Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Powitanie i pożegnanie  (Przeczytany 28421 razy)

Offline Drengr

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #165 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 00:31 »
Miałem zamiar nie pisać w tym wątku, ale zmieniłem zdanie.
Nie traktuj tego jako ataku na Ciebie tylko próbę pomocy.

Temat alkoholików jest ci znany.
Co mówi alkoholik gdy się go zapyta dlaczego pije?

Dlaczego przez cały czas próbujesz się usprawiedliwiać, i przenieś odpowiedzialność z siebie na religię?

To nie żona jest winna, że mąż pije.
To nie religia jest winna, że tak się zachowujesz?
Najwyższa pora dorosnąć, spojrzeć na siebie w lustrze i powiedzieć: "to ja jestem odpowiedzialny za to kim jestem"

Napisałeś kiedyś w innym wątku, że dziwisz się ludziom którzy potrzebują psychologa.
Jeżeli to co wypisujesz w tym wątku jest prawda, to uważam, że bardzo potrzebujesz psychologa i to naprawdę dobrego.
Możliwe że potrzebne będzie nawet kilka lat psychoterapii dzieki której zrozumiesz, że religia z twoim zachowaniem nie ma tyle wspólnego.
Jeśli masz kasę jak pisałeś to poszukaj superwizora psychoterapii.
Nie marnuj czasu na dalsze usprawiedliwianie się i zrzucanie odpowiedzialności na Orga.
Wykorzystaj czas na zmianę siebie.

Kleryk dał dobrą radę - psychoterapia w takiej sytuacji to duży rozwój wewnętrzny i zdobycie nowych narzędzi które wykorzystasz by jeszcze lepiej żyć 😀


Offline Xevres

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #166 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 06:13 »
Miałem zamiar nie pisać w tym wątku, ale zmieniłem zdanie.
Nie traktuj tego jako ataku na Ciebie tylko próbę pomocy.

Temat alkoholików jest ci znany.
Co mówi alkoholik gdy się go zapyta dlaczego pije?

Dlaczego przez cały czas próbujesz się usprawiedliwiać, i przenieś odpowiedzialność z siebie na religię?

To nie żona jest winna, że mąż pije.
To nie religia jest winna, że tak się zachowujesz?
Najwyższa pora dorosnąć, spojrzeć na siebie w lustrze i powiedzieć: "to ja jestem odpowiedzialny za to kim jestem"

Napisałeś kiedyś w innym wątku, że dziwisz się ludziom którzy potrzebują psychologa.
Jeżeli to co wypisujesz w tym wątku jest prawda, to uważam, że bardzo potrzebujesz psychologa i to naprawdę dobrego.
Możliwe że potrzebne będzie nawet kilka lat psychoterapii dzieki której zrozumiesz, że religia z twoim zachowaniem nie ma tyle wspólnego.
Jeśli masz kasę jak pisałeś to poszukaj superwizora psychoterapii.
Nie marnuj czasu na dalsze usprawiedliwianie się i zrzucanie odpowiedzialności na Orga.
Wykorzystaj czas na zmianę siebie.


Do psychologa dotrzemy w opowiadaniu i po jednym spotkaniu powiedział, ze nie widzi potrzeby spotkań także spokojnie. Myśle, ze takimi typu postami ujawniają się pewni ludzie co będzie bardzo przydatne dla forum ogólnie a ja tak czy siak skończę historie i tego typu dyskredytację (identycznie czynią w orgu czy w polityce przykładów jest mnóstwo) nie zatrzymają mnie przed opisaniem tego jak traktowani mnie, moja Żonę, oraz od pokazania obłudy jaka panuje w tej sekcie. Nie bój dupki panie kolego. Psycholog stwierdził, ze jest wszystko oki ale byłem u lekarza dopiero po przyłączeniu wiec jeszcze jesteśmy daleko przed ta historia.
wolnym jest się dopiero wtedy gdy można wszędzie i zawsze być sobą


Offline mav

  • Ja tu tylko sprzątam
  • Wiadomości: 1 228
  • Polubień: 6993
  • Nie sztuka się godzić, sztuką jest się wcale nie pokłócić.
Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #167 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 09:05 »
Wy natomiast głosicie wolność a jednocześnie ją ludziom ograniczacie.

