Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd  (Przeczytany 48144 razy)

Offline UWAGA AWARIA

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #225 dnia: 20 Czerwiec, 2019, 21:11 »
Tak sobie siedzę i czytam ,czytam i czytam różne fora internetowe EX polskie i te zagraniczne, i pewien szczegół nie może umknąć
mojej uwagi a mianowicie to że problemy z WTS wszystkim nam zaczynają się wtedy kiedy
zaczynamy pogłębiać swoja wiedzę ,na temat doktryn lub ze zwykłej ciekawości lub po prostu staramy zaspokoić
swój głód duchowy,wtedy zazwyczaj pojawia się problem,

kiedy czytam wasze komentarze zazwyczaj nacechowane są dziecinną ufnością w szczerość przekazywanych nam prawd
co nie koniecznie jest złe i jak sam do pewnego czasu też reagowałem na przekazywane mi nauki
po prostu ,pokrywa się to z tym że ŚJ wyszukują o co proszą w modlitwach ludzi szczerych,i poniekąd na takich trafiają

niedawna rozmowa z wiekowym bratem na temat zmian w organizacji spełzła na niczym,np pokolenie 1914 i inne
konluzujm tej rozmowy było to że wuja powiedział mi w prost a nawet na temat1914 można powiedzieć że przybił mi piątkę
ale zaskoczył mnie stwierdzeniem "no i co że niewolnik się myli,a widzisz zamiennik?" zszokowało mnie to
trochę bo to wuja po bataliach kongresowych rożnych przywilejach,szok polegał na tym że on z tą świadomością
wykłady robił i żył większą część swojego życia z czym się nie zgadzał :o 8-),zapewne czekając aż coś może się zmieni

powracając do początkowej tezy pojawiającego się problemu,w miarę zdobywania informacji na własną rękę
śmiem twierdzić że zdobyta wiedza kreuje nam obraz rzeczywistości który ni jak ma się do obrazu przedstawianego przez WTS
z drugiej strony można by powiedzieć że WTS nie lubi prawdy lub prawd z przeszło blisko 100lat jakie nawymyślało

zastanawiam się nad jednym czy można być tak mocno zabetonowanym i nie widzieć kłamstwa bo prawda która nie jest prawdą
nie jest jaśniejsza ale jest kłamstwem i pozwolić sobie aby ona zrosła się z naszym życiem  tak jak ten wuja z przykładu?
porzucić rodzinę znajomych a niekiedy więcej ,w imię ślepej wiary i światła bijącego niewiadomo  z jakiego źródła?
światła które zawsze jest prawdą choć nie jest



« Ostatnia zmiana: 20 Czerwiec, 2019, 21:54 wysłana przez UWAGA AWARIA »


Offline Wiedza

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #226 dnia: 20 Czerwiec, 2019, 22:43 »
Nie ważne czy to religia czy praca, polityka czy przynależność do czegoś...
Zawsze raz w życiu będzie się miało wątpliwości. Muzułmanin czy Hinduski mnich.
Każdy to przeżywa. Jeden sobie te wątpliwości wyjaśnia a drugi zmienia tory życiowe.
Idąc tym tropem to 99.9% wierzących powinno wyzbyć się religii bo wszystkie kłamią. Może kiedyś to nastąpi - ja na to poczekam.
A co sprawia że mamy wątpliwości ? - wszystko może to sprawić. Mały szczegół może zmienić czyjeś życie, a czasem nawet zimny prysznic nie zmusi do zmiany stanowiska


Offline Cytryna

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #227 dnia: 20 Czerwiec, 2019, 22:58 »
Uwaga Awaria.Chyba podkradnę Twoje słowa -"prawda która nie jest prawdą
nie jest jaśniejsza ale jest kłamstwem" i sobie takie motto wstawię na FB  :D


