Słyszałem opinie molestowanego żeby kastrować takich osobników - jak myślisz o tym sposobie leczenia ?
- być może po kastracji by im przeszło to ?
Sawaszi nie posiadam wystarczającej wiedzy by wypowiedzieć się na temat tej metody i zajać stanowisko.
Wiem natomiast że dużo siedzi w głowie w emocjach osobowości - owszem hormony mają na to wpływ i wiem że istnieje np kastracja chemiczna i jest to stosowane w przypadku przestępców seksualnych - jednak nie zglebialem tego tematu.
W filmie Sekielskiego są zestawione dwa przypadki
1. Starszy ksiądz na początku - tłumaczył że nie opanował swoich namiętności, mówił o uczuciach ojcowskich i jednocześnie potrzeby bycia z kobietą.
Pobieżnie patrząc widziałbym to jako czym pedofilski którego podłożem mogła być niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb (bycia ojcem, popęd płciowy) i patologiczne otoczenie wymyszające nienaturalne sposób życia. I w głowie mogło mu to się ostro wymieszać dając taki okropny efekt.
Nie tłumaczę go w żaden sposób!
2. Ksiądz który zmarł zaraz po konfrontacji z ofiarą - inpotował temu mężczyźnie że on sam tego chciał, zrzucał odpowiedzialność i umniejszał czyn.
Co dla mnie wskazuję na taką naturę tego człowieka, nie tyle będąca odpowiedzią na sytuacje w których się znalazł co jego osobowością.
I tutaj chyba trzeba najbardziej radykalnego działania.
1 i 2 przypadek efektem jest coś niewyobrażalnie potwornego. Mimo wszystko widać że oba nie są identyczne jeśli spojrzeć na możliwe źródło problemu.
Wybierając co jakoś czas wodę nie powstrzyma się powodzi bez odnalezienia źródła z którego wypływa.
Nie jestem specjalistą - to są moje opinie / przemyślenia / efekt rozmów z różnymi osobami oraz zapoznania się z pewną ilością materiałów na ten temat dostępnych w internecie.
A jakie jest Twoje zdanie? Jak ochronić społeczeństwo przed takim zagrożeniem?