Jeszcze jest opcja, że Bóg od razu dopuszczał/wiedział, że pierwsi ludzie zgrzeszą. Znał przecież dokładnie możliwości i wady swojego dzieła. To tak, jak matka zna swoje dziecko... Nie wiem, czy masz dzieci, ale wyobraź sobie, że zostawiasz swojego 5 latka w pokoju, w którym na stole leży góra ciastek. Jak myślisz, co się stanie, gdy zabronisz dziecku ich zjeść i wyjdziesz na dłuższy czas, puszczając telewirze, w którym co jakiś czas leci reklama tych ciastek?