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #228 dnia: 21 Czerwiec, 2019, 21:58 »
to nie sa moje słowa ::)
no tak bo kiedy rozmawiam o prawdzie która się nie spełniła to mówią że mamy jaśniejsze światło
a tamta prawda nie jest kłamstwem tylko prawdą na tamten czas :o

zastanawiam się czy to nie dobre tłumaczenie dla doradców podatkowych,albo adwokatów
zawsze to prawda ale na tamten czas..dobre ,..czy to da się ogólnie wogóle jakoś ogarnąć
« Ostatnia zmiana: 21 Czerwiec, 2019, 22:00 wysłana przez UWAGA AWARIA »


Offline Adam_73

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #229 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 08:46 »
wydaje mi sie, ze decyzja o pozostaniu (lub nie) w orgu jest w wiekszosci przypadkow oparta na emocjach
wiec nawet jesli rozum takiego osobnika juz wie, ''serce'' i tak zdecyduje po swojemu w ta albo druga strone
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #230 dnia: 25 Czerwiec, 2019, 22:36 »
jak ogień przy dupie to i ONZ-etoskowska bestia dobra ;D ;D ;D

https://jw-russia.org/news/19060517-905.html


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #231 dnia: 30 Czerwiec, 2019, 15:31 »
czyżby organizacja  już nie  Jehowy :o a organizacja i Jehowa?
chyba wcześniej czy później tak będzie,jak to że CK nie jest natchnione duchem Boga.
 

link:
https://tv.jw.org/#pl/mediaitems/VODOrgBethel/pub-jwb_201905_3_VIDEO

miedzy 6:47 a 6.55


Offline Takajaja

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #232 dnia: 30 Czerwiec, 2019, 20:37 »
Nie wiem czy ten wątek tu pasuje...moze sami ocencie. W razie czego mozemy go przeniesc.... tylko gdzie?

Poznając "prawde" zawsze duzo lubilam obserwowac, ale dopiero po paru lata zaczełam widziec w "jaśniejszych barwach" i "wyrazniej" te matactwa i oszustwa. Juz nie wspomne o tym że co mialo być prawą to prawdą nie jest. I kazdy z nas ma inne warunki życiowe i kazdy z nas podejmuje decyzje czy odchodzi czy z roznych wzgledow pozostaje w ORG. Ale zastanawiam sie jak ci co pozostają w ORG i są świadomi wszystkiego.....jak te osoby mogą isc jeszcze do słùzby i glosic?
Ja jak sie zorientowałam ze milosci tu nie ma, wiekszosc braci knuje, obgaduje, i oszukuje. To bardzo i to bardzo mialam problem isc do sluzby. Osobiscie bylo mi wstyd!! Że niby co ja tym ludziom powiem? Gdzie maja przyjsc? Do jakiego zboru? Do takiego w ktorym ja juz sie zle czuje? Mam osobe zainteresowaną wepchnąc do g......a, w ktorym bedzie inwigilowana? A niektore osoby zachowuja sie gorzej niz osoby ze świata.
Niby zle postepowanie braci jest tłumaczone tym ze jestesmy niedoskonali. Ale to g....o prawda!!! O niefoskonalosci mozemy mowic jak cos zrobimy nieświadomie, jednorazowo, pomylimy sie itp. A niestety wiekszosc tych zborowych idiotów to kradną, oszukuja i mataczą z premedutacją, ze świadomoscią. Robią to jawnie i w pelni rozumieją co robią. Robią to bardzo czesto, a wręcz notorycznie. I niedoskonalosc nie wchodzi tu w gre.
Bo jesli sa to starsi to oczekuje się od nich wiekszej dojrzalosci niz od glosiciela. No ale jak juz sie wielokrotnie przekonalam:

PRZYWILEJ NIE ŚWIADCZY O DOJRZAŁOSCI DUCHOWEJ,
A BRAK PRZYWILEJU O BRAKU DOJRZAŁOSCI.

