Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?  (Przeczytany 11935 razy)

DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?
« Odpowiedź #30 dnia: 17 Styczeń, 2019, 14:26 »
Nie kwestionując w żaden sposób prawości w przestrzeganiu świadkowskich zasad Twojej mamy.
Proszę jednak zastanów się nad jednym jeśli(bo nie wiem) Ty jesteś poza zborem a Mama jest z Tobą w poprawnych relacjach to już oznacza że nie przestrzega zasad tylko w takiej drobnej sprawie.Jeśli nadal się w zborze"ukrywasz" to poczekamy co zrobi Mama jesli odejdziesz.Będzie z Tobą utrzymywać jakie takie relacje i łamać zasady organizacji czy okaże się zwyczajnie złym człowiekiem i odwróci się od Ciebie.
Zapewniam Cię że choć moja mama.pani 70plus,też by się silnie urażona poczuła czytając takie rzeczy a jak bym ją zapytała: no dobrze to czyli nie razi cię to że siostra D zakpiła sobie z całego zboru i urządziła huczne wesele wiedząc że jest w zaawansowanej ciąży potem ją wykluczyli,potem przykluczyli i gitara ,a z powodu że ja nie chciałam być świadkiem jehowy odtrącasz mnie. To by mi rezolutnie odpowiedziała:poczekajmy na Jehowę.
No to wybacz ale ja tego nie kupuję że taki człowiek co tak mówi i czyni ma jakieś mierniki.
Moje poprawne a nawet dobre relacje z mamą mają podstawę prawdopodobnie, tak jak piszesz, w tym, że formalnie nie jestem wykluczony. Nie wiem co by się stało gdyby ten status się zmienił. Niemniej wg tego co piszesz to moja mama stanie się wtedy tak czy siak złym człowiekiem. Albo będzie zła utrzymując ze mną kontakt i łamiąc przy tym świadkowskie zasady albo będzie zła pozostając wierna tym zasadom i zrywając kontakt ze swoim dzieckiem. Tyle tylko, że nawet jeśli zerwie ze mną kontakt, co będzie niewątpliwie przykre nie upoważni mnie do nazywania jej oszustką, pijaczką, złodziejką i cudzołożnicą udającą jedynie prawą i ukrywającą swe występki, bo ponoć tak postępują Świadkowie.  ;)


Offline abece

Odp: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?
« Odpowiedź #31 dnia: 17 Styczeń, 2019, 14:47 »
W zborach ŚJ są też pedofile.

Nie wszyscy SJ, to pedofile.
 
Jednak prawda jest, że wśród ŚJ pedofile byli (są) , krzywdzili  dzieci przez wiele lat,  a w myśl ZASAD  tej org, nie ponosili żadnej kary ustanowionej przez prawo Cezara, bo w org, kieruja się swoimi wewnętrznymi haniebnymi ZASADAMI.
I to na skalę całego świata.

W zborach mi znanych było (u niektórych w zwyczaju, u innych nie było w zwyczaju) pijaństwo, nachalne obmawianie, zdrady, ciąża w wyniku zdrady, oglądanie pornografi, przemoc w rodzinach, bicie dzieci i pedofil ŚJ, który nigdy nie poniósł kary za molestowanie dzieci, bo zszedł z tego świata.
Do dziś jest szanowanym "byłym", bo zmarłym bratem, o którym się mówiło, że do starości był wiernym sługa Bożym.

Kto z ŚJ nie łamie tam ich zasad, to niech z "trzeźwym umysłem" nie bierze do siebie, tego czego nie robi.
Druga sprawa, jeżeli chce mieć "oczy zamknięte" na fakty, to niech dalej śpi.

Jestem poza orgiem ok. 20 lat, a ZASADA ostracyzmu stosowana przez ŚJ w rodzinie zrujnowala rodzinę, zdrowie, finanse.
Zostało wieloletnie dźwignie się że zgliszczy, po tym jak przejechał po  rodzinie walec WTSu.

« Ostatnia zmiana: 17 Styczeń, 2019, 14:58 wysłana przez abece »


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?
« Odpowiedź #32 dnia: 17 Styczeń, 2019, 15:07 »
W zborach ŚJ są też pedofile.

Nie wszyscy SJ, to pedofile.
 
