Dziękuję Gandalf. Wczoraj czytałam Twoją historię i tak myślałam - jak długo pociągnę w stanie nieczynności? Widać jednak, że lawina ruszyła, bo zbliża się wizyta NO. Czyli muszę list wręczyć i uwolnić się całkowicie. Wtedy napiszę i to dużo dla Was.
zaznaczenie dodałem
Czy pisać list, czy informować strasznych sztywniaków, czytaj robotów?
Skoro nigdy nie należałaś do zarejestrowanego Związku Wyznaniowego Świadków Jehowy w Polsce, w 1985 roku sp. z o.o. (taki smaczek)
to z czego chcesz wystąpić? Zarejestrowane są tylko elity, w Polsce około 200 osób.
Przeanalizuj i weź pod rozwagę:Za uprzejmą zgodą: admin@komitetsadowniczy.net
Cytuj:
"Czy świadkowie Jehowy należą do swojego związku wyznaniowego?
Spojrzenie na niektóre zapisy statutu Związku “Strażnica” w świetle
USTAWY
z dnia 17 maja 1989 r.
o gwarancjach wolności sumienia i wyznania
Dz.U. 1989 Nr 29 poz. 155
Zapisy Ustawy
Zapisy Statutu
Art. 2.
Korzystając z wolności sumienia i wyznania obywatele mogą w szczególności:
1) tworzyć wspólnoty religijne, zwane dalej "kościołami i innymi związkami wyznaniowymi", zakładane w celu wyznawania i szerzenia wiary religijnej, posiadające własny ustrój, doktrynę i obrzędy kultowe,
Art. 28.
1. W sprawach majątkowych kościoły i inne związki wyznaniowe działają poprzez swoje osoby prawne.
2. Osoby prawne kościołów i innych związków wyznaniowych, ich organy, zakres kompetencji i sposób powoływania oraz reprezentacji określają statuty (prawo wewnętrzne, zwane dalej "statutami").
§1 4. Związek jest osobą prawną powołaną przez wyznanie Świadków Jehowy w Polsce. Świadkowie Jehowy prowadzą swą działalność religijną pod kierownictwem i nadzorem Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy, które nadzoruje ich działalność wyznaniową na całym świecie i którego prawnym organem jest Watch Tower Bibie and Tract Society of Pennsylvania. W działalności religijnej, do której jest pożądane lub wymagane przedstawicielstwo prawne, Świadkowie Jehowy w Polsce posługują się tym Związkiem.
§2 Celem Związku jest:
(.........)
3. Reprezentowanie Świadków Jehowy w Polsce w zakresie upoważniania, powoływania i odwoływania nadzorców, starszych, sług pomocniczych, głosicieli, pionierów, misjonarzy, członków Rodziny Betel i mówców publicznych, stosownie do zamianowań lub wskazówek pochodzących od Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy
(..........)
5. Zakładanie i rozwiązywanie zborów Świadków Jehowy oraz organizowanie i przeprowadzanie zebrań o charakterze publicznym lub zamkniętym, jak również zgromadzeń terenowych, a także kongresów krajowych i międzynarodowych w celu oddawania czci Bogu oraz szerzenia, popierania i ugruntowywania zasad prawdziwego chrystianizmu.
Komentarz:
Zgodnie z Ustawą związek wyznaniowy jest wspólnotą religijną założoną w celu wyznawania i szerzenia wiary religijnej, posiadające własny ustrój, doktrynę i obrzędy kultowe. Tymczasem „STRAŻNICA—Towarzystwo Biblijne i Traktatowe, Zarejestrowany Związek Wyznania Świadków Jehowy w Polsce" - jak sam oświadcza - nie jest wspólnotą religijną, tylko osobą prawną powołaną przez wyznanie Świadków Jehowy w Polsce. Tym samym pod "płaszczykiem" związku wyznaniowego została zarejestrowana osoba prawna opisana w art.28 p.1 Ustawy. Problem uwidacznia się w tym, że jak dotąd nie został zarejestrowany sam związek wyznaniowy Świadków Jehowy. Zadziwia sposób obejścia przez Związek Strażnica prawa, gdyż jak może powoływać osobę prawną nie zarejestrowany dotąd związek wyznaniowy, który oficjalnie nie istnieje? Czy tolerancja religijna upoważnia do tak osobliwego naginania prawa? Dlaczego wszystkie zarejestrowane związki wyznaniowe potrafiły uszanować prawo i zgodnie z Ustawą dokonały swojej rejestracji, tylko Związek Strażnica nie cierpi prostolinijności, prowokacyjnie uciekając się do niezgodnych z prawem praktyk nawet w państwie w pełni respektującym wolność wyznania?
