Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Uszanowanie woli zmarłego byłego Świadka Jehowy  (Przeczytany 10432 razy)

Offline Dietrich

Odp: Uszanowanie woli zmarłego byłego Świadka Jehowy
« Odpowiedź #15 dnia: 11 Listopad, 2018, 23:12 »
Myślę, że gdyby katolicka rodzina odprawiła pogrzeb zdeklarowanego Świadka Jehowy po katolicku, to ŚJ byliby oburzeni. W drugą stronę jak widać nie mają problemu.

Funkcjonuje zawód mistrza ceremonii i w takich sytuacji rodzina świadkowska powinna taką osobę wynająć. Że bierze pieniądze... takie życie. Pogrzeby kosztują, trumna, zakład pogrzebowy, itp. Ktoś i tak to musi zapłacić, ZUS daje jakieś pieniądze które część wydatków pokryją, ale resztę i tak trzeba pokryć z własnej kieszeni.

Mistrz ceremonii, pan Krzysztof Pawlicki z Wrocławia sprawił pogrzeb mojej mamie, która choć była świadkiem, to ostatnie lata spędziła w domu spokojnej starości. Choć miała zaawansowaną demencję, to potrafiła z imienia wymienić osoby ze zboru, które ją odwiedzały. Nie było wśród nich znamienitych starszych i sług pomocniczych ani pionierów. Jedynie współwyznawcy mający podobne przypadki we własnych rodzinach i doskonale wiedzący o co kamman. 
I właśnie te osoby zostały poinformowane o pogrzebie. Plus sąsiedzi.

Zbór dość szybko dowiedział się, że pogrzeb został sprawiony na styl "świecki".
Z informacji, jakie do mnie dotarły, wiem że starsi próbowali dowiedzieć się dlaczego nie zostali poinformowani. Oraz co leżało u podstaw takiej a nie innej decyzji.

Moja odpowiedź udzielona taką samą drogą: poinformowani zostali ci, których mama poznawała. Sami jesteście sobie winni i sami sobie wystawiacie laurkę...
 Od tej pory zero komentarzy ze strony starszyzny.


 


Offline HARNAŚ

Odp: Uszanowanie woli zmarłego byłego Świadka Jehowy
« Odpowiedź #16 dnia: 11 Listopad, 2018, 23:18 »
Mam niemal identyczną sytuację z teściową i też zamierzam zaskoczyć starszych , na dodatek palnę jeszcze mowę w kaplicy i to ja będę głosił :) Zrobiłem to na pogrzebie taty , po wykładzie starszego wszedłem i wśród dziesiątek świadkowskich gości , powiedziałem to co dla mnie było istotne  efekt dla postronnej rodziny ze strony ojca rewelacyjny , opowiadają o tym do dziś gdy się widzimy


Offline Krystian

Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat"


Offline Villa Ella

Odp: Uszanowanie woli zmarłego byłego Świadka Jehowy
« Odpowiedź #18 dnia: 12 Listopad, 2018, 02:09 »
Jedną moją babcię chowali świadkowie, mimo, że była wykluczona. Przypomnę tylko, że powodem była podję ta przez nią zgoda na transfuzję, nie do końca świadoma z racji zaawansowanej demencji. Babcia chciała pogrzeb śqiadkowski, bo chyba nie do końca zajarzyła, że ją odłączyli. Ten pogrzeb, to była szopka na 14 fajerek i agitacja maksymalna. Nas z rodziny było niewiele, ledwo garstka osób. Znajomych też niewielu, bo babcia ich, podobnie jak dwóch swoich synów, po prostu przeżyła... Za to świadków, jak na kongresie z pieśniami, modłami i logiem jw.org, gdzie się dało... Miałam mdłości...
Druga babcia, miała pogrzeb świecki, z mistrzem ceremonii. Pogrzeb organizowałam ja wraz z jej najstarszą córką. Pieniążków z ZUS starczyło, a wszyscy obecni mówili, że to najpiękniejszy pogrzeb, na jakim byli. Tem mistrz ceremoni, po wygłoszonej mowie pożegnalnej, zostawił kilka minut ciszy, aby wierzący członkowie rodziny mogli zmówić modlitwę.
Ja sama, chciałabym skromny pogrzeb świecki z kremacją. Tak taniej i higieniczniej.
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


Offline disloyal

Odp: Uszanowanie woli zmarłego byłego Świadka Jehowy
« Odpowiedź #19 dnia: 12 Listopad, 2018, 07:03 »
Z tymi pogrzebami wykluczonych, odłączonych, nieczynnych to jest tak że jeśli ktoś nie krytykował i był pozytywnie nastawiony do orga to mogą zrobić świadkowski obrządek. Tłumaczą to wtedy że nie zdążył wrócić do jedynej słusznej itp.
Pamiętam jak z 8 lat temu ponad byłem na pogrzebie jakiegoś Pana który był wg. nowomowy 'zainteresowanym'. Na zebraniu był raz, ale był stałym czytelnikiem i chciał mieć pogrzeb ŚJ. Wielkie poruszenie było w zborze, piękne świadectwo i inne farmazony.
Rodzina tego Pana uszanowała jego wolę ale nie byli przychylni. Kilka miesięcy później pojechałem z starszym do służby na odwiedziny do nich, byłem już wtedy rasowym odstępca  :P


