gdy taki ktoś szuka informacji wybiera te które najbardziej pasują do jego myślenia i się w nim utwierdza. Tak twierdzą ci od psychologii. Mniej więcej.
Na Biblii na którą patrzę z lekkim tylko dystansem
Dlatego wierzę w Boga i w nim mam nadzieję.
no wygodne: "na Biblię patrzę z dystansem" (=więc nie muszę stosować się do wszystkiego co w niej napisano)
"a w Boga wierzę i w nim mam nadzieję" (=czyli mam nadzieję na przyszłość)
to ja tez tak bym chciała wybierać sobie z Biblii co mi pasuje, i jednocześnie wierzyć że Bóg istnieje i nagradza, ale czy to oto chodzi?
Bo wg mnie jest raczej tak: albo wierzę w Boga i stosuję się do całej Biblii i mam nadzieję
albo nie wierzę w Boga i nie stosuje się do Biblii i nie mam nadziei
Mam w miarę satysfakcjonujące życie ale wolałbym nie wiedzieć tego co wiem o WTS i bez tej wiedzy być nadal w zborze .
wow nie sądziłam że tak uważasz. Ja chyba tez bym tak wolała... Ale skoro już się stało, muszę nauczyć się funkcjonować w życiu od nowa. I poznać odpowiedzi które mnie zadowolą.
Zdajecie sobie sprawę, że jeśli istnieje Bóg i wymaga od nas tego co jest napisane w Biblii, to ryzykujemy swoje życie....