Jednak prawda jest, że wśród ŚJ pedofile byli (są) , krzywdzili  dzieci przez wiele lat,  a w myśl ZASAD  tej org, nie ponosili żadnej kary ustanowionej przez prawo Cezara, bo w org, kieruja się swoimi wewnętrznymi haniebnymi ZASADAMI.
I to na skalę całego świata.

W zborach mi znanych było (u niektórych w zwyczaju, u innych nie było w zwyczaju) pijaństwo, nachalne obmawianie, zdrady, ciąża w wyniku zdrady, oglądanie pornografi, przemoc w rodzinach, bicie dzieci i pedofil ŚJ, który nigdy nie poniósł kary za molestowanie dzieci, bo zszedł z tego świata.
Do dziś jest szanowanym "byłym", bo zmarłym bratem, o którym się mówiło, że do starości był wiernym sługa Bożym.

Kto z ŚJ nie łamie tam ich zasad, to niech z "trzeźwym umysłem" nie bierze do siebie, tego czego nie robi.
Druga sprawa, jeżeli chce mieć "oczy zamknięte" na fakty, to niech dalej śpi.

Jestem poza orgiem ok. 20 lat, a ZASADA ostracyzmu stosowana przez ŚJ w rodzinie zrujnowala rodzinę, zdrowie, finanse.
Zostało wieloletnie dźwignie się że zgliszczy, po tym jak przejechał po  rodzinie walec WTSu.
Co masz na myśli pisząc, że w zborach było u niektórych w zwyczaju to i owo?
W jakim sensie w zwyczaju? Czy był to charakterystyczny, normatywny sposób zachowania tych osób?


Offline abece

Odp: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?
« Odpowiedź #33 dnia: 17 Styczeń, 2019, 15:10 »
Co masz na myśli pisząc, że w zborach było u niektórych w zwyczaju to i owo?
W jakim sensie w zwyczaju? Czy był to charakterystyczny, normatywny sposób zachowania tych osób?
No jak co?
To co powyżej jest napisane, że było, ponieważ było.
Przecież, moja wypowiedź dotyczy konkretnego tematu, tu poruszonego, więc nie rozumiem dlaczego zadajesz pytanie, które ma wiele tu odpowiedzi, w tym też moja odpowiedź.
Po co komplikowac, to co jest klarowne.

Oraz to, żeby się nie obrazili Ci, którzy nie mieli w zwyczaju łamać ZASAD, podczas, gdy inni mieli w zwyczaju ZASADY łamać.

Z podkreśleniem z mojego postu, że w zborach ŚJ byli (są) pedofile.

I, że nie wszyscy SJ to pedofile.


By się Ktoś nie obraził, wolę rozgraniczyc.

"Normatywny, charakterystyczny" sposób ukrywania pedofilów?

Mam nadzieję, że rozumiesz.
« Ostatnia zmiana: 17 Styczeń, 2019, 15:21 wysłana przez abece »


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?
« Odpowiedź #34 dnia: 17 Styczeń, 2019, 15:21 »
Jest to dla mnie zatem szokujące. Jak reagowałeś na te zwyczajowe zachowania? Czy próbowałeś pomóc braciom lub siostrom wyrwać się z alkoholizmu. Tę pornografię to oglądali chwaląc się tym?
A czy zgłaszałeś przemoc rodzinną, bicie dzieci i pedofilię na policję?
Mi na przykład zdarzyło się, że w bloku w którym mieszkałem zamieszkała rodzina (co prawda katolicka) i gdy mąż awanturował się, dwukrotnie wzywałem policję.


Offline Matylda

Odp: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?
« Odpowiedź #35 dnia: 17 Styczeń, 2019, 15:22 »
W zborach ŚJ są też pedofile.

Nie wszyscy SJ, to pedofile.
 
Jednak prawda jest, że wśród ŚJ pedofile byli (są) , krzywdzili  dzieci przez wiele lat,  a w myśl ZASAD  tej org, nie ponosili żadnej kary ustanowionej przez prawo Cezara, bo w org, kieruja się swoimi wewnętrznymi haniebnymi ZASADAMI.
I to na skalę całego świata.

W zborach mi znanych było (u niektórych w zwyczaju, u innych nie było w zwyczaju) pijaństwo, nachalne obmawianie, zdrady, ciąża w wyniku zdrady, oglądanie pornografi, przemoc w rodzinach, bicie dzieci i pedofil ŚJ, który nigdy nie poniósł kary za molestowanie dzieci, bo zszedł z tego świata.
Do dziś jest szanowanym "byłym", bo zmarłym bratem, o którym się mówiło, że do starości był wiernym sługa Bożym.

