Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Armagedonowa Prokrastynacja  (Przeczytany 15746 razy)

Offline Adam_73

Odp: Armagedonowa Prokrastynacja
« Odpowiedź #60 dnia: 24 Kwiecień, 2019, 21:30 »
Sami pochodzimy z dość dziwnego kraju, więc dlaczego oni mają być tymi gorszymi od nas, a my lepsi?

to sie tak tylko wydaje teoretycznie
ale jak tu naprawde zjada te ''inzyniery'', to wielu z nas zmieni swoje zdanie na ten temat...
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


Offline Voyager

Odp: Armagedonowa Prokrastynacja
« Odpowiedź #61 dnia: 03 Lipiec, 2019, 21:25 »

Jakie decyzje, działania odkładaliście na później bo Armagedon za pasem?


Dzieci.. :( A teraz mam 38 lat i już nie wyobrażam sobie że mogłabym zostać matką.. Mój szanowny padre mawiał że gdyby poznał prawdę wcześniej to nie miałby dzieci.. Nie mówi się takich rzeczy, to ryje psychę.. Więc ni ma dzieci, ni ma raju.. została zryta psychopatka ;)


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Armagedonowa Prokrastynacja
« Odpowiedź #62 dnia: 03 Lipiec, 2019, 21:35 »
Jakie decyzje, działania odkładaliście na później bo Armagedon za pasem?


Dzieci.. :( A teraz mam 38 lat i już nie wyobrażam sobie że mogłabym zostać matką.. Mój szanowny padre mawiał że gdyby poznał prawdę wcześniej to nie miałby dzieci.. Nie mówi się takich rzeczy, to ryje psychę.. Więc ni ma dzieci, ni ma raju.. została zryta psychopatka ;)

Mam nadzieję, że jednak nie myślisz o sobie tak źle jak to podsumowałaś, a jedynie jest to wyraz żalu za życie pod zmanipulowanym kierownictwem. W całym tym źle, które Cię otaczało, dobrem jest to, że umiałaś to zło rozpoznać.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Armagedonowa Prokrastynacja
« Odpowiedź #63 dnia: 03 Lipiec, 2019, 21:37 »
Jakie decyzje, działania odkładaliście na później bo Armagedon za pasem?
Kupno nowego samochodu. W końcu było to jednak konieczne. Od tamtego czasu zjechałem już kilka, a armagedonu jak nie było tak nie ma.  ;)
Na szczęście dzieci nie odkładałem na później i teraz mam je dorosłe i cieszę się wnusią.  :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline BrodataMalpa

Odp: Armagedonowa Prokrastynacja
« Odpowiedź #64 dnia: 03 Lipiec, 2019, 23:05 »


Jakie decyzje, działania odkładaliście na później bo Armagedon za pasem?

Dzieci (na szczęście udało się nadrobić, trochę późno ale są). Studia, awans w pracy. Przez długi czas zamiast wziąć kredyt na mieszkanie to jak głupek wynajmowałem, bo jak nie ma zobowiązań to zawsze można być bardziej użytecznym... Różne zainteresowania też szły w odstawkę.


Offline Drengr

Odp: Armagedonowa Prokrastynacja
« Odpowiedź #65 dnia: 03 Lipiec, 2019, 23:38 »
Jakie decyzje, działania odkładaliście na później bo Armagedon za pasem?

Życie...chyba odłożyłem na później życie - teraz staram się nadgonić.


Offline Voyager

Odp: Armagedonowa Prokrastynacja
« Odpowiedź #66 dnia: 04 Lipiec, 2019, 08:28 »
Życie...chyba odłożyłem na później życie - teraz staram się nadgonić.

Słowem w sedno.


Offline Adam_73

Odp: Armagedonowa Prokrastynacja
« Odpowiedź #67 dnia: 04 Lipiec, 2019, 16:34 »
Jakie decyzje, działania odkładaliście na później bo Armagedon za pasem?


