Praca sama w sobie w urzędach np. miejskich chyba nie jest zła. Ale jak sądzę do pewnego poziomu. W małej miejscowości może znaleźć się jakiś nadgorliwy starszy, który wyznaczy Tobie na podstawie swojego wyszkolonego sumienia, czy możesz ubrudzić sobie tylko palce, czy dłonie, czy może ewentualnie aż po łokcie, albo stwierdzi, że cały siedzisz w g..nie i da ci książkowe 6 m-cy na zmianę pracy.
Co do Daniela, to pewnie będą tłumaczenia, że jego stanowisko, bardzo wysoce kierownicze, wręcz ministerialne, służyło temu, żeby Izraelici w niewoli mieli lżej.
Z Esterą podobnie, dzięki niej spisek pozabijania Żydów się nie udał.
Józef w Egipcie - tak samo jak wyżej, uchronił Żydów przed głodem.