W katach 40 pionierzy sprzedawali literaturę ,otrzymywali jakiś procent z tego na utrzymanie.W latach 50 i potem nie bardzo wiem ,Gedeon pewnie dysponuje tą informacją ,choć z opowiadań braci dowiedziałem się ,że głownie nosili pojedyncze ewangelie ,sporadycznie jakiejś publikacje. W latach 80 ,literatura była pożyczana,Z chwilą pojawienia się kolorowej ,powstała kwestia ,możecie państwo tą działalność wesprzeć dobrowolnym datkiem.Ciekawostką było to ,gdy ktoś zapytał czy sprzedajemy literaturą ,to mieliśmy odpowiadać ,że udostępniamy ją nie odpłatnie ale działalność jest wspierana dobrowolnymi datkami, w której pan może mieć udział,były też koperty z napisem Mat;24:14. Nie pamiętam kiedy to się skończyło ,wytyczne z przed roku to nie brać lecz informować jak można wesprzeć dzieło.Czy jest to moralne ,nie wiem ,z założenia ta działalność miała być tak prowadzona,czyli oparta na darmowej pracy .CHR powiedział,jak długo będą środki na wydawanie strażnicy tak długo będzie to dowód ,że cieszy się ona poparciem Jehowy (oczywiście działalność)