Kto z ŚJ nie łamie tam ich zasad, to niech z "trzeźwym umysłem" nie bierze do siebie, tego czego nie robi.
Druga sprawa, jeżeli chce mieć "oczy zamknięte" na fakty, to niech dalej śpi.

Jestem poza orgiem ok. 20 lat, a ZASADA ostracyzmu stosowana przez ŚJ w rodzinie zrujnowala rodzinę, zdrowie, finanse.
Zostało wieloletnie dźwignie się że zgliszczy, po tym jak przejechał po  rodzinie walec WTSu.

Sama esencja powiedziała bym. "Szanowny były zmarły brat" Tak czekali na jehowę że pokrzywdzona osoba żyje z tym okropnym pietnem i się napewno strasznie boryka z życiem a ten sk..wiel zszedł z tego świata zgodnie z grafikiem i jeszcze pewnie zadowoliny z siebie.
Druga sprawa to straszne spustoszenie i ruina jaka zostaje po rodzinie tzw odstępcy.
Nie wiedzą nic, albo nie wiele na ten temat Ci z Was którzy nie zostawili tam rodziny albo odeszli rok-dwa temu,albo wcale nie odeszli.
Zobaczycie jaka rozpierducha będzie w waszych rodzinach,sercach i głowach po 20-30 latach. Kiedy to wasi "święci" krewni będą w sekcie a Wy poza nią. Jak Was nie zaproszą na wesele waszej ukochanej siostrzenicy,nie zawiadomią że zmarła wasza ukochana ciocia Marysia z którą spędziliście wiele cudnych chwil w dzieciństwie. Jak się zaczną sprawy opieki nad rodzicami albo innymi krewnymi i sią okaże że zgodnie z prawem ciąży na was taki obowiązek nad osobą która was całe zycie opluwała .Przzyjdą sprawy finansowe,spadkowe. Wam przybędzie lat a tu wokół nikogo bo żona zmarła dwa lata temu,a brat i trzy siostry w sekcie i w dupie was mają.Przyjdą sprawy spadkowe i się okaże że ty wy sobie żyły wypruwaliście żeby mama miała godne umieranie a hałupa i 30 hektarów przepisane Umową dożywocia na siostrę Krysię bo ona była w sekcie a wy nie :P I już nawet zachowek się nie należy :P

To może nie jest do końca w temacie o tych nieszczęsnych pijakach i dziwkarzach którzy w JWogr są albo ich nie ma :P ale na pewno jest to cala prawda która wielu jeszcze czeka.


Offline abece

Odp: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?
« Odpowiedź #36 dnia: 17 Styczeń, 2019, 15:23 »
Jest to dla mnie zatem szokujące. Jak reagowałeś na te zwyczajowe zachowania? Czy próbowałeś pomóc braciom lub siostrom wyrwać się z alkoholizmu. Tę pornografię to oglądali chwaląc się tym?
A czy zgłaszałeś przemoc rodzinną, bicie dzieci i pedofilię na policję?
Mi na przykład zdarzyło się, że w bloku w którym mieszkałem zamieszkała rodzina (co prawda katolicka) i gdy mąż awanturował się, dwukrotnie wzywałem policję.
Mając 10, 11, 12, 13, 14, 15 lat sugerujesz, że coś było w mojej mocy zrobić, pomoc?


Moze to pasterze zboru powinni pomagać?

Wyrwać z alkoholizmu?
Podejrzewam, że tak do mnie pisząc, nie masz pojęcia co to alkoholizm.

Zadajesz pytania, a nie wiem Kim jesteś.

Czy chwalili się, że oglądają pornografie?
Nie, nie chwalili się, po prostu z tym wpadli.

Miłego dnia, i właściwej oceny szokujących Ciebie łamanych ZASAD wśród ŚJ, i nie przez wszystkich ŚJ.

Wolę dla ZASADY znów rozgraniczyc.

PS.
Masz inny "punkt siedzenia", dlatego masz inny punkt widzenia.

Prawdopodobnie nie będziemy się rozumieć.

Robisz mi baaaardzo wiele zarzutów.

Moge podejrzewać Cię, że nie jesteś pozytywnie do mnie nastawiony.