Pisząc „Wy” trochę krzywdząco wrzucasz wszystkich, również tych którzy nic Ci nie zrobili, do jednego wora. A czy ktoś faktycznie Ci ograniczył tu wolność? Ograniczenie wolności następuje wtedy kiedy ktoś jest do czegoś przymuszany. Czy ktoś Cię tutaj do czegoś zmusił? Czy dostałaś na priv wiadomość od moderatorów że masz coś zrobić? Jeśli nie, to po prostu to zignoruj. Wolność polega właśnie na tym, że każdy może tu napisać własną opinię na dany temat bez obawy, że zostaną wobec niego wyciągnięte konsekwencje jak to było w zborze. Nie oznacza to jednak, że od razu wszyscy będą się z nami zgadzali. Bo wolność polega tez na tym że ktoś może mieć skrajnie inne poglądy i nie zgodzić się z naszymi. Wolność na forum kończy się dopiero w miejscu, w którym zaczyna się wolność pozostałych uczestników, co szczegółowo opisaliśmy w regulaminie forum  i właśnie dlatego np. wobec Xervesa zostały i zostaną wyciągnięte konsekwencje.


Offline Villa Ella

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #168 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 09:26 »
Robisz złą opinię temu forum i exom,.
Tutaj nie ma przewrażliwieńców,  jak to ujęłaś, ale Twoje mocno nie na miejscu zachowanie budzi moje wątpliwości co do całego forum
i  prawdziwych intencji exów tego forum.
Rzeczywiście może nie jestem na właściwym miejscu, bo uważam że każdy ma prawo pisać swoją historię jak chce, dojrzewać w tempie sobie właściwym, i wierzyć w co uważa i jak uważa.
Wy natomiast głosicie wolność a jednocześnie ją ludziom ograniczacie.
Niezapominajko, masz dobre doświadczenia, z użytkownikiem, występującym obecnie, pod nickiem Xevres, to się z tego ciesz. Jak napisałaś, jesteś tu nowa. Ci, którzy są dłużej, takich doświadczeń nie mają. Nazywanie, po imieniu oszustem, kogoś, kto wielokrotnie nas oszukał i sam się do tego przyznał, nie jes obrażaniem tej osoby. A ostrzeżenia, że ta osoba może cię oszukać, nie są ręcznym sterowaniem, a jedynie przypomnieniem, o zachowaniu należytej ostrożności.
Obiecałam sobie, że do końca opowieści Xevresa, nie będę oceniać i komentować jego postępowania. To też, nie będę. Pozwolę sobie, tylko zaznaczyć, że opisane przez niego zachowanie psychologa, było baaardzo nieprofesjonalne. Jak, dla mnie, ten człowiek, nie powinien dalej pracować w tym zawodzie. Psycholog jest od pomocy w zmierzeniu się z problemem, jaki by on nie był, a nie komentarzy, że nie widzi powodu do spotkań.
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


Offline Storczyk

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #169 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 09:41 »
To ze psycholog nie widzi powodow do spotkań jak najbardziej jest prawdopodobne(Xerves ma swoj obrany kierunek i idzie jak przecinak nic go nie powstrzyma bynajmniej tak ja to widzę.)Oni jednej po rozmowie widza komu jest niezbędna pomoc i ma gotowość, a kto sam sie wylize.No chyba ze naciągnąć na kase bo wizyta od 100 do 150 i wiecej.


Offline Xevres

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #170 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 09:41 »
Niezapominajko, masz dobre doświadczenia, z użytkownikiem, występującym obecnie, pod nickiem Xevres, to się z tego ciesz. Jak napisałaś, jesteś tu nowa. Ci, którzy są dłużej, takich doświadczeń nie mają. Nazywanie, po imieniu oszustem, kogoś, kto wielokrotnie nas oszukał i sam się do tego przyznał, nie jes obrażaniem tej osoby. A ostrzeżenia, że ta osoba może cię oszukać, nie są ręcznym sterowaniem, a jedynie przypomnieniem, o zachowaniu należytej ostrożności.
Obiecałam sobie, że do końca opowieści Xevresa, nie będę oceniać i komentować jego postępowania. To też, nie będę. Pozwolę sobie, tylko zaznaczyć, że opisane przez niego zachowanie psychologa, było baaardzo nieprofesjonalne. Jak, dla mnie, ten człowiek, nie powinien dalej pracować w tym zawodzie. Psycholog jest od pomocy w zmierzeniu się z problemem, jaki by on nie był, a nie komentarzy, że nie widzi powodu do spotkań.

