Witaj-Wenus
Miło poznać nowa uczestniczkę Forum jak również serdecznie Ciebie tu witam, na pewno przez Nas będziesz doceniona nawet jest dostrzegane to, po niejednym poście już skierowanym do Ciebie..
Każdy z Nas, kto doświadczył ostracyzmu przez członków (Ww) zdaje sobie sprawę jak okrutne to odczucie zbierające wielkie żniwo w szeregach tych, którzy odeszli lub odchodzą z sekty.
Wielu z Nas będących już z dala od pseudo-przyjaciół odczuwał ostracyzm, mniej to boli jeżeli w grę wchodzą przyjaciele czy znajomi.
Największy ból, odczuwamy od najbliższej rodziny a szczególnie dzieci.
Jak wspomniałeś również w posadach rozpada się Twoje małżeństwo do dodatkowy rujnujący czynnik, ale, ale zauważ masz przy sobie ukochaną córeczkę.
Związana byłaś z wieloma przyjaciółmi z sekty, wydawało się Tobie, że budujesz znajomości na dość mocnym fundamencie, które przetrwają przez długi okres czasu, rzeczywistość z którą się zmierzyłaś okazała się inna - budowałaś wszystko (mogę powiedzieć) na piasku i wszystko przez małe trzęsienie ( jeden epizod z życia-sekta!) uległo całkowitemu zniszczeniu.
Trudno, bardzo trudno odnaleść się w takiej sytuacji, odczuwając pustkę pod względem duchowym a przede wszystkim od osób które nas otaczały.
Wiele popada w takiej sytuacji w depresję, brak chęci do budowania wszystkiego od nowa na pogorzelisku ''duchowym''.
Dobrze i mądrze podtopiłaś, kierując swoje kroki na Nasze Forum, osoby szczególnie niewiasty otoczą ciebie troską i opieką-nie będzie to tak rzeczywiste,realne kiedy spotykamy się twarzą w twarz, lecz poprzez częste posty przyniosą niewyobrażalną ulgę (zauważysz to z czasem), poszukaj kogoś z ex-ów w stolicy a na pewno znajdziesz bratnią duszę.
Najprostszym rozwiązaniem jest znalezienie kogoś z najbliższego Twojego otoczenia np. odbudować jakąś starą znajomość pośród starych przyjaciółek jest o wiele szybciej kobietą niż mężczyzną .
Poprzez to Forum, może w Twojej okolicy napotkasz kto zmaga się z takim również podobnym problemem- musisz działać, działać ostro i stanowczo zdobywają się na duży wysiłek aby nie popaść w apatię, to krok od depresji.
Mam nadzieje, że zbiegiem czasu ścieżki Twoje nabiorą kolorytu i pięknych barw, to życzę Tobie pisz , dyskutuj takie przedsięwzięcia naprawdę pomagają i pozytywnie wpływają na nastrój. Niechaj pojawi się uśmiech na Twej twarzy, kiedy czytasz ten post
Cytat;'' Nie warto rozpaczać nad porażką, albowiem samo podjęcie walki jest pewnego rodzaju zwycięstwem''