Czy moje odpowiedzi Cię już satysfakcjonuja?
Czy jeszcze mnie obarczysz jakimś zarzutem w postaci pytania?
« Ostatnia zmiana: 17 Styczeń, 2019, 15:35 wysłana przez abece »


Offline Matylda

Odp: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?
« Odpowiedź #37 dnia: 17 Styczeń, 2019, 15:30 »
Jest to dla mnie zatem szokujące. Jak reagowałeś na te zwyczajowe zachowania? Czy próbowałeś pomóc braciom lub siostrom wyrwać się z alkoholizmu. Tę pornografię to oglądali chwaląc się tym?
A czy zgłaszałeś przemoc rodzinną, bicie dzieci i pedofilię na policję?
Mi na przykład zdarzyło się, że w bloku w którym mieszkałem zamieszkała rodzina (co prawda katolicka) i gdy mąż awanturował się, dwukrotnie wzywałem policję.

Nooo teraz to już pojechałeś> Na głupich katoli to nawet zasługa jest policję wezwać. Dla ścisłości tłumaczę:To nie jest moje zdanie tylko podszywam się tu teraz pod świadkowski sposób postrzegania. To nawet i medal sie należy.Nie dość że katole to jeszcze spokoj zakłócają.
Już sobie wyobrażam jak idziesz na policję i zgłaszasz że siostra Zosia tłucze swoje dziecko w kiblu podczas zebrania świoadków jehowy.a potem mówisz do starszych podparty pod boki: o co wam chodzi ja spełniłem swój obywatelski obowiązek.


Ja się tymczasowo wypisuję z dyskusji bo nabiera ognia :P a ja się nie po to starałam żeby mnie Nemo na cmentarz na taczkach wywoził ;D Z ciężką gorączką(co może być dla mnie niejakim usprawiedliwieniem) mądrość dla potomnych głosiłam.
« Ostatnia zmiana: 17 Styczeń, 2019, 15:34 wysłana przez Matylda »


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?
« Odpowiedź #38 dnia: 17 Styczeń, 2019, 15:33 »
Mając 10, 11, 12, 13, 14, 15 lat sugerujesz, że coś było w mojej mocy zrobić, pomoc?

Moze to pasterze zboru powinni pomagać?

Miłego dnia, i właściwej oceny szokujących Ciebie łamanych ZASAD wśród ŚJ, i nie przez wszystkich ŚJ.

Wolę dla ZASADY znów rozgraniczyc.

Masz inny "punkt siedzenia", dlatego masz inny punkt widzenia.

Prawdopodobnie nie będziemy się rozumieć.

Skąd mogę wiedzieć, kiedy miałeś 10, 11, 12, 13, 14, 15 lat?
Przepraszam, że nie spotkałem Świadka pedofila. Przepraszam, że przestałem wierzyć w organizację z powodów doktrynalnych i przepraszam, że wciąż uważam że ORG jest dla niektórych osób pożyteczny mimo, że uważam go za destrukcyjną sektę. Widzę natomiast coraz częściej, że tym samym czym narażam się w rozmowach ze Świadkami narażam się też w rozmowach z EXami.

Co do wezwania Policji, to nie wzywałem jej do 'katola' tylko do awanturującego się pijanego faceta.
« Ostatnia zmiana: 17 Styczeń, 2019, 15:36 wysłana przez DeepPinkTool »


Offline abece

Odp: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?
« Odpowiedź #39 dnia: 17 Styczeń, 2019, 15:38 »
Skąd mogę wiedzieć, kiedy miałeś 10, 11, 12, 13, 14, 15 lat?
Przepraszam, że nie spotkałem Świadka pedofila. Przepraszam, że przestałem wierzyć w organizację z powodów doktrynalnych i przepraszam, że wciąż uważam że ORG jest dla niektórych osób pożyteczny mimo, że uważam go za destrukcyjną sektę. Widzę natomiast coraz częściej, że tym samym czym narażam się w rozmowach ze Świadkami narażam się też w rozmowach z EXami.
To teraz już wiesz ode mnie.

Nie spotkałeś świadka pedofila.
Co za ignorancja 😉.


Za mało Ci faktów ujawnionych ŚJ pedofilów na całym świecie w zborach, którzy nie ponieśli kary i panoszyli się dalej w tych zborach, dalej krzywdząc dzieci.

Dla mnie koniec dyskusji.

😉.