P.S Do "UWAGA AWARIA".....Ja tez czesto zastanawialam się czy to co widze wsrod SJ to tylko ja to widze? Czy moze ze mna coś nie tak.
W swiecie to przynajmniej ma sie duzy wybor w towarzysywie i jesli ktoś cię wnerwia i paskudzi za twoimi plecami to mozesz miec go w" 4 literach". Natomiast w zborze musisz z takim sie ładnie witac i patrzyc na paszkwila dwa razy w tygodniu. Chore
« Ostatnia zmiana: 30 Czerwiec, 2019, 20:52 wysłana przez Takajaja »


Offline Cytryna

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #233 dnia: 30 Czerwiec, 2019, 20:54 »
Takajaja, kobieto z ust mi to wyjęłaś !


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #234 dnia: 30 Czerwiec, 2019, 21:03 »
Nie wiem czy ten wątek tu pasuje...moze sami ocencie. W razie czego mozemy go przeniesc.... tylko gdzie?

Poznając "prawde" zawsze duzo lubilam obserwowac, ale dopiero po paru lata zaczełam widziec w "jaśniejszych barwach" i "wyrazniej" te matactwa i oszustwa. Juz nie wspomne o tym że co mialo być prawą to prawdą nie jest. I kazdy z nas ma inne warunki życiowe i kazdy z nas podejmuje decyzje czy odchodzi czy z roznych wzgledow pozostaje w ORG. Ale zastanawiam sie jak ci co pozostają w ORG i są świadomi wszystkiego.....jak te osoby mogą isc jeszcze do słùzby i glosic?
Ja jak sie zorientowałam ze milosci tu nie ma, wiekszosc braci knuje, obgaduje, i oszukuje. To bardzo i to bardzo mialam problem isc do sluzby. Osobiscie bylo mi wstyd!! Że niby co ja tym ludziom powiem? Gdzie maja przyjsc? Do jakiego zboru? Do takiego w ktorym ja juz sie zle czuje? Mam osobe zainteresowaną wepchnąc do g......a, w ktorym bedzie inwigilowana? A niektore osoby zachowuja sie gorzej niz osoby ze świata.
Niby zle postepowanie braci jest tłumaczone tym ze jestesmy niedoskonali. Ale to g....o prawda!!! O niefoskonalosci mozemy mowic jak cos zrobimy nieświadomie, jednorazowo, pomylimy sie itp. A niestety wiekszosc tych zborowych idiotów to kradną, oszukuja i mataczą z premedutacją, ze świadomoscią. Robią to jawnie i w pelni rozumieją co robią. Robią to bardzo czesto, a wręcz notorycznie. I niedoskonalosc nie wchodzi tu w gre.
Bo jesli sa to starsi to oczekuje się od nich wiekszej dojrzalosci niz od glosiciela. No ale jak juz sie wielokrotnie przekonalam:

PRZYWILEJ NIE ŚWIADCZY O DOJRZAŁOSCI DUCHOWEJ,
A BRAK PRZYWILEJU O BRAKU DOJRZAŁOSCI.

P.S Do "UWAGA AWARIA".....Ja tez czesto zastanawialam się czy to co widze wsrod SJ to tylko ja to widze? Czy moze ze mna coś nie tak.
W swiecie to przynajmniej ma sie duzy wybor w towarzysywie i jesli ktoś cię wnerwia i paskudzi za twoimi plecami to mozesz miec go w" 4 literach". Natomiast w zborze musisz z takim sie ładnie witac i patrzyc na paszkwila dwa razy w tygodniu. Chore
[/b][/size]
Miałem dokładnie tak jak to opisałaś. Gównianie się czułem znając prawdę o prawdzie, ale jeździłem do służby. Miałem odwiedziny, gość ok 60, jego szwagier to ŚJ. Rozmowa na temat kanonu Biblijnego, dinozaury itp tematy. I tu nastąpił zwrot akcji. Otóż nauki mi się pomyliły i podczas rozmowy na temat kto ocaleje stwierdziłem, że nie jestem sędzią i od Boga zależy, a ŚJ nie są jedyną arką. Pionierce szczęka opadła. W tamtym momencie uświadomiłem sobie, że logika wypiera wyuczone slogany ze strażnicy i nie utrzymam swego zrozumienia Biblii w tajemnicy. Jeszcze jedno nie mogłem tego gościa doprowadzić do zboru, czułbym się okropnie wciskając mu argumentację, którą potajemnie odrzucam.
I tak zostałem nieczynnym!!!
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #235 dnia: 30 Czerwiec, 2019, 22:08 »
chyba dzięki temu tu się spotkaliśmy wszyscy... 8-)..czy to zbieg okoliczności że mamy te same doświadczenia ?
 ::) WTSoski paradoks zdarzeń

