Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)  (Przeczytany 18164 razy)

Offline matowa

Odp: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)
« Odpowiedź #45 dnia: 13 Grudzień, 2018, 09:30 »
Najgorsze jest niewyżycie młodych braci. To staje się dla nich najbardziej wyczekiwane w relacji. Sama usłyszałam nachalną propozycję na imprezie JW od praktycznie nieznajomej mi osoby, podczas gdy nie zdarzyło mi się to w klubie tanecznym...
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline RenlyB

Odp: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)
« Odpowiedź #46 dnia: 13 Grudzień, 2018, 10:05 »
Najgorsze jest niewyżycie młodych braci.

No właśnie, a potem się dziwią, że bracia w Betel ocierają się o poduszki ;)

Szczerze mówiąc teraz nie wyobrażam sobie, żeby wejść z kimś w bliższą relację bez sprawdzenia czy dogadujemy się w kwestii seksu. Przecież to tak ważna część wspólnego życia. Po ślubie to już po ptakach.
Osobiście znam przykład pary, która czekała z seksem do ślubu. A właściwie nawet dłużej, bo okazało się, że siostra nie była nim w ogóle zainteresowana i ani razu nie doszło do niczego. I co ma zrobić taki facet? Nawet rozwodu biblijnego nie dostanie, bo ona go nigdy nie zdradzi ;)
"Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą." J.Goebbels


Offline matowa

Odp: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)
« Odpowiedź #47 dnia: 13 Grudzień, 2018, 10:09 »
No właśnie, a potem się dziwią, że bracia w Betel ocierają się o poduszki ;)

Szczerze mówiąc teraz nie wyobrażam sobie, żeby wejść z kimś w bliższą relację bez sprawdzenia czy dogadujemy się w kwestii seksu. Przecież to tak ważna część wspólnego życia. Po ślubie to już po ptakach.
Osobiście znam przykład pary, która czekała z seksem do ślubu. A właściwie nawet dłużej, bo okazało się, że siostra nie była nim w ogóle zainteresowana i ani razu nie doszło do niczego. I co ma zrobić taki facet? Nawet rozwodu biblijnego nie dostanie, bo ona go nigdy nie zdradzi ;)

Ja jestem w stanie sobie wyobrazić, są osoby, nawet nie SJ, które gdzies tak sobie postanowiły i są mimo to szczęśliwe. ALE... jeśli ktoś robi to nie dlatego, że tak wewnętrznie czuje, a dlatego, bo trzeba i ktoś go przyłapie... Gdzie sens, gdzie logika, gdzie miłość? Ani do partnera, ani do Boga.
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline Meszach

Odp: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)
« Odpowiedź #48 dnia: 17 Styczeń, 2019, 16:13 »
W zborze zauważyłem 2 postawy - znam paru pedofilów i maniaków seksualnych, którym ciągle chleb na myśli. To doskonałe środowisko dla takowych. Zewsząd słychać tylko było, że "ANALU czy ORALU nie wolno nawet z własną żoną".

Z drugiej strony zbór jest pełen osób, dla których sex to temat tabu, a jeśli już to pod kołdrą po ciemku. Dziewczyny hajtające się młodo nie mają pojęcia o antykoncepcji itp. wiele małżeństw rozpada się, gdyż normalne potrzeby partnera nazywane są "zboczeniem". To co pisze Franz dzieje się w XXI, był u mnie w zborze przypadek, że siostra poszła do starszych bo mąż kupił jej koronkową bieliznę, a to "przecież zboczone i zróbcie coś z nim".


Offline Adam_73

Odp: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)
« Odpowiedź #49 dnia: 17 Styczeń, 2019, 17:54 »
Ja rozmawiałam z luźniejszymi koleżankami i kolegami JW (nawet ze sługą pomocniczym :)) oraz z koleżankami świeckimi. Świeckim zadawałam pytania.
Często jednak podkreślałam, że ja nie, nigdy, dopiero po ślubie. Rozbrajał mnie też jeden aspekt - wśród młodym seksem wydaje się być jedynie penetracja. Dużo osób wśród JW "żeby było dosyć grzecznie" uprawiało tylko seks oralny.

no i to godne pochwaly jest, przyjemnie dyskretnie kulturalnie, ladnie pieknie, dzieci z tego nie bedzie, tylko popierac :)
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 552
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)
« Odpowiedź #50 dnia: 17 Styczeń, 2019, 18:23 »
był u mnie w zborze przypadek, że siostra poszła do starszych bo mąż kupił jej koronkową bieliznę, a to "przecież zboczone i zróbcie coś z nim".