Art.. 32
2. Statut powinien określać w szczególności:
1) nazwę kościoła lub innego związku wyznaniowego różną od nazw innych organizacji,
2) teren działania i siedzibę władz,
3) cele działalności oraz formy i zasady ich realizacji,
4) organy, sposób ich powoływania i odwoływania, zakres kompetencji oraz
tryb podejmowania decyzji,
§1 2. Związek ma obecnie siedzibę w Nadarzynie. Uchwałą Zarządu Związku jego siedziba może być przeniesiona do innej miejscowości w Polsce. Zostanie to zgłoszone kompetentnym władzom państwowym.
Komentarz:
Związek podaje Nadarzyn jako siedzibę całego Związku, a nie jako siedzibę władz. Świadczy to o wielkości Związku.
2. Statut powinien określać w szczególności:
6) tryb dokonywania zmian statutu,
7) sposób reprezentowania na zewnątrz oraz zaciągania zobowiązań majątkowych,
8) sposób nabywania i utraty członkostwa oraz prawa i obowiązki członków,
II. CZŁONKOWIE ZWIĄZKU
§4
Powstanie członkostwa
1. Ponieważ Związek reprezentuje interesy wyznania Świadków Jehowy w Polsce, więc dla ułatwienia jego działalności może być przyjęta w poczet jego członków pewna reprezentatywna liczba Świadków Jehowy z różnych części kraju.
2. Członkami Związku mogą być wyłącznie pełnoletni, dojrzali, aktywni i wierni Świadkowie Jehowy, którzy pod kierownictwem i z upoważnienia Związku poświęcają czas na osiąganie celów wymienionych w niniejszym Statucie oraz wykonywanie zadań przypadających w udziale zaminowanym starszym w zborach Świadków Jehowy.
Komentarz:
Statut Związku Strażnica nie określa nawet kto i w jaki sposób staje się świadkiem Jehowy, nie istnieje też w Polsce żaden zarejestrowany związek wyznaniowy, do którego mogliby należeć . Ale nie przeszkadza to autorom statutu używać tego nieokreślonego przecież oficjalnie pojęcia. Chociaż zarząd Związku, siedziba, majątek i działalność jest realna, ale oparta na wyłudzeniu nienależnych uprawnień. Związek Strażnica widnieje w oficjalnym rejestrze MSWiA związków wyznaniowych pod numerem 34 pomimo, że zadeklarował się w swoim statucie jako tylko osoba prawna wyznania Świadków Jehowy, a nie jako związek wyznaniowy. Tymczasem z rejestru oraz z odpowiedzi MSWiA z 12 maja 2009 r. wynika, że organa państwowe uznają Związek Strażnica za związek wyznaniowy. Ale co to za związek wyznaniowy, który swoich współwyznawców przyjmuje nie na podstawie uznania doktryny religijnej, ale zaproszenia zarządu Związku? Uznawanie tej samej doktryny i wypełnianie jej nakazów powoduje tylko zostanie Świadkiem Jehowy, lecz nie wystarcza do zostania członkiem tegoż związku wyznaniowego Świadków Jehowy. Zadziwiające! Niestety wyznawcy określani jako świadkowie Jehowy w błędnym przeświadczeniu o rzekomej przynależności do zarejestrowanego związku wyznaniowego o nazwie „STRAŻNICA—Towarzystwo Biblijne i Traktatowe, Zarejestrowany Związek Wyznania Świadków Jehowy w Polsce" przekazując na rzecz tegoż Związku dobra materialne, czas i wysiłek czynili to w przekonaniu, że od chwili chrztu, zwłaszcza po akceptacji drugiego pytania do chrztu "Czy rozumiesz, że przez oddanie się Bogu i chrzest utożsamiasz się ze Świadkami Jehowy i przyłączasz się do organizacji Bożej kierowanej Jego duchem?" przynależą do niego. Związek zakpił sobie z nich świadomie. Czy nie jest to podstępne czerpanie korzyści materialnych poprzez świadome wprowadzenie w błąd? Kto spośród wielotysięcznej rzeszy wyznawców wie, że nie należy do Związku Strażnica. Związek rozporządza więc majątkiem, który uzyskał poprzez wprowadzenie w błąd osób nie będących formalnie jego członkami.