PS.
Doktryny też były powodem mojego opuszczenia orga, żeby nie było.

I tak jak wcześniej, prawdopodobnie nie będziemy się rozumieć, że względu na inny "punkt siedzenia" i inny punkt widzenia.
Tyle.
« Ostatnia zmiana: 17 Styczeń, 2019, 15:43 wysłana przez abece »


Offline Meszach

Odp: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?
« Odpowiedź #40 dnia: 17 Styczeń, 2019, 15:41 »
Jak powiedział mój dobry znajomy "Moralność Świadków kończy się na rozporku".


Offline Matylda

Odp: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?
« Odpowiedź #41 dnia: 17 Styczeń, 2019, 15:44 »
Skąd mogę wiedzieć, kiedy miałeś 10, 11, 12, 13, 14, 15 lat?
Przepraszam, że nie spotkałem Świadka pedofila. Przepraszam, że przestałem wierzyć w organizację z powodów doktrynalnych i przepraszam, że wciąż uważam że ORG jest dla niektórych osób pożyteczny mimo, że uważam go za destrukcyjną sektę. Widzę natomiast coraz częściej, że tym samym czym narażam się w rozmowach ze Świadkami narażam się też w rozmowach z EXami.


Dobra to jeszcze raz powiem:
DPT,nie stresuj się,daj dupie posiedzieć. Jak ja odeszłam od świadków to chyba z 20 lat poprawiałam tych co mówili jehowcy czy tam inni jehowici.Zawsze mowiłam że oni się jednak Świadkowie Jehowy nazywają. Bo ja właśnie nie odeszłam z powodów doktrynalnych i tej ichniej doktryny do dziś nie znam i znac nie chce. Temu mi się wydawało że wszystko wszystkim ale trzymajmy się zasad.
Ale dopiero jak mi moja rodzina pokazała swoje góralskie tańce a na forum,jeszcze starym,poczytałam sobie co się wyprawia to dopiero zrozumiałam że to co ja widziałam w swoim zborze to nie były incydenty tylko to jest taka reguła.Oczywiście z pewnymi wyjątkami. Bo co to może być za twór któremu rytm nadają jacyś przypadkowi nawiedzeni amerykanie a rządzą murarz,tynkarz i hydraulik.Z całym szacunkiem do tych zawodów,Ale się jednak nie oszukujmy że człowiek co się zna dobrze na gwintowaniu jest kompetentny żeby w ludzkiej psychice grzebać swoimi pseudo wykładami,radami i osądzaniem w komitetach.
Jak to mówią pożyjemy uwidzimy, Narazie jeszcze nawet się nie zdecydowałeś formalnie wyjść a co tu mówić o reszcie.

 Po prostu to przyjmij do wiadomości Ty uważasz tak a my już zęby zjedliśmy na wybijaniu na aut i uważamy tak.
I to w niczym nie przeszkadza żebyśmy się ze sobą piwa napili i podyskutowali dalej a potem rozeszli,każdy przekonany o swoim.


« Ostatnia zmiana: 17 Styczeń, 2019, 15:49 wysłana przez Matylda »


Offline abece

Odp: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?
« Odpowiedź #42 dnia: 17 Styczeń, 2019, 15:55 »
Matyldo.
Szacunek za opisanie niestety tej drugiej prawdy w orgu, tej niechlubnej, a jednak tam istniejącej.
Szacunek za szczere opisanie skutków ostracyzmu u ŚJ.

Szacunek dla Ciebie za odwagę i "trzeźwy" umysł i osąd.

Szacunek dla Ciebie, że tak wiele wytrzymalas.


Offline Matylda

Odp: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?
« Odpowiedź #43 dnia: 17 Styczeń, 2019, 16:12 »
Matyldo.
Szacunek za opisanie niestety tej drugiej prawdy w orgu, tej niechlubnej, a jednak tam istniejącej.
Szacunek za szczere opisanie skutków ostracyzmu u ŚJ.

Szacunek dla Ciebie za odwagę i "trzeźwy" umysł i osąd.

Szacunek dla Ciebie, że tak wiele wytrzymalas.