Dzieci.. :( A teraz mam 38 lat i już nie wyobrażam sobie że mogłabym zostać matką.. Mój szanowny padre mawiał że gdyby poznał prawdę wcześniej to nie miałby dzieci.. Nie mówi się takich rzeczy, to ryje psychę.. Więc ni ma dzieci, ni ma raju.. została zryta psychopatka ;)


ale moment moment, bo mnie cos chyba umknelo :)
za przeproszeniem, Ty jeszcze mloda dupa jestes  8-)
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


Offline Voyager

Odp: Armagedonowa Prokrastynacja
« Odpowiedź #68 dnia: 04 Lipiec, 2019, 20:52 »

ale moment moment, bo mnie cos chyba umknelo :)
za przeproszeniem, Ty jeszcze mloda dupa jestes  8-)

Padłam !! Komplement roku, sękju wery macz !! Rozbawiłeś mnie , dzięki Ci za to :)


Offline Adam_73

Odp: Armagedonowa Prokrastynacja
« Odpowiedź #69 dnia: 07 Lipiec, 2019, 13:50 »
prosze, takie tam :)

ale na powaznie, jak o mnie chodzi, to dzieci to jest jedna z najwiekszych o ile nie najwieksza z wartosci zycia na tym padole lez
no bo co nam innego zostalo, co do grobu wezmiemy...

zatem 38l, jeszcze smialo mozna (a nawet trzeba) dzialac  8-)
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


Offline Cytryna

Odp: Armagedonowa Prokrastynacja
« Odpowiedź #70 dnia: 07 Lipiec, 2019, 15:22 »
Straciłam chyba samą siebie,tę prawdziwą .Nie wiem w sumie jak to ująć.Straciłam lata na ocenianie ludzi,na brak dla nich zrumienia,na szufladkowanie.Straciłam piękny czas ,który mogłam przeznaczyć na pielęgnowanie więzi rodzinnych-z ciotkami,wujkami,kuzynami.Pozrywane,postrzępione relacje.Chciałabym choć z niektórymi spróbować odnowić.


Offline Adam_73

Odp: Armagedonowa Prokrastynacja
« Odpowiedź #71 dnia: 07 Lipiec, 2019, 15:31 »
nie marudz, troche stracilac, to teraz nadrobisz, tak?  8-)
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


Offline Cytryna

Odp: Armagedonowa Prokrastynacja
« Odpowiedź #72 dnia: 07 Lipiec, 2019, 18:21 »
nie marudz, troche stracilac, to teraz nadrobisz, tak?  8-)

A daj trochę  pomarudzić  ;D


Offline zenobia

Odp: Armagedonowa Prokrastynacja
« Odpowiedź #73 dnia: 07 Lipiec, 2019, 21:00 »
Tak jak powiedział Adam , jeszcze ' jesteś młoda  :) wiec nie marudz , bo wszystko przed Tobą
A na marudzenie tez przyjdzie stosowny czas  :)


Online Siedemtwarzy

Odp: Armagedonowa Prokrastynacja
« Odpowiedź #74 dnia: 08 Lipiec, 2019, 08:33 »
Czy coś odkładałem ze względu na armagedon? Raczej nie. Bardziej wspominam to użeranie, się z ludźmi ze zboru dlaczego zamierzam to robić, przecież czas nagli. Jak w wieku 20-21 lat postanowiłem zrobić patent na żagle, bo wciągneło mnie  to bardzo, to pamietam jak dwoch starszych wzieło mnie na rozmowe po zebraniu i chyba z poł godziny tłukli o tym, że świat się zaraz skończy itd, a ja dla Boga mniej robie. Nic to im nie dało, ale może właśnie tego żałuje, że zawsze słuchałem tych tyrad, zamiast poprostu powiedzieć im cześć, jak to robie teraz. Ale to poprostu przyszło z wiekiem albo doświadczeniem.
P.S. z rok temu byłem w służbie z jednym z tych starszych. Piekna pogoda, wiatr i tak gadka zeszła na wypoczynek, żagle, to mówie, choć popływamy ( jego żona akurat gdzieš wyjechała) Pojechaliśmy nad Zegrze, płyniemy, wiatr dmucha pięknie. Pytam się jego czy pamięta jak z 15 lat temu cisną mi po co to robię jak armagedon blisko. On tylko powiedział: Chłopie, jak bym wiedział, że to 15 lat potrwa to nie wiem czy bym jeszcze był w organizacji.
« Ostatnia zmiana: 08 Lipiec, 2019, 08:46 wysłana przez Siedemtwarzy »