Związek Strażnica wyraźnie uchyla się od odpowiedzialności za skutki swoich decyzji i działań wobec tych osób. Oprócz tego od 2003 r. Związek rozdwoił swoją tożsamość. Wobec organów Państwa chce uchodzić za skromną wspólnotę religijną z martwą literą statutu jako Strażnica – Towarzystwo Biblijne i Traktatowe, Zarejestrowany Związek Wyznaniowy Świadków Jehowy. Tymczasem przed omamionymi Świadkami Jehowy występuje już jako "Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy"1 rzeczywista wspólnota, ale już poza Ustawą i statutem poddana bezwzględnemu dyktatowi, ostrej cenzurze i nachalnej propagandzie, Odkrycie jakichkolwiek nieprawidłowości blokuje odpowiednio przygotowany mechanizm zastraszania publicznym zniesławieniem oraz izolacją z użyciem osławionych Komitetów Sądowniczych. Do czego ma służyć ta dwulicowość? Podwójne oblicze uchyla odpowiedzialność autorów tych listów za skutki wykonania w nich zawartych poleceń. Dlaczego włamywacz zakłada rękawiczki? Żeby nie zostawiać odcisków. Anonimowe listy chronią ich autora przed odpowiedzialnością. Rzymski bóg Janus znany ze swoich dwóch twarzy skierowanych w przeciwne strony mógłby się na to tylko uśmiechnąć jedną z nich.
Dwulicowość Związku ma więc swoje uzasadnienie. Nieszczęśni nadzorcy oraz reszta wyznawców stosujący się do tak podanych poleceń będzie pozostawiona sama sobie, gdy Związek wyprze się ich autorstwa.
Przyjęcie tak absurdalnego statutu można tłumaczyć daleko posuniętym ustępstwem na rzecz tolerancji wyznaniowej, oraz presji potrzeby legalizacji trzeciej liczebnie grupy religijnej. w Polsce. Postawienie tolerancji wyznaniowej ponad prawo, a szczególnie prawa jednostki mści się tragediami wywołanymi przez totalitarne organizacje religijne jak chociażby słynna „Świątynia Ludu” Niestety Konstytucja USA nie chroniła w tym wypadku należycie swoich obywateli. . Z czasem niebezpieczeństwo przybiera na sile, gdy przywódcom zaczyna "palić się grunt pod nogami" jak było w przytoczonym przykładzie, kiedy odkrywane są ponure tajemnice nieludzkiej dyscypliny, kłamstw, nadużyć i łamania prawa.
Powyższe wnioski i przypuszczenia nasuwają się po lekturze ustawy i prawdopodobnie aktualnego statutu Związku "Strażnica" umieszczonego pod adresem
http://www.racjonalista.pl/xpliki/statut_sw_jehowy.pdf. Niestety nie posiadamy jego oficjalnie poświadczonej wersji.
1.Nasza Służba Królestwa, styczeń 2003, s.3
"Wzorem Biura Głównego od 1 października 2002 roku nasze Biuro Oddziału posługuje się w korespondencji ze zborami i nadzorcami papierem listowym z nagłówkiem "Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy". W korespondencji kierowanej na zewnątrz do różnych instytucji będziemy używać dotychczasowego nagłówka."
2.Nasza Służba Królestwa, kwiecień 2009 Skrzynka Pytań/Zakaz używania logo Towarzystwa Strażnica."
ORAZ
"Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji
ul. Stefana Batorego 5 02-591 Warszawa
Wydział Kościołów i Związków Wyznaniowych
dotyczy: STRAŻNICA - TOWARZYSTWO BIBLIJNE I TRAKTATOWE ZAREJESTROWANY ZWIĄZEK WYZNANIA ŚWIADKÓW JEHOWY
Zwracamy się z uprzejmą prośbą o informację na temat zgodności pewnych praktyk wymierzonych przeciw dobrom osobistym wyznawców w/w wyznania z jego statutem oraz przepisami prawa, o których mowa w art. 27 ust.1 Ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. Mamy na myśli opracowany przez związek system dyscyplinarny w postaci Komitetów Sądowniczych powoływanych przeciw wyznawcom, którzy wg kierownictwa związku dopuścili się złamania lojalności wobec niego i jego niestabilnych przepisów.
UZASADNIENIE
Skutki takiego osądzania wykraczają daleko poza dziedzinę kultu przez naruszanie dóbr osobistych gwarantowanych w Konstytucji. Osoba usunięta ze społeczności wyznawców przez Komitet Sądowniczy zgodnie z przyjętą doktryną ma być odizolowana tak, że wszelkie formy kontaktu z nią zagrożone są identycznym pozbawieniem społeczności. Powitanie, a nawet pozdrawianie jej jest również zabronione. Osądzony w praktyce odcięty jest również od pozostających w społeczności wyznaniowej rodziny, bliskich i przyjaciół. W ten sposób dochodzi do pozbawienia czci i naruszenia godności takiej osoby.