Powiem Ci tylko ze po pierwsze pani doktor Maj bo o niej mowa, wyciągnęła moja Mamę z bardzo silnej depresji. W Warszawie cieszy się bardzo dobra opinia.

Jeśli chodzi o Niezapominajke to zwyczajnie poznała Daniela jakim jest naprawdę i tego typu opinie mi wystarcza bo ktoś kto wypowiada się na mój temat nie znając mnie pokazuje kim tak naprawdę jest. Być może dlatego te osoby mnie bronią bo zwyczajnie byłem sobą. Wobec niektórych z was nie mam ochoty być sobą. Ja udawałem kogoś kim nie jestem a niektórzy z was są naprawdę tacy jak widać i to jest przerażajace. Ja dałem dupy swoim zachowaniem i potrafiłem się do tego przyznać. Nikt mnie za rękę nie złapał, ze ja to ten co miał kilka kont. Sam to pokazałem. Co w zamian? Poczytaj sobie co człowiek otrzymuje za szczerość? Czy warto być tu szczerym? Zaczynam wątpić.
wolnym jest się dopiero wtedy gdy można wszędzie i zawsze być sobą


Offline Martin

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #171 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 09:49 »
W roku 2011, około września (z tego co pamietam) zrywam z moja dziewczyna i siostra męża mojej obecnej Zony.
Spotykałeś się z własną siostrą? Faktycznie, gruba akcja.  :D
"Religia to głupie odpowiedzi na głupie pytania."


Offline Xevres

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #172 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 09:52 »
Spotykałeś się z własną siostrą? Faktycznie, gruba akcja.  :D
Haha nie mam siostry 😂😂😂
wolnym jest się dopiero wtedy gdy można wszędzie i zawsze być sobą


Offline mav

  • Ja tu tylko sprzątam
  • Wiadomości: 1 228
  • Polubień: 6993
  • Nie sztuka się godzić, sztuką jest się wcale nie pokłócić.
Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #173 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 10:07 »
Nikt mnie za rękę nie złapał, ze ja to ten co miał kilka kont. Sam to pokazałem.

Oj złapał, złapał. Pamiętaj, że najpierw publicznie napisałem z zapytaniem czy Nabonit to Twoje konto, a dopiero potem zacząłeś opisywać to wszystko. Przy czym moje pytanie było jedynie formalnością, bo miałem w tej kwestii pewność, chciałem tylko zobaczyć czy będziesz próbował się z tego wyłgać jak niektórzy tu już próbowali, czy stawiasz temu czoła. Na szczęście wybrałeś to drugie, ale to nie zmienia faktu że musisz zebrać tego owoce w postaci wysłuchania co o tym wszystkim myślą inni, bo jeden akt szczerości nie anuluje od razu wszystkiego co było przed nim.


Offline Xevres

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #174 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 10:19 »
Oj złapał, złapał. Pamiętaj, że najpierw publicznie napisałem z zapytaniem czy Nabonit to Twoje konto, a dopiero potem zacząłeś opisywać to wszystko. Przy czym moje pytanie było jedynie formalnością, bo miałem w tej kwestii pewność, chciałem tylko zobaczyć czy będziesz próbował się z tego wyłgać jak niektórzy tu już próbowali, czy stawiasz temu czoła. Na szczęście wybrałeś to drugie, ale to nie zmienia faktu że musisz zebrać tego owoce w postaci wysłuchania co o tym wszystkim myślą inni, bo jeden akt szczerości nie anuluje od razu wszystkiego co było przed nim.

