Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?  (Przeczytany 16368 razy)

DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?
« Odpowiedź #30 dnia: 28 Luty, 2019, 14:12 »
 :) Idąc do "domu bożego" niosła Was tam radość waszych serc. Powrót do okrutnej rzeczywistości i szarości dnia codziennego wywoływał smutek.  ;)


Offline matowa

Odp: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?
« Odpowiedź #31 dnia: 28 Luty, 2019, 16:54 »
Ja zawsze cieszyłam się, że mogę zdjąć tę kiecę - jak ja nienawidziłam się ubierać w zebraniowy sposób. Moment wejścia w spodnie był zbawienny :p
Zawsze zaraz po końcowej modlitwie zbierałam się ASAP do wyjścia.
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Online janekkowalski

Odp: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?
« Odpowiedź #32 dnia: 02 Marzec, 2019, 17:19 »
Jak smigam po mieście ( Lublin ) to z daleka rozpoznaje gorliwie siostry, typowe wdzianko spódnica za kolanko włosy spięte makijażu brak, potem się okazuje ze taka ma problemy psychiczne. Pewnie to wynika z tego że nigdy nie mogła się czuć jak kobieta, tylko wiecznie przytłoczona. Ale z drugiej strony często na zgromadzeniach czułem się jak na jakimś pokazie mody.  Tam zawsze był lans. Grupki takie porobione i każdy tak " ooo jak fajnie Cię widzieć " I sztuczne uśmieszki. 



Offline UWAGA AWARIA

Odp: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?
« Odpowiedź #33 dnia: 05 Marzec, 2019, 17:47 »
 :)To proszę powiedzcie czy chcieli byście być w przyszłości w raju na ziemi z tymi samymi osobami które już dziś
są z wami w raju duchowym w waszych zborach ŚJ? :)?
przecież tak wszyscy się kochają
« Ostatnia zmiana: 05 Marzec, 2019, 17:52 wysłana przez UWAGA AWARIA »


Offline Ruda woda

Odp: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?
« Odpowiedź #34 dnia: 05 Marzec, 2019, 17:57 »
:)To proszę powiedzcie czy chcieli byście być w przyszłości w raju na ziemi z tymi samymi osobami które już dziś
są z wami w raju duchowym w waszych zborach ŚJ? :)?
przecież tak wszyscy się kochają

oj broń mnie panie boże w większości... bo zostało przy mnie tylko kilka osób
"Nigdy nie próbuj upodobnić kogoś do siebie. Ty wiesz - i Bóg wie to również - że jeden taki egzemplarz jak ty zupełnie wystarczy"  Ralph Waldo Emerson


Offline Mania

Odp: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?
« Odpowiedź #35 dnia: 05 Marzec, 2019, 19:02 »
:)To proszę powiedzcie czy chcieli byście być w przyszłości w raju na ziemi z tymi samymi osobami które już dziś
są z wami w raju duchowym w waszych zborach ŚJ? :)?
przecież tak wszyscy się kochają

Zamiast tego całego raju wolałabym się opalać w piekle!


Offline Trinity

Odp: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?
« Odpowiedź #36 dnia: 05 Marzec, 2019, 19:15 »
:)To proszę powiedzcie czy chcieli byście być w przyszłości w raju na ziemi z tymi samymi osobami które już dziś
są z wami w raju duchowym w waszych zborach ŚJ? :)?
przecież tak wszyscy się kochają

również nie lubiłam spódnic
nawet teraz jak żar leje sie z nieba przeważnie ubieram spodnie
jakoś ten wymóg spódnicy wykastrował ze mnie zdrowy rozsądek w tym temacie
nieraz mróz wiatr a tu w rajstopkach i spódnicy trza popylać 😒
lubię mieć w wybór w każdej dziedzinie
a nie jacyś ludzi mają decydować jak mam sie ubierać 😤



Offline dziewiatka

Odp: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?
« Odpowiedź #37 dnia: 06 Marzec, 2019, 20:48 »
Ja ze świadkowskiego  raju duchowego zdezerterowałem.Ewentualny raj mnie nie interesuje bo to utopia.


