkową ofertą cyrkową.
Jak powiedział: "cenię cię za to, że nigdy mnie nie nawracałeś". I tak oto kongres ŚJ przyczynił się do tego, że zaczęliśmy rozmawiać o życiu, umieraniu, kosmosie, bogach, dziewczynach etc.
Jeszcze króciutko jedno błogosławieństwo kongresowe. Wygrałem wczoraj piwo z kapsla