Mav, mogłem nie zakładać tego wątku i nikt by pewności nigdy nie miał. To w moim życiu wydarzyły się rzeczy, które pozwoliły mi tutaj pokazać twarz. Już się nie boje tej sekty i nie ma ona nade mna żadnej kontroli. Wbrew temu co ludzie tutaj piszą, mam zasady i jeśli powiedziałem, ze teraz wszystko szczerze będę pisał to to robię. Nawet jeśli wypicie tego piwa nie będzie przyjemne. Ja zdaje sobie sprawę z tego co robiłem i dlaczego to robiłem, myśle ze 95% ludzi tutaj nie ma o tym pojęcia a mimo wszystko już mnie osadza i ocenia. Kolejna kwestia to to, ze ludzie bardzo pozytywni jak chociażby Czarnysmok, którego ceniłem od początku mojej bytności na forum dalej uważa, ze niektóre rzeczy na mój temat były prawdziwe. Nie pokazałem tutaj nigdy siebie do tego wątku( jedynie gdy ktoś pisał ze mna na prv jak np właśnie Niezapominajka to byłem sobą i np jej ujawniłem swoje dane osobowe bo uważam, ze jeśli można komuś pomoc to trzeba to robić).
Komu z tego forum zawdzięczam pełne uwolnienie z sekty? Nemo. Tak tak, temu Nemo, którego obrażałem i wyzywałem, temu, który choć dotknięty najbardziej moim zachowaniem zrobił coś niezwykłego co tak naprawdę zrzuciło do końca łuski z moich oczu i dostrzegłem, ze ludzie z poza zboru miłość i miłosierdzie okazać potrafią, w zborze nie ma takiej opcji. Niezależnie co się dla nich robiło. Tutaj nie zrobiłem nic dla nikogo a mimo wszystko ktoś te miłość i miłosierdzie okazać potrafił.
wolnym jest się dopiero wtedy gdy można wszędzie i zawsze być sobą


Offline Niezapominajka

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #175 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 10:36 »
Pisząc „Wy” trochę krzywdząco wrzucasz wszystkich, również tych którzy nic Ci nie zrobili, do jednego wora. A czy ktoś faktycznie Ci ograniczył tu wolność? Ograniczenie wolności następuje wtedy kiedy ktoś jest do czegoś przymuszany. Czy ktoś Cię tutaj do czegoś zmusił? Czy dostałaś na priv wiadomość od moderatorów że masz coś zrobić? Jeśli nie, to po prostu to zignoruj. Wolność polega właśnie na tym, że każdy może tu napisać własną opinię na dany temat bez obawy, że zostaną wobec niego wyciągnięte konsekwencje jak to było w zborze. Nie oznacza to jednak, że od razu wszyscy będą się z nami zgadzali. Bo wolność polega tez na tym że ktoś może mieć skrajnie inne poglądy i nie zgodzić się z naszymi. Wolność na forum kończy się dopiero w miejscu, w którym zaczyna się wolność pozostałych uczestników, co szczegółowo opisaliśmy w regulaminie forum  i właśnie dlatego np. wobec Xervesa zostały i zostaną wyciągnięte konsekwencje.

Napisał do mnie założyciel tego forum, a przynajmniej tak się przestawił. Napisał bezpośrednio że mam do czynienia z oszustem.
Nie wiem co się dzieje na priv, ale nie chcę być wciągana w akcje przeciwko nikomu.

Wolność, ale obśmiewanie osoby która myśli inaczej? Mam na myśli Matyldę na co nikt nie zareagował.

Zaczęłam wczoraj czytać od początku, bardzo fajnie traktowaliście Xevresa, a potem nie wiem co się stało.
Nie wszystkie burze w Twoim życiu są po to by komplikować ci plany, niektóre mają oczyścić Twoją ścieżkę z tego co zbędne.


Offline Xevres

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #176 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 10:41 »
Napisał do mnie założyciel tego forum, a przynajmniej tak się przestawił. Napisał bezpośrednio że mam do czynienia z oszustem.
Nie wiem co się dzieje na priv, ale nie chcę być wciągana w akcje przeciwko nikomu.

Wolność, ale obśmiewanie osoby która myśli inaczej? Mam na myśli Matyldę na co nikt nie zareagował.

