Z biblioteczki Roszady:
„TRAKTOWANIE ZŁĄCZONYCH Z NAMI GRZESZNIKÓW, KTÓRZY NIE ODDALI SIĘ BOGU
W razie stwierdzenia, że jakaś nie oddana Bogu osoba, która obcuje z nami w zborze, popełniła przewinienie zasługujące na wykluczenie ze społeczności, komitet może wykluczyć tę osobę nieoficjalnie, ponieważ nie jest ona jeszcze członkiem zboru, gdyż nie oddała się Bogu i nie została ochrzczona. W trosce o dobro zboru i dla ochrony stada komitet nie może jednak pozwolić takim grzesznikom na dalsze obcowanie z innymi członkami zboru, chyba że istnieje określona gwarancja, iż dana osoba okazuje skruchę, co stanowiłoby podstawę do dalszego obcowania z nią; powinno się ją jednak mieć pod obserwacją. W większości wypadków zajdzie potrzeba, żeby komitet porozmawiał z tą osobą w celu ustalenia całego stanu faktycznego, aby można było powziąć decyzję, jak należy postąpić. Gdyby była naprawdę skruszona i w dalszym ciągu pragnęłaby robić postępy w prawdzie, aby sobie zaskarbić łaskę Jehowy i w końcu oddać się Jehowie na służbę, wówczas byłoby to podstawą do poddania jej próbie i zezwolenia jej na dalsze łączenie się z nami, aby mogła dojść do dojrzałości i wzmocnić się pod względem moralnym. Może się okazać (lub nie okazać) rzeczą konieczną poinformowanie zboru o obecnym stosunku do tej osoby. Gdy wykroczenie stało się publicznym skandalem lub gdy dla dobra zboru zachodzi potrzeba podania odpowiedniego komunikatu, wtedy komitet może podać krótki komunikat, że ta osoba wprawdzie popełniła wykroczenie, ale okazała właściwy stan serca i komitet postanowił udzielić jej pomocy, aby na przyszłość kierowała swe kroki na proste ścieżki. Sługa zboru lub inny członek komitetu powinien potem regularnie sprawdzać, czy się rzeczywiście poprawia i czy już nie postępuje opacznie. Z drugiej strony, gdyby ktoś nie uczuwał skruchy i gdyby dalsze obcowanie tej osoby z innymi członkami zboru mogło ich narazić na niebezpieczeństwo, wtedy komitet może podać do wiadomości, że nikt nie powinien datrzymywać tej osobie towarzystwa, oraz że nie jest ona świadkiem Jehowy. Gdyby w Sali Królestwa nie zachowywała się właściwie zakłócając porządek, wtedy można jej powiedzieć, że jej obecność na zebraniach jest niepożądana i można jej zabronić wstępu na Salę Królestwa”
(Zagadnienia Służby Królestwa 1961 s. 30-31).