Trzeba zaznaczyć, że specyficzna forma działania Komitetów Sądowniczych stwarza szerokie pole dla nadużyć i braku obiektywizmu ponieważ:
Skład orzekający jednocześnie prowadzi śledztwo i oskarża. czyli prokurator jest jednocześnie sędzią i śledczym.
Skład orzeka całkowicie arbitralnie, niczego pisemnie nie potwierdzając, z uzasadnieniem swojego orzeczenia włącznie.
Postępowanie jest niejawne - poza ewentualnym przesłuchaniem świadków - w spotkaniach nie wolno uczestniczyć żadnym obserwatorom.
Oskarżony nie zna reguł toczącego się postępowania z uwagi na ich utajnienie, gdyż zapisano je w podręczniku pt.: "ZWAŻAJCIE NA SAMYCH SIEBIE I NA CAŁĄ TRZODĘ" zastrzeżonym tylko dla zamianowanych nadzorców związku.
Po usunięciu ze społeczności wyznawców nie ma możliwości dochodzenia swojej niewinności ze względu na brak jakichkolwiek udokumentowanych śladów postępowania, na które można by się powołać w ewentualnym odwołaniu, jak również przez odebranie prawa do rozmów ze współwyznawcami.
Skład orzekający często łączy z osądzanym znajomość (należą do jednego zboru), a to określa z góry relacje i współzależności.
Wykluczenie dotyka szczególnie boleśnie osoby niewinne, ponieważ ich usunięcie okazuje się nieodwracalne z uwagi na uwarunkowanie powrotu okazaniem szczerej skruchy, co jak wiadomo w przypadku osoby niewinnej jest niemożliwe.
Związek odbiera swoim wyznawcom swobodę zmiany przekonań groźbą poniżenia oraz usunięcia i napiętnowania przez powoływane w tym celu Komitety Sądownicze. Uderza to tym boleśniej, im mniej bliskich i przyjaciół ma się poza w/w wyznaniem, do czego zresztą gorliwe praktykowanie wyznania w rezultacie prowadzi.
W ogłoszeniu o usunięciu nie podaje się określonej przyczyny, toteż otoczenie ma prawo uważać, że popełniono któryś z odrażających czynów, o których jest mowa w 5-tym rozdziale Pierwszego Listu apostoła Pawła do Koryntian (jak np. pijaństwo, kradzież, zabójstwo, rażąca niemoralność itp.) i na które powołuje się związek w uzasadnieniu praktyki wykluczania. Nowo pozyskany wyznawca jest świadomy, że może zostać postawiony przed komitetem sądowniczym z w/w powodów, nie wie zaś o pełnym zakresie represjonowanych zachowań, tak jak i o ukrytych wewnętrznych przepisach opracowanych przez kierownictwo związku.
Szczególne znaczenie ma objęcie tym postępowaniem decyzji w sprawach życia i zdrowia członków wyznania i ich małoletnich dzieci. Powyższe informacje oparte są na w/w tajnym podręczniku "ZWAŻAJCIE NA SAMYCH SIEBIE I NA CAŁĄ TRZODĘ" oraz na wieloletnich obserwacjach.
Czy wobec powyższego osoby, które nie popełniły żadnej z opisanych wyżej niegodziwości, a zostały tym sposobem zniesławione i poniżone przez zarejestrowany związek wyznania świadków Jehowy, mogą korzystać z ochrony naruszonych przez niego dóbr osobistych w obecnej sytuacji prawnej tegoż wyznania?
Czy represjonowanie współwyznawców opisaną wyżej metodą przez związek z powodu kontaktowania się z usuniętymi, wyrażania własnego przekonania, ratowania życia itp. jest zgodne z obowiązującym prawem i statutem związku?
Mamy świadomość, że niniejszy list mógłby przyczynić się do postawienia nas przed wspomnianym Komitetem Sądowniczym Związku, gdyby ów zidentyfikował jego autorów.
Wobec powyższego bardzo prosimy o odpowiedź na postawione pytania z góry za nią dziękując. Jednocześnie zastrzegamy sobie przysługujące nam prawo do nie ujawniania naszych danych osobowych osobom trzecim.
…............., 10 stycznia 2009 r. Z poważaniem
...................
..................."
Koniec cytatu
A tak w ogóle to witaj w jedynym słusznym miejscu, czerp i nie cierp już w tej wyimaginowanej sekcie.
Powtórzę jeszcze raz, nigdy nie byłaś członkiem wyznania Świadków Jehowy w Polsce, Ty się do nich tylko przyłączyłaś.
Po trzydziestu trzech latach, dotarło to do mnie, że zgodnie z formułką, ja się do nich przyłączyłem.SZOK
Pozdrawiam