Kiedyś starszy z mojego zboru wypaplał mi że będzie komitet i to taki jaki jeszcze nie miał miejsca. Świeże małżeństwo kilka miesięcy po ślubie, a konsumpcji związku nie było. Ona wychowana przez matkę i babkę, miała tak skutecznie zniechęcany seks przez lata i kładzione do głowy jakie to nieprzyjemne że dziewczyna się pogubiła. Związek się rozpadł.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline ewa11

Odp: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)
« Odpowiedź #51 dnia: 18 Styczeń, 2019, 00:33 »
był u mnie w zborze przypadek, że siostra poszła do starszych bo mąż kupił jej koronkową bieliznę, a to "przecież zboczone i zróbcie coś z nim".
Myślałam, że już nic mnie zdziwi, a jednak.


Offline salvat

Odp: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)
« Odpowiedź #52 dnia: 18 Styczeń, 2019, 08:19 »
Kiedyś starszy z mojego zboru wypaplał mi że będzie komitet i to taki jaki jeszcze nie miał miejsca. Świeże małżeństwo kilka miesięcy po ślubie, a konsumpcji związku nie było. Ona wychowana przez matkę i babkę, miała tak skutecznie zniechęcany seks przez lata i kładzione do głowy jakie to nieprzyjemne że dziewczyna się pogubiła. Związek się rozpadł.

To w końcu za co zrobili ten komitet i komu?
Jak nazwać człowieka, który mając trochę władzy mówi jedno, a robi coś co tym słowom zaprzecza?

https://www.youtube.com/watch?v=cZMCsCO9hYw


puma

  • Gość
Odp: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)
« Odpowiedź #53 dnia: 18 Styczeń, 2019, 16:37 »
Troche słabo tu świntuszycie drogie eksy;) coś mało pikantny ten wątek .Postarajmy się bardziej :D


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)
« Odpowiedź #54 dnia: 18 Styczeń, 2019, 19:04 »
Troche słabo tu świntuszycie drogie eksy;) coś mało pikantny ten wątek .Postarajmy się bardziej :D

To Ty puma, taka perwersyjna kotka jesteś. ;)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 218
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)
« Odpowiedź #55 dnia: 18 Styczeń, 2019, 19:25 »
zalotny pionier-ek


Offline Bożydar

Odp: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)
« Odpowiedź #56 dnia: 18 Styczeń, 2019, 19:30 »
To Ty puma, taka perwersyjna kotka jesteś. ;)
Bo prawdziwa Puma ma pazur ;)

Świadki rozmawiają tylko o tym co dopuszczone przez kabaret 8 starszych panów.
Boją się rozmawiać o zakazanych uciechach, za które mogą być wzięci na dywanik ;)
Ci bardzo święci mało rozmawiają o sexie, ci bardziej ludzcy normalnie rozmawiają.
Z tego co wiem, siostry często rozmawiają o tym, że są niedopasowane temperamentem z mężami.
Wiele 'świętych" sióstr zwyczajnie nie lubi sexu, bo tę sferę zdominowało skupienie na głoszeniu.
Jednak w zborach nie brakuje osób z kur..kami w oczach. Ale narzucana pruderia hamuje takie rozmowy.
Lepiej porozmawiać np o tym "jakie masz cele duchowe bracie/siostro...?"  ;D


Offline Adam_73

Odp: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)
« Odpowiedź #57 dnia: 18 Styczeń, 2019, 21:33 »
Troche słabo tu świntuszycie drogie eksy;) coś mało pikantny ten wątek .Postarajmy się bardziej :D

oj Pumko Pumko, Ty tylko o jednym, tylko jedno w glowie ;-)
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


BetMen

  • Gość
Odp: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)
« Odpowiedź #58 dnia: 18 Styczeń, 2019, 21:51 »
Masturbacja,to dopiero jest temat tabu! I to zarówno w wydaniu męskim,jak i damskim...


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 218
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Rozmowy o seksie u Świadków Jehowy (?)
« Odpowiedź #59 dnia: 18 Styczeń, 2019, 22:57 »
Pozwolę sobie na wyjawienie pewnego zajścia a byłem betonem (Ww)
Kiedyś wszedłem do sex shopu, po pewien specyfik- sklep w jednym pomieszczeniu miał bieliznę i różne akcesoria maso-sado i inne fantazyjne gadżety, w kolejnym znajdowały się przeróżne na półkach filmy.
O dziwo, gdy prawie wychodziłem, ale ciekawość to rzecz ludzka wiec zajrzałem, aby swoje oczko zawiesić na okładkach filmów ponętnych ''tygrysic'' z  niekłamaną chęcią zajrzałem do drugiej komnaty, minąłem jakąś niewiastę, która w mgnieniu oka zaczerwieniła się i szybko opuściła sex-shop, pomyślałem, kobieta się speszyła.
Po jakimś czasie będąc zaproszony na wykład do pewnego zboru, ku memu zdziwieniu witając się rozpoznałem ową kobietę, żonę straszaka, reakcja była zaskakująca dla nas obojga spojrzeliśmy na siebie.
Z trudnością przedstawiłem wykład, ku większemu zaskoczeniu wraz z małżonką byliśmy zaproszeni na obiad przez starszaka owej kobiety.