Ruda woda, ja tak samo chce taki pogrzeb.
Kremacja. Moje prochy po wyjeciu narzadow w urnie. Swieckiego pogrzeb. A potem moge byc w jakiejs scianie, albo w ziemi albo rozsypana gdziekolwiek.
Bylam na pogrzebie z urna i DLA mnie byl on mniej przerazajacy niz te z trumnami. Nie bylo ciala, tylko prochy, co sprawialo, ze byl to pogrzeb bardziej symboliczny. Dla mnie byl piekny, nie musialam sobie wyobrazac tej osoby w trumnie. A jej prochy w pieknej urnie sprawialy ze zaznacza byla zmarlej osoby obecnosc.
A co do budzenia sie w trumnie. Jestes pewna, ze polowa trumien byla obdrapana? Jakos nie chce mi sie wierzyc ze polowa ludzi budzi sie w trumnach. Bo to by znaczylo, ze lekarze nie umieja oceniac zgonu.