O Izraelu Izajasz pisze, narody świata zrozumieją jak traktowały Izrael, to Izrael powstanie jak młode drzewo, to Izrael w wizji Izajasza jest sługą Boga, oczywiście nie widzę nic przeciwko temu by ktoś w tej wizji widział też Jezusa ale to już taka bardzo chrześcijańska teza której żydzi raczej nie mieli
Watek zdaje się nie dotyczy żydowskiej egzegezy Izajasza, ale problemu istnienia lub nieistnienia Jezusa z Nazaretu, a zdaje się u niejakiego Mateusza wskazano, że Pieśń o Słudze Jahwe Izajasza odnosi się do Jezu Chrysta.
A druga sprawa z interpretacja, że Izrael jest Sługa Jahwe nie jest powszechna dla żydowskiej egzegezy. Ostatnio czytałem o poglądach jakiegoś uznanego Żyda na ten temat, bodajże był to Widzący z Lublina.
Trzy przyjmując Jezusa za postać autentyczna z całym tego bagażem, przynajmniej na poziomie hipotezy należy założyć, że rozumienie Pisma Świętego przyjęte w ortodoksyjnym chrześcijaństwie (katolicyzm + prawosławie) jest rozumieniem prawidłowym.
Od razu dodam, że ortodoksyjne chrześcijaństwo powołuję ze względu na to, że:
- są to dwa najstarsze wyznania chrześcijańskie;
- wszystkie inne wyznania tworzyły się poprzez negację twierdzeń funkcjonujących w ramach kościołów ortodoksyjnych.
Z tego względu kościoły ortodoksyjne przyjmuję jako wzorcowe, nie rozstrzygając tego, które wyznanie przedstawia prawdę i tylko prawdę.