... kwestii notatek ... Osobiście uważam, że to jest tylko i wyłącznie wybieg
CK z Warwick, żeby nie ponosić konsekwencji finansowych w związku z RODO.
Być może, głosiciele znajdą jakiś sposób na zapiski, szyfry, nie szyfry, aczkolwiek uważam, że to będzie trudne i ryzykowne.
Bo przecież np., dla pionierów będzie bardzo trudno spamiętać, kogo mają odwiedzać i jak trafić do tych ze szczerym zainteresowaniem.
No chyba że, ich obecne głoszenie zacznie i zakończy się na staniu przy tych śmiesznych wózkach.
Trochę mi to pachnie tym, jak twierdzili (CK), że głosimy na własną rękę.
O końcu świata w 1975 roku, to przecież też wg nich, wymyślili to sobie głosiciele.
Stanie z wózkiem, to też na własną rękę, jak straż się uczepi, to głosiciel prywatnie za to odpowiada i płaci mandat.
W sprawie pedofilii, to też teraz krzyczą, że to głównie rodzice odpowiadają za swoje dzieci.
Mam nadzieję, że ta informacja nt. notatek da dla wielu w zborach do myślenia.
W połączeniu z naciskami na żebranie o coraz to większe datki, może to niektórych zastanowi.
W którą stronę ta organizacja religijna zmierza?
I czym tak naprawdę jest?