Zaczęłam wczoraj czytać od początku, bardzo fajnie traktowaliście Xevresa, a potem nie wiem co się stało.

Potem przyznałem się do innych kont jakie posiadałem. Wiem, ze jesteś dobrą i szczera osoba jednak nie znasz wszystkich faktów związanych z tym forum i dlatego nie rozumiesz tej zmiany nastawienia. Byłem na tych kontach bardzo złym człowiekiem dla innych. Na te chwile nikt jeszcze nie wie dlaczego tak było ale już wiem, ze albo jestem beznadziejny albo powinienem skorzystać z pomocy psychologa, ewentualnie dalej kłamie ☺️ Mam czas do niedzieli od administracji aby zakończyć moja historie a potem moje konto trafi na wieczny spoczynek w niebyt ponieważ złamałem punkt regulaminu dotyczący zakładania więcej niż jednego konta. Tak w dużym skrócie.
wolnym jest się dopiero wtedy gdy można wszędzie i zawsze być sobą


Offline Villa Ella

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #177 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 10:50 »
Powiem Ci tylko ze po pierwsze pani doktor Maj bo o niej mowa, wyciągnęła moja Mamę z bardzo silnej depresji. W Warszawie cieszy się bardzo dobra opinia.

Jeśli chodzi o Niezapominajke to zwyczajnie poznała Daniela jakim jest naprawdę i tego typu opinie mi wystarcza bo ktoś kto wypowiada się na mój temat nie znając mnie pokazuje kim tak naprawdę jest. Być może dlatego te osoby mnie bronią bo zwyczajnie byłem sobą. Wobec niektórych z was nie mam ochoty być sobą. Ja udawałem kogoś kim nie jestem a niektórzy z was są naprawdę tacy jak widać i to jest przerażajace. Ja dałem dupy swoim zachowaniem i potrafiłem się do tego przyznać. Nikt mnie za rękę nie złapał, ze ja to ten co miał kilka kont. Sam to pokazałem. Co w zamian? Poczytaj sobie co człowiek otrzymuje za szczerość? Czy warto być tu szczerym? Zaczynam wątpić.
Jeżeli człowiek przychodzi z problemem do psychologa po pomoc, co zrozumiałam, że takowy miałeś, to psycholog powinien się z tym uporać. Chyba, że poszedłeś tam tylko, aby upewnić się, że twoje rozwiązanie problemu jest właściwe. Psycholog nie jest jedynie do "leczenia depresji", a do pomocy w radzeniu sobie z sytuacją trudną. Sytuację w której ktoś oświadcza, że został poszkodowany przez sektę, oceniam, jako trudną. Dlatego też odebrałam sugerowanie tobie kontaktu z psychologiem, jako życzliwą radę. Mnie swego czasu, bardzo dobra pani psycholog, pomogła uporać się z demonami, pozostałymi z sekty. Nie rozumiem twojej drażliwości, w tym temacie.
Przypominam tobie, że życzyłeś sobie być traktowany, tak jak ty ludzi traktowałeś. Przez cały twój pobyt na forum, przeważająca liczba (o ile nie wszyscy) byli z tobą szczerzy, w zamian dostająć pogardę, szyderstwo, ocenianie i porównywanie z nieistniejącym ideałem. Cenię twoją szczerość (to zawsze pojawia się pytanie, czy na pewno szczerość, niestety), ale czego oczekujesz za to? Fanfar, fajerwerków? Och, jak cudownie, że po wielu miesiącach oszukiwania, nareszcie jesteś szczery! Normalnie szacun, że się sam przyznałeś!
Może ty, potrafisz płynnie przechodzić od jednej twojej, wirtualnej osobowości, do innej, w końcu, jak napisałeś, masz wielolotnie doświadczenie, w prowadzeniu podwójnego życia - ale nie każdy tutaj, ma takie możliwości. Nie oburzaj się, że większość z nas nie zna ciebie, jakim jesteś naprawdę, bo skutecznie to uniemożliwiłeś. Napisałeś, że gotów jesteś ponieść konsekwencje, to to zrób, a nie strzelasz focha. Chyba, że to kolejne wcielenie, albo jest w tobie więcej  z Michała/Nabonita/Xevresa i czego tam jeszcze, niż sam chcesz przyznać. Zarówno ja, jak i inni użytkownicy, teraz zastanawiają się nad tym, czy ten, lub tamten, jest tym, kim się podaje, czy to kolejne wcielenie Xevresa... Oto, co narobiłeś. Niezapominajka zarzuca nam, że dajemy złe świadectwo o forum, ale to ty, bez oporu przyklasnęłeś pod filmem Bożydara, dodając jeszcze swoje. I to też z więcej niż jednego konta (conajmniej dwóch, chociaż kto to wie?). Na prawdę musiałeś? Byłeś nieszczery i szydziłeś z innych, za szczerą polemikę z twoimi (nie wiadomo prawdziwymi, czy nie?), poglądami. Teraz jesteś szczery (znowu, czyżby?) i masz pretensje o szczerość innych.
Jeżeli masz odwagę wypić piwa, które sam nawarzyłeś, to WEŹ TO NA KLATĘ i wyjaśniaj, zamiast się żalić i szukać sprzymierzeńców. Albo strzel focha i zrezygnuj, bo przecież jesteśmy tylko nic nie znaczącymi nickami z internetu.
Jeżeli, w rzeczywistości jesteś inny, niż byłeś do tej pory, to pokaż to, zamiast znowu coś ciągle obiecywać. Na razie tylko chwalisz się, jaki, to jesteś inny. Przyznajesz się do błędów? O. K. Ale to początek drogi, nie jej koniec. Ja czekam na ciąg dalszy.
« Ostatnia zmiana: 17 Czerwiec, 2019, 11:02 wysłana przez Villa Ella »
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #178 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 10:55 »
Jestem za tym aby Xevres dalej pisał swą historię i po tym wyjaśnił piwo które nawarzył. Może wyjaśnienie znajdziemy w jego historii i będziemy mieć cały obraz sytuacji. Więc apeluje do wszystkich o odrobinę spokoju. Dajmy mu spokojnie dokończyć.
Xevresie pisz dalej!!
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Niezapominajka