zastanawiam się na jednym: którym my już można tak rzec jesteśmy pokoleniem na tym forum?
                                          uciekinierami z raju WTS
« Ostatnia zmiana: 30 Czerwiec, 2019, 22:55 wysłana przez UWAGA AWARIA »


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #236 dnia: 02 Lipiec, 2019, 22:31 »
A odnośnie jeszcze przywileju to znam takiego jednego co za taka funkcje dał by się pokroić
zabiegał o przywilej jak wariat ,kablował donosił już chyba na wszystkich włącznie z własną żoną i dziećmi   8-)<poważnie
jakiś taki wytwór chorobowy a krętacz że szczęka opada o teraz kilka miesięcy temu został starszym
wyobrażam sobie jak taki będzie przewodził i uczył innych
« Ostatnia zmiana: 02 Lipiec, 2019, 23:36 wysłana przez UWAGA AWARIA »


Offline Takajaja

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #237 dnia: 03 Lipiec, 2019, 09:16 »
Ja często miałam wrazenie że wiekszosc braci na przywileju to dla prestiżu bylo starszymi. Nieliczni sa z powołania i z dobroci serca. Tak samo jak nie kazdy lekarz jest lekarzem z powołania. Da sìe to wyczuc i to na odleglosc.
Smutne, lecz prawdziwe.... :((
ORG krytukuje ludzi w świecie ktorzy sa rządni władzy. A sami tą wladze nad ludzmi w zborach wprowadzili w postaci CK i roznych szczebli starszych, ktorzy jak sie uchwycą starszowania to amen.


Offline Drengr

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #238 dnia: 03 Lipiec, 2019, 10:20 »
Ja często miałam wrazenie że wiekszosc braci na przywileju to dla prestiżu bylo starszymi. Nieliczni sa z powołania i z dobroci serca. Tak samo jak nie kazdy lekarz jest lekarzem z powołania. Da sìe to wyczuc i to na odleglosc.
Smutne, lecz prawdziwe.... :((
ORG krytukuje ludzi w świecie ktorzy sa rządni władzy. A sami tą wladze nad ludzmi w zborach wprowadzili w postaci CK i roznych szczebli starszych, ktorzy jak sie uchwycą starszowania to amen.

Ja np. usługiwałem i traktowałem to jako faktycznie "usługiwanie" lubię robić coś dla innych i w tym się spełniałem - tylko że sam sposób czyli trzymanie się wytycznych CK trochę wypacza bycie pro ludzkim 😉

Trzeba jednocześnie być miłosierny, być policjantem i katem i kochać braci. Schizofrenia normalnie.

Większość których znam uslugujacych to faktycznie schizofrenia, chcą pomóc ale i trzymać się wytycznych i mieszają ludziom w głowach.

Ale poznałem i takich co im się włączał taki zew krwi jak "trzeba było kogoś wykluczyć" że szok - to i kłamstwa, mataczenia, oszukiwanie, naciąganie, manipulowanie - wszystkie brudne chwyty szły w ruch - a później wykład o miłości w zborze 😂

Patologiczna Organizacja niestety.


Offline Storczyk

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #239 dnia: 03 Lipiec, 2019, 10:21 »
Jest w tym prawda.Podobno tam gdzie w religiach hierarchia i władza tam nie ma Boga .Bo Bóg nie rządzi a jest.