Offline HARNAŚ

Odp: Uszanowanie woli zmarłego byłego Świadka Jehowy
« Odpowiedź #20 dnia: 12 Listopad, 2018, 08:29 »
Wolisz tak
https://www.google.pl/url?sa=i&source=images&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwjCibeMws3eAhVJMewKHbBUBEUQjhx6BAgBEAM&url=https%3A%2F%2Fwww.fakt.pl%2Fwydarzenia%2Fswiat%2Fzyli-z-trupami-bliskich%2F3hvwjcn&psig=AOvVaw3uT0VOC03dWZvkH9q1chMS&ust=1542066100594446
Nie , nie wolę tak . Rozpatruję jedynie wersję tradycyjny pochówek czy kremacja?
Tak jak wspomniałem kremacja w moim odczuciu jest bardziej higieniczna niż denat w trumnie zakopywany do ziemi.
 Ale co by nie mówić wstrząsnął mną film ukazujący proces kremacji. Tym bardziej , że między pożegnaniem przez najbliższą rodzinę , gdzie ciało jednak spoczywa w trumnie a właściwą ceremonią dla wszystkich gości , którzy widzą już tylko urnę i ładne zdjęcie , mija ok 2-3 godzin. I dla mnie ten czas nie był przyjemny gdy wiedziałem co się w danej chwili dzieje z ciałem , choć nie obserwowałem tego a byłem z gośćmi w domu oczekując końcowej uroczystości.
Dla przybyłych gości przyjemniejszy jest jednak widok urny z postawionym zdjęciem zmarłego , niż otwarta trumna z ciałem .


Offline Sebastian

Odp: Uszanowanie woli zmarłego byłego Świadka Jehowy
« Odpowiedź #21 dnia: 12 Listopad, 2018, 10:48 »
to co napiszę, jest tylko i wyłącznie wnioskiem z obserwacji więc mogę być w błędzie...

na podstawie zaobserwowanych reakcji przypuszczam, że dla kilkupokoleniowej "rodziny w prawdzie" odejście kogoś z rodziny z organizacji jest hańbą, zdradą, czymś podobnym do obrzydzenia które w żołnierzu Armii Krajowej mogłaby budzić współpraca z okupantem hitlerowskim. A sama myśl że to w ich rodzinie jest taki zdrajca i śmieć jest czymś nie do zniesienia.

przypuszczam, że taka teokratyczna rodzina (szczególnie rodzice) subiektywnie czują się współwinni czyjegoś odstępstwa ("czy my go źle wychowaliśmy?!") i chcą nieudolnie zmyć tę hańbę.

paradoks polega na tym że niektórzy świadkowie Jehowy aby przekonać otoczenie że "żyją w prawdzie" wybierają "życie w kłamstwie" i wypieranie niewygodnych faktów. I jedną z form takiego wypierania rzeczywistości może być parcie na teokratyczny pogrzeb.

znam przypadek, gdy katolicka część rodziny (nie mogąca pogodzić się z tym że ich bliski członek rodziny "jest sekciarzem") okłamała proboszcza, że zmarły tuż przed śmiercią nawrócił się i usilnie prosił o sakramenty w tym spowiedź i o katolicki pogrzeb. Proboszcz ze szczerym podejściem uwierzył w tę bajeczkę i zgodził się na pogrzeb katolicki ku oburzeniu świadkowskiej części rodziny.

Nie zdziwiłbym się gdyby podobne zachowania (włącznie z bajkami o gorącym pragnieniu "pojednania z Jehową" okazywanym rzekomo przez zmarłego) miały miejsce w organizacji jw.org (zwłaszcza jeśli służyłyby wypieraniu rzeczywistości i "zmyciu hańby" z teokratycznej rodziny).
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline rychtar

Odp: Uszanowanie woli zmarłego byłego Świadka Jehowy
« Odpowiedź #22 dnia: 12 Listopad, 2018, 13:28 »
Nie , nie wolę tak . Rozpatruję jedynie wersję tradycyjny pochówek czy kremacja?
Tak jak wspomniałem kremacja w moim odczuciu jest bardziej higieniczna niż denat w trumnie zakopywany do ziemi.
 Ale co by nie mówić wstrząsnął mną film ukazujący proces kremacji. Tym bardziej , że między pożegnaniem przez najbliższą rodzinę , gdzie ciało jednak spoczywa w trumnie a właściwą ceremonią dla wszystkich gości , którzy widzą już tylko urnę i ładne zdjęcie , mija ok 2-3 godzin. I dla mnie ten czas nie był przyjemny gdy wiedziałem co się w danej chwili dzieje z ciałem , choć nie obserwowałem tego a byłem z gośćmi w domu oczekując końcowej uroczystości.
Dla przybyłych gości przyjemniejszy jest jednak widok urny z postawionym zdjęciem zmarłego , niż otwarta trumna z ciałem .

