Nie byłbym taki przekonany że zakaz ten nie da się uzasadnić biblijnymi argumentami.Tak to jest że przeciwnicy tego zakazu odnoszą się do najbardziej absurdalnych argumentów twierdząc że to nie może świadczyć o tym że zakaz dotyczy transfuzji.W tym wypadku należy oddzielić argumenty od emocji,zarówno po jednej jak i po drugiej stronie.Warto też zastanowić się jak ta wytyczna była odbierana przez osoby,których dotyczyła;przyszłych chrześcijan pochodzenia pogańskiego,decydentów w zborach.Natomiast dzisiaj świadkowie mają takie ograniczenie,żadnej krwi,żadnej transfuzji krwi,jak se to uzasadnili tak to uzasadnili mają do tego prawo tak samo jak ich przeciwnicy do krytyki tego prawa.Jest też tak jak napisałem wcześniej można się wyłgać.Tak zgodziłem się na transfuzję wiem że to jest złe ale byłem pod murem,lekarze naciskali.Oczywiście jeśli ktoś ma taką fantazję i chce dalej być świadkiem.
Tak na prawdę, jak ktoś się uprze, to jest w stanie dowieść biblijne pochodzenie nawt bzdurnych przepisów, wystarczy wybrać jakiś werset lub jego wyrwany z kontekstu fragment. Czy jest to właściwe? Nie sądzę. To trochę takie dzielenie włosa na czworo, jak to robili faryzeusze. To oni wymyślali setki bzdurnych nakazów i zakazów, wywodząc je rzekomo z Prawa.
Nie jesteśmy w stanie dziś, z całą pewnością stwierdzić, jak podeszliby do kwestii transfuzji krwi, pierwsi chrześcijanie - jest to tylko gdybanie. Interpretację ŚJ oceniam, jako nadużycie. Nie robię tego, pod wpływem emocji, ale właśnie argumentów. Gdyby istotnym było unikanie krwi za wszelką cenę, moim zdaniem, byłoby to jasno powiedziane, chociażby jako jedno z przykazań.
Teoretycznie można zostawić każdemu wyznaniu, autonomię, w interpretecji, uznawanych przez nie świętych ksiąg. Pamiętajmy jednak, że w tym przypadku, mamy do czynienia z naciskami psychicznymi, które mogą zabić. Gdyby Świadkowie pozostawili tę kwestię sprawie sumienia (jak w przypadku frakcji), nie byłoby tematu. Ale oni przymuszają swoich wyznawców do bycia posłusznym swojej interprwtacji, pod groźbą wykluczenia.