widzisz za dużo czytałaś a WTS tego nie lubi ja mam też ten sam problem
i chyba wszyscy go mamy
hehe dobre
kobiety mają być ciche i głupiutkie
Lubię wiedzieć i rozumieć sama i to faktycznie w organizacji jest problem.
Ale wiesz przychodzą bracia na zebranie, nie po to aby zaliczyć, ale po to aby przeżyć coś fantastycznego,
potem pójść do domu i analizować to co widzieli i słyszeli.
Od uczestników programu zależy czy będą wzrastać duchowo czy będą ziewać i w duchu się wkurzać.
Starałam się zawsze rzetelnie przygotowywać do punktów w szkole teokratycznej.
Czasami mój punkt to był mały spektakl:
Dzieci czytały dialogi biblijne z podziałem na role, wczuwały się w postacie biblijne, które grały.
A bracia na sali szyje wyciągali jak żyrafy, aby dobrze widzieć i słyszeć.
Na koniec nagrodzili dzieciaki ogromnymi oklaskami.
I nagle bracia opowiadali, że w domu ze swoimi dziećmi czytają historie biblijne wprost z Biblii z podziałem na role.
A dzieci chętnie się angażują.