Odp: Powitanie i pożegnanie
« Odpowiedź #179 dnia: 17 Czerwiec, 2019, 11:00 »
Niezapominajko, masz dobre doświadczenia, z użytkownikiem, występującym obecnie, pod nickiem Xevres, to się z tego ciesz. Jak napisałaś, jesteś tu nowa. Ci, którzy są dłużej, takich doświadczeń nie mają. Nazywanie, po imieniu oszustem, kogoś, kto wielokrotnie nas oszukał i sam się do tego przyznał, nie jes obrażaniem tej osoby. A ostrzeżenia, że ta osoba może cię oszukać, nie są ręcznym sterowaniem, a jedynie przypomnieniem, o zachowaniu należytej ostrożności.
Obiecałam sobie, że do końca opowieści Xevresa, nie będę oceniać i komentować jego postępowania. To też, nie będę. Pozwolę sobie, tylko zaznaczyć, że opisane przez niego zachowanie psychologa, było baaardzo nieprofesjonalne. Jak, dla mnie, ten człowiek, nie powinien dalej pracować w tym zawodzie. Psycholog jest od pomocy w zmierzeniu się z problemem, jaki by on nie był, a nie komentarzy, że nie widzi powodu do spotkań.

Dziękuję za wyjaśnienie.. Dobrze robisz że chcesz doczytać do końca historię.
Mnie przez kilka tygodni nie było na forum, w ogóle czytam tylko to co mnie interesuje.
Do tego wątku weszłam w trakcie konwersacji, oceniając tylko fragment wypowiedzi dot. starszych nazwałam ich ciamajdan.
Ten fragment mogłam ocenić w oderwaniu od reszty.
Nie mogę ocenić całości bo jej po prostu nie znam, ale lubię poznać sama i zadecydować sama, bez próby wpływania na mnie.
Nim użyję słowa oszust muszę poznać przyczyny, pobudki i fakty.

Samosądu doznałam w organizacji i wiem jakie to krzywdzące.

Nie wszystkie burze w Twoim życiu są po to by komplikować ci plany, niektóre mają oczyścić Twoją ścieżkę z tego co zbędne.