Wydaje mi się, że z ekonomicznego punktu widzenia bardziej się opłaca skremować zwłoki. Uważam, że kremacja jest zdecydowanie bardziej estetyczna, może nie sam fakt kremacji, ale sam pochówek jest bardziej "przyjazny" dla oka. Ponadto na cmentarzach z urnami byłoby o wiele więcej miejsca na pochówki. Często przypomina mi się scena z III części Kargula i Pawlaka "Kochaj albo rzuć"  gdy Kargul i Pawlak polecieli do USA a tam się okazało, ze Jaśko nie żyje. I cała akcja poszukiwania cmentarza, gdzie tam chyba większość ludzi była kremowana a co za tym idzie cmentarze są zdecydowanie łatwiejsze do utrzymania w porządku.
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline Roszada

Odp: Uszanowanie woli zmarłego byłego Świadka Jehowy
« Odpowiedź #23 dnia: 12 Listopad, 2018, 13:33 »
Dla ludzi głęboko wierzących w duszę nieśmiertelną mniejsze znaczenie ma czy ciało w grobie będą jadły robaki, czy będzie usychać, czy rozkładać się. :-\
Natomiast kremacja obca jest historii chrześcijaństwa.
Nie jest zakazana w Biblii, ale i nie wskazywana jako coś odpowiedniego.


Offline HARNAŚ

Odp: Uszanowanie woli zmarłego byłego Świadka Jehowy
« Odpowiedź #24 dnia: 12 Listopad, 2018, 13:35 »
Ponadto na cmentarzach z urnami byłoby o wiele więcej miejsca na pochówki.
Masz na myśli umieszczanie urn w specjalnych ścianach czy jednak tradycyjny pochówek urny w mogile?

Natomiast kremacja obca jest historii chrześcijaństwa.
Nie jest zakazana w Biblii, ale i nie wskazywana jako coś odpowiedniego.
Ale jest dopuszczana przez KK pod warunkiem , że wszelkie obrzędy , nie wiem czy to dobre słowo , odprawione są przez księdza zanim dojdzie do spopielenia ciała.
« Ostatnia zmiana: 12 Listopad, 2018, 13:38 wysłana przez HARNAŚ »


Offline Roszada

Odp: Uszanowanie woli zmarłego byłego Świadka Jehowy
« Odpowiedź #25 dnia: 12 Listopad, 2018, 13:41 »
Masz na myśli umieszczanie urn w specjalnych ścianach czy jednak tradycyjny pochówek urny w mogile?Ale jest dopuszczana przez KK pod warunkiem , że wszelkie obrzędy , nie wiem czy to dobre słowo , odprawione są przez księdza zanim dojdzie do spopielenia ciała.
Miejsce
Przede wszystkim podczas chowania pierwszej osoby trzeba zaraz poprosić o podwójne pogłębienie.
Po drugie po iluś tam latach można chować ponownie w tym samym miejscu.

Co do kremacji masz rację. Taki jest zwyczaj w KK. Choć jest ona uważana za pochówek 'drugiej kategorii'.


Offline HARNAŚ

Odp: Uszanowanie woli zmarłego byłego Świadka Jehowy
« Odpowiedź #26 dnia: 12 Listopad, 2018, 13:44 »
Co to oznacza? Druga kategoria? Czyli gorliwy katolik nie może zdecydować się na taki pochówek , bo to jakaś ujma? nie rozumiem , pierwszy raz się z tym spotykam. Zaciekawiło mnie to.
A po drugie , nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałeś ale urnę można pochować też w ziemi tak jak trumnę
« Ostatnia zmiana: 12 Listopad, 2018, 13:46 wysłana przez HARNAŚ »


Offline Roszada

Odp: Uszanowanie woli zmarłego byłego Świadka Jehowy
« Odpowiedź #27 dnia: 12 Listopad, 2018, 13:49 »
Ojej jest dopuszczalny, ale nie 'gloryfikowany', bo wbrew zwyczajowi biblijnemu i tradycji KK.
Sam napisałeś, że jest praktykowany pod pewnymi warunkami. :)

Jest tam cudzysłów przy 'drugiej kategorii'.


Offline HARNAŚ

Odp: Uszanowanie woli zmarłego byłego Świadka Jehowy
« Odpowiedź #28 dnia: 12 Listopad, 2018, 13:54 »
Ok. ale czy księża np. zniechęcają parafian do takiej formy gdy ktoś pyta , czy pozostawiają to bez żadnych sugestii rodzinie?


Offline Roszada

Odp: Uszanowanie woli zmarłego byłego Świadka Jehowy
« Odpowiedź #29 dnia: 12 Listopad, 2018, 13:58 »
Ok. ale czy księża np. zniechęcają parafian do takiej formy gdy ktoś pyta , czy pozostawiają to bez żadnych sugestii rodzinie?
Każdy sam podejmuje decyzję.
Był list odnośnie stanowiska KK i zdaje się jest coś w KKK.

Ja nie będę dawał rodzinie rozporządzeń co do mego pochówku. :-\
« Ostatnia zmiana: 12 Listopad, 2018, 14:27 wysłana przez Roszada »