Ej no weś bo się zawstydziłam 8-) Tyle dobrych słów.
Dzięki :)
Żadna w tym moja odwaga ani zasługa.Tak to jest. Trzeba się było z tym zmierzyć bo tak się życie potoczyło.
Wnioskuję że i Twój długi pobyt poza sektą dał Ci w kość nie mało to masz to na własnej skórze przerobione.
Szacunek to my mamy sami dla siebie jak w lustro soglądamy że chociaż nasi krewni różnie nas traktują ale my nie poświęciliśmy całego życia na chodzenie po chałupach i pouczanie staruszek.
To jest jakaś zapłata dla nas za 'drobne niedogodności' :)


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Na ile Świadkowie przestrzegają serio tych swoich zasad ?
« Odpowiedź #44 dnia: 17 Styczeń, 2019, 16:13 »
To teraz już wiesz ode mnie.

Nie spotkałeś świadka pedofila.
Co za ignorancja 😉.


Za mało Ci faktów ujawnionych ŚJ pedofilów na całym świecie w zborach, którzy nie ponieśli kary i panoszyli się dalej w tych zborach, dalej krzywdząc dzieci.

Dla mnie koniec dyskusji.

😉.

PS.
Doktryny też były powodem mojego opuszczenia orga, żeby nie było.

I tak jak wcześniej, prawdopodobnie nie będziemy się rozumieć, że względu na inny "punkt siedzenia" i inny punkt widzenia.
Tyle.
Tak, nie spotkałem świadka pedofila (chyba, że nieświadomie) tak samo jak nie spotkałem Etiopczyka (na tej samej zasadzie). Natomiast znam historię wytycznych dla starszych w zakresie postępowania w sprawach dotyczących molestowania dzieci ponieważ posiadam kopie listów do starszych w tej sprawie oraz książkę "Paście".
Swoją drogą abece dziwnie się z Tobą dyskutuje, rzekłbym nadpobudliwy jesteś gdy dyskutant odstaje od Twojej wizji i jak widzę nie można pytać Cię o nic więcej niż napiszesz a ja już tak mam że swoją świadomość poszerzam wiedzą dlatego jestem ciekawy świata.  ;)

Dobra to jeszcze raz powiem:
DPT,nie stresuj się,daj dupie posiedzieć. Jak ja odeszłam od świadków to chyba z 20 lat poprawiałam tych co mówili jehowcy czy tam inni jehowici.Zawsze mowiłam że oni się jednak Świadkowie Jehowy nazywają. Bo ja właśnie nie odeszłam z powodów doktrynalnych i tej ichniej doktryny do dziś nie znam i znac nie chce. Temu mi się wydawało że wszystko wszystkim ale trzymajmy się zasad.
Ale dopiero jak mi moja rodzina pokazała swoje góralskie tańce a na forum,jeszcze starym,poczytałam sobie co się wyprawia to dopiero zrozumiałam że to co ja widziałam w swoim zborze to nie były incydenty tylko to jest taka reguła.Oczywiście z pewnymi wyjątkami. Bo co to może być za twór któremu rytm nadają jacyś przypadkowi nawiedzeni amerykanie a rządzą murarz,tynkarz i hydraulik.Z całym szacunkiem do tych zawodów,Ale się jednak nie oszukujmy że człowiek co się zna dobrze na gwintowaniu jest kompetentny żeby w ludzkiej psychice grzebać swoimi pseudo wykładami,radami i osądzaniem w komitetach.
Jak to mówią pożyjemy uwidzimy, Narazie jeszcze nawet się nie zdecydowałeś formalnie wyjść a co tu mówić o reszcie.

 Po prostu to przyjmij do wiadomości Ty uważasz tak a my już zęby zjedliśmy na wybijaniu na aut i uważamy tak.
I to w niczym nie przeszkadza żebyśmy się ze sobą piwa napili i podyskutowali dalej a potem rozeszli,każdy przekonany o swoim.
:) Ależ Matyldo, ja wcale się nie stresuję. Formalnie jestem Świadkiem, nie chodzącym na zebrania, nie głoszącym, nie zdającym owocu. Ja nie poprawiam mówiących "jehowcy"  ;) Nie bronię Świadków dla zasady ale też dla zasady ich nie oczerniam. Nie wyszedłem z ORGa bo mi na tym nie zależy. Nie ma to dla mnie znaczenia czy tam należę czy nie. Wiem tylko, że to nie dam się wykluczyć. Po komitecie będzie odwoławczy i gdy poproszą mnie o wyjście bo muszą się naradzić po powrocie dostaną przzygotowany wcześniej list o odłączeniu.  :)