Moim zdaniem jest wiele czynników w których każdego z nas emocje będą różne.
Weźmy pod uwagę osobę/y, która głęboko wieży,że to jedyna droga do zbawienia, ale popełniła grzech i całą winę bierze na siebie ma wyrzuty sumienia bo zawiodła Jehowę. Zostaje wykluczona . I wszystko zrobi by wrócić do org. inaczej zginie w armagedonie.
Wiele osób znam, które ze względu na poświęcony czas dla "Jehowy" nie weszły w związek małżeński albo pary które nie zdecydowały się na dzieci. Po odkryciu prawdy można naprawdę się załamać.
Inne emocje będą targały osobą, która odkryła kłamstwa w tej organizacji,że tak została oszukana. Gniew,żal,wściekłość,rozpacz,depresja itp.,że tak dała się oszukać.
Co za tym idzie wiele lat zmarnowanych , bo można było ten czas poświęcić dla rodziny albo chociażby na swoje pasje.
Uważam, że trudniej jest osobom , które były bardzo zaangażowane w życie tzw. teokratyczne tym żyły widziały się już w królestwie bożym.
Jeśli chodzi o mnie to, gdy mój mąż pokazał mi to forum i okazało się że jest to sekta to kamień z serca mi spadł .
Jako jeszcze młoda osoba zawsze myślałam ,że ze mną jest coś nie tak, bo nie umiem być tak gorliwa jak wielu młodych pionierek w tym moja siostra.
A ja się cholernie tam męczyłam dlatego myślę, że mi łatwiej było wyjść z orga.
I takie FORUM jest potrzebne, bo nie wiadomo kiedy i jak można na nie natrafić nawet zwykły przypadek.