Witam (byłam na forum jakiś czas temu)
Często dzieje się tak, że wraca się na "stare śmieci" ponieważ po głębszej analizie stwierdzam, że jest tu więcej zrozumienia niż poprzednio myślałam. A że wypada się przywitać także to czynię. Mimo, że jestem nadal w organizacji (tylko w statystykach) tak naprawdę nic wspólnego więcej z nią nie mam... Pokutuję bardzo za wpuszczenie ŚJ do swojego życia.Ola.
Aleksandro - Olu Droga. Witaj
Podobnie jak Ty, jeszcze formalnie tam tkwię, ale jakoś nie czuję, żebym robiła im jakieś statystyki.
Jesli już, to te negatywne, bo dawno czynna nie jestem.
Więc na tablicy grup służby też zapewne nie wiszę.
Siedzę gdzieś w kartotekach tych "umarłych duchowo" i jak zbliża się obsługa, to zapewne jestem frasunkiem dla starszych.
Ale to nie mój problem.
Najważniejsze, że się wybudziliśmy z tego snu "strażnicy". I wiemy, gdzie tkwimy w tym ich sławetnym strumieniu czasu.
Witam Cię serdecznie.
Pozdrawiam forumowym uściskiem odstępcy, partyzanta.