Wczoraj poszłam do koordynatora zboru ( był też brat Jurek) z listem takim jak Kaisera , niestety koordynator odmówił podpisania potwierdzenia mojej tożsamości , był przerażony formą listu a właściwie paragrafami . Jurek mówił tak jak zawsze , "odpowiadamy przed Chrystusem , jak by Chrystus rozmawiał z tobą?! " itd. , jestem istnym antychrystem , czekam na odpowiedź koordynatora , z pewnością musi skonsultować się z szarą eminencją .
To co udało się Kaiserowi nie koniecznie uda się to w innych , nie stolicznych , zborach .
Ci biedni lidzie naprawdę nie mają pojęcia co się dzieje .