Ja szymonabudnego obserwowałem od początku.
Mam to do siebie, że antytrynitarzy i antykatolików obserwuję tu szczególnie.
Początkowo był grzecznym obserwatorem ale z czasem zachciało mu się tu warunki dyktować.
Cokolwiek byś nie napisał o ŚJ, to zaraz czepianie się, jak kłamstwo wymienisz, to uważa że to pomówienie.
Sam nawet nie liznął organizacji, bo wiedza cienka, a do pouczania pierwszy.
No ale apetyt do pouczania rośnie mu wraz z stażem na forum.
Nie wiem po co wymieniać tu z nazwiska ponad 90 letniego p. Kundę. Ani nie był forumowiczem, ani jego książki tu nikt nie chwalił.
Roszada, ja doceniam Twoje zaangażowanie i wiedzę. Poświęciłeś sporo lat na opisanie i analizę materiału ŚJ "na wylot".
Moje posty w ogóle nie dotyczą Ciebie osobiście. Jeśli Cię tym uraziłem to przepraszam, nie miałem takiej intencji.
Zaobserwowałem po prostu zjawisko "agresji" i postanowiłem je tutaj poddać pod dyskusję.
Starałem sie nie używać nazw denominacji, żeby nie wywoływać "wojenek" itd. itp.
Ale coś w tej polemicznej "agresji" jest na rzeczy.
Wiesz, jak spotykają się dwie osoby i jedna mówi:
"Wiesz, uważam, że x"
a druga osoba mówi:
"Kłamiesz"
to czy nie jest to agresywne?
"Kłamstwo" jak podaje słownik języka polskiego to
[font=&][/font][font=&]kłamstwo[/font]
[font=] «twierdzenie niezgodne z rzeczywistością, mające wprowadzić kogoś w błąd» [/font]
https://sjp.pwn.pl/sjp/klamstwo;2471589.htmlŻeby coś było kłamstwem to musi zaistnieć intencja wprowadzenia kogoś w błąd.
W naszych dyskusjach zakładam, że dyskutant ma dobre intencje. I zakładam, że Ty pisząc to też masz dobre intencje.
Nie umiem tego zrozumieć, że zamiast zapytać "dlaczego tak uważasz?" albo "ja nigdy się z czymś takim nie spotkałem, ale mogę się mylić, podaj proszę źródło ...", to jest od razu "kłamiesz", "szczujesz", "jątrzysz", "przeszedłeś z jednej sekty do drugiej", "pouczasz" itd. itp.
Podejrzewam, że medium jakim jest Internet, też przyczynia się do agresji w dyskusjach. Niejako prowokuje to.
Dużo łatwiej jest napisać coś w "monitor" niż powiedzieć to samo komuś w twarz.
I to jest dostępne do zaobserwowania szeroko, wszędzie w Internecie, fora są chyba najlepszym przykładem.
Bardzo podobają mi się polemiki opracowywane przez pracowników naukowych. Wolne od emocji a tym samym ponadczasowe.
Wydaje mi się, że gdyby z opracowań polemizujących z doktryną ŚJ usunąć emocje i polemizować z konkretami to miałoby to o wiele szerszy pozytywny odzew czytających ŚJ.
A więc z mojej strony PAX