Ja po odcieciu się od zboru w wieku 18 lat zrobiłem bardzo wiele głupich i złych rzeczy tzn.kilkakrotnie zła malem prawo za co zostałem postawiony przed sądem i nie było to za kradzież batonika tylko czyn za który odsiaduje się wyrok,zazywałem narkotyki ,nie jakieś jointy bo zdarzyło się kilkakrotnie heroine,handlowalem nimi,była kradzież samochodu ,wiele,wiele zła i krzywdy wyrzadzonej innym ludziom.Wtedy myślałem ze to przez to że zostawiłem, ,prawdę "i Szatan ma do mnie dostęp 😂😂😂żyłem tak przez ok3 lata aż po poznaniu mojej żony zmieniłem się całkowicie, jakiś czas później poznałem, ,prawdę o prawdzie"i zrozumiałem że to nie jest ważne czy jestem w zborze czy nie, nie ma znaczenia żeby być dobrym człowiekiem, byłem po prostu bardzo głupi.