Offline LILY

Odp: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?
« Odpowiedź #38 dnia: 07 Marzec, 2019, 15:32 »
Ja już kilka lat temu złapałam sie na tym, że na zebrania chodzę tylko w celach towarzyskich dlaetgo może niewiele mnie ruszało.
Miałam motywację się wystroić (wnerwić siostrzyczki ubrane jak zakonnice z lat 80-tych) spotkać z koleżankami i umówić na piwko w piątek.
Ponieważ od kliku lat wchodziłam na wyższy poziom wy...nia naprawde mało mnie obchodziły kocopoły padające z mówinicy, może dlatego jestem zdrowsza ;)


Offline matowa

Odp: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?
« Odpowiedź #39 dnia: 07 Marzec, 2019, 16:31 »
Jak smigam po mieście ( Lublin ) to z daleka rozpoznaje gorliwie siostry, typowe wdzianko spódnica za kolanko włosy spięte makijażu brak, potem się okazuje ze taka ma problemy psychiczne.

O, znam takie :p
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline Adam_73

Odp: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?
« Odpowiedź #40 dnia: 07 Marzec, 2019, 18:52 »
a mi sie tam spodniczki nad czy za kolanko podobaja ;-)
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


Offline Uświadomiona

Odp: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?
« Odpowiedź #41 dnia: 07 Marzec, 2019, 19:44 »
Ja do dziś mam uraz do spódnic. Tylko spodnie 🙂 tak działa na człowieka przymus. Nienawidziłam chodzić w spódnicach . Czasami chodziłam w spodniach i przebierałam się w toalecie. Szczególnie w zimie.


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?
« Odpowiedź #42 dnia: 08 Marzec, 2019, 09:08 »
Dziś 8 marca, na pocieszenie dla wszystkich Kobiet, głoś płci brzydszej w sprawie ubioru. Kobietom przeszkadzały wymagane spódniczki a może bardziej ich określona długość, natomiast facetom nie zawsze pasował garnitur. Pamiętam jak mnie to męczyło na przełomie lat 80/90 kiedy to spotkanie na ulicy kilkunastolatka odzianego w spodnie w kancik, marynarkę i koszulę z krawatem było zjawiskiem dosyć osobliwym. Taka wyjątkowość godnie ugarniturowanego sługi bożego rzucała się szczególnie w oczy w letnie upalne dni gdy większość ludzi dookoła w krótkich rękawkach i spodenkach a Świadki jakby do ślubu i z teczuszką do tego. Szczególnie uwierał mnie krawat, który ściągałem w pierwszej bocznej uliczce za salą, sądząc, że bez niego wyglądam już normalniej.  ;) Do tego zamiast klasycznej wtedy teczki nosiłem torbę raportówkę, ale na ulicy wyglądało to i tak niezwykle a na sali skupiało początkowo zgorszone spojrzenia. Z biegiem lat raportówki w miejsce teczek zaczęli nosić i inni.  ;)


Offline matowa

Odp: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?
« Odpowiedź #43 dnia: 08 Marzec, 2019, 10:23 »
Odkąd nie chodzę na zebrania i do służby lubię sukienki. Przynajmniej mogę wybrać taką, jaka mi się podoba.
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline Terebint

Odp: Czemu na zebranie idę wesoły a wracam zły?
« Odpowiedź #44 dnia: 08 Marzec, 2019, 13:09 »
Kobietom przeszkadzały wymagane spódniczki a może bardziej ich określona długość, natomiast facetom nie zawsze pasował garnitur.
Ja nienawidziłem krawatów. Do tej pory nienawidzę.
"Dusza jest całym światłem... Ciemność jest spowodowana martwym sercem, które ożywić może ból". Hazrat Inayat Khan